Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Kasa,kasa,kasa....

39 posts / 0 new
Ostatni
sympatyczny
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 23
Miejscowość: Wszędzie

Dołączył: 2012-01-24
Punkty pomocy: 24
Kasa,kasa,kasa....

Kasa Kasa Kasa.

Panowie mam do was pytanko, lub prośbę o objaśnienie jak wygląda u Was gospodarka finansami.

Nie wiadomo o co chodzi ?? Chodzi o Kasę a dokładniej jej wydawanie , inwestowanie, oszczędzanie.

Wielu mówi chwytaj dzień, każdego dnia żyj tak jakbyś miał umrzeć jutro, spełniaj swoje marzenia. Fajnie widać na filmikach motywacyjnych jak gość daje szefowi klawiaturą w mordę i za 10 godzin bawi się na Ibizie. Tylko teraz tak :mamy marzenia długo terminowe i krótko terminowe. Zarówno jedne jak i drugie łączą się w większości przypadków z kasą.

Dajmy na to że celem krótko terminowym jest skok na spadochronie za 500 zł a długo terminowym auto za 30 000 zł. I teraz robi się mały problem. Idąc za maksymą że ma się tylko jedno życie i trzeba je wyciskać do ostatniej kropelki skaczę na spadochronie i kupno auta wydłuża mi się o dajmy na to jeden miesiąc. Rezygnując ze skoku nie opowiem o tym wnuczkowi leżąc ma łożu śmierci. Robi się lekki dysonans. Trzeba by pewnie zdecydować które dla Ciebie jest ważniejsze. Dla mnie jednak nie jest to wcale proste.

Do tematu natchnęły mnie wakacje 2014 nigdy ich nie dopuszczałem jeździłem na wakacje na granicę teraz jednak oszczędzam kasę aby od wiosny zacząć realizować bardziej kosztowny finansowo plan. I jak tu myśleć wakacji 2014 nikt mi potem nie odda natomiast inwestycja pczyniona wcześniej zacznie wcześniej dawać profity?

Nie chodzi mi o żadne bizness plany czy tego typu rzeczy tylko wasze pomysły/sposoby/spostrzeżenia jak sobie z tym radzicie?? Zapraszam do wolnej dyskusji

ukasz321
Nieobecny
łukaszek - niereformowalna męska pierdoła
Wiek: 21
Miejscowość: Czewa

Dołączył: 2013-11-09
Punkty pomocy: 18

sam mam ten problem... jako student co roku od 3 lat wyjeżdżam za granicę na "wakacje" i haruję,dosłownie haruję= start pracy 1 lipca koniec pracy 15 września bez dnia wolnego -7 dni w tyg po 10 godz.Są ogromne tego plusy jak to,że np. dzięki temu w ciągu roku mogę się rozwijac -robic kursy które zawsze chciałem,szkolenia etc. mam swoje pieniądze nie jestem od nikogo zależny przez cały czas,ale również cholernie często mam myśl że też przez takie coś zajebiście dużo tracę.. i teraz mam 4 wyjazd i jest chyba najgorzej,nie potrafię przełamac mysli że w tym momencie mogłem budowac zajebiste wspomnienia ... wiec również się podpinam pod temat Smile

Mendoza
Portret użytkownika Mendoza
Włączona
Ogarnięty
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2012-10-28
Punkty pomocy: 2688

Paaaaanie - a to trzeba jechać za granicę by złapać zajebiste przeżycia? Czegoś tutaj nie kumam. Pamiętam kilka wypadów nad jeziora pod domek ze znajomymi gdzie złapało się więcej przeżyć i ciekawych historii niż chuj wie jak daleko nie jechałem.

Aa i dorosły jesteś - więc musisz decydować z czego zrezygnować. Wszystkiego mieć nie można.

________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.

sympatyczny
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 23
Miejscowość: Wszędzie

Dołączył: 2012-01-24
Punkty pomocy: 24

Zburzyć go nie zburzą opuźnią w czasie.
Co ciekawe czytałęm historie dość wpływowych ludzi jedna dość mocno mnie zainteresowałą mianowicie była to historia chłopaczka co wyhujał pół polski mianowicie właściciel Amber Gold. Okazuje sie, że on tak mocno chciał osiągnąc sukces ze drożdzówek sobie odmawiał składał doslownei złotówkę do złotówki aby otworzyć pierwszą multikasę...
Mój przykład jest tylko jednym z wielu koleka wyżej też pisał że zapieprza żeby się utrzymać na studiach i potem mieć dobrą pracę czyli to dalej jest plan długo terminowy kosztem planów kródkoterminowych...

