Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

W lipcu 22 lata a ja wegetuje w domu

49 posts / 0 new
Ostatni
Jawohl
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: małopolska

Dołączył: 2014-04-19
Punkty pomocy: 2

To jakie są wg. was właściwe intencje potrzebne by szukać kobiety? Co to za nowa filozofia by nie otaczać się ludźmi? Ja może jestem trochę introwertyk ale czasem by się pasowało z kimś spotkać dla zasady chociażby bo jestem młody, niestety obecnie czuje się jak na emeryturze.

brudneskarpety
Portret użytkownika brudneskarpety
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2014-02-21
Punkty pomocy: 1854

Kolega Mendoza założył wczoraj bloga o DC, poczytaj sobie, tobie akurat dobrze zrobiłoby wykonanie tych misji, bo masz mnóstwo excusów przed poznawaniem kobiet.

Creedence
Portret użytkownika Creedence
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2014-04-09
Punkty pomocy: 520

Jawohl słuchaj...

Idziesz do klubu, zajebiście się bawić (NIE PODRYWAĆ) ulżysz sobie trochę, spijesz się wtedy kogoś poznasz jak trafią się jacyś "chłopcy" to dobrze pójdziesz jeszcze parę razy do klubu i masz już jakichś znajomych prawda? Może to być bar...

Nawet nie wiesz jacy ludzie są otwarci, jeśli nie jesteś z charakteru cieciem to nawet zaproszą Cię do rozmowy wypicia browara itd.

Ale kurwa jak w domu będziesz siedział to kogo poznasz? Kolegów na jakimś fb albo badoo czy coś takiego? Za chuja, wezmą Cię za idiotę.

Masz gdzieś blisko jakieś boisko? Zajebiście! Idź pograć w piłę, koledzy się znajdą jak pograsz z nimi trochę...

Pasja,hobby możesz zapisać się nawet do kółeczka garncarskiego tam też kogoś poznasz! Ulepicie jakiś kubek z ziomkiem na spółkę i masz kogoś do wypicia browarka i luźnej rozmowy.

Siłownia. Zapisujesz się na siłkę i tam też poznasz ludzi jak dopiero zaczynasz tak jak ja to oni Ci pomogą nie bój się nie wyśmieją Cię jeśli idziesz do normalnej siłowni...
To samo sztuki walki.

POSZERZAJ STREFĘ KOMFORTU

Rozmawiaj z ludźmi, śmiej się z ich żartów nawet jeśli są chujowe ALE NIE LIŻ IM DUPY.
Uśmiechaj się.

Zagaduj ludzi ot tak...

Koledzy mają rację, na chuj Ci jakaś dupa? Człowieku, jeśli Ty nie masz żadnych zajęć, kolegów nic... To laska zrobiła by Ci w głowie taki rozpierdol, że z tego wszystkiego zbierał byś szczątki mózgu do emerytury.

Jeśli nic nie robisz, to nie zainteresuje się Tobą żadna NORMALNA laska.

Czas to zmienić i ruszyć dupę, ja też miałem chwilowe dołki ale u Ciebie chyba nie są chwilowe.

http://www.podrywaj.org/forum/po...

Wpisy użytkowników w tym temacie dotyczą całego życia, szczególnie wpis TYABA.
Zrobisz coś ze swoim życiem to i ludzie się pojawią.

A PO ZMIANIE ŻYCIA WIESZ CO CIĘ CZEKA?

Tak tak, ta laseczka która Ci się podoba.

Edit: No kurwa założyciel tematu rzucił Ci wyzwanie żebys zrobił to co TYAB radził jemu a Ty nadal masz problem.

Wniosek? Może i przeczytałeś ale na przeczytaniu się skończyło i wróciłeś do chipsów i swojego ulubionego serialu.

SĄ wakacje najlepszy czas żeby coś zmienić.

Creedence
Portret użytkownika Creedence
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2014-04-09
Punkty pomocy: 520

Nawet jeśli poznał byś jakąś dziewczynę... Zgodziła by się na spotkanie...
To powiedz mi o czym byś z nią rozmawiał?
Hmm na tym co was otacza długo byś nie pociągnął.

O czym byś mówił? Masz jakąś wiedzę na różne tematy? Z tych nudów w domu powinieneś czytać coś ciekawego interesującego itd... Ale powiedz szczerze przeczytałeś coś takiego? Ja uważam, że NIE.

Zrobiłeś coś w życiu ciekawego szalonego? Czy tylko szkoła dom, szkoła dom?

