Witam, przeczytałem niemal wszystkie artykuły z prawej strony i mam pytanie. Czy jeżeli nie mam smochodu, kasy to nie jestem postrzegany przez kobiety jako frajer - przecież to że nie mam świadczy o tym, że nie powodzi mi się w życiu...Wydaje mi się (może tylko wydaje) że kobiety gdzieś mają w podświadości zakodowane szukanie kogoś kto da im komfort nie martwienia się o jutro (więc kogoś z kasą). Ta kwestia nei daje mi spokoju... więc możę wyjdę na idiotę ale musiałem zapytać...
Rzeczy materialne możesz stracić pod wpływem gwałtownego pierdolnięcia przez ciężarówkę..także pomyśl o tym co tak naprawdę się liczy..
Zaiste, trafiłeś w sedno:)
Mówcie mi wiejski Cassanova
abu podświadomie oczywiście że kobieta szuka kogoś kto zapewni jej byt, przecież wg. natury masz być ojcem jej dzieci to zrozumiałe że chce dla nich jak najlepiej. Tylko że ty chcesz poznać laskę, przeżyć przygodę a nie hajtać się od razu. Ja też nie jestem bogaczem i co mam się tym przejmować;)
Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki
Wiecie co- podzielam wątpliwości abudabi'ego -
może to jeszcze iluzja z którą żyję, może nie- owszem, emocje emocjami, zapewnienie kobiecie huśtawki emocjonalnej, życie pełnego uniesień, wzlotów, ale też chwil gorszych, itp, itd, wiadomo o co chodzi.
Ale gdzieś po drodze dalej po głowie chodzi mi myśl o czasach w cholerę prehistorycznych, kobietach jaskiniowcach, czy jakichkolwiek tam innych- emocje emocjami, ale kobieta MUSIAŁA zapewnić sobie związek z facetem, który zapewni jej, i ich potomstwu zajzwyczajniejszy w świecie byt materialny. Po prostu, życie i szukanie partnera zaradnego w życiu, umiejącego 'polować' na dzikie bizony i inne zwierzaki, ot co- zwykły instynkt samozachowawczy przeciętnie rozsądnej kobiety.
Na potwierdzenie swoich przemyśleń mam co najmniej 3 przykłady ze swojego życia- trzej dorośli faceci, znajomi, w średnim wieku, którzy bez większego problemu umieli zakręcić, i ustawić swoje kobiety, czy to te z małżeństwa, czy te 'drugie'- po rozwodach. I nagle dziwnym trafem ich 'bajki' zaczęły się sypać, gdy na przykład zaczynało brakować kasy na płacenie rachunków za mieszkanie...
Takie luźne przemyślenia, piszcie co o tym myślicie.
Pozdrówka
Właśnie kprzemek1 o to mi chodzi. Każa kobieta ma ten instynkt - jesteśmy zwierzętami, a one muszą wybrać to co najlepsze czyli mężczyznę który kiedyś biegał najszybciej i był najzwinniejszy, dzięki czemu zapewniał pokarm itp. a teraz wystarczy kasa... Kasa dodaje uroku. Może ktoś się wypowie, może to są nadal tylko iluzje (nie znam jednak kolesia bez kasy z super laską).
I tu dochodzimy do kolejnego clou programu- na szaleńczą 'miłość', zakochanie, cholera wie co jeszcze, pójście za facetem na koniec świata, z małym plecakiem, i boso może sobie pozwolić nastolatka, góra 20-kilku letnia kobieta, ewentualnie jakaś wg mnie popieprzona dorosła pani.
Wiadomo, to są wszystko teraz dywagacje, przynajmniej z mojej strony 20-letniego młodego człowieka, ciekawe co przyniesie dorosłość, i jak to naprawdę jest.
Niech wypowie się ktoś jeszcze...
