Witam.
1 lipca - pamiętna data... Od tego czasu postanowiłem o siebie zadbać. Rzuciłem całkowicie i tak ograniczane palenie (nigdy nie byłem nałogowcem, paliłem może z max 2 lata) i zacząłem biegać (no dobra, palenie przeszło mi od około chyba 10 lipca).
Wszystko byłoby okey, gdyby nie fakt iż od czasu rozpoczęcia treningów mój poziom zmęczenia jest ogromny. Do dawnych przyzwyczajeń nie ciągnie mnie wcale - nie zapaliłem ani razu - biegam również z dużą przyjemnością biegi interwałowe (marsz, bieg - dopiero zaczynam).
Mój problem polega na tym iż kładę się spać nawet o 22, wstaję koło 10 i ciągle jestem niewyspany i zmęczony...
Co może powodować takie skutki? Nie chcę rezygnować z aktywnego stylu życia, bo to mi się po prostu podoba i widzę rezultaty .
Obawiam się najgorszego - cukrzycy, czy czegoś w tym rodzaju, ale może to tylko brak jakiejś witaminy?
Proszę pomóżcie, bo to na prawdę staje się przerażające.
Ja ostatnio jestem non stop zmęczony gdy nie baluję - gdy żyję aktywnie, siatkówka itd. to zmęczony, gdy się opierdalam całymi dniami - ciągle zmęczony, czy wstanę o 06:00 rano, czy o 13:00, czy położę się spać o 21:30, czy o 02:00 to i tak wiecznie zmęczony i niewyspany!
Ale jak cisnę narty w nosy na imprezach to od razu lepiej, polecam!
"Daj mężczyźnie pokroju Sweatera - czy jakiemukolwiek
- opaleniznę, proste plecy, bielsze zęby, rygorystyczny zestaw
ćwiczeń i pasujące ubranie, i już jest w połowie drogi do przystojniaka."
Hmm.. w moim przypadku ruch był zazwyczaj naturalny. Palić przestałem dlatego, że mi się zachciało podbijać kondycje i się uparłem ,że za 3 - 4 lata pobiegnę w (pół) maratonie - pomogło
Po za tym lubiłem i nadal lubię grać w nogę, w siatkę, kumple mówią mi, że na sprintach jestem niedościgniony - czy to z piłką czy bez - wyprzedzałem kumpla na rowerze, potem gdy mierzył kolarzówką na prostej (biegłem sprintem obok) to w najszybszym momencie (od rozpędził się wcześniej, żebym nie tracił sił zanim on nabierze speeda) biegłem równiutko z nim koło 27 (prawie 30 - niedokładny licznik?) km/h.
Nie możliwe jest więc, że z moim organizmem pod względem fizycznym coś jest nie tak... Ba, nawet lekki kaloryfer ostatnimi czasu udało mi się wyrobić, to co to kurwa jest?
"Nie ważny jest cel, ale droga jaką się do tego celu dąży".
"Ludzie znają Cie na tyle, na ile im pozwolisz".
hehehe Matikte najlepsza rada: napierdalaj białko xD
ale na dluższą mete to huja da, jeszcze gorzej będzie xD
może odżywianie? za duzo smieciowego żarcia?
spróbuj suplementować MG+POTAS+B6 w duzych ilościach, moze tez lecytyne.
ew. terapia duzymi dawkami kofeiny xD
Moze po prostu wstań około 8/9.. Za duzo spisz.. ;p Tak mi się wydaje..
"Pierwsza minuta może być ostatnią dlatego ceń jak ostatnią."
Czy to możliwe? Gdy spałem koło 5, 8, czy 10 godzin i tak czułem się podobnie. Może spróbuję przez 3 dni spać koło 8h i zobaczę.
"Nie ważny jest cel, ale droga jaką się do tego celu dąży".
"Ludzie znają Cie na tyle, na ile im pozwolisz".
Możliwe, najoptymalniej jest spać 6-8 godzin, a ponad 10 to już serio odbiera siły. Sprawdzone info
Zbyt długo śpisz, staraj się budzić po 7-8h, jeśli będzie ciężko to się zmuś aby wstać.
