siema ;D mam pewne pytanko z czystej ciekawosci - chodzi o to ze - od jakiegoś czasu zauwazylem ze gdy podjezdzam na moto w rozne miejsca - parki puby itd to dziewczyny sie ogladaja za mna jak szalone heh moze ubranie na moto ? a gdy przychodze w to samo miejsce na nogach ;D albo przyjezdzam autem to tak nie jest 
nie chodzi mi o lans czy wyrywanie lasek na motor bo dla mnie to jest dno i nie opieram swej pewnosci siebie na podstawie motocykla czy samochodu . kocham motocykle to moja pasja i moge o tym gadac godzinami:D dzisiaj jade sobie na 2oo uwalony w blocie po twarz ;d mam enduraka ;d , widze 2 dziewczyny w tym jedna z ktora sie chcialem umowic- 2x dzwonilem stwierdzila ze - nie ma jej w miescie ;d i sie sama do mnie odezwie mysle sobie kit juz po lasce - wyczula ze zabardzo sie nia interesuje ;d i mnie zlewa , zatrzymuje sie ta mnie wogole nie poznaje zaskoczona , dopiero po chwili zdziwiona mowi nie nowiles nigdy ze masz moto - mowi wez mnie podwiez do domu ;d ja - na to trzeba sobie zasluzyc co ty myslalas ze benzyna z kranu u mnie sie leje ;d duzo smiechu i po chwili - jej kolezanka sama proponuje czy wpadne w pewne miejsce na impreze teraz pytanko czy jechac tam czy nie ? z tego co widze to ona i jej kolezanka to papuzki nie rozlaczki...
Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.
Motocykle czy motory robia wrazenie na kobietach ?
czw., 2012-08-16 20:50
#1
Motocykle czy motory robia wrazenie na kobietach ?
Też jeżdżę i powiem krótko - motocykl niczego za Ciebie nie załatwi.
Raz zdarzyło mi się zawrócić na drodze i zgarnąć numer od dziewczyny na przystanku, z którą później trochę się spotykałem. I wcale nie zwróciła na mnie uwagi, gdy przejeżdżałem obok.
Ogólnie motocykle wzbudzają zainteresowanie, nie tylko wśród kobiet. Różni ludzie się oglądają - starzy, młodzi. Dzieciaki najbardziej - lubię do nich machać
Z doświadczenia widzę jednak, że o wiele lepiej niż motocykl uwagę kobiet przyciąga spojrzenie i uśmiech. A jak jadę, to mam w d*** czy ktoś na mnie patrzy, czy nie. Na miasto nie lubię jeździć na moto, bo nie mogę wtedy napić się piwka.
ja tam jak jade to mam banana caly czas na gebie ;D
Rób swoje i nie patrz się na innych
Większość ludzi ogląda się za motocyklami, bo nie wiele ludzi nimi może jezdzić;). Powiem tak... Na pewno jest to na plus- ciekawa pasja, możliwość kiedyś przejażdżki. Taki facet wydaje się odważniejszy, pewniejszy siebie ( tak podświadomie). Ale kiedy jest już się w jakimś grubszym związku to taka pasja bywa powodem problemowym, bo sami Panowie wiecie jak to bywa niebezpieczne.Kobitka szaleje ze strachu, bo jednak przejażdżka autem wydaje nam się na pozór bezpieczniejsza.
Znam masę kobiet, które motocykle pociągają. Znam masę kobiet, które mają na to wyrąbane a wręcz kojarzy im to się z totalnym wariactwem.
Czemu taka jesteś?
- Jaka?
- Taka cholernie wrażliwa albo cholernie obojętna?
- Bo jestem cholernie inna niż te dziewczyny, które znasz.
Najbardziej podoba mi się, jak jadę na motocyklu i mijam jakąś parę co idzie chodnikiem i laska ukradkiem spogląda na mnie jak przejeżdżam obok.
Bardzo często słyszę, że zajebiście wyglądam w kurtce motocyklowej i ogólnie jakoś laski lubią ją przymierzać albo dotykać suwaków i za nie ciągnąć. Jeżeli chodzi o przejażdżki to około połowa się boi ale chce się przejechać.
Według mnie w oczach laski motocyklista to facet z jajami, także nieświadomie może ich ciągnąc do nich. A po drugie wydaje mi się, że mając taką pasję wywołuję dużo emocji w kobiecie, zarówno pozytywnych, jak i negatywnych.
Aktualnie główny target robi prawko na A, także za niedługo sam zacznę odczuwać emocje z martwienia się o druga osobę
samo to, ze interesujesz sie motorami stawia cie w wyzszej pozycji, bo masz jakąs pasje.a o TEJ pasji mozna bardzo obrazowo opowiadac...'wiesz jakie to uczucie,kiedy wsiadasz na motor, odkrecasz manetke, patrzysz na obrotomierz i tą śmieszną czerwona wskazówke, która idzie w góre... i w góre... i rośnie... a ty równocześnie odczuwasz narastajace podniecenie'itd
kobieta+motor to marzenie wielu mężczyzn, a facet+motor to tez napewno marzenie wielu kobiet.lewa w górze panowie!
wgl to motocykl jest swietna błyskoteką.ja jeżdże starym simsonem po tuningu mechanicznym.najlepsza jest ta radocha kiedy ludzie słyszą crossa (wysokie strojenie) a widzą starego simsona. i to jest wtedy takie zdziwienie na ich twarzy.juz nie jeden raz kolezanki chcialy sie przejechac.radeq ja zawsze chcialem znaleźć laske jeżdżącą na motorze.znam jedną, ale ma chłopaka.szukamy dalej
Chyba coś Ci się pomyliło, fora albo nie zrozumiałeś tematu lub po prostu za szybka reakcja.
