Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

O PODEJMOWANIU DECYZJI I ODPOWIEDZIALNOSCI,KONSEKWENCJACH SLOW KILKA.

Portret użytkownika opos1

Podejmowanie decyzji..

Skrobnalem dla Was kilka slow,wiec zapraszam do milego i przyjemnego czytania.

Kiedys pisalem bloga na ten temat.
Odwalilem wtedy mega fuszere,wyczerpujac temat w malym stopniu. To byl jakis okres temu,gdzie sposob patrzenia sie na pewne sprawy odbiegal daleko od tych przemyslanych i dojrzalych.Teraz chcialbym napisac to najlepiej jak potrafie,poniewaz ten temat jest tak obszerny,ze spokojnie moglbym napisac o tym prace magisterska. Tak tutaj raczej nie bedzie.. Smile

Pracujac z ludzmi na codzien,gdzie kazdego dnia przewijaja sie mezczyzni czy tez kobiety,dostrzeglem i dostrzegam w nich cholerny strach przed podjeciem samodzielnych decyzji. Widac po nich jak bardzo boja sie wziac odpowiedzialnosc za swoje zycie,za to,ze moga zmienic cos w sobie czy to tez w najblizszej przyszlosci. Wycofuja sie i mowia,ze sobie nie poradza w czyms nowym. Jak moga to wiedziec nawet tego nie probujac robic. Hm.. Gbybysmy tak sie bali uczyc nowych umiejetnosci bedac malym,to do dzisiaj chodzilibysmy na czworakach,a o umiejetnosciach wydobywania z siebie slow i czytania badz pisania,moglibysmy pomarzyc. Tez mogles/moglas miec wymowke ze sie do tego nie nadajesz. Nawet bedac malcem nie zastanawiales sie specjalnie nad podjeciem decyzji zycia,po prostu cisnoles dopuki sie nauczyles.. Czy miales wtedy jakakolwiek kmine,ze sobie nie poradzisz? Haha Zastanawialem sie,widzac co sie dzieje.Zaskakuje mnie,jak mezczyzni boja sie wziac ta odpowiedzialnosc za siebie i podjac decyzje o cisnieciu,az do celu.Wiem,ze niejeden powie,ze zycie jest beee,feee i wgl trzeba miec szczescie.No tak,szczesciu nalezy pomoc i biec z nim za reke. Biec i nie patrzec sie za siebie. Podjac decyzje i idac krok po kroku do sukcesu,nie ogladajac sie za siebie.Fakt,czasami warto zatrzymac sie na dzien/dwa przemyslec to gdzie sie pedzi,wyciagnac wnioski i cisniesz dalej.

Podjecie decyzji moglbym porownac do chodzenia po linie albo skoku na bangee.

Idziesz po linie. Podjales decyzje,ze dojdziesz do konca. Wchodzisz na nia i wiesz,ze nie ma odwrotu. Cisniesz do przodu.. bedac w polowie pomyslalbys kurwa:
- Tyyy wracam sie.. nie dam rady.
A jestes juz w polowie i to widzisz.
Bedac tego swiadomy idziesz dalej bo wiesz,ze to jest bezsensu juz wracac..

Co tutaj mialem na mysli. Podejmujac decyzje,badz swiadomy odpowiedzialnosci spoczywajacej na Tobie. Jak zrobiles kilka krokow,doszedles do jakiegos etapu,to badz swiadomy,ze kurwa nie ma odwrotu..

Skok na bangee.
Postanawiasz skoczyc. Wiesz,ze to Twoje zycie i Ty decydujesz co jest dla Ciebie odpowiednie.

Lecac juz,krzyczalbys:
-nieee. Kurwa,sciagnijcie mnie stad.
A przeciez juz pedzisz..
Podjales sie tego wyzwania,to robisz to pomimo strachu,badz leku,ktory masz w sobie.

Skad sie bierze strach przed podejmowaniem decyzji?

Dostrzeglem,ze najbardziej przejebane maja dzieci,ktorych rodzice decydowali o nich do 20-stego,ktoregos roku. Czy to w kwestiach ubioru,wyboru szkoly badz partnerki zyciowej czy w jakiejkolwiek innej plaszczyznie zycia. Takie osoby nie maja rozwinietego miesnia decyzyjnego przez co wybor nawet lodow w mcDonaldzie to zyciowe chalenging. Pojawia sie ten strach,badz lek,ze wybierze sie cos innego mniej odpowiedniego dla siebie.Popatrzmy tez i na ten aspekt decyzyjny.Osoba,ktora ma problemy z samodzielnoscia,dokonca nie wie,co jest dla niej dobre a co zle. No jak ma to wiedziec,skoro przez cale zycie nigdy nie mialo okazji zdecydowac co jest odpowiednie.Robili to za niego wszyscy nie inni tylko nie on. Wychodzi wtedy taki delikwent i ma problem z wyborem i zdecydowa-niem sie na cokolwiek.