Długie spanie bardziej wykańcza niż krótsze.
Poza tym zbyt intensywne treningi interwałowe mogą powodować przemęczenie organizmu rób sobie przerwy regeneracyjne co jakiś czas.
Może słabe ciśnienie.
Ja sam nie wiem dlaczewgo ale w okresie : czerwiec - sierpień chodzę jak trup. Mam to samo.
"Kto próbuje przegrywa czasami, kto się poddaje przegrywa zawsze!"
Po pierwsze, jak można zrezygnować z aktywnego stylu życia?! Toś to sama przyjemność!
Po drugie jest to normalne,może właśnie za dużo śpisz, ale tak jak mówię, nie jestem pewny
Po trzecie, zacznij brać magnez.Nie jakieś białko.Nie ładuj się, tylko się zdrowo odżywiaj przyjacielu.
A może tak jak ja jestes poprostu niskociśnieniowcem?
I muszę się ładować jak Jason Stathaam w Adrenalinie
przyjacielu, białko toś to amfetamina jessss !!!!
A moze zrob sobie badania i wtedy sie dowiesz czy czegos Ci tam nie brakuje i czy wszystko w porzadku.
Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.
PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...
no wreszcie jakiś konkret
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Zbadaj sobie poziom cukru, potem ew próby wątrobowe, i badanie krwi
Paradoksalnie po dobrych treningach (bieganie albo siłka) powinieneś mieć dużo więcej energii, lepszy nastrój itp. Ja bym przyczyny tego zmęczenia upatrywał w odstawieniu fajek. W końcu nikotyna to silny stymulant. Myślę, że z czasem Ci przejdzie, jak już brak nikotyny nie będzie dawał o sobie znać.
Zależy tez jakiej jakości ten sen jest ...
Nie piszesz jakie to ćwicznia, być może że zbyt wiele dołożyłeś na raz, rzucenie palenia, diety, ćwiczeń, to może byc szok dla organizmu, a po drugie mięście rosną w czasie odpoczynku między ćwiczeniami, czyli np. ćwiczysz co drugi, trzeci dzień w zależności od wielkości mięśni którym poświęcasz czas, a nie napierdalasz bez sensu, bo to zwykle błąd początkującego-słomiany zapał a po miesiącu zdechlak.
Proponuję rozpiskę ćwiczeń cyklu i tyle
they hate us cause they ain't us
Do tego co napisał Hoon:
- zadbaj o odpowiednią suplementację, kup sobie witaminy - podstawa to magnez + witamina C
- dbaj o to, aby w Twoim pokoju było wywietrzone, ja przykładowo staram się co drugi dzień wietrzyć na dworze kołdrę + poduszki, wtedy mój sen jest bardziej relaksujący
- jak u Ciebie z kofeiną? pijesz kawę? jeśli tak, to odstaw na jakiś czas, przy mało aktywnym trybie życia, kofeina może powodować częste stany zmęczenia
"Jeśli chcesz człowieka uszczęśliwić, nie dodawaj nic do tego, co posiada, ale ujmuj mu kilka z jego życzeń."
Kawę pije sporadycznie, bardziej tak przy jakiś spotkaniach.
Mój tryb życia nie opiera się może na ciągłym wysiłku, ale robię sobie przebieżki 3 - 4 razy w tygodniu , po za tym często jestem gdzieś po za domem, więc nie mogę narzekać.
"Nie ważny jest cel, ale droga jaką się do tego celu dąży".
"Ludzie znają Cie na tyle, na ile im pozwolisz".
A może za mało wody pijesz? Teraz gorąco i jeszcze ćwiczenia, więc możesz mieć niedobory. Sam się łapie na tym, że za mało piję.
Time is a flat circle...
albo za mało alkoholu, ja jak za mało pije to jestem też zmęczony i marudny
they hate us cause they ain't us
Coś w tym może być Jakoś po częstych wypadach gdzieś pod koniec czerwca byłem o wiele bardziej przytomny
"Nie ważny jest cel, ale droga jaką się do tego celu dąży".