Troszkę to jest na przekór ogolnemu tak mocno propagowanemu i na tej stronie myśleniu korzystaj z życia na maxa. Korzystając z niego ma maxa nie ma możliwości realizacja jakiego kolwiek planu długoterminowego. Po spadochronie wymyślę quada po quadzie nurkowanie po nurkowaniu jeszcze coś innego. Prawda jest taka że przynajmniej ja chciałbym praktycznie wszystkiego poprubować i w sumie co jakiś czas mógłbym robić każą z tych rzeczy jednak w tedy odpowada jakiekolwiek myślenie o przyszłości...

TYAB
Portret użytkownika TYAB
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30+
Miejscowość: Cała Polska

Dołączył: 2013-10-17
Punkty pomocy: 1942

Plichta tak bardzo chciał osiągnąć sukces, że oszukał ludzi na gruba kasę, a teraz siedzi w areszcie gdzie wychudł jak szczur...ładny mi kurwa człowiek sukcesu hehe, choć ma szczęście, że syn Tuska jest w to zamieszany i pewnie dostanie wyrok jakiś tam odsiedzi swoje i jak Rywin wyjdzie na wolność i co nakradł to jego.

Ty widzę chcesz upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i skoczyć ze spadochronu i kupić samochód bez jakiegokolwiek poślizgu. Jak chcesz tak robić musisz zacząć więcej po prostu zarabiać i tyle.

Dam Ci do myślenia

sympatyczny
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 23
Miejscowość: Wszędzie

Dołączył: 2012-01-24
Punkty pomocy: 24

Oj pod namiotami to ja się wysiedziałem może więcej niż ty komarów na dupie bym pewnie nigdy nie zliczył. To jest tylko przykład tych wakacji coś co skłoniło mnie to rozpoczęcia myślenia na ten temat i zasięgnięcia języka. Dla drugiego to możeby być odmówienie kolejnej pary spodni na konto wakacji. Czy kolejnego piwa na konto spodni. Nie w tym rzecz.

Jedynym rozwiązaniem jest to żeby najpierw zrobić plan długo terminowy, aby Cię było stać na te codziennie przyjemności ale żeby go zrobić trzeba sobie odmawiać codziennych przyjemności hehe i tak w kółko Smile

Mendoza
Portret użytkownika Mendoza
Włączona
Ogarnięty
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2012-10-28
Punkty pomocy: 2688

Albo porzucić chwilowo przyjemności krótkoterminowe na rzecz długoterminowych.

Ponadto nauczyć się czerpać przyjemności z małych rzeczy.

________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.

ukasz321
Nieobecny
łukaszek - niereformowalna męska pierdoła
Wiek: 21
Miejscowość: Czewa

Dołączył: 2013-11-09
Punkty pomocy: 18

Dokładnie tak jak Marso mówi,pierwsze wyjazdy to nie był straszny dylemat w końcu mam fundusze na cały rok ,ale ten dał mi sporo do myślenia i szukam po prostu różnych punktów widzenia które mogą mi pomóc w analizie Smile

Góral24
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Brenna

Dołączył: 2012-07-30
Punkty pomocy: 150

Najlepszym sposobem oszczędzania jest zwiększanie przychodów. Wiem, że nie zawsze się tak da, ale trzeba próbować.

Moim zdaniem zbilansuj sobie budżet i część odkładaj, a część wydawaj na bieżąco. Fajny blog na temat oszczędzania: jakoszczedzacpieniadze . pl

No i osobiście uważam, że głupotą jest rezygnowanie ze wszystkiego oszczędzając na jakiś długoterminowy cel. Moim zdaniem np. te 30 tys. na auto zbierać przez 2 lata, ale w między czasie też trochę korzystać z życia, niż nazbierać w rok zamykając się w czterech ścianach.

