Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Moja historia

11 posts / 0 new
Ostatni
Paniki
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2010-04-16
Punkty pomocy: 4
Moja historia

Witajcie. Na stronie jestem jakieś 2 i pół roku, z czego wtajemniczony jestem od jakiś 4 lat, czytając stronę wcześniej.
Mam skończone 19 lat. Jako takich doświadczeń z kobietami nie mam. Poważnego związku nigdy nie doświadczyłem (pomijając jakiś tam 2 dniowy epizod w 6 klasie, który zakończyłem). Chyba jestem rzadkim okazem, bo nie mam takich problemów jak większość tutaj. Moim największym problemem jest lenistwo. Nie wiem czemu ale nie chce mi się dosłownie nic. Dziś znowu nie poszedłem do szkoły (aczkolwiek się opłacało bo kupiłem kolejne kolumny, przyszedł mi programator do procesorów. Moją pasją jest elektronika, szczególnie polski sprzęt audio. Jak by co to skupuję różne takie graty, uszkodzone, kolumny itp tonsilspa.pl). Powiedzmy, że pierwszą (przynajmniej odkąd pamiętam, poważniejszą) kobietę "poznałem" w 2008r na weselu. Teraz jest to moja "dalsza" kuzynka, niech będzie A. Poznałem w cudzysłowiu bo nawet nie zamieniłem z nią wtedy słowa. Dopiero po jakimś roku od tamtego wydarzenia uruchomiłem swoje znajomości i dowiedziałem się kto to był. Przepisałem z nią całe wakacje i się dowiedziałem, że będzie chodzić do szkoły niedaleko mojej. I tak właśnie się poznaliśmy (Już bez cudzysłowiu). Jakoś zbytnio się nie angażowałem w to. Do tej pory może spotkaliśmy się tak (prócz ewentualnych dojazdów do szkoły)... w sumie na poważnie (sic!) jeden raz w ostatnie wakacje. Od tych 3-4 lat zamierzałem ją wziąć na lodowisko, ale z kolejnymi latami nawet o to nie pytałem. Miałem zadzwonić chyba z miesiąc temu by się spotkać, ale do tej pory tego nie zrobiłem. Raz odmówiłem jak ona zaproponowała piwo z jej koleżankami. (Przy okazji, piwo mi nie wchodzi, nie lubię). Przez moje lenistwo i nie wiem co jeszcze zjebałem, bo na studniówkę miałem ją zaprosić, ale wyszło, że miałem się określić z tym do końca listopada. Z klasy może idą jeszcze 2 osoby, z czego ja sam (Wszyscy nagle porezygnowali, a moje pieniądze mogłem odzyskać także do końca listopada, przynajmniej większość). Przejdźmy do kolejnej. B. Ujrzałem jedną taką jak odbierałem coś z allegro. Zainteresowała mnie, była to córka gościa od którego kupiłem jedną rzecz. Nie zamieniłem ani słowa. Po kilku dniach skontaktowałem się z jej ojcem, mówiąc, że chce ją poznać. Widać podziałało, bo napisała mi maila ^^. No i tak wyszło. Spotkaliśmy się raz (ja zupełnie neutralny, po koleżeńsku). Ja "zabiegany" (tak szczerze to chyba w domu na krześle) + moje lenistwo, ona zabiegana i tak wychodziło, że spotkaliśmy się 3, może 4 razy przez ten czas. Każde spotkanie w odstępie (sic!) pół roku. Aż w końcu przestała się odzywać. Nie dziwię się, zainteresowanie pewnie się wypaliło. To w zasadzie są takie jedyne "epizody". No może jest jeszcze jeden.
Ktoś pisał na oferii, że potrzebuję naprawić słuchawki. Złożyłem swoją ofertę, którą zainteresowała się ta osoba. No nic, widzę fajna dziewczyna, czemu by nie. No i tak, spotkaliśmy się raz, zostawiła słuchawki i przyjechała kolejnym razem po odbiór. Powiedziałem wcześniej ustaloną cenę + buziak. Nie było problemu. Okazało się, że będzie musiała znowu przyjechać z nimi. Może coś zacznę działać, ale marnie to widzę, bo "nie chce mi się".
Z A jeszcze mam niby kontakt. Problemem we wszystkich sytuacjach jest moja opieszałość i (chyba) późniejsze wpadanie w ramę przyjaciela, bo nic nie robię więcej. Przy kolejnych spotkaniach z A i B miałem się wielce całować, ale nawet nie próbowałem. Nie zdziwiłbym się nawet, gdyby A zerwała ze mną już kontakt.
Nic mi się nie chce, ani wychodzić na świat, do kobiet, spotykać się, chodzić do szkoły. Potrafię przesiedzieć głupio i nic nie robić, planując, że coś będę robić. No ale tak mijają minuty, godziny, dni, tygodnie, miesiące i lata. Do klubów też nie chodzę, ba nawet nie byłem nigdy. Od wesela z A byłem jeszcze na kilku, ale także nic nie robiłem, siedziałem przy stole i żarłem tylko. Na ostatnim się zmobilizowałem i pobawiłem:

Od jednej wziąłem numer, ale przestała się odzywać po jakimś czasie, zresztą jak zawsze. Nawet nie zdążyłem się spotkać. Były też takie dwie siostry. W poprzednie wakacje pracowałem z wujkiem u jego znajomego. Fajna robota i wtedy zaintrygowały mnie te dwie niewiasty, bawiące się tam gdzie ja robię. Nie podszedłem. Po wspomnianym weselu pobawiłem się z nimi. Ale później zjebałem i skończyło się to tak samo szybko jak zacząłem w pracy.

