Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Budować raport czy przejść do akcji

15 posts / 0 new
Ostatni
mamut
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2014-03-22
Punkty pomocy: 3
Budować raport czy przejść do akcji

Witam panowie.
Od paru tygodni chodzę na kurs tańca, gdzie chodzi też dziewczyna, która mi się podoba. Podczas zajęć są zmiany w parach, więc każdy rotacyjnie tańczy z każdym. Od początku złapaliśmy w miarę dobry kontakt - uśmiech, dobry humor, żarty, dotyk w tańcu itp. Ze 2 tyg. temu dopytywała o zajęcia która organizowała szkoła tańca, chciała iść, ale ja wtedy nie mogłem, byłem wymęczony po pracy, poza tym to zajęcia dla wyjadaczy tanecznych, więc źle bym się tam czuł i zaproponowałem że pójdziemy na łatwiejsze zajęcia innym razem. Akurat kilka dni później była taka lekcja treningowa, zaproponowałem jej to na fb, ale odpisała, że akurat w ten dzień nie może, ja na to "ok".

Na ostatnich zajęciach normalnie podbiła do mnie na samym początku, zapytała co tam itp. Po zajęciach ja, ona i jeszcze jeden gość chodzimy na jeden przystanek, z którego każdy odjeżdża innym autobusem. Po drodze wszyscy gadamy, ona odjeżdża zawsze pierwsza. Ostatnio przed odjazdem dużo wypytywała czym się zajmuję, skąd jestem itp. Ja jestem dla niej na pewno jednym z kilku ziomków z tańców, ale lubię z nią rozmawiać, jest w moim typie i chcę to dalej pociągnąć, żeby nie wpaść w friendzone.
Nie mam pomysłu jak ją wyizolować i zaprosić na kawę/spacer, pokazać intencje. Olać tego gościa i przy nim ją zapraszać, czy może wziąć na bok i wtedy proponować. A może dalej żartować w rozśmieszać w tańcu, budować raport i powoli z tematem? Zostało nam jeszcze ze 3-4 zajęcia (1 na tydzień), w tym dodatkowe w ten weekend, więc trochę czasu na kruszenie lodów jest, ale z drugiej strony chcę wiedzieć czy warto sobie głowę zawracać.

Jakieś wskazówki mile widziane

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3953

Następnym razem po prostu nagle spontanicznie w ostatniej chwili wsiądź z nią do autobusu. Ot cała filozofia. Będzie efekt zaskoczenia i tam z nią zagadaj weź na końcu numer i tyle. Jak dobrze to rozegrasz to może nawet sama pod wrażeniem zaprosi Cię na "kawe" . I faktycznie wypij wtedy kawę i papa. Niech sie zastanawia a na drugi dzień zaproś gdzieś jak zadzwonisz.

Fusher
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 99
Miejscowość: Wuhan

Dołączył: 2017-12-26
Punkty pomocy: 99

Znajdź trzy oznaki zainteresowania i wtedy działaj. Na razie ciężko stwierdzić na czym stoisz. Dotyk, uśmiech i żarty to standard na kursie tańca. Może na następnych zajęciach najpierw zatańcz z kimś innym i zobacz jak dziewczyna zareaguje. Po temu normalnie żartuj jakby nigdy nic itp. Zaproś ją na kawę po tańcach na przedostatnich zajęciach gdy odmówi bo nie będzie mieć czasu to zostaną jeszcze jedne zajęcia.

Gazda1415
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-11-11
Punkty pomocy: 135

No opcji masz sporo i większość jest względnie prosta. Możesz powiedzieć że jedziesz do kumpla pomóc mu w przeprowadzce i pojedziesz dzisiaj akurat jej autobusem.
Możesz poprosić tego drugiego ziomka żeby dał Ci z nią zostać sam (jeżeli typek jest spoko).

Możesz z nią chwilę pogadać o bzdurach na msg jak z koleżanką (jeżeli jeszcze tego nie robisz) i po np 2-3 takich rozmowach, napisać coś w stylu czy nie ma ochoty gdzieś wyjść.

Dużo prostych opcji.
Babka wygląda jakby Cię lubiła. Ale z drugiej strony może też lubi Cię po prostu jako kolegę z kursu tańca i nic więcej. Wtedy trzeba ostrożniej, bo może się zawahać z tym wyjściem. Żeby jej się w głowie mniej więcej taka myśl nie pojawiła "no niby fajny i w ogóle, ale co jak teraz będzie między nami niezręcznie na tym kursie".

Więc musisz ją wyczuć. Ty z nią gadasz więc wiesz najlepiej z nas, na co możesz sobie pozwolić. Zaprosić ja możesz np niekoniecznie od razu na randkę, ale na jakieś niezobowiązujące wyjście. Wiesz, przypadkiem AKURAT w ten weekend nie masz co robić i Ci się nudzi. I może by akurat miała ochotę z Tobą gdzieś pójść. Nie po to żeby flirtować oczywiście. Nie nie nie. Tylko po to żeby mieć co robić. A jak spotkanko będzie szło dobrze, to wtedy zaczniesz stopniowo przyznawać się do prawdziwych intencji.

Z drugiej strony, jeżeli dziewczyna jednak mimo wszystko chce iść z Tobą na randkę, to proponowanie wtedy niezobowiązującego spotkania "bo akurat się nudzisz" może odebrać jako brak zainteresowania z Twojej strony.

Więc co do metody masz naprawdę dużo bardzo prostych opcji. Ale w jakim charakterze ja zaprosić to już sam musisz wyczuć na czym stoisz. Więc odpowiadając na Twoje pytanie. Jeżeli mniej więcej rozumiesz jak ona na Ciebie patrzy to do akcji Smile

yerg
Portret użytkownika yerg
Nieobecny
aka "ostry" wcześniej banowany - obserwować
Płeć: mężczyzna
Wiek: 666
Miejscowość: xxxxx

Dołączył: 2022-10-24
Punkty pomocy: 113

Zaproponuj kawe ... możesz zrobić milion rzeczy .. powiedzieć gościowi żeby tym razem się zmył jeśli nie jest bucem zrozumie... albo zrobić to co kenasi pisal albo jeszcze z 2 milionych innych pomysłów... słowem ATAKUJ ... kawa gadki szmatki reszte chyba znasz

taniec to taniec a jebanie to jebanie... jak zacznisz swirować pawiana ruchami a nie będzie słownego konkretu to laska podswiadomie odbierze to jako samiczą gre.. bo tak laski robią to jest podryw lasek... zero konkretu tylko przekaz podświadomy typu wzrok uśmiech inne zaczepki... a musi być balans miedzy męską energią a damską ... bo inaczej nie włożysz. Czyli krótko mówiąc to co robią laski ty tego nie robisz ... bo heteroseksualna laska odbiera to jako samiczą gre samicze zachowania... i jakbyś malował pazokcie razem z nią a po malowaniu powiedział idizemy się jebać ... to o ile to nie jest twoja kobieta z która zjadłeś beczke soli i zna cie od a do z tylko ledwo co poznana laska to prawie na pewno się nie wypnie bo podświadomie odibera cię jako drugą samice a laski nie chcą drugiej samicy ... MIEDZY INNYMI Z TAKIEGO powodu jebią łobuy dranie itd... bo mimo że nie wszystko jest super dla lasek ale z reguły laski są miłe a dranie nie są mili z reguły laski są spoleczne socjalne a bb maja wyjebane na ludzi... itd idd ... balas w samiczej energi i samczej enrgi... i wtedy WKŁADASZ;)

Pozdrawiam

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3953

A ja lubię grać niewerbalnie i w tej suczej energii się pobachać i to wiele razy sukcesywnie pomimo że nie wyglądam jak Messi i lubię prowokować ale Long Play dobrze się bawiąc wyczekiwac jak daleko sie posunie Panna aby zwrócić uwagę i wymusić moje podejście. Do stopnia że sama podbije. Tak czy siak wtedy następuje flip i wbijam się pomału w samczy wajb. Balans.

Gudenty
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 38
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2014-11-16
Punkty pomocy: 47

Masz ją przecież każdorazowo przez pewien czas wyizolowaną na kursie. Możesz zaproponować omówienie ostatnich sekwencji, figur, ruchów przy kawie.

lubiezapier239
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2019-12-06
Punkty pomocy: 97

Jak jeden kolega wyżej napisał możesz wejść z nią do autobusu z pretekstem że jedziesz coś załatwić akurat w jej kierunku.
Mój znajomy na kursie tańca umówił się z laską w jej domu pod pretekstem poćwiczenia kroków, no i poćwiczyli ale co innego Laughing out loud

mamut
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2014-03-22
Punkty pomocy: 3

Byłem na zajęciach. Celowo zacząłem taniec z inną dziewczyną, opłaciło się bo gdy doszło do zmian to ta, do której chce wystartować była bardzo zadowolona że w końcu tańczymy. W tańcu zajebiście, czułem że zaproszenie wejdzie na luzie. Niestety później energia siadła we mnie, miałem pustkę w głowie i idąc na ten przystanek we 3 było już nudnawo, gadka słaba. Nie wbiłem za nią do autobusu, chociaż to planowałem, czułem że nie mam tego flow, a może po prostu stchórzyłem, pewnie to bardziej.