Panowie. Kobieta jeśli już patrzy na status materialny to na potencjalny, nie na obecny. Są takie przypadki, że jest zupełnie odwrotnie, natomiast na takich laskach chyba nam nie zależy. No ale mniejsza. Co z tego, że gość ma samochód jeśli zarabia dajmy na to 1800 i tak będzie do końca życia? Facet obrotny z przyszłością finansową nie ma pasywów w młodym wieku bo wie, że to tylko worek bez dna. Tak więc jeśli ktoś nie wymyśli jakiejś innowacji, która da mu na dzień dobry miliardy zł (patrz Top10 listy 400 najbogatszych ludzi na ziemi), to musi liczyć na swoją sprawność finansową. Inteligentny gość, który przeczytał niejedną książkę na temat obracania pieniędzmi, na temat tworzenia aktywów i niepracowania w kieracie/wyścigu szczurów/na etacie, wie jak zabezpieczyć swoją przyszłość pod tym względem. Na cholerę kobiecie facet, który zaraz po uzyskaniu zdolności kredytowej od razu kupił jakieś 10 letnie BMW i będzie je spłacał do 30 roku życia? W dodatku wepchnie w nie kupę kasy, bo przecież taki samochód ładnie pali i się raz po raz psuje. Straszne pasywo. Do tego zmieni w tym czasie telefon z 4 razy i raz w tygodniu uderzy sobie na imprezę (-30-50 zł) Te pieniądze można ładniej zagospodarować i mieć z nich w ww. wieku np. milion czystego kapitału. Brzmi ładnie, nie? Jeśli potrafisz o tym dobrze mówić i znasz się na rzeczy to laska ma przed oczyma gościa, który wie czym jest pieniądz i jak się go używa. To strasznie kręci kobiety, powaga. Pozdrawiam!
Ja ci powiem z własnego doświadczenia, pozbywaj się na chwile skromności, mam sporo kasy i naprawdę fajną sportową furę, mam swoją, dobrze prosperując firmę i wiesz co? Laskom które poznam mówię najpierw że sprzedaje buty i maże o własnym samochodzie. Dopiero później im pokazuję prawdę. Tak poznałem byłą i obecną.
www.podrywaj.org/pieniadze_a_kobiety
Było o tym duuuużo pisane.
Zasady portalu | | Netykieta | Zgłoś nadużyc
Nie rozumiemy się- blog i komentarze w przeważającej większości, jak nie całość jest o PODRYWIE, i o tym, czy kasa, samochód, własne mieszkanie pomagają w poznaniu i uwodzeniu Kobiet.
Może niedokładnie przeczytałem, na wielkim kacu, i po 4h snu jestem, ale nie zauważyłem tam słowa na temat UTRZYMANIA Kobiety przy sobie- a zwłaszcza w wypadku, o którym piszemy- facet atrakcyjny 'emocjonalnie', raczej zaradny w życiu, ale z olbrzymimi problemami finansowymi- niekoniecznie z winy własnych długów, ale np zadłużeń rodziców, jakiegoś wypadku, poważnej choroby dziecka.
Mówimy, a właściwie mówię o gościu mocno dorosłym, 30-40- sto letnim- czy w wyżej wymienionej potencjalnej sytuacji, kiedy resztkami zdrowia i sił zapewnia jako taki, albo przestaje sobie radzić z zapewnieniem poczucia bezpieczeństwa materialnego Jej, i ich dzieciom- utrzyma Ją przy sobie?
Jestem mocno sceptyczny.
edit: pitero55 uprzedziłeś mnie, komentarz odnosił się raczej do linku, który wrzucił Gracjan, nie do Twojej wypowiedzi.
Dobrze prawisz, sam mam 24 lata i wiem jak to jest, właśnie się za mieszkaniem oglądam i wiem jaki to pain. Chociaż są patenty! Są!
Vłodarz jak zwykle w formie. Trafia w sedno..!
I trafiłeś w sedno sprawy.
Konkretne przykłady i powody, dla których trzeba mieć kasę, żeby w przyszłości utrzymać przy sobie kobietę i mieć rodzinę.
Odnośnie mieszkania w spadku, lub prezencie, czy mieszkania na kredyt, ale bywają jeszcze gorsze sytuacje- kiedy nie dostaje się nic, a należy, i powinno się w sensie nie tylko duchowym, ale i mocno materialnym pomagać rodzicom w problemach finansowych.