Mówił byś jej:
Jawohl: "Słuchaj Anka no kurwa 4 temat założyłem na forum, o tym jak znaleźć kolegów i dziewczynę... I wiesz co? Jacyś dziwni są nie potrafią mi pomóc. Napisali chyba z 60 postów ale każdy jest do dupy w szczególności Creedence'a to już całkowity mosiek jest. Ale Ty jednak zmieniłaś moje życie i jest super"

Anka: Oo jak miło Smile Ok ja musze lecieć.

Jawohl: Okej papa Aniu. Będę odliczał godziny do następnego spotkania Smile

JAWOHL 5 temat:

Kurwa laski są chujowe, oszukała mnie nie odpisała na 56 smsa... Jak stać się mężczyzną i pokazać, że jestem zajebisty?

doszedłem do wniosku, że z tą laską to może nie jest zły pomysł Laughing out loud Kopnęła by cię w dupę tak mocno, że płakał byś 24/7 ale jak to pisał BANE pzerodził byś tą złość w to, żeby stać się kimś!

W takim razie polecam poczytać :

http://www.podrywaj.org/dlaczego...

Polecam poczytać. Nawet Ci znalazłem bo Ci się by nie chciało.

brudneskarpety
Portret użytkownika brudneskarpety
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2014-02-21
Punkty pomocy: 1854

Uuuuu dosadny wpis, ale jakże prawdziwy. Z mojej przeglądarki nie da się dawać plusów na tej stronie, ale dałbym ;p Tak by to właśnie wyglądało jak opisałeś. Bo autor chyba oczekuje, że wyjdzie na miasto(chociaż nawet nie próbuje) i pozna laskę która mu ulegnie bez oporów. O nie, nie... Najpierw trzeba zaliczyć sporo zlewek żeby się uodpornić i w końcu umieć rozmawiać swobodnie z kobietami ;]

Konstanty
Portret użytkownika Konstanty
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: 3city

Dołączył: 2014-03-13
Punkty pomocy: 3523

Jak już koniecznie chcesz profesjonalnych porad i umiesz angielski to poszukaj na necie zapisów ze szkoleń Gamblera, który wśród guru uwodzenia specjalizuje się właśnie w budowie siatki znajomych, jako głównego źródła lasek. Daje bardzo dużo unikalnych porad, polecam.

____________________________________________
"Umysł jest jak spa­dochron. Działa tylko kiedy jest otwarty" - Albert Einstein

Jawohl
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: małopolska

Dołączył: 2014-04-19
Punkty pomocy: 2

Ty Creedence ale jak ktoś idzie pograć w piłkę to już raczej ma ustawiony team za wczasu. Zresztą ja nigdy nie byłem dobry w grach zespołowych.
Na dyskotece jestem niewidoczny dla ludzi aż wywołuje to frustracje u mnie,ostatni raz byłem rok temu i się więcej nie wybieram, w barze same stare dziady. Zresztą nie zamierzam się zamieniać w alkoholika tylko dlatego by się z kimś zakolegować.
Na siłowni też same stare dziady. To nie miejsce na zawieranie nowych znajomości (niejaki frywolny o tym wspominał w swoim filmiku).
A ostatni z podanych przykładów to troszkę tandetny. Tak się nie znajdzie rezolutnych znajomych np. ciebie bym pewnie nie uświadczył na kółeczku garncarskim ani nikogo innego z tego forum. Kto ma jakieś życie nie musi się uciekać do zajęć dodatkowych a ich nieobecność tam nie oznacza że są głupcy.

Przykro mi że muszę to wszystko obalić ale przynajmniej sprawdziłem to na własnej skórze.

iraklis
Nieobecny
Wiek: 18

Dołączył: 2010-07-13
Punkty pomocy: 106

Jak to nie mogłeś się włączyć ? Nie chodziłeś do szkoły czy byłeś po prostu odludkiem,że nie masz znajomość ?
Sam tkwiłem w takim stanie podobnym jak ty. Znałem podstawy, wszystkie klasyki forum ale nic mi to nie dawało.
Po skończeniu szkoły stwierdziłem, że trzeba coś z sobą zrobić.
Pierwsze co to rzuciłem papierosy, druga sprawa to diametralnie schudłem i zaczęłam ćwiczyć na siłowni. Ciężka praca przyniosła efekty, do tego zmieniłem ubiór.
Dodało mi to tak wielkiej pewności siebie której mi brakowało, że rady z forum w końcu się przydały. Nie mam problemu podchodzić do dziewczyn czy nawiązywania interakcji z obcymi. Teraz nawet jak stoję po jakąś zapiekankę czy hot-doga na orlenie to zagaduję do ludzi którzy mi to robią bo nawet jest mi niezręcznie stać w ciszy przez te dwie minuty. Dla ludzi jest to dziwne, że gadam ale dla mnie jest dziwne, że nie gadam. Rzucę jakiś żart czy coś podobnego. Nawet głupi tekst przy płaceniu kartą "Nie wiem czy pamiętam pin" do kasjerki zaczyna wyśmienicie rozmowę która dalej toczy się swobodnie.
Tak jak mówię, pewność siebie przede wszystkim. Jeśli nie będzie pewny siebie i nie będziesz znał swojej wartości to podstawy z forum Ci nic nie dadzą.

