Wszystkim tym którzy mają zamiar zaraz spuszczać się nad moralnością moich poczynań dziękuję
Jakiś czas temu opisywałem przebieg zdarzeń z zajętą dziewczyną, której zainteresowania pewien nie byłem w sumie dalej nie wiem.
Zaczęliśmy się widywać poza uczelnią.
Dziewczyna nigdy mnie nie odrzuca, często ją całuję jednak widzę pewien leciutki opór i pojawiające się chyba wyrzuty do siebie podczas zbliżeń choć widzę, że tego chce. Bardzo rzadko ona robi pierwszy krok.
Poszliśmy razem na imprezę, której zakończenie miało miejsce następnego dnia mimo, że razem poszliśmy spać to poza większym kinem do niczego więcej nie doszło. Choć myślę, że mogłem tam dokręcić temat. Melanż był jej inicjatywą ogólnie większość wychodzi od niej jak nie wszystko.
Na uczelni później to samo, ale poza dotykiem i pocałunkami ciężko zrobić mi z nią coś więcej. Zauważam też, że jakby szuka we mnie pewnych cech których brakuje jej chłopakowi dodatkowo opowiadając swoje plany wnioskując, że z nim choć nigdy nawet nie użyła jego imienia czy określenia chłopak nie wydaje się jakby była zadowolona.
Jest jeszcze pewna kwestia mianowicie jednego dnia żegnając się kiedy idzie do niego mówi, że już dość bo będzie mną pachnieć, a dosłownie drugiego wręcz wpierdala mnie w jakiś friendzone po czym jest kino XD
Szukam dobrej rady, rozwiązania czy sposobu na tą grę. Mam ochotę sobie dać z nią spokój, ale aż mnie to ciekawi jak się może ta historia zakończyć i co mogę zrobić żeby wyszło na moje.
To jest tak, że przed wyjściem robi loda z połykiem swojemu kolesiowi, po czym spotyka się na piwko z tobą aka czasoumilaczem i oczywiście buziaczek z języczkiem na przywitanie...fajnie, że taki układ ci się podoba, tacy ludzie też są potrzebni...
Chodzi o to, że właśnie nie podoba. Znamy się bardzo krótko nie byłem nigdy w takiej sytuacji. Dlatego pytam nie chce błądzić
Myślę, że Cfaniak dobrze powiedział. Pewnie ma samca od robienia dobrze, a Ty odgrywasz rolę chłopca do porandkowania i nawet Ci nie dała bo jej docelowy ruchacz pewnie się skapnie, że coś za mokro tam ma jak wróci do domu.
Dziewczyna Ciebie owinie wokół palca jak już tego nie zrobiła tylko na forum zgrywasz twardziela a później Cię zostawi a Ty założysz na forum kolejny temat i będziesz skomlał że panna Ci nie odpisuję i co masz zrobić żeby odnowić kontakt bo Ci zależy na tej znajomości. A jak uda Ci się ją odbić w co wątpię to po roku będziesz zakładał temat co masz zrobić bo nakryles swoją lube jak za Twoimi plecami spotyka się z innym typem a Ty ją kochasz.
"Co mogę zrobić, żeby wyszło na moje?"
Ale co to jest to Twoje? Chcesz ją przelecieć raz? Chcesz seksu bez zobowiązań? Związku? Wiesz w ogóle czego chcesz od niej?
"Poszliśmy razem na imprezę, której zakończenie miało miejsce następnego dnia mimo, że razem poszliśmy spać to poza większym kinem do niczego więcej nie doszło. Choć myślę, że mogłem tam dokręcić temat. Melanż był jej inicjatywą ogólnie większość wychodzi od niej jak nie wszystko."
To serdecznie Ci gratuluję nieogarnięcia. Panna Cię wyciąga na imprezę, wchodzi Ci do łóżka, a Ty z tym nie robisz nic. A potem pytasz nas co masz zrobić, żeby wyszło na Twoje.
Nie bardzo wiem czego byś jeszcze chciał? Żeby się rozebrała sama, a na jej piersiach był napis "bierz mnie"? Krótko mówiąc. Zjebałeś sytuację.
Nie wiem ile macie lat, ale jak po dwadzieścia, to ona może jeszcze kilkanaście razy zmienić faceta, z którym jest. Być może z tamtym jej nie jest najlepiej, więc szuka kogoś innego. Ale Ty się nie umiesz za nią zabrać jak trzeba tylko się czaisz nie wiadomo w jakim celu.
Szukasz sposobu? Idź z nią na zajebiste spotkanie, idźcie do łóżka, a potem zrób jej chłodnik roku. Jak zacznie pytać o co chodzi to mówisz, że po tym co się stało Cię już przyjaźń nie interesuje i niech da znać jak będzie wolna. Tylko tyle i aż tyle.
Jest starsza ode mnie. Sytuacja z samym wchodzeniem do łóżka była dość skomplikowana, a nie jestem aż tak „nieogarnięty” żeby tego nie dograć.
Dodam jeszcze, że zrobiła mi wyrzuty w środku imprezy jak zadzwoniła do mnie koleżanka w stylu: „ No odbierz od niej idź do niej”. Nie robią tak raczej zajęte laski.
