Jakie są wasze ulubione miejsca na podryw?
Gdzie poznalście najciekawsze kobiety?
Jak zaczęły się wasze najlepsze relacje?
Gdzie macie najlepsze wyniki?
Gdzie i dlaczego?
Etykieta Treść w Forum jest za krótka. Potrzeba przynajmniej 50 słów.Etykieta Treść w Forum jest za krótka. Potrzeba przynajmniej 50 słów.Etykieta Treść w Forum jest za krótka. Potrzeba przynajmniej 50 słów.Etykieta Treść w Forum jest za krótka. Potrzeba przynajmniej 50 słów.
Wakepark, Wakepark. Bom kot w tym sporcie.
Social albo pewność swojej ścieżki.
________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.
A więc potwierdzenie starej prawdy, że kobiety najlepiej reagują na faceta tam gdzie ten czuje się bardzo pewny siebie i wymiata
Gdyby tak do mózgu czopki można było wpuszczać. ~Witkacy
Przeze mnie jedna rozsypała dokumenty idąc z dworca, inną w kolejce do toitoi przy bulwarach, inną poznałem na "cuddle party", inną na warsztatach psychologicznych, część na badoo. Nie ma reguły, gdzie najwięcej. Dużo zależy od sytuacji, chodź Panny które poznałem na aplikacjach, zawsze coś było później nie tak.
chmmm... w skrócie wszędzie i w kazdych okolicznościach, to jest tak proste a ja wciąż mam dziwne blokady w życiu codziennym, chyba pora wrócić do podstaw. A co twoim zdaniem było punktem zwrotnym, że trywialnie mówiąc "siadło" w danej sytuacji?
Też mam słabe doświadczenia z aplikacji.
Gdyby tak do mózgu czopki można było wpuszczać. ~Witkacy
1.Koła zainteresowań typu wolontariat jakieś akcje społeczne, serio jak tak sobie pomyśle to moje początki podrywu, gdzie to ja byłem podrywany przez dziewczyny to pierdolone hospicjum.
+Bardzo duża skuteczność
-Ograniczona liczba dziewczyn
2.Tinder ale to w czasie covida i w wzmożonej ilości pracy polecam jak nie masz czasu na jakieś uczestnictwo w tym co wyżej.
+Dużo dziewczyn
-Alternatywki i ukryte laski z problemami
3.Domówki znajomych, socjal już często jest w takich miejscach zrobiony i dziewczyny są otwarte.
+Socjal zrobiony
-W mojej sytuacji to wygląda tak ,że często jest tak ,że ziomki zapraszają tylko samych chłopów.
4.Kluby
-Laski są nastawione ,że będziesz je podrywał także mają ustawioną sukotarcze
-Lepiej nie pij ,żeby nie mieć zaburzonej percepcji i odrożnić ładną laskę od bazyla
-Konkurencja duża ale nie dla każdego to jest problem
______________________________________________________________
Byłem małolatem co chciał się pobawić cipką
I mi wyszło, i to wszystko.
ad1. Coś w stylu WOŚP lub aktualnie jakaś pomoc uhcodźcom? Czy coś innego?
ad2. Jestem ciekaw jak ogarnąłeś swój profil, że miałeś ok wyniki. U mnie tinder to porażka, a brzydki nie jestem. Mam wrażenie, że większość lasek tam po prsostu szuka atencji.
ad3. Niezawodny sposób pod warunkiem, że całe twoje życie to nie jest jebane gej party
ad4. Ze wszystkim pod górkę, za to dziewczyn jest dużo. Idealne pole treningowe, trochę męczące na dłuższą metę. Sukotarcze to jest nie lada trening.
A w którym z tych miejsc poznałeś najbardziej interesujące dziewczyny?