Jeszcze co do wyjazdów to można naprawdę tanio podróżować. Już nie mówiąc o autostopie i spaniu pod namiotem, ale jest wiele różnych tanich metod. Ja akurat podróże kocham i to moja największa w życiu pasja, być może kiedyś uczynię z tego główne źródło dochodów. Jak na razie udaje mi się organizować znajomym wyjazdy, gdzie robię za przewodnika i w efekcie przeloty i noclegi mam za darmo Smile

baudelaire
Portret użytkownika baudelaire
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 41
Miejscowość: południe

Dołączył: 2010-10-03
Punkty pomocy: 4740

Pajak. Nie wiesz co to pajak?

Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.

PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...

playergd
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: 3CITY

Dołączył: 2014-02-22
Punkty pomocy: 9

buduj swoje pasywy, będziesz miał świadomość, że za 5 lat zamiast harowania odpoczniesz tyle i będziesz chciał. TYAB podał w którymś z blogów fajny rozkład wydatkowy typu 30% edukacja 30% inwestycja 2% cele charytatywne itp. Polecam zainteresować się inteligencją finansową min cashflow. Co do realizacji tego wszystkiego, świetnym przewodnikiem może okazać się mój ulubiony coach Paweł Jan Mróz, ma wiele webinarów mówiących o realizacji celów, korzystania z życia Smile

podpis

playergd
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: 3CITY

Dołączył: 2014-02-22
Punkty pomocy: 9

jakby uczyli nas bogaci to mieliby tylko konkurencję Wink nauczyciele dają nam narzędzia, naszą rolą jest działanie, wyciąganie wniosków Smile

podpis

Mendoza
Portret użytkownika Mendoza
Włączona
Ogarnięty
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2012-10-28
Punkty pomocy: 2688

Podaj przykłady.

________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.

Mendoza
Portret użytkownika Mendoza
Włączona
Ogarnięty
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2012-10-28
Punkty pomocy: 2688

Poprzyj swoją poprzednią wypowiedź argumentami - odnoszącą się do tego, że ludzie przekazujący wiedzę o osiąganiu sukcesu - to teoretycy.

________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.

oon24
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: Trójmiasto

Dołączył: 2012-06-29
Punkty pomocy: 228

Ale na tym uczeniu zarabiają Wink To takie trudne?

"Kto próbuje przegrywa czasami, kto się poddaje przegrywa zawsze!"

Mendoza
Portret użytkownika Mendoza
Włączona
Ogarnięty
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Nigdzie na stałe

Dołączył: 2012-10-28
Punkty pomocy: 2688

A Ci którzy przekazują wiedzę za darmo?

Rozumiem, że chcesz być WIELKI. Sam to napisałeś na forum.
Tyle, że WIELCY ludzie nie budują swojej wielkości na ubliżaniu innym - a stając się ich partnerem, bądź liderem w trudnych sytuacjach.

________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.

oon24
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: Trójmiasto

Dołączył: 2012-06-29
Punkty pomocy: 228

Pasywy? pewnie chodziło Ci o aktywy.

"Kto próbuje przegrywa czasami, kto się poddaje przegrywa zawsze!"

Andy
Portret użytkownika Andy
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Człowiek morza

Dołączył: 2013-10-31
Punkty pomocy: 522

No tak. Wszędzie zazdrość i chciwość. Niska samoocena, więc czymś materialnym trzeba się podbudować. A niech inni widzą. Auto za 30tys zł? Spoko, jak masz gotówkę i zaoszczędzenie 10000-30000 rocznie nie stanowi dla ciebie problemu, to czemu nie. Jeśli jednak nie, to kup auto za 20tys, a pozostałe 10tys wydaj na wycieczki i przyjemności: skoki spadochronowe, nurkowanie, wspinaczkę, bilety na koncerty, hobby, pasje, itp. Kupisz sobie taki samochód za 30tys długo odkładając, odmawiając sobie przyjemności i co? No masz go, fajnie, jeździ. Satysfakcja szybko minie, jak już wszystkim się pochwalisz. Z pk.A do pk.B tak samo cię przewiezie jak samochód za 20tys.

