jest tak...mysle ze kolezanke ktora poznalem jakies 4 miesiace temu cos chyba trapi poniewaz zachowuje sie jakby to powiedziec chyba by chciala pieska ze mnie zrobic...ogolnie to nie wiem o co chodzi dzwonie do niej pisze a ona odbiera i mowi ze zaraz oddzwoni...i nieoddzwania....cwaniara mysle..nie wiem jakie powody jej dalem do tego...ale pomozcie powiedzcie jak mam sie zachowac...raz jest dobrze a raz chujowo...o co jej chodzi
Czemu nie warto?Prawie każda laska chce sobie z nas pieska zrobić ale o to właśnie w tym chodzi żeby się nie dac
www.solidgate.pl
a coż to za zmiana, menciu? Jeszcze pare godzin temu ostrą jazdę robiłeś... coś się w relacjach zmieniło?
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
ale ja nie sposzczam glowy...ja poprostu chcialem przeprosic za moje zachowanie i poradzic sie co mozna zrobic w tym przypadku
potrzebuje pomocy...musicie mi pomoc poukladac sobie wszystko w glowie...jezeli jest taka mozliwosc prosze o pomoc...nie wiem jak bym mogl sie odwdzieczyc...ale gdy bedzie tylko mozliwosc odwdziecze sie
a nie mówiłem że wróci z opuszczoną głową:P
a jednak jak wspomniałem nawet wcześniej niż 2 tyg , bo jeszcze tego samego dnia
art po lewej przeczytaj i bierz sie za inna bo u niej masz już etykietkę "frajer"
Mogliśmy zakłady robic:( tak czułem że to na drugi dzień będzie.Odpowiedz na swoje pytanie masz w artykułach.
www.solidgate.pl
Zostaw ja mi.
Z jkaiego miasta piszesz? Cudowna kobieta... Mam slabosc do tak fajnych dziewczyn....ech....kurcze...
Mówcie do mnie: "Ten,który szanuje Kobiety."
aaaa czy moglbym sie zapytac cos?
do moderatora wlasnie ciebie...chcialem tylko zapytac jezeli ja zapanowalem nad swoimi emociami,,odpisuje jej po dluszym czasie nie odbieram czasami od niej tele pozniej oddzwaniam po paru godzinach...zauwazylem ze ona tez nasila takie zachowanie i chce byc cwansza oddemnie i nie odpisuje i nie oddzwania hehe i co teraz?
właśnie jedyne co możesz teraz zrobić to natychmiastowy chłodnik do odwołania. Ale podejrzewam że tego nie zrobisz. Jeżeli jednak, to wykorzystaj ten czas na lekturę lekcji i artów, następnie blogów i tematów na forum. Myślę że już czas najwyższy żebyś poukładał sobie w głowie, jak to z tymi kobietami jest, jak one myślą i czego oczekują od samca. Bo z tego co pamiętam z poprzedniego tematu - tragedia. jak już poukładasz to sobie, minie trochę czasu i złe wrażenie opadnie - zaatakujesz tak jak to powinno wyglądać - bynajmniej nie smsami o piękności ciała i duszy - do było poniżej wszelkiej krytyki.
semper fidelis
niechcialbym sie tu deklarowac.ale chyba potrzebuje jakies pomocy od kogos bardziej doswiadczonego.damm na luz,ochlodze troszke to co miedzy nami zaistnialo,masz racie musze sobie poukladac w glowie wszystko najpierw.od jutra ide do pracy mysle zeby sie troche odizolowac od niej na jakis czas(ale co wtedy)jak sie zachowac jak napisze zadzwoni,jak bedzie chciala ona sama sie spotkac,boje sie ze moze sie obrazic na mnie jezeli nie bede odpisywal ani sie nie spotykal z nia.wiec jestem w jednej wielkiej piepszonej kropce-i chuj wie co z tym zrobic tak naprawde,powiedz mi dlaczego mam nie pisac ze jest ladna itp itp?
bo to jej piszą inni, bo słyszala to tysiace razy, bo ty masz jej dostarczyc emocje - te pozytywne i w rownym stopniu negatywne. Bo mowiac jej ze jest ladna, ona mysli: "no to mam go! Teraz bedzie biegal! Moge spokojnie zyc swoim zyciem, poznawac innych, a on juz jest mój. Pstrykne paluszkiem, a piesek z kością przybiegnie" Ona ma pragnąć twoich komplementow, jak ryba wody. Ma sie zastanawiac, czemu on mnie olewa. Mysl o tym, co jest ze mna nie tak, ze najpierw slodzil, a teraz milczy jest duzo bardziej zajmująca i niepokojąca, niz myśl: "jaki miły chłopak"
Pozdrawiam, Leszczyk, któremu skoczył gul
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
no sory stary...za tego leszczyka..wiesz jak to jest jak sie ma balagan w glowie i nie wie co ma sie robic i jeszcze ludzie naskakuja na ciebie..wybacz mi ja poprostu chcialbym poznac wasz tok myslenia na ten temat,wiem ze kobiety roznia sie od nas tym ze zyja emociami nie mysla logicznie,to mowisz ze teraz jej nie odpisywac ani nie odbierac rozmow nie umawiac sie z nia??myslisz ze sie nieobrazi?