Przypomniał mi się jeszcze etap, którego początki było około 3 lat wstecz. Była taka dziewczyna która mieszka na wsi, na której byłem na wakacjach u babci. Zobaczyłem ją w kościele (przy okazji jeszcze wcześniej, dużo, z 6-7 lat wstecz intrygowała mnie taka, też tam, ale co miało z tego wyniknąć jak nic? Teraz do niej co jakiś czas napiszę i tyle z tego.), później uruchomiłem znowu moje kontakty i wiedziałem już z kim mam do czynienia. Moje poczynania rozpoczęły się i skończyły na pisaniu z nią. Po 2 latach, chyba straciła ochotę. Ma też siostrę bliźniaczkę i jeszcze jedną starszą, z którą też coś tam było w ostatnie wakacje, a przynajmniej się zaczęło bo wcześniej tylko głupie pisanie.
W tym miejscu przypomniała mi się jeszcze taka, z którą raz udało mi się spotkać, a później "po nic nie robieniu" miała mnie w dupie.
Z resztą przy tym epizodzie zaczęły się moje początki z tą stroną, a raczej ogólnie z tajemnicą obcowania z kobietami.

Nie wiem czy kiedyś dostanę kopa w dupę. Cały czas oczekuję na jakiś bodziec. Wmawiam sobie, że do A zadzwonię "jutro", z kilkoma propozycjami, po lekcjach (łącznie z dzisiaj) i jakoś tak wychodzi, że nie dzwonię. Nie wiem czy to tylko lenistwo przeszkadza mi w spotykaniu się. Może to też głupie myślenie co będzie dalej, że tak samo będę aktywny jak do tej pory, a może dochodzi do tego jeszcze lęk przed nie wiem czym.

I tak minęło mi większość czasu. W takcie myślałem kilka razy by coś tutaj napisać, ale jak zawsze, nie miałem motywacji do działania. Do tej pory cały czas wmawiałem sobie, po przeczytaniu jakiegoś ciekawego bloga, tematu, że i ja zacznę. Skończyło się na tym, że podrywaj.org było moją codzienną, rutyną, lekturą na wieczór do poczytania. Dziękuję wytrwałym i życzę im powodzenia w relacji z kobietami, a ja tymczasem idę zająć się elektroniką i naprawą głośników.

PS. Miałem dać to na bloga (Może i by mi blog pomógł coś. Czytając swoje kolejne wypociny, jak mi idzie coraz lepiej, sukcesy itp, a na samym końcu obraz mojego początku i teraźniejszości, satysfakcja z tego, że mi się udało), no ale cóż. Nie mam punktów.

PS2. Wie ktoś może co się stało z forum Uncle Uwo, uwodzic-uwodzicielki ? W sumie tam się zaczęła moja droga, ale forum zniknęło i został tylko blog.

PS3. Pozdro dla KRZEMKA, GENA i reszty ekipy z tamtych czasów, bo to na ich wpisach się wychowałem Wink

TeTris
Portret użytkownika TeTris
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Cotidie Morimur
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2012-08-29
Punkty pomocy: 957

Stary, jak jesteś 2,5 roku na forum jak robisz podstawowe błędy: czyli nic nie robisz!! Będziesz pisał z dziewczynami tylko to od strzała wpadasz w rame kolegi, a do tego i tak nie będziesz miał o czym z nimi gadać bo wszystko wypiszesz przez smski, gg i inne zanim sie nawet z nią spotkasz.

Nie mówie, że taki kontakt to zło wcielone, ale zamiast na cyber- znajomości skup sie na kontaktach z kobietami w realnym świecie. Mieszkasz w Krakowie z tego co widze w profilu, a tutaj w Krk jest mnóstwo pięknych dziewczyn/kobiet Smile

Twoje lenistwo może być spowodowane przez brak pewności siebie, przez strach przed odrzuceniem lub coś innego. To naturalne, że człowiek boi sie czegoś nieznajomego, a dokładniej to boi sie co sie wydarzy, gdy to zrobimy, jakie to będzie miało skutki.
Więc gdy raz podejdziesz do dziewczyny, to potem będzie lżej bo będziesz wiedział czego sie spodziewać Smile Przecież dziewczyna przy podejściu nie wyciągnie z torebki karabinu i nie zacznie do Ciebie strzelać Tongue Najwyżej zlewke dostaniesz, a zlewke dostać może każdy nawet przy wydawałoby sie książkowym podejściu bo może ma okres, a może jej kot zdechnął Tongue

Jeśli nie masz sam motywacji żeby ruszyć na miasto to weź winga bo to na prawde pomaga: dajecie sobie wzajemną motywacje. Wielu jest chłopaków tutaj z Krakowa więc zawsze sie ktoś znajdzie do wspólnego wyjścia Smile

Życie to fala podjętych działań w oceanie możliwości.