To tylko i wyłącznie moja opinia. Ja w życiu wybrałem ścieżkę obieżyświata i poszukiwacza przygód. Nie rajcuje mnie takie BMW X6 i inne materialne "błyskotki". Nawet jak bym dostał, czy wygrał to fajne autko, to zaraz bym je opchną na allegro, kupiłbym sobie samochód za 20-25tys, motocykl za 10-15tys, a resztę kasy wydałbym na podróż dookoła Świata.

P.S.: Umrzesz na 100%, więc żyj na 100% - takie moje motto.

Spokój i opanowanie! - to podstawa w negocjacji z terrorystami i kobietami.

sympatyczny
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 23
Miejscowość: Wszędzie

Dołączył: 2012-01-24
Punkty pomocy: 24

Andy źle mnie zrozumiałeś ... wplatasz w środek jakieś podbudowanie pewności siebie autem za 30 000? Skąd taki wniosek to był tylko wolny przykład. Możesz odmienić to na cokolwiek innego... na Twoim przyładzie. Kochasz zwiedziać itd. wolał byś pojechać co roku na mazury przez pięć lat czy pięć lat posiedziec w domu i polecieć nie wiem do Wielkiego Kanionu? ( dodaje żeby nie było że mazury i Kanion to tylko kolejny przykład) ?

Z mojego doświadczenia wnioskuję że trzeba przeprowadzić konkretny bilans zarobionych pieniędzy ustalić ile potrzeba mi na spełnienie celów długoterminowych i rozmieszczenie je w czasie tak by było to wystarczające. Reszte przeznaczyć na wydatki codzienne i przyjemności. Nie można zakładać że zarabiając 2000 tys miesięcznie w ciągu roku odłożymy 24000 tyś. Trzeba założyć że odłożenie przypuśćmy 10 000 tyś pozwoli nam spełnić cel długoterminowy w ciągu 5 lat a odłożenie 8 000 w ciągu 7 lat. I podjąć odpowiednie decyzje.

TYAB
Portret użytkownika TYAB
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30+
Miejscowość: Cała Polska

Dołączył: 2013-10-17
Punkty pomocy: 1942

''Z mojego doświadczenia wnioskuję że trzeba przeprowadzić konkretny bilans zarobionych pieniędzy ustalić ile potrzeba mi na spełnienie celów długoterminowych i rozmieszczenie je w czasie tak by było to wystarczające. Reszte przeznaczyć na wydatki codzienne i przyjemności. Nie można zakładać że zarabiając 2000 tys miesięcznie w ciągu roku odłożymy 24000 tyś. Trzeba założyć że odłożenie przypuśćmy 10 000 tyś pozwoli nam spełnić cel długoterminowy w ciągu 5 lat a odłożenie 8 000 w ciągu 7 lat. I podjąć odpowiednie decyzje.''

Po prostu trzeba robić tak, aby więcej zarabiać i mądrze wydawać. Jak chcesz tak bardzo korzystać z życia i nie czekać na to do usranej śmierci ciułając drobne no to niestety nie powinieneś skupiać uwagi tak bardzo na tym Ile Ci brakuje, tylko całą swoją uwagę, energię skupić na ważnym pytaniu ''JAK TO ZROBIĆ, ABY WIĘCEJ ZARABIAĆ'' i zacząć to robić

Bo zarabiając 2000zł skupiasz uwagę, że jeszcze Ci tyyyyle brakuje i ta uwaga jest skupiona wokół na odkładaniu, a nie zmianie tych 2000zł na np: 2300 by potem wskoczyć na 2500 , albo od razu zmienisz pracę na inną i od razu wskoczysz na 3000zł by potem np: otworzyć swoją firmę i zarabiać +10.000zł. Oczywiście ładnie cyferki wyglądają tu jak piszę, ale niestety w Polsce jest tak, że aby więcej zarabiać trzeba nabyć nowych umiejętności, nie rzadko są to umiejętności sprzedaży siebie jako osoby oraz np: jakiś produktów finansowych gdzie jest podstawa, która jest mizerna, ale za to zarabia się głównie na prowizjach od sprzedaży. Ogólnie rzecz ujmując musisz być bardzo dobry w tym co robisz, stale podnosić swoje kompetencję, stale się rozwijać. Jak ktoś jest bardzo dobry w sprzedaży ( oczywiście możesz wstawić tu inną branżę, dzięki której szef Twój zarabia) i jest dla swojego szefa kurą, która znosi złote jajka, to z nim obchodzi się właśnie jak z ''takim jajkiem''.