"Ludzie znają Cie na tyle, na ile im pozwolisz".
Ja mam tak samo, leze z 2 h zanim wstane, jedyny sposob na to jest obudzenie sie zerwanie z lozka i pod prysznic(zimny) cukrzycy nie mam po prostu taki jestem
Muzyka powinna zapalać płomień w sercu mężczyzny i napełniać łzami oczy kobiety.
— Ludwig van Beethoven
Tajemnica zachowania młodości na tym polega, że nie należy nigdy doznawać uczuć, z którymi nie jest nam do twarzy
- Anonymus
Mi to na przetrenowanie wyglada. Na chwilę obecna robisz sobie wiecej szkod niz zysku. Pozwol mu sie zregenerowac, zrob sobie wolne, zadbaj o diete. Za szybko i za duzo tych zmian, jak bedziesz sie dalej tak katowac to sie zajedziesz jak stara kobyła...
Tak, ale biegając 3-4 (raczej 3) razy w tygodniu, robię przerwy np. takie:
Pon - bieg
Wt- wolne
Śr - bieg
Czw - wolne
Pt - bieg
Sob - wolne
N - wolne
3 dni mam treningu, a 4 wolnego, także jakkolwiek tego nie ustawię, zawsze mogę mieć 2 dni pod rząd spokoju, więc nie robie nie wiadomo jakich wyczynów.
"Nie ważny jest cel, ale droga jaką się do tego celu dąży".
"Ludzie znają Cie na tyle, na ile im pozwolisz".
Ja trenuje od 4 lat , codziennie . Pamiętam jak po pierwszych mocnych treningach przez miesiąc w w dni treningowe po wysiłku nie miałem siły na nic. Rodzina mnie nie ruszała z łóżka bo leżałem jak zwłoki ... Dzisiaj mamy 27 Ty zacząłeś biegać od 1 lipca , przestałeś palić. Spora zmiana . Pamiętam jak kiedyś trenowałem w klubie przez parę miesięcy , dawali niesamowity (jednocześnie idiotyczny) wycisk, na drugi dzień po szkole zawsze musiałem iść do łóżka poleniuchować bo tak mnie sen ogarniał i to każdego dnia przez 6 miesięcy . Dziś już wiem z racji tego że jestem bardziej doświadczony jeśli chodzi o obeznanie się co do treningów...to było za ostro, bez żadnych supli ciężko jest się katować przez długi okres czasu tak jak Ci idioci mnie trenowali. Więc może Ty za ostro trenujesz póki co ? Rozumiem że chcesz trenować bo to wciąga ale dobrze dać sobie na luz zwłaszcza że zaczynasz przygodę ze sportem. Pomijam już sprawy tego typu ,w miarę dobre jedzenie,zero kawy ,nawodnienie organizmu, i nie siedzenie do późna. Moja rada odpocznij 2 dni, wróć do lżejszych treningów i jak zobaczysz że nie czujesz się przemęczony zwiększ intensywność.
Ps. na początek wykonuj te ćwiczenia które sprawiają Ci radość i najbardziej je lubisz. Pozdro
Nieco zmniejszona dawka spania pomogła mi - to aż głupie, że śpisz, wstajesz i jesteś zmęczony
Fajki przestały całkowicie mi smakować - jak ja mogłem to palić?!
Bieganie idzie całkiem nieźle... Hmmm a jednak cuda się zdarzają.
Jesteście wielcy, dzięki
"Nie ważny jest cel, ale droga jaką się do tego celu dąży".
"Ludzie znają Cie na tyle, na ile im pozwolisz".
sam uprawiam piłke nożną i przechodząc do seniorów narosło mi zmeczenie że tak powiem trwałe,bo poziom wydolności musiał pójść w góre co oznacza że organizm zaczął inaczej pracować ale z czasem sie to unormowało i przestałem czuć zmęczenie,a po 2 człowiek śpiąc dłużej niż 8 godzin męczy się snem,czyli źle prowadzisz swoje "nowe życie"
Żyj tak byś miał co wspominać!.