Witam. Jestem z dziewczyną trochę ponad rok.Ja 26 lat ona 22.Od jakiegoś miesiąca może trochę więcej zaczęła naciskać na dziecko co jest powodem kłótni praktycznie co tydzień ponieważ ona naciska a Ja jeszcze nie chce. Cały czas mówi że ona chce już mieć dziecko bo chce być młodą matką i że w naszym wieku mają już rodziny założone. Ja mówię że na razie jeszcze nie chce i jeszcze przyjdzie czas na to,bo też chce założyć rodzinę. Ona oczywiście nie rozumie tego tylko już chce zacząć starania.Malo tego mówi że jak nie chce z nią dziecka to lepiej się rozstać bo ona chce rodzinę mieć a ze mną nie może. Dodatkowo też wspomina o zaręczynach żeby być "pewniejsza".Co myślicie o jej zachowaniu?Mieliście takie lub podobne sytacje?
Akurat pod tym względem Jestem pewien że tak nie jest. Taki plus całej sytuacji:)
Niech pomyśli nad swoim rozwojem. Ile zarabia żeby móc utrzymać dziecko? Jaki ma zawód i kompetencje żeby moc lepiej zarabiać. Nie ma pasji zadnych? Nie sztuka zrobić dzieciaka i mówić że jakoś to będzie. Jako matka powiem ze dziecko to kula u nogi. Kocham go itd ale odpowiedzialność mega,kupa kasy i nie ma aż tak czasu dla siebie. Co mogę rzec... chce zrywać niech zrywa macie inne cele na ten czas. Ty nie jesteś dla każdego a zmuszać się można dla dobra związku w wyborze potrawy czy miejsca podróży natomiast czas na założenie rodziny nie podlega negocjacji. Zakładasz kiedy czujesz taka wew otrzebne nie kiedy Cie manipulują.
żebyś miał to czego chcesz wcale nie musisz być najlepszy – musisz być po prostu nieco lepszy niż ci, którzy Cię otaczają.
No właśnie i tu jest też problem bo zarabia równe 0 zł miesięcznie od pół roku a też widzę że ostatnio bardzo nic nie robi w kierunku podjęcia pracy. Pasji też raczej żadnych poza oglądaniem "TV i spaceru ".Czasem jak mi się uda to wyciągnę ja na basen lub siłownię. Sam zarabiam powiedzmy całkiem nieźle ale chciałbym żeby ona też pracowała bo w przypadku ciąży to zawsze jakiś dodatkowy dochód.A patrząc na to co się dzieje teraz na świecie to trzeba się liczyć z każdym groszem. Tłumaczę jej to a ona i tak swoje że damy radę. Też mam już myśli że może lepiej się rozstać a nie kłócić co chwilę.Sam nie jestem gotowy na dziecko to nikt mnie też nagle zmuszać nie powinien.
Zmuszać, to może każdy. Godzić się to sprawa osobista. Tu wychodzi na "nie" i moim zdaniem, biorąc inne info o których mówisz, prawidłowo, że negujesz.
________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.
To głupota robisz ona musi pracować dostaniecie wtedy pieniądze i będzie w ciąży
W takiej sytuacji sprobuj ją uspokoic dajac jej zegarynke typu "kochanie dziecko po slubie, jak bedzie nam razem dobrze to za 2-3 lata powinnismy juz sie na tyle ogarnąć, zeby móc sobie na to pozwolic, ale po kolei" i tyle , daj jej wizję przyszlosci. A jak bedzie psuc krew to wtedy jak sie nazbiera to najwyzej ją zostawisz.
Kochasz ją?
Wyobrażasz sobie ją teraz na ślubnym kobiercu?
Pragniesz dzieci teraz?
Jak odpowiedzialem chociaż 2 razy na nie to chyba masz prostą odpowiedź
Przecież nie będziesz na siłę się zmuszał do czegoś, bo Twoja dziewczyna naciska.
"Pod żadnym pozorem nie rób dziecka temu bezrobotnemu pasożytowi."
padłem, ale zgadzam się z tym komentarzem
NIE DLA PASOŻYTEK!
Ja to jestem w szoku, że faceci POTRAFIĄ być/żyć z kobietą która nie pracuje, ewentualnie ogarnia chatę. Przecież to zazwyczaj kobiety bez pasji, zainteresowań. Siedzą w domu i oglądają seriale (daj boże żeby chociaż książki czytały). Kilka lat i będzie grubą pizdą, robiącą jazdy o chuj wie co i żyjąca za twoje pieniądze.
Krótka piłka. Chcesz dziecko? Okej, ale najpierw pokaż mi, że jesteś osobą dorosłą i odpowiedzialną i podejmij się pracy. Popracujesz z pół roku, zaciążysz, ALE nie będziesz bez pieniędzy bo z ZUSU zasiłek chociaż będzie. I będzie po prostu łatwiej to ciągnąć dalej.
Choćbym miał być milionerem to nie mógłbym być z kobietą która leży i pachnie i bierze ode mnie ciągle hajs. Może niektórych jara taki stan, ale wydaje mi się że to rozbija się o seks - a to po prostu jest sponsoring już wtedy. Taka osobista kurewka
Ale mimo wszystko: NIE DLA PASOŻYTEK!
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
Dalej robi chore jazdy i krzyczy mimo że jej spokojnie wyjaśniłem że na wszystko przyjdzie czas. Nie wiem skąd się biorą takie jazdy. Ja też chce mieć rodzinę ale patrząc na jej ostatnie zachowania to mi się odechciewa czegokolwiek z nią.
w czym problem w takim razie? Kopnij w dupę i tyle, jak chcesz mieć zdrową psychę, a to ważniejsze niż bycie samemu przez jakiś czas.
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."