Na etacie płaci się najmniej ludziom, których łatwo można wymienić na lepszy model. A jak ktoś jest ekspertem w swojej branży i przynosi krocie dla pracodawcy, to jest dobrze wynagradzany. Czemu np: zawód handlowca jest tak mało popularny? bo jak jesteś chujowy to szybko tracisz robotę, bo zarabia się od ilości sprzedaży i właśnie dlatego każdy omija ten zawód szerokim łukiem szukając ciepłej posadki w tzw ''stałej pracy''. I właśnie przez to robi się konkurencja bo każdy chce ''stabilnej pracy ze stałym wynagrodzeniem'' i szuka takiej pracy stałej, a pracodawcy w takich firmach życzą sobie znajomości kilku języków+ inne wymagania bardzo często nieadekwatne do stanowiska i do płacy, ale że jest chwilowo rynek pracodawców, a nie pracowników to nie rzadko płacą takim ludziom mało pieniędzy. Więc lepiej być jak widzisz pracodawcą i założyć swoją własną firmę i zatrudniać ludzi. Ale to też nie jest takie kolorowe bo może nie wyjść i zamiast kasy mogą pojawić się długi. Także nawet jak się prowadzi firmę swoją trzeba się edukować w swoim zakresie, nabywać nowej wiedzy, śledzić trendy, inwestować pieniądze w reklamy, a nie tylko w szyldy i to też chujowej jakości, jednym słowem uczyć się całe życie i dążyć do osiągnięcia dochodów pasywnych bo stałe nabywanie nowej wiedzy i doświadczenie daje potężne efekty. Jednak Polacy są ''leniwi'' wolą tyrać po 12h za granicą, a potem chlać ( oczywiście nie wszyscy, ale nie oszukujmy się bardzo dużo jest takich osób),a resztę dnia chlać zamiast uczyć się języka, wyrabiać sobie jakieś nowe kursy, łapać nowe doświadczenia chociażby i budowlane by potem przyjechać do Polski i tutaj na bogato szastać kasą. Jako naród jesteśmy pracowici, ale no głupi mało osób się rozwija, czyta książki, jeździ na szkolenia, pomimo BOOMU rozwoju osobistego. Nadal po pracy gość przychodzi do domu włącza TV i narzeka jaki chujowy był dzień i przeklina swoje życie, zamiast starać się go zmienić.

Ty powinieneś skupić się na następujących słowach co mogę zrobić/czego się nauczyć/kogo poznać, by osiągnąć swoje cele

Jak pisałem wcześniej w moim blogu Cele vs Marzenia. Tak naprawdę większość marzeń to są wydatki. Ciebie właśnie ograniczają wydatki bo jak zrozumiałem nie zarabiasz, aż tyle by i kupić samochód by też skoczyć na spadochronie itd, a nie ograniczają Cię właśnie wydatki, bo w przeciwnym razie by to zrobić to będziesz potrzebował odkładać i odkładać i odkładać.....i mówić ''KURWA JESZCZE TYLKO KILKA TYSIĘCY UZBIERAM'' i wtedy kupię samochód. Zamiast zrobić cel, że do końca np: roku chce zarobić 30.000zł i jak to zrobię? i zacząć myśleć co robić, czego się nauczyć, czy zmienić pracę czy otworzyć swój biznes jak tak to jaki i kto byłby klientem, co bym sprzedawał/produkował czy było by to w necie czy może sklep stacjonarny?, co muszę się nauczyć by lepiej funkcjonować niż konkurencja?, kto jest moją konkurencją? itd:).

Żeby zrealizować swoje cele i marzenia będziesz potrzebował motywacji bo nie raz się nie będzie chciało oraz determinacji, gdy pojawią się pierwsze problemy, a uwierz problemy zawsze się pojawią chociażbyś nie wiem jakie scenariusze kreślił i dopinał wszystko na ostatni guzik. To właśnie ta determinacja oddziela ludzi co zarabiają tylko 2000zł od ludzi co skaczą na spadochronach, jeżdżą dobrymi furami,kładami i tam co tam jeszcze wymieniłeś....jak napisałeś człowiek co zarabia 2000zł może też zrealizować takie cele jakie pragnie, ale to będzie rozłożone na długi okres czasu,a nie rzadko przez ten czas pojawić się mogą i zazwyczaj pojawiają ''inne wydatki'' przez, które ten cel jak np: skok na spadochronie i Twój samochód za 30.000zl jeszcze bardziej się rozłoży w czasie.

