Jest taka sytuacja, ze pewna osoba w moim otoczeniu dziala na mnie wyjatkowo negatywnie, mianowicie mam do niej jakas slabosc, odrazu gdy widze tego kolesia chujowo sie czuje, jak cos tam sobie zartuje i jaja sobie robi ze mnie to ciezko mi sie w ogole smiac z tego, slabo mi wychodzi olewanie tej osoby odbijanie jego tekstow, mam wrazenie, ze wygladam wtedy na zestresowanego. Wspomne tylko, ze zadna inna osoba nie dziala na mnie w ten sposob, kazdy chocby nie wiem jakim tekstem mi pocisnął potrafie odbic pileczke i śmiać się z tego po czym odpuszczają. Jezeli mieliscie w swoim zyciu taka sytuacje, prosze o rade jak sobie z tym poradzić, z góry dzięki
unikaj go szerokim łykiem, przestan z nimi / nim trzymac.
Jeżeli masz pytania - pisz PW
Ale to czasem przy okazji go widuję, nie tak ze trzymam z nim, nie przewiduje tego gdzie go spotkam, poza tym unikanie go mysle bedzie ucieczka przed słabością a ja chce to zniwelować.
musisz go ośmieszyć w tej grupie w której się spotykacie lub zagrać pogardę, popatrzyć ironicznie na niego gdy coś palnie skierowane do Ciebie i do tego możesz mu nawet zacząć bić brawo i walnąć coś w stylu "twoje poczucie humoru powala na kolana".
Człowiek po prostu zdominował cię, użyj tych samych sztuczek co tu się o nich pisze żeby zdominować jego. Zwykła walka o pozycję samca alfa w stadzie.