i przepraszam jeszcze raz za moje bestrzelne zachowanie wobec nas:(
spoko.... teraz skup sie na czyms innym
Paradoks polega na tym, ze mimo iz podstawa zwiazku jest utrzymywanie kontaktu z panienka, ze tego pragniesz, ze chcesz spedzac w jej towarzystwie kazda minute i sprawiac, ze od komplementow na jej temat nie zniknie jej usmiech z twarzy, to takie postepowanie w fazie podrywania i poznawania sie jest dobre na max pierwsze kilka dni znajomosci
Pierwsza rzecz, ktora musisz zrobic to wzbudzic w niej zaineresowanie swoja osoba. Musi zafascynowac ja twoja pewnosc siebie, twoj sposob bycia, stanowczosc, asertwnosc, non-konformizm, a takze to, ze nie slodzisz jej za nadto. Komplement na poczatku musi byc, ale nie dotyczacy jej koloru oczu, ladnego usmiechu, czy nie daj boze: "jaka ty ladna jestes", ale taki, ktorego nie powie jej przecietny facet. Np. element ubioru (bizuteria, buty, dobor kolorow), sposob poruszania sie, dotyczacy jej charakteru, osobowosci
Druga rzecz: musisz wywolac w niej poczucie straty. Ona musi wiedziec, ze zaraz sie oddalisz, ale czas, w ktorym cie nie widzi wypelnia twoja osoba Im bardziej zaintrygujesz ja na poczatku, tym te doznania i jej chec ponownego kontaktu bedzie silniejsza
W Twoim konkretnym przypadku nie unikal bym spotkania z nia, ale ma ono sie odbyc na twoich warunkach. Jezeli zadzwoni i bedzie chciala sie umowic, to nie rozpromieniaj sie jak uczniak, tylko spokojnym, bez emocji glosem zastanow sie, kiedy bys mogl. Jezeli poda jakis termin, to powiedz, ze nie bardzo ci pasuje, bo juz jestes umowiony, ale dzien pozniej, czy kilka godzin pozniej moze znajdziesz czas
To, co masz robic na spotkaniu napisalem powyżej. Wazna jest mowa ciala i intonacja (poczytaj o tym)
I najwazniejsza rzecz. Nie mozesz odpuscic. Jezeli zboczysz chocby na milimetr to leżysz. Nie zakladaj, ze ci z nia wyjdzie. Im bardziej chcesz, tym w czarniejszej dupie jestes. Nastaw sie nawet na porazke. Ale nawet, jesli nic nie wyjdzie z waszej znajomosci, a ty wykonasz wszystko w/g planu, to - pomimo rozstania - bedziesz mial JEJ SZACUNEK. W jej oczach nie bedziesz ganiajacym pieskiem, tylko facetem ktorego warto znac, bo ma ZASADY, CEL, WLASNE ZDANIE, PASJE
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
łoł stary skad ty sie wzioles,az mnie ciary przeszly jak to przeczytalem.widze ze inteligenci ci niebrakuje..to tak odpisywac na esy po jakims czasie ale regularnie,odbierac tele ale nie ustawiac sie za szybko,odmowa jest najlepsza teraz i przesuniecie jej warunkow na moje.hmm ciekawe czy sie uda
leszcze tak mają
Ale poczekaj, jak cie inni wezma w obroty. a zwlaszcza KRZEMEK i gen
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
i w jaki sposob ja sie mam jej pozbyc z siebie?z mojej glowy?jak ona sni mi sie po nocach..czuje sie w niektorych sytuaciach troszke zazdrosny onia.chodz niejestesmy para?i o co tu chodzi?
a teraz czytaj, czytaj i czytaj az sie nie zesrasz. A jak sie zesrasz to dalej czytaj:
<--------------------- 3ДECb
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
a powiedz mi jaka ty role odgrywasz na tym portalu?to twoja praca,czy pasia..mozesz mi wiecej powiedziec na ten temat?czy te metody sa sprawdzone?czy udaje sie meszczyzna po tej drodze dojsc do celu.czy to wszystko jest prawda?
ani praca, ani pasja... temat jest fascynujacy, jak dla kazdego normalnego faceta. Poza tym lubie czytac blogi i komentarze niektorych osob tu. Mozna nabrac dystansu i innego spojrzenia na niektore sprawy
P.S. Nie rób popeliny! Popraw błędy!
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
o ktore bledy ci chodzi??o te w strone tej dziewczyny czy ortografia:)hehe,chce to naprawic,ale sluchaj gdybym w piatek ten zadzwonil do niej i probowal zaprosic ja gdzies w jakies sympatyczne miejsce..czy warto teraz to zrobic?czy warto za tydzien dac znac o sobie ze mam ochote ja gdzies wyrwac do jakiegos klubu?jak myslisz?
czekaj, kur.... CZEKAJ. Tylko ruch z jej strony!