Więc masz 3 wyjścia w takiej sytuacji:

1. Tyranie i ciułanie grosik do grosika i kiedyś może i zrealizujesz swoje cele i tak robi większość ludzi, których nazywamy ''oszczędnymi''.

2. Wzięcie kredytu na sumę za która i kupisz samochód i pojeździsz kładami:), poskaczesz na spadochronie i co tam jeszcze sobie wymarzysz:), ale to jest najgorsza opcji już o wiele lepsze jest ''odkładanie grosik do grosika''

3. Wzięcie się w garść, nauczenie się nowych rzeczy, zdobycie nowych doświadczeń, zmiana pracy na lepszą i bardziej płatną, stale edukowanie się w kierunku bycia ''ekspertem'' bo tylko eksperci w jakiś dziedzinach mogą sobie pozwolić na większe zarobki, albo otworzenie własnej firmy no bo jeśli chcesz naprawdę zarabiać to pracą na etacie tego nie doświadczysz....ja bm radził Ci skorzystać z tej opcji, bo realizując ten cel jaki jest w danej chwili najbardziej odległy, będziesz musiał poprzestawiać całe swoje życie np: zmienić ograniczających znajomych, miejsce zamieszkania, poznać inne wartościowe osoby, wstawać wcześniej niż dotychczas i kłaść się później niż dotychczas by urwać z doby te kilka godzin, by czegoś się nauczyć nowego i przeskoczyć konkurencję, która w tym czasie sobie smacznie śpi. Jak to mawiał Will Smith gdy Ty śpisz ja pracuje, gdy Ty pracujesz, ja też pracuję, Gdy ty odpoczywasz ja pracuję itd, tylko jak coś to pracować mądrze i najlepiej na siebie, a nie na kogoś. Przez pracę mam na myśli wlaśnie nabywanie nowej wiedzy, umiejętności, nowych kompetencji, które ułatwią Ci realizację celów jakie sobie postawiłeś czyli zdobycie większej ilości pieniędzy na to w Twoim przypadku. Żyjemy teraz w dobie informacji. Mamy internet i napisano już chyba książki ze wszystkiego. Każdy problem, który ja i Ty mamy został już przez kogoś rozwiązany i powstała o tym książka. Problem w tym, że mało osób się rozwija, czyta, jeździ na szkolenia i tak łatwo jest ich dogonić i przeskoczyć w realizacji marzeń. A teraz jest nieograniczony dostęp do wiedzy niekiedy bardzo cennej, tylko czy starczy niektórym determinacji, żeby się edukować w swoim zakresie i łączyć to z praktyką?.

Widzę, że wyszedłem bardzo poza temat tego wpisu, ale w sumie mam nadzieje, że komuś się to przyda. Ten wpis mógłbym strescić do ''Więcej zarabiaj'' , ''poszerzaj inteligencję finansową'' , ''rozsądnie wydawaj''

Polecam każdemu książkę MJ DE MARCO-FAST LANE MILIONERA naprawdę bardzo warto przeczytać tę książkę, przeczytałem ją już kilkanaście razy i za każdym razem odkrywam coś nowego, inspirującego to tak apropo inteligencji finansowej:).

Dam Ci do myślenia

Ulrich II
Portret użytkownika Ulrich II
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 34
Miejscowość: .

Dołączył: 2012-12-25
Punkty pomocy: 5414

to jest bardzo indywidualny temat, jeden zbiera antyki i jest szczęśliwy, drugi jedzie do brazylii i też jest, trzeci zakłada rodzinę i tez jest, nie uszczęśliwiajmy ludzi na siłę, każdy robi co chce a czy pieniądze zniewalają czy wyzwalają to tylko od nas zależy Wink

they hate us cause they ain't us

sympatyczny
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 23
Miejscowość: Wszędzie

Dołączył: 2012-01-24
Punkty pomocy: 24

Uważam że Pichta pomijając to że ludzi wyhujał jak napisałem, wykazał się straszną samodyscypliną i świadomością swoich celów jak na swój wiek. Za to można go podziwiać i szanować co kłuci się ze znaną resztą jego działań już mniej przeze mnie chwalonych.