Doskonale Cię Vłodarz rozumiem.
A Polska swoją drogą to chory kraj, smutne to, ale prawdziwe...
Pozdrówka dla wszystkich.
Panowie, tak jak i Wy widzę, że w tym kraju można dorobić się tylko garba na plecach. Skończyłem studia, mam pracę, ale ile zarabiam to jest porażka! A niby średnia w tej branży w polsce to 4k. nie znam nikogo kto zarabia nawet tą średnią! Kto wyżyje w mieście za 2k? Płacąc za wynajem pokoju - tak pokoju bo na wynajęcie głupiej kawalerki już nie stać. W tym kraju albo ruchasz albo jesteś ruchany i tyle. Jak nie założysz swojej firmy to tylko się nawkurwiasz.
Nie wydaje mi się, żę ktoś podzieli się tą wiedzą. Kiedy ktoś się bogaci inny traci, a nie każdy jst tak wspaniałomyślny jak Gracjan (niech mu bozia w dzieciach wynagrodzi:D)
Zarabianie nie jest trudne, wystarczy odpowiednio pochodzić do życia. Nawet głupie koszenie trawników w sąsiedztwie może zaowocować firmą która zajmuje się opieką zieleni w jakimś większym mieście. Kwestia zarabiania pieniędzy jest tylko zależna od odpowiedzialności. Większość ludzi po prostu boi się podejmować decyzje i woli aby ktoś za nich to robił, pomimo tego że bardzo dobrze wiedzą jakiego wyboru należy dokonać wolą siedzieć w cieniu innych, w razie czego stracą pracę, a nie majątek.
Nie ryzykujesz nie wygrywasz. Proste. Osobiście prowadzę firmę usługowo-budowlaną, na ogół wynajem mini-koparki,(zresztą w 50% sfinansowaną przez UE) ale z racji tego że ojciec prowadzi firmę budowlaną mam duże zaplecze ze sprzętem, tak więc czasem to wypożyczam, ojcu odpalam kasę, ale moja dola też nie jest skąpa, czasem jakieś małe remonty też się przeprowadza, od dziecka na budowie siedzę więc wiem co i jak. W weekendy natomiast zdarza mi się zagrać jakąś imprezę (wesele, bankiet) gdyż moim hobby jest zespół muzyczny. Także pieniądze są wszędzie, za wyprowadzanie psów sąsiadom nawet możesz żyć. Trafiasz w niszę i to wszystko, jeżeli już się odważysz to samo się rusza naprzód;)
Mówcie mi wiejski Cassanova
Popieram poprzednika. Ilość zarabianych pieniędzy i ich przyciągania zależy od specyficznego myślenia i podejścia do życia, spraw i wyzwań. Biedny człowiek nie mający pojęcia o pieniądzach, nawet gdyby wygrał dużą sumę, straciłby ją prędzej czy później.
Vłodarz, wiesz jak u nas się mówi na gitarzystów:) Bez obrazy oczywiście:P
"Szarpidrut";) hehe
W sumie gram w składzie: perkusja, sax, klawisze (ja), bass, elektryk i wokalistka.
Mówcie mi wiejski Cassanova
@Gabio,
Ale to co Ty proponujesz z tymi trawnikami to jest po prostu inna wersja pracy dla kogoś. To nie metoda na zarobienie pieniędzy. Człowiek bogaty zatrudnia specjalistów, a nie robi fizycznie. Są lepsze metody zarobienia i wcale nie muszą polegać na zakładaniu firmy. To strata czasu. Na początek najlepsze są biznesy nie zajmujące czasu, które "same pracują", ale to dłuższy post musiałby być.