To prawda, tak robią zjebane laski.
____________________________________________
"Umysł jest jak spadochron. Działa tylko kiedy jest otwarty" - Albert Einstein
Jest takie jedno powiedzenie, nieważne z kim dziewczyna się trzyma ważne z kim sypia.
Gościu ma seks, a ty jesteś kolega od kawki, herbatki, całuskow, pytanie tylko czy sperma kolegi smakuje dobrze
Robisz za niego dużo roboty związkowej a on zgarnia to co najlepsze.
Powiem ci coś, gdyby ta łaska za tobą latała, to by dawno swojego amigo odstrzelila, bo nie mogłaby myśleć ze tuli się do innego typa, a tak to cóż, jesteś kolega od pocałunków
Panowie, ale to forum nie dotyczy tematyki smaku spermy kolegów. Jeżeli was to interesuje to może warto poszukać gdzie indziej
To ma ci zobrazować, ze laska ma ciebie co najwyżej w perskim oku
Jesteś zbyt mało konkretny i niejasny w przekazie dlatego wygląda to tak jak wygląda ...
Materialista - widzę po Twoim nastawieniu i wpisach, że nie bierzesz pod uwagę dobrych rad, które padają od bardziej doświadczonych Kolegów.
Kijem Wisły nie zawrócisz... Panowie chcą Ci zaoszczędzić czasu i zbędnych emocji (rozczarowania). Ona traktuje Cię jako "podbijacza" własnego ego. Przy Tobie czuje się atrakcyjna, do kogoś innego wzdycha. Ktoś inny ma ją "całą" a Ty regularnie obchodzisz się smakiem. Może to brzmi dziś dla Ciebie brutalnie i nie chcesz tego zaakceptować (tak to wygląda) - czasem trzeba nauczyć się na własnych błędach.
Odpowiedz sobie na jedno pytanie (bez oszukiwania):
- czy chciałbyś ułożyć sobie życie z laską, która sypia z Tobą a poza Twoją wiedzą znika na imprezach i całuje się z innym?
Zapamiętałem fragment o kinie -> toż to jest klasyczny push & pull. Ona to robi naturalnie, tak ją natura zaprogramowała a w Tobie hormony buzują, bo nie wiesz jako Gracz zbierający doświadczenie, co jest grane.
Laska ma problem z pewnością siebie. Potrzebuje potwierdzenie z zewnątrz i Ty właśnie to jej dajesz. Jesteś we "friendzone" a to, że się całujecie nic nie znaczy. Dla laski pocałunek ma mniejszy wymiar emocjonalny niż nam się może wydawać. Wróć pamięcią wstecz i przypomnij sobie szkołę, pamiętasz na pewno to, że nastolatki całowały się na przywitanie (może nie z języczkiem lecz chodzi o samą czynność). Chłopaków na tym etapie rozwoju w większości to obrzydza a dla nich nie znaczy zupełnie nic - jak dla nas uciśnięcie dłoni lub sklejenie piątki. Uwierz więc, że buziak dla dziewczyn to normalna czynność, jak pierdnięcie dla nas. Bez ładunku emocjonalnego.
Akcje jej pseudo zazdrości. Pomyśl, jakbyś miał laskę czy dalej byś jej okazywał takie zainteresowanie i pompował jej ego? To nie chodzi o Ciebie, to chodzi o nią
Życzę Ci tego, aby szybko wyciągnąć wnioski z tej lekcji (bo można przewidzieć jak to się skończy) i na przyszłość od razu wiedzieć, co robić z tak niepoprawną relacją.
*****************
Dziś mężczyzna nie ma innego wyboru jak stać się silnym fizycznie i mentalnie
Baw się dalej tą znajomością, ale nie traktuj jej priorytetowo. Jak włączysz luz umysłowy, szybciej doprowadzisz do konkretów. Niech i ona poczuje na Tobie damskie perfumy które nie należą do niej Pytania, domysły "kim dla siebie jesteśmy? co dalej?" powinny roić się w jej głowie, nie Twojej. Powodzenia
"Czas to mistrz z którym nikt nie ma szans"
jak dla mnie to autor postu jest jej przyjaciółką z fiutkiem, przecież z przyjaciółkami tez sobie dają dziewczyny buziaki
a dwa, że laska podbija sobie pewność siebie, bo pewnie jej chłop ma na nią wywalone, więc przygarnęła sobie młodziaka, który za nią lata jak piesek i liczy na niewiadomo co.
czekamy na kolejne tematy w typie: "co zrobić..?"
Wszedłem sobie na twój profil. Zwykle piszesz to co juz zostało powiedziane i nic nie wnoszące treści prześmiewcze.
Masz niską samoocenę ? Podbudowuje Cie to ?
Jeżeli już się wypowiadasz dzieciaku w moja stronę to piszesz albo z dużej litery „Ty” albo wcale. Jeżeli chodzi o samoocenę to czy ja zakładam 10 postów w ciągu miesiąca o tym jak sobie nie radzę z prostymi czynnościami/podrywem z kobietami czy Ty? O moje zabawy z podrywem się nie martw. Jak dobijesz do 10% mojej skuteczności to będzie to Twój największy sukces w życiu A moje komentarze są: a) prawdziwe b) ironiczne, bo nie przyjmujesz żadnych wniosków do głowy. Ps. Ty na serio myślisz, ze ja czytam wszystkie komentarze pod tematami? Po prostu odpowiadam na post
Posty dodaje bo do końca nie wiem jak w pewnych sytuacjach powinienem się zachować bo wcześniej np. się z nimi nie spotkałem. Po to jest forum.
I to pisanie o sukcesach i 10% ah te kompleksy. Dowartościowałeś się ? Mam nadzieje, że pomogło Ci to trochę.
Cześć, ja co prawda wypadłem już trochę z obiegu, bo sam ogarniam się po trudnej relacji, ale uważam, że jesteś jeszcze młody i stać cię na inną kobietę przede wszystkim, która będzie wolna i nie będziesz jej drugą opcja…
Tak czy inaczej, zastanów się, czy nie warto zastosować wycofanie się z tej znajomości.
Daj jej do myślenia, że nie bardzo pasuje ci bycie tym drugim facetem w jej życiu.
Dopiero jak się wycofasz to zobaczysz jej reakcje i prawdziwe intencje.
Wtedy będziesz wiedział, czy marnowałeś czas, czy też nie.
Fajnych ludzi poznaje się zwykle tam gdzie Ci mniej fajni się nie pokazują.
Cóż. Jesteś na dobrej drodze żeby sam to sobie spierdolic. Poczynań laski i Twoich nie oceniam. Moralność każdy ma swoją. Ale powinieneś wykluczyć jakakolwiek poważna relacja z ta laska.
Nie sadze ze jesteś czasoumilaczem ani ze na Twoje szczęście poznałeś smak spermy jej faceta, bo jeżeli laska szuka czegoś na boku, daje się całować, macać itd to znaczy ze jej związek jej nie satysfakcjonuje co wiąże się tez z kiepskim seksem albo w ogóle z jego brakiem. Szczęśliwa, dobrze wyruchana laska nie daje się wmanewrować w takie akcje. Zreszta, to ze tak jak piszesz, dużo inwestuje w ta „relacje” potwierdza to, ze nie jestes czasoumilaczem.
Bliżej Ci za to do pierdoly który chodzi i cmoka ja jak 5 letnie dziecko i nie robi żadnych konkretnych ruchów. Leżałeś z nią po melanżu w jednym łóżku i nic? No kurwa panie…. Czekasz aż ktoś z forum przyjdzie i sam Ci ja na pike nadzieje? Myślisz ze ona się tam położyła z Toba żeby się poprzytulać? Tym bardziej ze sama ten melanż zorganizowała. … No kurwa ziomek. ten melanż był zorganizowany pod wyruchanie Ciebie. Ale to Ty dałeś dupy. A nie Ty w tej relacji jesteś od dawania dupy.
Zacznij działać trochę konkretnej i wprowadź trochę więcej seksualności bo czasoumilaczem nie jesteś ale jesteś na dobrej drodze żeby nim zostać. Jak tak dalej będzie szło to ona zostanie z tym typem a Ciebie pogoni w pizdziet. Bo sam nie dasz jej wyjścia swoim zachowaniem.
Nie wiesz co robic? Krótko, wóz albo przewóz. Bierzesz ja na chate, robisz grunt pod dobre ruchanie, jeżeli nie wyjdzie to dziękujesz kulturalnie za współpracę. Takie rozwiązanie ma same dobre strony bo jeśli wyjdzie to poruchasz. A jeśli nie wyjdzie to pozbywasz sie balastu robisz miejsce dla następnej i masz spokojna głowę, nie musisz rozkminiac, zakładać tematu na podrywaju itd…
Więcej konkretów, mniej buziaczkow.
Ziomek, weź zacznij się przy niej zadawać z innymi dziewczynami. Plusy są tutaj dwa:
1. będzie zazdrosna i może w końcu wyjdziesz z FZ i bzykniesz;
2. jeżeli nie 1, to jest zawsze szansa, że znajdziesz sobie inną.
2a. A jak nawet nie 2, to poćwiczysz podryw .
Niemniej jednak laska wygląda mi na jakiś wariant nr 1.
Tylko bez pieskowania: żadne tam przyznawanie się, że celowo to robisz, aby się poczuła zazdrosna. To jest solidna zawodniczka, ma dwóch facetów naraz. Jeden od seksu, a drugi od kawy. Ty musisz w takim razie zrozumieć, że tutaj nie ma sentymentów i słabości. Albo laska ulegnie Tobie, wybierze Ciebie, albo szukaj innej. Choć na związek bym nie liczył, to najwyżej romans na dwa miesiące. Bo znowu się trafi jakiś nowy od kawusi, a kto wie?, może doświadczony podrywacz, co od jednej czynności oralnej (picia kawy) szybko przejdzie do drugiej.
Nie bać się, tylko działać.
Materialista, panna typiara i aktorka, Ty wkręcony czasoumilacz. Nie szkoda Ci czasu być w tym szambie?