No coś w tym jest bogactwo to nie liczba 0000 na koncie. Mnie milion złoty uczyniłby bogatym Bil Gates stwierdził by że to zwykła dniówka Smile

baudelaire
Portret użytkownika baudelaire
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 41
Miejscowość: południe

Dołączył: 2010-10-03
Punkty pomocy: 4740

Hitler tez.

Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.

PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...

TYAB
Portret użytkownika TYAB
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30+
Miejscowość: Cała Polska

Dołączył: 2013-10-17
Punkty pomocy: 1942

No to bądź jak Plichta:)

Dam Ci do myślenia

gen
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: stary
Miejscowość: Śląsk

Dołączył: 2013-02-25
Punkty pomocy: 3490

"Dajmy na to że celem krótko terminowym jest skok na spadochronie za 500 zł a długo terminowym auto za 30 000 zł. I teraz robi się mały problem. Idąc za maksymą że ma się tylko jedno życie i trzeba je wyciskać do ostatniej kropelki skaczę na spadochronie i kupno auta wydłuża mi się o dajmy na to jeden miesiąc. Rezygnując ze skoku nie opowiem o tym wnuczkowi leżąc ma łożu śmierci. Robi się lekki dysonans."

olać wnuczka, i tak nie masz gwarancji że będzie chciał słuchać Twoich wspominek... a furka to zawsze się przydaje, mało tego, czasami jest niezbędna... liczy się tu i teraz, na planowanie wspomnień szkoda czasu - same się nawarstwią/odłożą...

oon24
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: Trójmiasto

Dołączył: 2012-06-29
Punkty pomocy: 228

Co dokładnie robię, pisał na forum nie będę, ale nie działa to tak, że aby zyskać niezależność finansową, trzeba zapieprzać i oszczędzać całe życie. Oczywiście, należy odkładać pieniądze i korzystnie je inwestować, i reinwestować, lecz są biznesy w których po przepracowaniu CIĘŻKO 2 lat, masz już tą niezależność finansową. Ja robiłem wiele biznesów w swoim życiu, lecz większość z nich zginęła w zarodku, ale nie dlatego, że jestem beznadziejnym biznesmenem, lecz dlatego, że dopiero odkryłem coś dla siebie. Ja dojrzewałem do tego 3 lata prawie ale niektórym to przyjdzie szybciej prawdopodobnie. Łykałem wiedzę ale z tej wiedzy nic nie wynikało. Powiem Ci tak, że jak chcesz to i w 2 lata uzyskasz niezależność i nie będziesz na łożu śmierci.

"Kto próbuje przegrywa czasami, kto się poddaje przegrywa zawsze!"

Joker-H
Portret użytkownika Joker-H
Nieobecny
!!!
Wiek: 22
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2012-01-05
Punkty pomocy: 142

Pewna część z was pisze pewnie o marketingu wielopoziomowym, który, powiedzmy sobie szczerze - nie jest dla każdego, bo nie każdy będzie miał tyle samozaparcia by przez 2 lata budować sobie sieć.

Wracając do treści autora posta:
Czytając tego posta miałem wrażenie, że zastanawiasz się jak wydać te pieniądze, a nie jak je zarobić. Na twoim miejscu wybrałbym długoterminową inwestycję, ponieważ ciekawe rzeczy w życiu i tak się non stop dzieją, a lepiej jest być dziadkiem z ferrari niż z maluchem.

Wakacyjne wyjazdy za granicę... Sam się w te wakacje w to wpakowałem i obecnie wkuwam język specjalistów od blitzkriegu. Wyjeżdżam na 2 miesiące a i tak mam przeczucie, że załapię masę świetnych wspomnień podczas pobytu w pracy za granicą.

--rules--

sympatyczny
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 23
Miejscowość: Wszędzie

Dołączył: 2012-01-24
Punkty pomocy: 24

Jasne że Hitler też "Mają rozmach skurwisiny"