Cześć,
trapi mnie temat auta, a mianowicie: samochód a powodzenie u kobiet. Jestem na etapie wymiany auta. Wcześniej miałem samochód reprezentacyjny, który dobrze się prezentował(sedan), wszystko było spoko gdy zajeżdżałem po laske miałem kontynuacje rozwijania znajomości tj. same się odzywały, inicjowały kontakt – po prostu było łatwiej. Natomiast od momentu gdy auto sprzedałem, jeżdżę teraz autem, które stało nieużytkowane w rodzinie (Opel Asta i odczuwam różnicę, laski po spotkaniu już nie są takie chętne na kontynuacje spotkań. Nawet laska z którą się spotykam, co jakiś czas potrafi mnie zapytać jak mi idzie szukanie auta (mam wrażenie jakby miała jakiś dyskomfort, że jeżdżę takim autem, a ona czasami razem ze mną).
Od jakiegoś czasu szukam czegoś żeby kupić, ale jest w chuj ciężko znaleźć coś na zasadzie: cena=stan. Z uwagi że często poruszam się po mieście lepsze jest mniejsze auto właśnie typu ten Opel, ale jak patrzę po moich rówieśnikach to oni mają jakieś duże auta typu suv czy sedan (chuj że ciułali kase kilka lat na fure).
To mi się wszystko kłóci, bo z jednej strony chce bezproblemowo parkować na mieście, a z drugiej strony jak będę miał jakieś małe auto to mam wrażenie, że to powodzenie będzie na średnim poziomie i tu nie chodzi mi o kase, tylko typ auta, bo wydaje mi się, że auto dodaje kilka punktów dodatnich.
Jak byście podeszli do tego tematu? Wiem, że można powiedzieć, że jebać, rób jak Ci wygodnie, ale czasy się zmieniają, social media ryją głowy tym dziewczyną.
Opel AstraH - ta emotka nie jest celowa.
No niestety, jeżeli jesteś facetem to czasami musisz wybierać pomiędzy tym co lubisz, a tym co jest atrakcyjne dla kobiet.
Auto nie ma zbytniego wpływu na podryw. Mam znajomego który ma rower, i nie ma problemu z laskami. Zawsze zabiera je na spacer i do domu lub taksa.
E tam ja z fiatem panda bajerowalem laski i było dobrze
Fakt że jak masz fajne auto to one lepiej spoglądają bo widzą ze Ci się powodzi w życiu. Sukces jest apetyczny dla płci przeciwnej, przecież insta gwiazdy nie jeżdżą Astra H i nie siedzą w 5 gwiazdkach
Teraz mam auto które ciągle mi się pierdoli, ostatnio jechałem 2h na wycieczkę autem bez radia bo mi się wzmacniacz spalił i słuchałem z laska muzyki na youtube z telefonu:) teraz chyba wezmę przenośny głośnik będzie lepiej grało chociaż :]
Miałem Gruza takiego poobijanego, standardowo dla wieśniaka e46 i do teraz wspominają ze to było fajne auto:) wartość 3tys... z niektórymi 1 raz się tam bzykalem, może dlatego...
Zalezy jakie kobiety Cie interesują, mnie takie, które są głodne atrakcji na mój koszt a w zamian chcą dac sex w którym i tak jestem lepszy nie interesują:) aczkolwiek niektóre blachary są ładne
Tłusta fura i masz labadziary na skinienie, byłem nie raz świadkiem. Gość zatrzymuje nowa G-klasę pod klubem, chuj ze wypożyczone wysiada dwóch takich nie dużych z broda i zaczepiają jakieś blond szmule które idą do taxi i zgarniają numery bez problemu, jakie laski były podjarane przy tym i jak prosiły o telefon nie zapomnę wspomnieć. I tak stali i zaczepiali wychodzące sztuki. Także chłopaki wypożyczacie drogie auta i pod kluby, będziecie mieć zapas kontaktów do skakanek.
Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu
`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano
Pytanie do autora - a to szukasz kobiety, która leci na kasę? Normalna kobieta może zwróci uwagę, że ktoś ma fajne auto, ale nie będzie kurde oceniała znajomości po tym, czym przyjechałeś na randkę. No chyba, że w aucie masz strasznie brudno i nieposprzątane - na to może zwrócić uwagę, niezależnie od standardu auta.
To Ty masz problem z tym oplem, kobiety to tylko katalizator twoich problemów.
PS
jeżdzę Hondą, którą kupiłem za tygodniówkę...
PS2.
Kobiety patrzą na rumaka, to prawda. To jest problem tych, którzy nie mają zbyt wiele do zaoferowania wyłącznie swoją osobą.
Jak ten typ powyżej, co to na ten temat zawsze płacze
________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.
Ja jeszcze do niedawna miałem zajebistą C klasę z 2014 roku, coupe, matowy czarny kolor, 306koni
Sprzedałem
Kupiłem starą BMW 7 E38 bo zawsze chciałem ją mieć (de facto jest lepsza niż c klasa, cichsza, wygodniejsza)
Kupiłem jeszcze jeepa do offroadu bo zawsze chciałem mieć
I wszystkie znajome koleżanki jak zobaczyły że sprzedałem taki super samochód i jeżdżę starym BMW to pukały się w głowę
Im lepsza fura tym lepiej. Tak samo jak lepszy dom, większy penis czy zajebisty charakter. A mówiąc o twojej sytuacji to po prostu podrywasz laski dla których się liczy fura lub ty się zachowujesz gorzej w starym aucie.
Nie mam prawka, pozdro.
Jeszcze młody jesteś, wszystko przed tobą. Zaczniesz chodzić do lasu albo na ryby to się kupi
Ja jezdziłem kiedys zardzewiałbym oplem vectra B i bylo git. Ty po prostu polujesz na blachary.
Nie chce cie obrazac, ale co z tego, ze bedziesz miec zajebista fure, jak laska cie pozna i spierdoli bo zobaczy mentalnosc pizdy.
To by znaczyło, że autor nabył tą tzw. mentalność pizdy wraz ze sprzedażą sedana, bo przecież wyraźnie napisał, że wcześniej laski były zainteresowane
Ze kto byl nim zainteresowany? Blachary?
Nie chciałbym mieć panny, która chciałaby być ze mną za coś co mam, a nie za to jaki jestem. Wolałbym być sam w takiej sytuacji.
Ja swego czasu miałem zarekwirowane lejce. Samochód bardzo raczej średniej klasy stał i się kurzył. Poznałem wtedy dziewczyne i jakiś czas się spotykaliśmy. Gdziekolwiek nie jechaliśmy oczywiście prowadziła ona. Taki układ, żeby mieć własnego kierowce mi zajebiście odpowiadał, he he
A może po prostu jeżdżąc gorszym autem zachowujesz się inaczej? Myślisz sobie "co ona pomyśli, że jestem biedakiem, pewnie będzie chujowo" itd. I automatycznie gorzej się zachowujesz, a one to wyczuwają? A jak jeździsz lepszym, to czujesz się bardziej pewny siebie, że niczego się nie wstydzisz, więc automatycznie zmienia się też Twój charakter?
Lub po prostu spotykasz się z laskami patrzącymi tylko na hajs. Bo nie potrafię sobie wyobrazić, żeby znajomość układała się gorzej/lepiej w zależności od posiadanego auta. To brzmi wręcz przezabawnie.
Ja miałem sportowe auto a na randki zawsze jeździłem mpk albo taxa. Dziewczyna dowiadywała się jakie mam auto najwcześniej na 3cim spotkaniu żeby mieć pewność że nie interesuje je tylko hajs. Wiec raczej przyjąłem odwrotną strategie.
Jak zauważyłem to wiek targetu ma powiązanie z samochodem. Klasyki stare merce, bmw 20+ oglądają się 35+ młode nie znają że niektóre z nich są warte tyle co nowy samochód.
Małolaty praktycznie za wszystkim co nie jest oklepane.
Stare trupy czytaj 6-15 lat nie przyciągają jakiejkolwiek uwagi kogokolwiek.
Nowy up! mimo ceny równej używanego jaguarowi nie wzbudza niczego.
Po prostu jak ma być użyteczne i tanie dla właściciela to nie na podryw.
Ciekawy wątek. Akurat sam to analizuję bo zanosi się u mnie na drugą randkę z naprawde fajną dziewczyną. Chcę ja zabrać w miejsce gdzie chciał nie chciał trzeba będzie jechać autem. "Problem" w tym że mam dość drogie i rzucające się w oczy auto. Czy druga randka (po pierwszej bardzo udanej) to odpowiedni moment zeby nieco odslonic karty o swoim statusie. Dodam ze dziewczyna ma dosc dobrą pracę i raczej nie narzeka na brak gotowki. Adoratorow zapewne tez ma z.wyzszej polki, takze wielce prawdopodobne, ze moje auto wyda sie dla niej czyms normalnym.
Z gory dzieki za odp.
Proś, a nie dają bierz sam...
A ja powiem tak. Jeżeli koleś jest fajny to nie potrzebuje dodatkowych atrybutów żeby wzbudzić zainteresowanie kobiet. Jeżeli koleś jest powiedzmy hmm średni to samochód, fryzura, fajne ciuchy itp dodają mu punktów zainteresowania w oczach kobiet. I nie mówię tu o wyglądzie ale ogólnie o całokształcie: charakter plus prezencja. Więc jeśli zauważyłeś spadek zainteresowania kobiet po zmianie auta to ja bym się raczej zastanowiła nad tym co możesz zmienić w sobie, żeby to zainteresowanie wygenerować zamiast zastanawiać się nad kupnem innego auta. Bo prawda jest taka, że jak facet jest pewny siebie i ma gadane to nawet jak hulajnogą podjedzie to i tak kobiety będą za nim szaleć. A jeżeli twój podryw bazuje na posiadaniu reprezentacyjnego samochodu, to większość twoich znajomości będzie się kończyć w momencie gdy ktoś podjedzie lepszym