Eloszka,na poczatek ostrzegam,ze bedzie drama;] kontynuacja mojego poprzedniego wpisu. Laska tez zrobila z gosciem, tzn. zadzwonila mi z placzem,ze jak jej wlozyl to sie poplakala i wyjela,wiem ze mowila prawde o ogolnie gadala,ze sie nie bedzie juz z nim spotykac,ale powiedziala,ze ze mna tez nie chce byc i bedzie sama. Nie odzywalem sie nic i po 4 dniach zadzwonila to mnie co slychac itp i powiedziala,ze nie wie po co do mnie dzwoni skoro sie z nim widuje,odpowiedzialem jej,ze ja tez nie i sie rozlaczylem. Na drugi dzien pisze,ze laska z ktora ja sie predzej przespalem polubila moje zdjecie i ogolnie tak jakby zazdrosna byla. Po dwoch esach napisalem jej,ze dla mnie od wczoraj jej zycie mnie nie interesuje i czas zajac sie swoim. Odpisala dlaczego tak mowie i czy po tym wszystkim potrafilbym z nia jeszcze byc. Odpisalem,ze jak nie bzykneli sie drugi raz to tak. Na co ona,ze jednak nie potrafi,chociaz ciagle mysli o mnie,ale doprowadzilem ja do depresji i nie chce skrzywdzic tamtego. To sie wkurzylem i odpowiedzialem,ze po cholere zadaje mi takie pytania i ze skrzywdzi i siebie i go(bo z nim spotyka sie tylko,zeby zapomniec o mnie,napisala predzej,ze chce zapomniec na sile) Odpisala tylko,ze jak zwykle jestem nerwowy i juz wiecej nie kontynuowalem. Wiec pora na pytanie,jak zachowac sie w stosunku do niej jesli napisze,albo zadzwoni kolejny raz,nie odbierac,czy cos jej powiedziec,zeby dobitnie zrozumiala,ze albo wraca teraz albo ucinamy calkowicie kontakt. Dodam,ze normalnie imprezuje i teraz po chwilowym dole zaczne spotykac sie z laskam,ale zalezy mi na tej i zakladajac,ze sie nie bzyknie,a jest duze prawdopodobienstwo,bo za mna szalala i jest bardzo wrazliwa,chce ja odzyskac. Nie pisze,ze jestem zlamasem,czy cos,ale niczego tak nie zaluje jak spierdolenia zwiazku z nia. Pozdro.