Taaa. Łudź się, że tak łatwo Ci to pójdzie.

Wystarczy że ex ją znowu odstawi na bocznicę, włączy jej się emocjonalne ssanie, to raz dwa sobie przypomni o Tobie. Zobaczysz ją odmienioną, radosną i usłyszysz historie o tym jak to ona ostatnio sobie wszystko poukładała, jak zrozumiała co robiła nie tak. Jeszcze Cie będzie przepraszać za swoje winy i będzie zapewniać, że nie jest zła o to co napisałeś na koniec, bo sama sobie zasłużyła. Zacznie znowu kołować wokół Waszych pierwszych spotkań i emocji które wtedy czułeś, mówić jaki byleś dla niej ważny i że ta zmiana to tak na prawdę dzięki Tobie, bo pokazałeś jej właściwą ścieżkę. I taki miodek będzie się sączył kilka dni, tygodni, do czasu aż poczuje że łyknąłeś haczyk i w najmniej spodziewanym momencie dostaniesz kolejnego strzała między nogi. Zaczniesz odchodzić - płacz i rozpacz, wrócisz - dostaniesz kolejny emo wpierdol. I tak w kółko. Z takimi pannami tak to działa.

Obyś do tego czasu poznał inną i miał zajętą głowę bo znowu dasz się naciąć. No i przygotuj się, że z normalnymi laskami nie będzie takich jazd i lotów emocjonalnych jak z nią. Jak zaczniesz tęsknić za tym 'uczuciem' to jebnij się w łeb, bo te motylki to była szarańcza, a nie miłość.

Stary, nawet nie byłeś z nią w związku, znasz ją raptem kilka miechów, pare razy puknąłeś, a zobacz w jakim stanie jesteś teraz. Wyobraź sobie, jak byś się czuł, po kilku latach, nie daj boże ze świeżo założoną rodziną. Zapewne słodko, co?

Takie osoby zawsze pozostawiają po sobie takie niedomówienie pt. "a co by było gdybym wtedy i wtedy zrobił inaczej". Przestań pierdolić kocopoły. Związek to ma być miejsce na szczerość, luz i zaufanie, a Twoja głowa w tym, żeby przesiać i znaleźć taką pannę, która będzie w stanie Ci to dać i brać z wzajemnością to co masz jej do zaoferowania. Miejsce w którym możesz się od czasu do czasu odkryć i odpocząć od tego drapieżnego świata, bez obawy że jak tylko się odwrócisz albo zapomnisz, to odrazu dostaniesz plombę w ryj od kogoś kogo kochasz. Od takich emocji uzależnione są osoby które wychowywały się w domach z patologią, alko i wykorzystywaniem. To jest dla nich norma i w żadną inną nie są w stanie uwierzyć. Należysz do takowych?

Nie jestem specjalistą więc się nie podejmę. Bazuje na tym co piszesz. Spróbuj zrobić research na własną rękę i skonfrontować to z własnym doświadczeniem. Mi to otworzyło oczy na wiele rzeczy, ale to jest proces który tak na prawdę nigdy się nie końcu. Poczytaj blogi chłopaków i ich historie, wnioski i doświadczenia. Trochę Ci się powinno rozjaśnić.

Oczywiście, że tak. Jeżeli jesteś pożądany przez inne, to to zawsze jest atrakcyjne. A już szczególnie jak daną kobietę odtrącisz. Część z moich FF doskonale wie, że daygame'uję, że sypiam z innymi... i jakoś same do mnie lgną.

A Ty po prostu masz skłonności masochistyczne, prawda? Bo każdy już by albo ze sto razy zablokował ją wszędzie gdzie się da i dał sobie spokój, albo po prostu pukał i nie przejmował się tym co akurat dzisiaj sobie myśli.