Mówisz żadna spoko, nie ma drugiej takiej
Nie możesz chcieć czegoś, o czego istnieniu nie wiesz, łapiesz?

Jawohl
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: małopolska

Dołączył: 2014-04-19
Punkty pomocy: 2

Na siłce się nikogo nie pozna, już sprawdzałem. Ehh... rzygać mi się chcę na tą sytuacje. Czy ja już koniecznie muszę skapcieć w domu??

PlugawyWiewiórek
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Chorzów

Dołączył: 2014-05-18
Punkty pomocy: 31

Nie rozumiem cię typie... Chcesz wiedzieć, jak kogoś poznać, dostajesz X odpowiedzi z propozycjami i na wszystko kręcisz nosem. Serio uważasz, że jest jakiś tajny szyfr na grono znajomków a wszyscy na tym forum jak jeden mąż podrzucają Ci jakieś ochłapy dla lamerów typu siłownia, kluby bądź bary? Jebnij się w czerep, ale tak porządnie. Albo poproś kogoś znajomego, będziesz miał pretekst do spotkania. Według mnie na siłę szukasz atencji, a tekst typu "ciebie bym pewnie nie uświadczył na kółeczku garncarskim ani nikogo innego z tego forum" to już kurwa ignorancja poziomu ekspert. Skoro jesteś taki beznadziejny i w ogóle sodoma i gomora, to popełnij samobójstwo, gorzej nie będzie, gwarantuję.

Jawohl
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: małopolska

Dołączył: 2014-04-19
Punkty pomocy: 2

Własnemu dzieciakowi byś tak nie powiedział żeby popełniło samobójstwo...

Kluby to nie są za dobre miejsca w mojej sytuacji. Chyba tylko po to mam tam się udać żeby samoocenę i tak już niską całkiem wyzerować. Tak więc nosem nie kręcę, za wszystkim stoją jakieś konkretne przesłanki.

Te rady są wybitnie zero jedynkowe a świat taki nie jest. Oglądając to wszystko z mojej perspektywy byście mi przyznali racje.

skrzat
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: .

Dołączył: 2013-05-10
Punkty pomocy: 123

Chłopie, z tego co widzę to jesteś teraz w tym stadium gdzie jest źle i nie da się nic z tym zrobić, bo na każde rozwiązanie znajdzie się argument, żeby tylko nie spróbować.

No niestety z takiego myślenia nie da się wyjść od tak i zacząć po prostu funkcjonować tak, jak byś sobie tego życzył. Bez bólu się nie obejdzie i albo zaczniesz coś robić, albo chujnia się będzie pogłębiać. Wstyd się przyznawać, ale sam miałem kilka lat temu okres kiedy myślałem w ten sposób. Swoją samoocenę możesz podnieść tak na prawdę tylko Ty sam. W tym momencie nawet gdyby jakimś cudem trafiła Ci się panna, to niczego to nie zmieni, ona nie odbębni tej twojej przemiany jak to napisałeś. Mało tego, było by przez kilka dni fajnie, a potem tragicznie, gorzej niż teraz.

Pierwsza rzecz, to uświadom sobie, że jesteś w głębokiej dupie i zaakceptuj fakt, że w 90% wynika to z twojego podejścia, myślenia. Kiedy już zaakceptujesz ten stan rzeczy, to przyjmij do wiadomości, że da się wyjść z tego, ale wymaga to głębokich zmian myślenia i działania, które jak już wspomniałem będą bolesne.

Na początek polecam Ci "Głębokie uzdrowienie emocji" Alebert Ellis - przy twojej samoocenie, zawarte w tej książce przemyślenia i ćwiczenia m.in. nad bezwarunkową samoakceptacją mogą być pomocne. W dalszej kolejności możesz sięgać już po coś z szeroko pojętej literatury samorozwoju.