W weekend są dodatkowe zajęcia, na które dopytywała czy idę (tamtego gościa też zresztą), a później jakaś integracja. Postanowiłem że wtedy ją zaproszę wprost na omówienie kroków przy kawie, bo im dłużej czekam tym więcej myślę, analizuję, a to mi zaczyna ewidentnie za bardzo w głowie siedzieć. Niby taka prosta sprawa, ale jestem jestem zły na siebie za brak działania i znowu trzeba czekać. No chyba, że napiszę.

mamut
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2014-03-22
Punkty pomocy: 3

Byłem wczoraj na zajęciach dodatkowych, w tańcu zaprosiłem ją na kawę w konkretny dzień. Ucieszyła się, powiedziała, że to miłe i zaskakujące, ale zależy w jakim charakterze, bo ona się z kimś spotyka i dała do zrozumienia, że na nie na randkę. Ja na to, że luźne spotkanie, żeby się lepiej poznać, no to ona że w domyśle żebym na nic nie liczył ale na "koleżeńskie piwo" zawsze można pójść XD

to była rozmowa na raty, nie pociągnąłem tego dalej z tym koleżenskim piwem, bo w sumie spotykanie się z zajętymi ryło już mi banię w przeszłości... te wszystkie sukotarcze, testy, to wysysa energię itp. Z drugiej strony dziewczyna jest zajebista, kręci mnie od początku jak żadna od dawna, co robić?

Andy87
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: x
Miejscowość: x

Dołączył: 2022-08-16
Punkty pomocy: 189

Jeżeli powiedziała, że się z kimś spotyka a nie że jest w związku to ja bym poszła na to piwo. Spotykanie się z kimś nie zawsze kończy się czymś poważnym. Za parę tygodni może się okazać, że znów jest wolna, więc może warto ten koleżeński kontakt podtrzymywać. No chyba, że powiedziała jasno i wyraźnie, że jej relacja to coś poważnego to wtedy nie ma sensu się kolegować bo możesz się mimowolnie wkręcić i zrobić sobie krzywdę.

Fusher
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 99
Miejscowość: Wuhan

Dołączył: 2017-12-26
Punkty pomocy: 99

Jest Tobą zainteresowana, bo inaczej powiedziałaby, że jedzie do babci i nie ma czasu lub coś w ten deseń i nie tłumaczyłaby się. Z tym, że się z kimś spotyka to może był to test jak zareagujesz, a może faktycznie się z kimś spotyka. Słyszałem to wiele razy i jest na to jedna rada, żeby nie zawalić absolutnie nie poruszaj tego tematu na spotkaniu. Ani w żartach, ani w zazdrości po prostu na spotkaniu zachowuj się tak jakby to była wolna dziewczyna i tyle. Jak sama będzie o tym gadać to zlewaj mów fajnie i przechodź na luzie do innego tematu. Dobrym znakiem jest też koleżeńskie piwo, chodź proponowałeś kawę. Jeśli faktycznie się zgodzi i dojdzie do spotkania (może się wymiksować np. w ostatniej chwili) to jest połowa sukcesu. Daj znać jak to się potoczyło.

M3phisto
Portret użytkownika M3phisto
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30+
Miejscowość: Planeta X

Dołączył: 2022-11-17
Punkty pomocy: 189

mamut, jeśli dziewczyna nie jest z tych, które karmią się atencją i adoracją wielu facetów równolegle, to myślę, że możesz zaryzykować.

Mogła Cię w banalny sposób spławić, ale tego nie zrobiła. Wykazała wstępne zainteresowanie Twoją osobą, więc oczyść głowę i spotkaj się z nią. Tym bardziej, że poświeciłeś sporo swojego czasu i przełamałeś różne bariery, aby ją gdzieś zaprosić.

Bądź najlepszą wersją samego siebie, zaintryguj tę dziewczynę, miej poczucie humoru, ciekawe tematy do rozmowy (tych związaych z jej gościem, z którym się spotyka unikaj - o ile to prawda). Wszystko bez spiny i na luzie, bez oczekiwań co do przyszłej relacji. Niech się to toczy swoim tempem. Jeśli dobrze to rozegrasz, być może dziewczyna zgodzi się na drugie spotkanie. A wówczas zaczniesz działać w kierunku bliższej relacji z nią.

W każdym razie powodzenia!

------
Chcesz mieć fajną du.pę na sobotę? To ją sobie umyj! Wink
------