P.S. Ortografia. To latwiejsze w Twoim przypadku do poprawienia
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
wow jestem pod wrażeniem do niektórych można pisać wyjaśniać i tak w kółko a ten nadal swoje. Obrazi się i co z tego??? Zerwie kontakt i co z tego??? uświadom sobie jedną rzecz to Ty jesteś nagrodą a nie ona. Każdy z nas popełnia błedy(ja ciągle aż sam z siebie się często śmieje ze zachowuje się jak frajer i tchórz czasem) ale wyciągnij wnioski. Nie myśl o tej jedynej ale o tych jedynych a wtedy zobaczysz że tak na której Ci zależało będzie za Tobą świrować. Poczytaj i pomyśl nad sobą a przede wszystkich oddal trochę myśli od swojego stanu zabujania bo inaczej prowadzi to do własnej destrukcji.
rozumie.postaram sie bede ciagle czytal,,macie racie zachowalem sie jak frajer..ale chcialem do dac jeszcze tak dla zasady.opowiem ci cos jeszcze,poczatki naszej znajomosci byly takie ze ja niechcialem jej za chiny swiata,mowilem jej ze miedzy nami nic nie zaistnieje,i tak bylo przez kilka miechow,az wkoncu wyladowalismy w lozku,a teraz jest calkiem inny temat-myslisz ze zjebalem cos-najpierw ja bzyknelem a mowilem ze niechce z nia miec nic wspolnego i jakims dziwnym trafem wyladowalismy w lozku kochalismy sie calowalismy,a teraz moi mowi ze ona chce byc sama,widze ze pogrywa ze mna widze jej gierki jak mnie sprawdza a pozniej sie przytula,dzwoni do mnie z rana budzi mnie czesto,pisze co tam jak tam,i czasami jest tez tak ze jak ja napisze do niej to ona odpisuje po 3 godzinych..wytlumaczycie mi o co chodzi?
kurcze nie śmierdzi to wam prowokacją?? niewiem, mogę się mylić.
Co do jednego z Twoich pytań, to myślę że 80% forumowiczów wychodzi na prostą dzięki temu portalowi. A jeżeli chodzi o mój podryw to zasady sprawdzają się w 100%.
Aha, a robie to z miłości do wszystkich kobiet, ponieważ nie chcę żeby się męczyły z frajerami. Nie chcę żeby zdradzały ich ze mną albo z Guestem
semper fidelis
ale ja zadnych tu podtekstow ani prowokaci nie chce...ja poprostu chce znowu kochac i niebyc samemu...mialem kiedys laske z ktora bylem 6 lat wszystko sie rozjebalo przez zazdrosc od tamtej pory mialem jeszcze pare kobiet ale to nie to samo..albo to ja jestem frajerem bezkitu ze niemoge znalesc sobie normalnej dziewczyny...albo choj wie co zle robie jestem w czarnnej dupie tak jak powiedzieliscie
jak mam znalesc ten spokoj ducha w sobie??nie mam problemow z mowa ciala poniewaz czuje sie wylajtowany przy kobietach niewstydze sie ich gadam o wszystkim co chce...tylko chyba brakuje mi troszke wlasnie takiej wiedzy co zrobic gdy jej nie ma zeby sie jej nie nazucac i wyciagnac wszystko co najlepsze z niej...nie miej mnie za wroga..ja poprostu chce sie uczyc od najlepszych i prosze o pomoc probuje sie dowiedziec wszystkiego na ten temat
jezeli mozecie mi pomoc i powiedziec jak moge zapanowac nad swoimi emociami prosilbym bardzo bo za dobrze mi to nie wychodzi nie mowie ze jestem brzydki bo nie raz uslyszalem ze jestem przystoin poprostu jak sobie upatrze dziewczyne to koniec natarcie ostre ale do czasu nic ponadto..poprostu niechce byc sam
jezu, pomyśl sobie że jeżeli będziesz się tak zachowywał - narzucał sięi wyznawał miłość - to właśnie będziesz sam! zrozum to. Emocje? niewiem, kurwa nie masz jakiejś pasji? kup se worek i napierdalaj w niego, no co ja mam Tobie poradzić? Potraktuj kobietę i relacje z nią jak grę strategiczną. Co masz zrobić jak napisze smsa?? odpisać jej na drugi dzień! co zrobić jak zadzwoni i będzie chciała się umówić? powiedz, że w ten dzień jesteś akurat zajęty! potrzymaj ją trochę w niepewności i powiedz że w sumie możesz się spotkać dzień później np.Kobiety nie odrzuca odmowa - kobieta się podkręca ZAWSZE gdy się jest niedostępnym.
Nie zakładaj 15 tematów na forum bo wkurwiasz tym - nie jesteś pępkiem forum.
semper fidelis