Witam forumowiczów. Pierwszy post na tym koncie gdyż do starego zgubiłem hasło. Nie udzielam się zbyt dużo bo wiem że nie jestem odpowiedni do dawania rad ale mam nadzieję że stanę się częścią tej stronki Tak jak w temacie chciałbym zrozumieć myślenie faceta jeśli chodzi trójkąt. Kobieta i facet naście miesięcy temu para. Ona nakręcona zapronowala trójkąt ze mną i swoim byłym. Problem jest w tym, że widzę, że gościu ma problem do mnie od tego dnia. Rozumiem go bo ja bym się na to nie zgodził ale sam mnie namawiał na to i to ponad godzinę. Skoro sam namawiał i proponował to czemu później daje mi do zrozumienia że jest zazdrosny? Równie dobrze mógł zablokować całą akcję i wyjść z tego obronną ręką jak wy byście się zachowali w danej sytuacji będąc na moim miejscu? Ilość alkoholu i używek niestety zadziałała tak a nie inaczej.
Moze sie pannie spodobala ta akcja i chciala powtórki, a on ma moralniaka? Chuj wi.
Juz nie są para? Twierdzisz, ze ma problem do ciebie? Jak to wygląda? To twoj dobry kumpel czy znajomy? Wiecej szczegółów trzeba.
Dzień po tej akcji, zaczęliśmy sobie żartować z koleżanką typu jakieś docinki i ogólnie takie żartobliwe dogryzanie sobie. Gościu wziął to do siebie i stanął za nią i nie potrafiliśmy mu wytłumaczyć że to są tylko żarty. Ewidentnie szukał powodu aby się ze mną skonfrontowac. To nie jest żaden mój kolega, widzieliśmy się dosłownie parę razy na melanżu na palcach jednej ręki można zliczyć.
Ps. Nie są para od dosyć dawna, spotykają się czasami.
nigdy nie zrozumiem jak można w trójkącie walić jedną kobitę. Co innego dwie laski i facet. Jeszcze niedojebana pacjentka zrobiła to z byłym - gość też nieźle poryty.
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
Heathcliff swego czasu, opowiadał, że wśród kobiet, które spotykał to było częste nadwyraz, iż się z dwoma naraz zabawiały. Jednakowoż nie napisał, wtenczas czy również miał takowe doświadczenie.np z Danielem, aby jedną we dwóch zadowalać.
Ja też, się z czymś takim u niewiast spotkałem, iż pragnęły dwóch panów za jednym zamachem dosiadać, acz je wtenczas olewałem, jako, iż uznałem takowe zwierzenia z ich strony, za wysoce niestosowne.
Na imprezie myślę, że nie jedna pijana laska by poszła z 2 facetami w trójkąt, jeżeli OBAJ będą sie jej podobać. Nie praktykowalem tego i jakoś nie szczególnie bym chciał się obijać jajami z kolegą
Co do postu, to obstawiam, że okazałeś się lepszy w łóżku, stąd facet Cię nienawidzi duma męska, ot co.
Jajami byś się nie obijał, raczej jest tak, że jeden penetruje na dole, a drugi zatyka buzię.