Z góry zakładam, że większość użytkowników tego forum, to osoby wielce ogarnięte, mające do zaoferowania bardzo dużo kobiecie, a nie pustaki szukający metod lansu
Także mówienie o nas, że próbujemy się lansować na motocyklu jest trochę przedwczesne.
Trochę nie rozumiem Twojego toku rozumowania, bo wychodzi, że jeżeli nie jestem konstruktorem motocykli to nie mogą być one moją pasją? To, że na nim jeżdżę, rozkręcam go, dbam o niego, czytam dużo na jego temat itd itd jest lansem?
A po drugie jeżdżę na yamaszce z 1999 roku wartą jakieś 4-5k, więc o jakiej grubości portfela mówisz.
A jaki to ma związek z motocyklami? Przecież nie zapraszam laski do garażu żeby mogła sobie popatrzeć na moją kolekcje motocykli.
Ale za to mogę opowiadać o ciekawych przygodach, o wycieczkach w ciekawe miejsca, o poznanych ludziach, wyzwolić określone emocje/myśli, zabrać na wycieczkę/przejażdżkę, wziąć laskę do garażu żeby pomogła mi coś w nim wymienić (taki mój test czy nie mam do czynienia z księżniczką) i pewnie jeszcze można by wymieniać.
A no tak, zapomniałem, że poza motorem nie mam nic innego do przekazania.
Jakieś dziwne założenia masz do tego wątku, jakby wszystko działo się oddzielnie: głupi typ, ma motor i nic poza tym i jeszcze chce laski na niego wyrywać.
Ja cały czas mówię o motocyklu, jako dodatku do życia, który pozwala mi po pracy się zrelaksować, poczuć adrenalinę itd itd. Bo odnoszę wrażenie, że cały czas mówisz o typach, co bez prawka albo zaraz po egzaminie kupują najbardziej wypasioną maszynę żeby przedłużyć sobie kutasa, nie mając jakiegokolwiek pojęcia o prowadzeniu motocykla, zagrożeniach na drodze, jego fizyce/mechanice itd. Wtedy się z tobą zgodzę, ale ja mówię o osobach atrakcyjnych wewnętrznie, którzy do koszyka swoich zainteresowań wrzucają kolejne: motocykl.
Cały wątek był o motocyklu jako dodatku, a nie do szpanu, więc nie wiem po co ciągniesz ten wątek, tłumacząc nam tutaj to wszystko, skoro każdy tutaj dobrze zdaje sobie z tego sprawę. Bloga może napisz o tym.
A czym w takim razie różni się motocykl od np. pewnej i wyprostowanej postawy, zadbanego wyglądu, ubioru itd? Niczym, jedno i drugie ma pomóc zwrócić uwagę i otworzyć laskę,a potem już ciągnąć dalej swoją osobowością. Pokazać, że wyróżniamy się z tłumu bezbarwnych ludzi.
Bo jeżeli dobrze rozumiem uwodzenie, to w głównej mierze pokazujemy, że jesteśmy inni niż wszyscy inni. Wyjątkowi, godni zainteresowania itd. Wykluczam tutaj aktorstwo.
Bo jeżeli koleś jest burak i dzięki motocyklowi zainteresuje "normalną" laskę, to po 5 min da mu kosza tak czy siak.
I nie oszukujmy się, wszyscy używają wabika w najróżniejszych postaciach
wykształcenie nie jest wyznacznikiem mądrości... pasja to cos co robi sie dla rozrywki... siedze po nocach w garazu i skladam silniki i to jest moja pasja.lubie to robic a przy tym ksztaltuja sie cechy charakteru takie jak wytrwalosc,cierpliwosc i zapartosc. to tak samo jakbys powiedzial, ze studenta medycyny pasją nie może być uwodzenie mimo tego,ze jest zajebistym PUAsem no bo przeciez on jest tylko studentem medycyny...no ale na ten temat moxzna by dyskutowac dlugo.a ty kloszu zaliczasz sie do kategorii kobiet na motorze które są niesamowicie kuszące i lubią robić to na co mają ochote. ;D
spoko.wiesz, ze tresc to tylko 10% przekazu i trudno jest sie zrozumiec jesli sie kogos nie widzi.ale w tym temacie jest dyskusja na temat postrzegania motocyklistów przez kobiety a nie na temat pasji i tego, kto jest pradziwym pasjonatą.
Nie czytałem wszystkich wpisów, ale dodam coś od siebie.
. Jakoś nie spotkałem się jeszcze nigdy z inteligentną blacharą
Gdzieś kiedyś usłyszałem że adrenalina i dreszczyk emocji, może powodować podniecenie. Na motocyklu to chyba dosyć łatwo wyzwolić.
Ciekaw jestem czy to działa. Ale w końcu blachary istnieją, więc na niektórych kobietach to musi robić wrażenie...
Tylko pytanie, do jakiego typu kobiet ma się tendencje
pzdr
Wystarczy obejrzeć film "trzy metry nad niebem", ten wątek wyścigów motocyklowych robi z tego filmu ciekawszą klasę:D
Czemu taka jesteś?
- Jaka?
- Taka cholernie wrażliwa albo cholernie obojętna?
- Bo jestem cholernie inna niż te dziewczyny, które znasz.
nevermind ty chyba nigdy na motorze nie jezdziles i jestes jak taki typowy polak - on ma cos lepszego niz ja a to chuj jeden - ukradl albo tata z mama mu kupili , nawet nie wiesz ile wyrzeczen mnie kosztowaly motocykl ale nie o to mi chodzi , widze zazdrosc w twoich wpisach.
Rób swoje i nie patrz się na innych
nevermind to kobieta
po ostatnim poście się zorientowałem i odpuściłem natychmiast dyskusje.