Bez zbędnego biadolenia. Będę ojcem. Jest pewien problem, bo matką moja ex, z która się przespaliśmy po rozstaniu. W przypływie emocji zalałem formę bez gumki, jak to robiliśmy wcześniej będąc w związku.
Sytuacja jest patowa, bo ona jest psychiczna, nasz związek toksyczny, a ja się waham. Tzn ona nie daje mi jednoznacznie do zrozumienia, żeby wrócić do siebie. Badamy się póki co.
Czuję się mega chujowo, że z jednej strony ona siedzi teraz sama a ja nie wspieram jej w tym okresie. Przyznam szczerze, nie widzę siebie w relacji z nią za parę lat do przodu. Po tym co przeszliśmy, co od niej usłyszałem itp.
Teraz jak się widujemy jest bardzo spokojna i w ogóle, alę dręczy mnie to co było, co mnie martwiło jak byliśmy razem, jak sie chujowo czułem momentami.
Nie mam pojęcia jak mam się zachować, ciąża/dziecko może mieć pozytywny wpływ nią? Ze sobą byliśmy z pół roku.
Cześć,
ale nie bardzo rozumiem pytanie, jakie zadałeś. W skrócie to przedstawiłeś tak: była jest jebnięta (nie wiem, czy to stwierdzone, czy Twoje domysły, ale tak napisałeś... no może nie tak dosłownie, jak ja... ale napisaleś), uprawiliście sex bez gumy (!) i teraz nie wiesz co dalej?
Tego nikt Ci nie powie. Czy powinieneś ją wspierać? Tak, powinieneś, bo to Twoje dziecko (rozumiem, że jesteś pewien, że to Twoje). Ale już zmuszać się z nią do związku to głupota. Fajnie byłoby, jakby Twoje dziecko miało pełną rodzinę, ale lepiej być weekendowym tatą, czy sprawić, żeby dzieciak dorastał w atmosferze kłótni. Nie przedstawiłeś też, co tam się z nią dzieje, co to za problemy, jaki był powód rozstanie itd. bo może da się to jeszcze odratować, a skoro się z nią przespałeś, to raczej to nie jest do końca zamknięty rozdział
Nie mam pojęcia jak mam się zachować, ciąża/dziecko może mieć pozytywny wpływ nią? Ze sobą byliśmy z pół roku.
Tego nikt Ci nie powie. Ode mnie - bądź facetem i weź odpowiedzialność za swoje czyny
Czyli wspieraj matkę swojego dziecka i później dziecko. A czy powrót ma sens, tego nikt nie wie, tak samo, jak wpłynie na nią ciąża. Jedna dziewczyna będzie wkurwiona, bo chciała się realizować zawodowo, druga będzie skakać z radości 
Finalnie szkoda dziecka.
Co bym zrobił? Wspierał. Jeśli coś kupisz dla dziecka to zbieraj paragony. Jakie paragony? Ciuszki, pampersy itp.
Jeśli co miesiąc będziesz chciał dać jej kase to rób przelewy na jej konto. W tytule "alimenty" albo "kasa na dziecko". Zeby nie było tak, ze poda cie o alimenty i np bedziesz musial zwrócić jej za pół roku do tyłu albo dwa lata. Bądź o krok przed nią.
Zobaczysz, ze dziecko to coś pięknego. Szkoda, ze będziesz je mieć z kimś z kim nie jesteś/ z kims z kim nie chcesz mieć dziecka.
Masz pewność, że jest w ciąży?
Gdyby tak do mózgu czopki można było wpuszczać. ~Witkacy
Myślę, że najlepiej nie robić żadnych nerwowych ruchów, zachować spokój i.
przestań czuć się winny, że z nią "nie siedzisz", to nikomu nie pomaga. Masz swoje zajęcia, skup się na nich. Jak z jesteś przy niej, to skup się na was. Nie wiś w wyobraźni.
Ciąża zrzuci Ci na barki więcej obowiązków niż ona sama. Do tego dojdzie możliwa depresja poporodowa. Jak ex jest zjebana to szykuj się na jazdę bez trzymanki.
Wyzbywaj się poczucia winy wobec niej, bo to zawsze źle się kończy i będzie mogła Ciebie tą emocją łatwo manipulować.
________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.
Zerwaliśmy bo już ze sobą nie wytrzymywaliśmy.To znaczy ona zerwała
Ja bałem się szczerze odejść. Z jej strony ciągłe pretensje o wszystko. Dziwne jazde, po pijaku dzwonienie do ex. Zachowywała się po prostu psychicznie. W chwilach gdy było spokojnie to anioł, ale gdy coś jej nie pasowało zamieniała się w wiedźmę.
A ciąża pewna i sama mi powiedziała, że jeśli jej po tym wszystkim nie ufam nie będzie robiła problemów, żebym zrobił test na ojcostwo więc myślę, że to ja będę ojcem.
Relacja romantyczna. Wszystko działo się intensywnie. Mimo krótkiego stażu wspólne mieszkanie itp. Ciągle razem. Natomiast no po tym wszystkim nie widzę się z nią w związku.
Jestem jaki jestem
Gratuluję zostania Ojcem
Na siłę budowanie związku to bardzo zły pomysł. Ale też przekreślanie tej relacji może nie być dobra decyzja. Ja bym poczekała. Zachowuj Się narazie w stosunku do niej jak ojciec jej dziecka. Nie jak kochanek czy partner. Wspieraj,pomagaj ale zawsze na chłodno. Ja ta ciąża też może zmienić. Może z rozkapryszonej wrednej baby po prostu dorośnie i będziecie mieli szansę coś zbudować. Natomiast jeśli ona bd toxic to ani nie myśl w to wchodzić. Czasami dobro dziecka to rodzice którzy są szczęśliwi osobno.
żebyś miał to czego chcesz wcale nie musisz być najlepszy – musisz być po prostu nieco lepszy niż ci, którzy Cię otaczają.
"po pijaku dzwonienie do ex"
Twoja ex kocha byłego, Ciebie nie dlatego była zła co robisz i czepiała się o wszystko. W skrócie, porównywała Ciebie do byłego i jesteś na tej gorszej pozycji.
Teraz wpadliście i trzeba wziąć odpowiedzialność za czyny. Jako facet musisz ją wspierać i psychicznie i materialnie, bo przez hormony będzie miała niezłe jazdy.
ps. na Twoim miejscu po urodzeniu dziecka bym zrobił testy na ojcostwo, niczego nie sugeruję, ale w razie w
No nie wiem jakby rzekomo go kochała to by wróciła do niego skoro on chciał. Co do testów to no zrobię, ona powiedziała, że rozumie i nie widzi w tym nic złego więc nie sądzę że kto inny.
Jestem jaki jestem
https://www.podrywaj.org/forum/c...
Czytałem Twój poprzedni temat który założyłeś. Myślę, że ten test na ojcostwo, po tym co napisałeś, będzie wręcz obowiązkowy. Skoro Panna z Tobą zerwała bo poznała innego, a Ty byłeś, według niej, chujowy. Jeszcze się okaże, że ten nowy zalał formę. Chyba wstrzymałbym się, z jakąkolwiek inwestycją aż do wyniku testu
"Ostatni miesiąc związku ona nie traktowała tego poważnie poza tym kogoś poznała. Poza tym wyjebała mi, że byłem chujowym chłopakiem, czas jej zmarnowałem tylko i ogólnie gadała jakbym był kimś gorszej kategorii."