Strach przed podejmowaniem decyzji bierze sie rowniez z braku pewnosci o przyszlosc,czyli pewnosci czy ta decyzja jest odpowiednia. Strach ten mozna polaczyc rowniez przed czyms nieznanym.Jest to tak duza naladowana bomba nuklearna,ze az paralizuje do ruszenia. Sam mialem podobne sytuacje w swoim zyciu,jak chocia-zby rozpoczecie nauki Kickboxingu,gdzie balem sie niesamowicie konsekwencji tego,co sie moze wydarzyc podczas treningow i zawodow. Mimo to ruszylem do przodu,wiedzac,ze jedno mam zycie.. Tak samo balem sie podjecia odpowiedzialnosci za swoj biznes. Musialem wtloc sobie do lba,ze wole przepracowac na niesamowitym ogniu przez okres kilku lat i cieszyc sie z owocow tego niz pozniej wkurwiac sie na etat,w ktorym wiem,ze w zaden sposob sie nie nadaje. Wazne jest,aby podejmujac decyzje zrobic odrazu krok do przodu i przekonac sie,ze wcale tak to zle nie wyglada.

Okej. Dobrze,ze wpadlo mi slowo konsekwencje w oczy.
Tak. Kazda decyzja czy to dobra czy zla,niesie za soba pewne konsekwencje.Kiedy po pijaku polecisz w erotyczne uniesienia z kobieta,poznana na imprezie konsekwencja moze byc wpadka. Zapomnisz zalozyc gumy i zaplodnisz dziewoje..
(Oczywiscie to tylko przyklad).

Konsekwencja zlych decyzji,moze byc np.Posiadanie negatywnych i patologicznych znajomych. Bo popatrz. Jednak podejmujesz decy-zje,ze chcesz z nim spedzac czas,widziac z kim masz doczynienia. Konsekwencja tego moga byc jakiekolwiek rozbiory,czy napady na bank,co moze grozik wyrokiem i popraniem sobie w papierach.

Okej,troche negatywnych przykladow bylo.

Teraz pomowimy o tych decyzjach i konsekwencjach pozytywnych.

Masz 20 lat. Twoi znajomi melanzuja,upijajac sie na imprezach do zgona,wracajac sie z nich nad ranem. Ty w tym czasie,moze i tak moze i tak az czesto nie ruchasz,bo zasuwasz po swoje marzenia. Masz malo czasu na pierdoly.. Po 4-6 latach osiagach sukcesy w tym co zaczales. Masz to co chciales,wiecej czasu,a ze jestes rozwinietym gosciem i ogarnietym,zaczales podrywac sliczne kobiety. Bo masz czas i ciekawe zycie.. Po studiach posiadasz to czego Twoi imprezowi rowiesnicy nie zdobeda przez 40 lat. Dlaczego?Bo podjales inne dycyzje,a ich konsekwencje sa jakie sa.

Teraz dla tych co maja problem z decyzjami. Wiem co czujecie. Mialem podobnie. Co z tym zaczalem robic?Po prostu wzialem odpowiedzialnosc za siebie,za swoje zycie.

Moglbym to porownac do lini zycia.Po 20-stym roku zycia stoisz na przepascia i masz wybor. Wziac zycie w swoje ramiona i przejsc na druga strone urwiska po tej linie,badz wpasc do tego rowu,majac tysiace wymowek przed dzialaniem i ruszeniem przez zycie z pelna odpowiedzialnoscia.. Wiekszosc ludzi jednak wpada po uszy w exusy i tak zostaje im juz do konca swoich dni.Z kolei pozostali pedza przez zycie,biorac z niego co nalezy..

Czyli co? Odpowiedzialnosc. Wziecie za siebie to na klate. Odcinajac pempowin od swoich rodzicow/rodziny i ruszenie.

Podsumowajac.

Decyzje.. Te male czy duze.. Wszystkie niosa za soba pewne konsekwencje.Mozna by tu pisac i filozofowac o tym calymi dniami,temat niesamowicie obszerny jak widac. Zapraszam do dyskusji,bo wiem,ze wszystkiego nie dalo sie zawrzec w jednym blogu..

Pozdrawiam opos1