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

no a co mu się dziwicie... panienki nie mają powera jak wieża Radmor, ani takich basów jak kolumna Tonsila...

Jak można pomóc komuś, kto nawet nie odczuwa potrzeby? A niby jak tą potrzebe wywołać?

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

Wojtek1243
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Warszawa - okolice

Dołączył: 2012-06-11
Punkty pomocy: 308

Wiesz w czym problem. Nie masz styczności z kobietami bo nie chce Ci się mieć. Wolisz podłubać w głośnikach niż zjeść chociażby pizzę z panienką i ją poderwać.

Raz
Portret użytkownika Raz
Nieobecny
uwaga!!! edytuje i usuwa swoje wpisy!!!
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 25
Miejscowość: Wałbrzych

Dołączył: 2012-08-29
Punkty pomocy: 370

Akurat to że chlopak ma hobby to dobrze, akurat tak sie składa że interesuje sie i zajmuje na codzien tym samym.

"Wszyscy muszą być kimś, mi wystarcza być sobą"

Paniki
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2010-04-16
Punkty pomocy: 4

"Będziesz pisał z dziewczynami tylko to od strzała wpadasz w rame kolegi, a do tego i tak nie będziesz miał o czym z nimi gadać bo wszystko wypiszesz przez smski, gg i inne zanim sie nawet z nią spotkasz."

W tym akurat tak nie do końca. Coś tam nie raz napiszę, odpiszę co jakiś czas. Nie wypisuję bo mi szkoda kasy, mam darmowe minuty to to jakoś tam wykorzystuję jak trzeba.

"no a co mu się dziwicie... panienki nie mają powera jak wieża Radmor, ani takich basów jak kolumna Tonsila..."

Haha, fajne porównanie, ale to raczej nie o to w tym chodzi.
Lubię przebywać w towarzystwie dziewczyn, ale nie potrafię sobie zaplanować dnia, kolejnych dni. Nigdy tego nie robiłem. Więc cały czas odkładam wszystko na sam koniec jak się da, z czego w większości wynikają z tego różne problemy.

Hobby jedno i to samo od przedszkola, od kiedy wziąłem pierwszy raz lutownice do ręki Laughing out loud

Dobra, skończę obiad i idę zadzwonić Wink

Rafał89
Portret użytkownika Rafał89
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Czy to ważne?

Dołączył: 2012-11-11
Punkty pomocy: 835

Może jesteś gejem? Zastanów się nad tym ;P

Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie

LuckyLukeLbn
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2012-11-27
Punkty pomocy: 37

Moze nie tyle gejem co osobnikiem aseksualnym. I tacy bywaja... A moze wpadles w wir lenistwa i nie chce ci sie nawet ruszyc dupy by cos zmienic. Jesli chcialbys poznawac dziewczyny rob to! Samo myslenie nic nie da - powodzenia Smile

Paniki
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2010-04-16
Punkty pomocy: 4

Hmm, a oglądanie filmów z lesbijkami i robienie sobie przy tym dobrze coś znaczy? Laughing out loud
Prócz tego, że muszę sobie taką pomoc na żywo znaleźć Wink

Rafał89
Portret użytkownika Rafał89
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Czy to ważne?

Dołączył: 2012-11-11
Punkty pomocy: 835

Nie potrafię sobie wyobrazić takiego ogromu lenistwa żeby nie chcieć prowadzić dalszej znajomości z fajną dziewczyną. Wiesz, ja miałem kiedyś tak, że coś się zaczynało albo mogło zacząć, a ja, kurwa, po prostu odpuszczałem bo nie czułem tego jakoś. Z persepktywy czasu widzę, że po prostu się bałem. Tak, SRAŁEM po gaciach, że się nie uda, i tak jeden wielki chuj z tego wyjdzie. I rzeczywiście tak było, ponieważ nic z tym nie robiłem. Wierzyłem, że 'kiedyś' 'coś' się 'na pewno' stanie. 3 metry pod ziemią wyląduję, o, to się kurwa stanie na pewno (oczywiście metaforycznie, bo a nuż mnie spalą? Wink). Jak się nie ruszy dupy to samo się nic nie zrobi. Poczytaj jakieś książki o motywacji do działania. Zmień swoją psychikę. I pomyśl nad tym co tu napisałem.

Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie