Jak bardzo alkohol zwiększa szanse na seks podczas spotkania z dziewczyną u mnie w mieszkaniu? Na pierwszy raz zawsze proponuję alkohol ale ostatnio przez problemy zdrowotne chcę go odstawić i obawiam się, że na trzeźwo może być zbyt sztywno i dziewczyna nie będzie tak chętna jak wtedy gdy jest nieco rozluźniona.
Zwiększa, ale jak bardzo to zależy od dawki jaką kobieta przyjmie. W każdym razie jeżeli dziewczyna wbija do Ciebie na chatę i jest Tobą zainteresowana (a jak wbiła na chatę to raczej jest ) to na spokojnie przełamiesz jej opór, nawet gdy ona nic nie wypije. Będzie trochę ciężej, ale potraktuj to jako trening.
Ostatnio jedna wprost mi powiedziala, ze nie chce pic bo pewnie skonczymy w lozku, a chce mnie lepiej poznac. Stad moje tytulowe pytanie.
Same chcą, to ja nie chcę raczej ale sama nie wypije niestety.
Stary to brzmi jak proba gwałtu, akurat to wypełnia znamiona zmuszenia do seksu podstępem
Na trzeźwo nie chce dać, to po alko da.
Ponadto łaska może czuć się wykorzystana. A to trochę chujowo.
Jak przerobisz x kobiet to na trzeźwo będziesz się tak świetnie bawił, cały podryw będzie zabawa. Praktyka i doświadczenie, to jest klucz na seks bez alko.
Uderz głową w ścianę...
Dzięki smutny, na pewno uderzę. Jednak pierw proszę cię, abyś nauczył się rozluźniać kobiety bez proponowania alkoholu na pierwszym spotkaniu licząc na ruchanko. Na pewno wyjdzie ci na zdrowie
Z perspektywy kobiety powiem Ci ze najłatwiej rozpoznać, że koleś chce cie tylko wydymać po tym, że na pierwszym spotkaniu wmusza ci alkohol. I o ile kobieta też chce sie tylko dymać to spoko ale gorzej jak nie ma takich planów, wtedy wciskanie jej alko w momencie gdy ty nie pijesz jest dla niej wielką czerwoną flagą. Dlatego jeśli nie zamierzasz pić alkoholu to nie proponuj go kobietom, które do siebie zapraszasz i tyle. Jak jakaś przyjdzie do ciebie i będzie miała ochotę na seks to i na trzeźwo ci da, uwierz mi że alkohol wcale nie będzie potrzebny
Ja po prostu proponuje zapraszajac do siebie, same sa chetne, w nikogo nic nie wmuszam. A to sluzy po prostu rozluznieniu atmosfery. Sam wolalbym nie pic ale z jakim pretekstem mam zapraszac? To dopiero bedzie needy pytajac czy chce pojsc do mnie. Od razu pomysli ze chodzi o seks.
To zapraszaj je na film i pizzę na wynos a jak same chcą pić i nie przeszkadza im, że Ty jesteś trzeźwy to polewaj im śmiało. Zawsze możesz powiedzieć, że Ty nie pijesz bo prowadzisz sportowy tryb życia/bierzesz leki/źle znosisz alkohol/musisz rano prowadzić auto ale jak ona ma ochotę się napić to jakieś piwko się znajdzie dla niej w lodówce i już.
Wlasnie o to mi chodzilo w tytulowym pytaniu. Mi sie wydaje ze jak nie bede z nimi pic, to do niczego nie dojdzie oraz beda unikaly pojscia do mnie.
A ja myślę że dramatyzujesz. Może zamiast zakładać z góry co będzie to najpierw to sprawdź?