Gdyby tak do mózgu czopki można było wpuszczać. ~Witkacy
ad.1 Raz tylko podbiłem do koleżanki zbierającej datki na WOŚP i pomogłem jej zbierać kasę, myślę ,że ze skarbonką można mieć bardzo dużo interakcji podczas finału i jak jesteś ogarnięty to i wiele kontaktów można zgarnąć, potem to już nie wiem, co do pomocy uchodźcą też nie wiele pomogę bo siedzę aktualnie w Niemczech na Erasmusie, to nie mam okazji brać w tym udziały. U mnie to było w czasach szkolnych:
-caritas
Nie wiem jak w większych miastach ale w moim otoczeniu to mieliśmy tam koło 20 osób z czego połowa była powyżej 30-tki i same kobiety a druga połowa to 13-23lata i też głównie same dziewczyny może z dwa rodzynki
-hospicjum
Tutaj sprawa wyglądała tak ,że mieliśmy taki zeszycik gdzie wpisywało się kto kiedy przychodzi, żeby było wiadomo kto kiedy był i kilka razy do roku mieliśmy takie spotkania integrujące na które zapraszali wszystkich wolontariuszy i podopopiecznych, jakieś grille czy wigilie, to była okazja głównie ,żeby się nawzajem poznać, czasem się spotkało akurat kogoś na sali czy stołówce, poznawaliśmy się zatem robiąc jakieś różne rzeczy przy tych ludziach a potem często jeszcze rozmawialiśmy po takiej pomocy w takim naszym pokoiku wolontariusza (kanapa,czajnik był także można było zrobić taką mini randkę), fajne było to ,że często podopieczni(starsze babeczki i panowie) wingowali nam nawzajem, robili socjal itd. Pomagały też głównie dziewczyny i tutaj tak od 14 lat wzwyż z tym ,że moja mieścina dość mała także ludzi w wieku studenckim to tam raczej nie uświadczyłem myślę ,ze w większym mieście to sytuacja by wyglądała lepiej, sam byłem wtedy w gimnazjum także celowałem w przedział wiekowy 13-16 lat
-harcerstwo
W starszym wieku to musiałbyś być instruktorem, żeby cokolwiek móc zdziałać, tylko na kark wtedy bierzesz sobie gromadkę dzieci, spoko ale jakbyś chciał się sprawdzić w roli rodzica także pominę to, jednak jakby coś Cię kusiło to napisz do mnie to opowiem co i jak to wyglądało z mojego punktu widzenia. Też była przewaga dziewczyn nawet wśród instruktorów
-szlachetna paczka
Wiele dziewczyn, mniej chłopaków, okazja ,żeby z kimś pogadać w przerwach. Dużo nie opowiem byłem tylko raz choć bardzo mi się podobało, bo bardzo o nas wolontariuszy dbali, ale głównie to pamiętam to jako wnoszenie mebli na 5 piętro bloku.
Co do dziewczyn to są empatyczne otwarte z młodszych to często w planach mają być jakimś lekarzem albo pielęgniarką, mocno społeczne.
ad.2 Bazowałem na radach adepta z jego bloga, i jakiś innych pojedyńczych wpisach, ja to traktowałem jak 0,5h dziennie przesiewu i tyle, bo w pizde roboty było wtedy na studiach i covid.
Ale zdjęcia to profilowe, sama moja twarz zdjęcie zrobione podczas wakacji bez bluzki(mam lekko atletyczną sylwetkę) ale serio na tym zdjęciu jest tylko lekko pod obojczyk widać, drugie zdjęcie miałem głupią minę zrobioną razem z kuzynkami (a są dość atrakcyjne),trzecie to zdjęcie mnie podczas robienia mojej pasji,czwarte to samo ale pasja inna. Dodatkowe informacje to gdzie studiuje, gdzie pracuje + mój insta(ale strasznie słabo go prowadzę więc on to raczej mi nie pomagał) w zasadzie tyle, teraz trochę bym zmienił bo mam lepsze zdjęcia + zacząłem podróżować po świecie. No ale stamtąd jest moja obecna dziewczyna, akurat się udało trafić fajną.
Tu chyba jest pełen rozmach, od lasek co przyszły tylko po atencje po chcących seksu ale tego nie powiedzą Ci wprost, dużo jest niepewnych siebie, zagubionych. Jakbyś chciał o coś dopytać więcej, zobaczyć jakieś screeny rozmów to pisz PV.
ad.3 No niestety u mnie do końca liceum tak było, na studiach za to kompletna odwrotność, ale pierwszy rok byłem jeszcze przed PUA i przemianą siebie także nie byłem w stanie tego wykorzystać, myślę ,że teraz byłoby inaczej ale covid uniemożliwa mi to sprawdzić, teraz jeszcze Erasmus w Niemczech a oni nadal zamknięci siedzą, do tego początkowo miałem problemy z gadaniem, także w najlepsze grupki się nie wbiłem, zobaczymy co przyniesie nowy semestr bo teraz już język ogarnięty.
ad.4 W 100% się zgadzam idealny poligon na ćwiczenie PUA
Gdzie z powyższych najciekawsze? Szczerze to najciekawsze dla mnie poznaje w pracy i niektóre ze studiów,dla mnie idealna dziewczyna to piękna,kobieca(wie jak oddziaływać na faceta) ambitna,towarzyska i pewna siebie. Ale myślę, że na dużą uwagę zasługują właśnie te co udzielają się w wolontariaty, dzięki właśnie tej ich empatii i tego jak są otwarte.
Jakbyś chciał coś więcej wiedzieć pytaj śmiało, większe detale to na pv.
______________________________________________________________
Byłem małolatem co chciał się pobawić cipką
I mi wyszło, i to wszystko.