Witam serdecznie.
Odnośnie medytacji.. czy jest ktoś na forum kto to praktykuje? Otóż ostatni tydzień zacząłem medytować. Chciałem sprawdzić czy rzeczywiście jest to takie odprężające. Wczoraj z rana spotkałem dwóch znajomych, wieczorem widziałem się z nimi ponownie. Chciałem się z nimi przywitać a oni do mnie z tekstem "przecież widzieliśmy się dzisiaj". Tak jakby film mi się urwał, bo za nic nie mogłem sobie przypomnieć. Zastanawiam się czy może to być spowodowane medytacją czy po prostu za długo ostatnio śpię i za bardzo jestem zamyślony?
Szukałem w googlach czegoś o medytacji. Nikt nie opisywał negatywnych przypadków.
Roswel... widziałeś moje drugie pytanie? Ogarnij jeszcze raz, bo chyba nie doczytałeś.
Nie używałem żadnych technik, po prostu starałem się wyciszyć.
To napewno nie jest wina medytacji. Medytacja polega na tym aby być obecnym i świadomym, a przywitałeś się, ponieważ zapomniałeś że robiłeś to wcześniej podczas gdy byłęś zamyślony.
Normalna sprawa
Co do medytacji, jak ją robisz? Opisz jak się zachowujesz bo mam przeczucie, że możesz robić coś źle.
Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?
Co do pozycji, nie ogarniałem tego za bardzo. Po prostu kładłem się wygodnie i zarzucałem relaksującą muzykę np. odgłosy natury. Jak się zachowywałem? Wyciszałem myśli, próbowałem opanować swój wewnętrzny dialog (żadnych mantr etc. po prostu samodyscyplina własnych myśli).
Poczytaj o medytacji, bo pewnie odpływałeś w myślach i nie o to chodzi. Wpisz w google 'zazen pozycje' i znajdź siedzącą na krześle i na niej praktykuj. I polecam ci na początku abyś medytował 2 razy po 25 min. Licz w myślach od 1 do 10 i od tyłu. Koncentruj sięna liczeniu. Jak odpłyniesz to myśl spowrotem o liczbach od nowa.
Pytanie coachingowe:
Jeżeli masz problemy z kobietami, odpowiedz sobie SZCZERZE na jedno pytanie:
Czy gdybyś był kobietą i taki chłopak jak ty podszedłby do ciebie, to czy chciałabyś z nim być?
Nie ma przypadków negatywnych? Poszukaj mocniej w google. Buddyzm-zła strona jakoś tak. Generalnie z mego punktu wiary medytując-wychodząc z ciała zapraszasz do siebie demony podczas,gdy Ciebie tam nie ma. Generalnie sam buddyzm polega na okiełzywaniu demonów czyli obcowaniu z nimi. Ja tego całego buddyzmu i religii wschodniej nie kupuje
Hehe, nie patrzę na to ze strony religijnej.
A jak na to patrzysz,skoro to się z tą religią wiąże. Dążysz do trzeciego oka?
Ostrzegam was-on zaczął medytować i interesować się tym i od razu się zmienił na gorsze. Do tego doszła trawka,depresje,brak empatii wobec innych-pogłębił się w nim egoizm i lenistwo. Zaczął patrzeć na ludzi z góry bo w końcu on medytuje i rozwija się a my nie. W zakładkach znalazłem u niego 'jak w 10 sec podwoić jaźń' dla mnie to chore.
Z buddyzmem? Jak dla mnie medytacja to stan umysłu. Daj spokój przecież nawet CHRZEŚCIJANIE wymyślają różne duperele o medytacji.
Przestraszył mnie jednak ten fakt z pamięcią, myślałem że to jest tym spowodowane. Twojego kolege ogarnął fanatyzm tak zwany
Gdzie masz w chrześcijaństwie o medytacji? Chyba nie chodzi Ci o katoli ,którzy powtarzają bezmyślnie zdrowaśki? Przecież czystego chrześcijaństwa już nie ma. Masz tylko jakieś śmieszne odłamy ,którzy słuchają duchownych ślepo i wierzą w zabobony między innymi w rzeczy martwe takie jak krzyż,woda święcona itp. Dobra kończę bo dostane bana za poruszanie tematu wiary
Ja miałem kiedyś dziewczynę która interesowała się oklutyzmem: aury, 3oko, wyjście z ciała itp, świadome sny, świadome sny były spoko sam robiłem powiedziała mi jak to wyćwiczyć(to takie zajebiste jak możesz robić we śnie co chcesz i jeszcze kreować otaczający cię w nim teren) ale były skutki uboczne czyt paraliż senny problemy ze snem itp ona była strasznie zaawansowana mówiła, że widzi duchy chociaż nie chce, na początku sama to wszystko wywoływała potem już samo się to działo, ustawić komuś sen nawet potrafiła wiem bo sprawdzaliśmy powiedziałem jej co ma ustawić a potem spytałem tamtej osoby co jej się śniło o dziwo pamiętała wszystko ze szczegółami i się pokryło a przecież rzadko pamięta się sny najczęściej tak jakby przez mgłę, oczywiście jak ćwiczyłem to zapamiętywałem po 5 snów jednej nocy a wcześniej myślałem,że mi się nic nie śni teraz już się w to nie bawię:D btw jak pierwszy raz się całowaliśmy poczułem taką dziwną energie od niej może placebo bo wiedziałem o jej zainteresowaniach kto wie ;d ale bardzo spoko dziewczyna.
W zasadzie każdy doświadcza paraliżu przy zasypianiu tylko tego nie po prostu nie zauważamy. Jest to normalna rekacja organizmu, żebyśmy podczas snu się nie poruszali i nie zrobili sobie krzywdy. A co do okultyzmu, głupotą jest brać się za niego nie mając pojęcia o konsekwencjach albo bagatelizując je. Wiadomo jak to się skończy:)
Już raczej mi się nie przyda ale warto wiedzieć też mówiła mi jakiś sposób ale już nie pamiętam mnie to aż tak nie kręciło, szybko przestałem a sen we śnie to mi się też zdarzyło ale chyba przypadkowo a nie za zasługą moich umiejętności
Ja praktykuję. Konkretnie Vipassanę.
CO do pytania to nie od medytacji. Jesli już to jakis efekt placebo sobie zrobiłeś.
Po za tym pozycje są bardzo ważne , na początek nie polecam leżących bo ie ogarniesz i zaśniesz albo odłpyniesz myślami zamiast byc uważnym.
Polecam :MEDYTACJA VIPASSANA W PROSTYCH SŁOWACH dobra konkretna ksiażka.
Co do demonów itp. nie skomentuję tego.
Śpieszą się tylko głupcy, myśląc, że gdzieś i po coś można zdążyć...
Pranayama
Polecana przez freediverów