@Vłodarz,
Bardzo fajny pomysł z taką stronką, lecz jeśli chcesz szczerej opinii to poza jej stworzeniem musiałbyś być bierny (przez jakiś czas) w temacie finansowym i pozwolić innym pisać artykuły. Ale nie jakimś gościom co to po prostu mają firmę (to nie aluzja do Designa), tylko tym, którzy znają się na rzeczy. Po prostu z Twojej wypowiedzi widzę, że wierzysz w podobne iluzje finansowe, jak ludzie spoza tej strony w iluzje lasek. Ale to nic złego, system szkolnictwa przystosowany jest do uczenia specjalistów, którzy będą pracować dla kogoś całe życie i mało wiedzieć o pieniądzach. Taka jest smutna prawda, że przyzwyczajenia finansowe klasy średniej powodują, że człowiek się z niej nie wydostaje. Nawet jak zarobi więcej to będzie to wszystko regularnie wydawał. Dlatego nierzadkim jest przypadek osoby z ogromnym dochodem z etatu i mającym problemy finansowe. Rodzice też mają podejście w stylu "ucz się dobrze, znajdź pracę, kup mieszkanie i samochód i jeśli już inwestujesz to z jak najmniejszym ryzykiem". To brzmi znajomo dla wszystkich ludzi urodzonych w klasie średniej. To identyczne słowa jak "kobietę zdobędziesz komplementami, podlizywaniem się i prezentami". Jeśli chcesz to z chęcią pomogę stworzyć miejsce, gdzie w końcu ludzie ogarną dlaczego są ruchani całe życie przez wszystkich. Mam 18 lat, to prawda, ale o tych rzeczach wiem naprawdę dużo, bo całe życie nie bałem się rozmawiać o pieniądzach ze znającymi się na tym. Do tego przeczytałem na prawdę baardzo dużo pozycji na ten temat. Przynajmniej nikt nie miał podejścia do mnie, że wszystko sam muszę ogarnąć po studiach, że jestem za młody itd. Tak samo z podrywaniem. Są trzydziestoletni prawiczkowie i 17. letni PUA. Pozdrawiam i życzę powodzenia w stworzeniu tej strony i powtarzam, że z chęcią w razie co pomogę.
BTW. Panowie, a ja na klawiszach zasuwam : D
Ucz się dobrze, znajdź pracę, pracuj do 60 roku życia, pójdź na emeryturę i żyj wyciśnięty jak cytryna za 1500 brutto z poczuciem że nie osiągnąłeś nic wielkiego - taka prawda.
@Vłodarz,
No widzisz, tak jak 99.95% społeczeństwa. Z jednej strony to zmniejsza konkurencję, z drugiej powoduje, że talenty marnieją. Super wykształceni naukowcy dostają 1/10 pensji prezesa korporacji, który ich zatrudnia do jakiś badań a i tak jeżdżą sportowymi wozami nierzadko.
Ar też gram na klawiszach:) Na jakim parapecie siedzisz?? Ja ostatnio kupiłem za psie pieniądze Korga 01W i miażdży mi system:)
Mówcie mi wiejski Cassanova
Wiele lat grałem na Casio CT-400, którego czasem też używam ze względu na kilka fajnych sampli, a teraz głównie na PSR S-550. Yamaha ofc.
Staram się być w temacie, bo wiem jak ciężko może być kiedyś. Pomogę Ci ulokować pieniądze, bo jest ciekawy patent ale to na prywatnej wiadomości, bo zbyt duży zalew ludzi by był na to : D
Wiecie co, postaram się ogarnąć dzisiaj jakąś fajną domene pod tą stronę i jutro postawie tam jakieś forum gdzie będzie można pogadać o tym jak taki portal by mógł funkcjonować - co by tutaj gracja finansierą nie wkuriwać :-)
panowie, dawajcie pomysły na domene, bo bedzie ciezko dorwac cos . wiekszosc juz zajete.
zarabiaj.org
zarabiaj.pl
zarabiaj.com.
zarabiaj...
Chodzi o słowo zarabiaj, tak samo jak podrywaj - proste, eleganckie, i kazdy od razu wie, o co w tej stronie chodzi...
Słowo zarabiaj kojarzy się z jakimiś naciąganymi stronami, gdzie trzeba klikać w jakieś linki żeby dostawać 1 zł dziennie. Lepiej coś bardziej profesjonalnego imo.
W takim razie podrywaj tez powinno kojarzyć sie z jakims naciaganiem, a tak nie jest.
a co powiecie na: