Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Zapoznawanie się z pewną dziewczyną - zajęcia grupowe

9 posts / 0 new
Ostatni
rumak
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2024-01-13
Punkty pomocy: 0
Zapoznawanie się z pewną dziewczyną - zajęcia grupowe

Witam,

Od kilku miesięcy chodzę na pewne zajęcia grupowe. W grupie jest płeć męska i żeńska rozkłada się mniej więcej po połowie.

Zauważyłem, że jedna dziewczyna zaczęła zwracać na mnie uwagę, więc od razu po zajęciach zaproponowałem jej krótkie wyjście do jednego lokalu. Zgodziła się, a rozmowa według mnie się kleiła.

Na koniec powiedziałem żeby wymienić się kontaktami to będziemy mogli powtórzyć takie wyjście. Dziewczyna podała swoje fb.

Po tym widzieliśmy się na kolejnych zajęciach i sam nie wiem czy ona jest dalej zainteresowana czy nie.

Powiedzcie lepiej zaczekać do kolejnych zajęć i na nich coś zaproponować czy w takim wypadku propozycja drugiego wyjścia przez fb będzie ok ? Wtedy już będę wiedział na czym stoję.

Dodam, że owe zajęcia odbywają się raz w tygodniu.

PUAvet
Nieobecny
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2020-09-23
Punkty pomocy: 387

Masz FB to wal na messengerze do niej i umów się kompletnie poza tematem zajeć. Jak będzie zainteresowana to masz potwierdzenie, że jest ok, a jak nie to tylko nie świruj nic na zajęciach. Nic się dla Ciebie nie powinno zmienić i koniec kropka. Wtedy zyskasz nawet podwójny szacunek.

TenTypTakMa89
Portret użytkownika TenTypTakMa89
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: X

Dołączył: 2012-05-27
Punkty pomocy: 667

Primo to bierz numer a nie fb- nie jesteś dzieckiem.

Ale jak juz popelniles ten blad to pisz bezposrednio o randke na messengerze, jak odmowi to masz jasna sytuacje i next

WildGuy
Portret użytkownika WildGuy
Nieobecny
Ogarnięty
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: pomorskie

Dołączył: 2018-03-22
Punkty pomocy: 565

Jeśli nie wiesz, czy jest zainteresowana, to możesz postawić tarota... albo po prostu z nią pogadać Laughing out loud Jak inaczej chcesz się dowiedzieć, czy jest zainteresowana?
Pytasz, czy propozycja umówienia się przez FB będzie ok... ale przecież po to w ogóle dała ci FB, jak rozumiem z twojego wpisu.
Wydaje mi się, że boisz się ponieść odpowiedzialność, albo boisz się odrzucenia. Chodzisz jak po linie po prostu.
Jeśli na poprzednim spotkaniu wyraziła chęć dalszego spotykania się, to nie wiem, co miałoby to zmienić. Natomiast im dłużej zwlekasz, tym relacja szybciej zastyga. Powinieneś być bardziej zdecydowany i jasno określić czego od niej oczekujesz, zamiast balansować na linie i wybierać sposób zakomunikowania wspólnego wypadu. Nie ma to w ogóle znaczenia, jeśli jest zainteresowana, to i tak umówi się z tobą.
Ja bardziej ufam rzeczywistej komunikacji, jest mniej pola na wymówki i łatwiej zarządzać emocjami w takiej sytuacji. Na FB kobieta może nie odpisać z różnych powodów, może nie być w odpowiednim nastroju, albo po prostu nie są fankami pisanin, nawet jak w realu nie zamykają im się usta.
Możesz też wybadać teren na FB zwykłą gadką i w ten sposób sprawdzić na ile jest gotowa się zaangażować jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości. No i powinieneś zdecydować, czego od niej chcesz, aby nie umawiać się w nieskończoność, tylko dokądś tę relację prowadzić, aby nie utknąć w strefie przyjaźni. Jeśli widzieliście się na zajęciach i uważasz, że nie jesteś w stanie określić, czy jest zainteresowana, może właśnie czeka na twój ruch? Mieliście skontaktować się na FB, a ty nie wykazałeś inicjatywy. Kobiety rzadko podejmują inicjatywę, nie chcą wyjść na łatwe przyklejki. Zresztą często widać to na tym forum: kobieta czeka na ruch faceta, a on boi się pójść do przodu, bo nie dostał jasnej wskazówki zainteresowania. Facet myśli, że ona nie jest zainteresowana, a kobieta będzie myśleć, że on nie jest zainteresowany... Trzeba mieć jaja i zaryzykować, a nie czekać na idealny moment.

~

rumak
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2024-01-13
Punkty pomocy: 0

No to tak napisałem do tej dziewczyny, aczkolwiek ciągle muszę ciągnąć temat na fb. Czy warto w to dalej brnąć czy olać ? Niby mi odpisuje, ale o nic nie dopytuje. Mam wrażenie, że nie ma to sensu i nie ma co się kompromitować. Czy zdarzało się wam, że mimo dziewczyna o nic podczas konwersacji nie dopytywała to było jednak warto ? Czy w tej sytuacji warto dopytywać o spotkanie ?

rumak
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2024-01-13
Punkty pomocy: 0

Jednak po dłuższej konwersacji z nią mam wrażenie, ze już nie mam szans.

Zastanawiam się skąd taki nagły brak zainteresowania jak podczas 1 spotkania była mega zainteresowana od początku do końca. Czy za mało eskalacji, czy za mało rozmawialiśmy o niej, czy znalazła kogoś innego, czy wydawałem się za mało pewny siebie. Pojawiają się u mnie spore rozkminy, a chciałbym wyciągnąć wnioski na przyszłość.

Nieco żałuje tej sytuacji, bo dawno mi się z płcią przeciwną tak dobrze nie rozmawiało.

WildGuy
Portret użytkownika WildGuy
Nieobecny
Ogarnięty
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: pomorskie

Dołączył: 2018-03-22
Punkty pomocy: 565

"Czy warto w to dalej brnąć czy olać?" - Sam musisz uznać czego chcesz. Ja zawsze idę dalej lub próbuję iść dalej, tzw. plowing. To często odróżnia typowego faceta od facetów, którym inni zazdroszczą życia erotycznego. Kobieta może przez cały czas nie wykazywać zainteresowania, często świadomie stosując jakieś chore gierki, a nagle trafisz w ten jeden moment i wszystko zaskakuje. Niektórzy mogą uznać takie brnięcie za brak szacunku do siebie, ale to można wykorzystywać czysto pragmatycznie. Szczególnie jak ma się cała farmę kontaktów, to w ogóle nie ma to znaczenia, kobieta nie odpisuje, a za miesiąc może uganiać się za tobą.
Mnóstwo związków nie powstało tylko dlatego, że facet uznał, że lepiej zakonserwować swoje ego, bo ona sobie coś pomyśli. To co ona pomyśli nie ma znaczenia, to rolą faceta jest prowadzenie. Skoncentruj się na sobie, nie bądz reaktywny, a ona pójdzie za tobą.
Faceci myślą, że podczas pisania z kobietą na podstawie kilku wskazówek mogą ze 100% zgodnością ocenić, czy jest ona zainteresowana, czy nie. Jak wspomniałem, mam wątpliwości co do szczerości internetowych pisanin, co nie znaczy, że z tego nie korzystam. Natomiast znam wiele kobiet, które podczas pisania okazują się wręcz oschłe, albo po prostu godzinami nie odpisują... a w realu okazują się totalnie odmienne. Często pisząc z kobietą nie piszesz z nią, tylko z całym komitetem jej znajomych, z którymi debatuje co odpisać i jak odpisać, co zrobić, żebyś nieustannie myślał dlaczego nie odpisuje. Czasem same boją się pisać, żeby czegoś nie schrzanić i sam słyszałem tego typu opinie od kobiet.
"Zastanawiam się skąd taki nagły brak zainteresowania jak podczas 1 spotkania" - bez przesady, nie zablokowała cię, odpisuje. Może ma zły dzień, albo 100 milionów innych rzeczy. Jeśli ci na niej zależy, to zorientuj się kiedy spotkacie się na zajęciach. Poza tym ona może rozmyślać teraz podobnie jak ty - "wymieniliśmy się facebook'iem, miał zaproponować spotkanie, a tyle czasu milczał, może znalazł sobie kogoś itp. itd.".
Co do przyczyn tego, dlaczego mogło spaść jej zainteresowanie - ewidentnie za dużo myślisz i za bardzo zwracasz uwagę na to, co ona pomyśli, czyli jesteś reaktywny. Reaktywność zabija atrakcyjność. W dodatku obchodziłeś się z tą relacją jak z jajkiem przez to, że nieustannie analizujesz, a przynajmniej tak mi się wydaje. Za dużą wagę przykładasz do zwykłej relacji. To może wskazywać na to, że nie jesteś facetem, który ma rozległy wybór, tkwisz w takim niedostatku. Istnieje popularna fraza 'miej wyjebane, a będzie ci dane' i w sumie dotyczy ona kolokwialnie biblijnej zasady "kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma" Laughing out loud Ta sama zasada dotyczy uwodzenia, im więcej okazji sobie stwarzasz, tym bardziej odrywasz się od oczekiwań i dzięki temu osiągasz lepsze rezultaty. Dlatego siedzenie przed monitorem i liczenie, że kiedyś trafi się ta jedna okazja, jest dosyć ryzykownym podejściem. Warto prowadzić aktywne życie romantyczne, a nie skazywać się na ten jeden los na loterii. Mogłeś pewnie przeoczyć jakieś okno eskalacji, albo po prostu nieumiejętnie to robić. Od spotkania minęło sporo czasu, a zauroczenie to emocja i jak każda emocja z czasem mija. Dlatego trzeba kuć żelazo póki gorące, a ty długo zastanawiałeś się nad kolejnym krokiem, wręcz byłeś w rozkroku. Warto od początku jasno wiedzieć co chce się osiągnąć w danej relacji i iść w tym kierunku.

~

rumak
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2024-01-13
Punkty pomocy: 0

No to tak temat rozwiany. Laska po propozycji kolejnego spotkania napisała, że teraz ma taki czas, że nie byłoby fair gdyby się spotykała z innymi kolesiami. Wnioskuje, że pewnie z kimś zaczeła nieznacznie wcześniej kręcić niż ze mną jeśli faktycznie to co mówi jest prawdą. Ogólnie powiedziała, że było fajnie podczas wcześniejszego spotkania itd. i zgodziła się na nie pod wpływem chwili (spontanicznie).

Tak się zastanawiam czy ja tu mogłem coś źle zrobić ? No bo jednak czemu od razu nie odmówiła pierwszego spotkania skoro jest w takiej sytuacji ?

WildGuy
Portret użytkownika WildGuy
Nieobecny
Ogarnięty
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: pomorskie

Dołączył: 2018-03-22
Punkty pomocy: 565

Lista rzeczy, które można spierdolić jest nieograniczona. Jednak trzeba pamiętać, że im większą wartość dla niej prezentujesz, tym na więcej błędów możesz sobie pozwolić. Przede wszystkim należy eskalować i budować napięcie, wtedy wiesz gdzie jest jej tzw. próg uległości. To też mówi na ile jest tobą zainteresowana. Eskalowałeś fizycznie? Ile czasu z nią spędziłeś? Jeśli to była zwykła, nudna randka, to faktycznie mogłeś jej nie zainteresować, być może w polu widzenia miała także innych gości i sondowała kto najlepiej spełni jej oczekiwania. Kobiety często tak robią, przecież wyjście z facetem jej nie zaszkodzi, może akurat okaże się fajny, a jak nie, to będzie miała kolejnego miłego kolegę. Może vibe nie był odpowiedni lub nie nawiązałeś z nią więzi. Podejrzewam, że było nudno jak barszcz i nie zaklikało, albo jakieś niedociągnięcia inner game sądząc po tym, z jaką wrażliwością podchodzisz do zaproponowania spotkania.
Napisałeś "zgodziła się, a rozmowa według mnie się kleiła". To nie jest jakaś ekscytująca recenzja pierwszego spotkania. Day 2 to nie jest taki prosty element, że wystarczy wyjść na spacer i popaplać 2 godziny. Przez te kilka godzin musisz sprawić, że będzie chciała być częścią twojego życia, albo chociaż dać jej namiastkę tego. Poza tym im mniej randkowa atmosfera tym lepiej.

~