Na samym wstępie zaznaczę, że to co zostanie tutaj napisane jest samą prawdą. Napisze bardzo niewygodne informacje które mogą narazić mnie na liczne śmiechy i wytykania. Zależy mi na tym abyś ty drogi czytelniku wyraził swoją opinie a potem możesz się śmiać ze mnie dowoli. No to zaczynamy.
Prosze o opinię na temat mojej relacji z pewną dziewczyną,
(Dziewczyna o której mowa w tym poście jest dziewczyna z poprzedniego wpisu...)
W maju zacząłem się spotykać z pewną dziewczyną. 2-3 dni pisania i byliśmy umówieni na spotkanie. KC weszło, widac było zainteresowanie. Warto dodac, że jest to typowa imprezowiczka, całowała się z moim dobrym kolegą na imprezie a potem ze swoją koleżanką. Lubi imprezy, alkohol, fajki itd.
Następnia była wspólna domówka, do tego czasu byliśmy po 2 spotkaniach, na domówce była bardzo pijana i całowała sie z innym kolesiem i znowu ze swoją koleżanką a ja tam byłem i wszystko widziałem. Postanowiłem urwać kontakt i wyjechałem do pracy na 2 miesiące.
Kiedy byłem w pracy odezwałem się bo chciałem to wszystko wyjaśnić. I jakoś tak znowu zaczelismy pisać. Im dłuzej pisaliśmy tym większe było jej zainteresowanie. Jakoś pod koniec mojej pracy pisała jak to bardzo za mną tęskni, myśli o mnie, a kiedy miałem wypadek to przejęła się tym bardzo. Pisała, że dla mnie może zrezygnować ze wszystkiego byle się ze mną zobaczyć. Pisała mi szczerze, że ona nie wie czemu się tak zachowuje, wiecie dużo alkoholu i fajek i pewnie lizanie sie ze wszystkimi na imprezach.
Gdy wróciłem pojechałem do niej, był seks (i to co wynikło z poprzedniego posta...), łapała mnie za rękę, patrzyła mi długo w oczy gdy leżeliśmy razem, masa zainteresowania. Wyznała mi, że 5 dni przede mną uprawiała seks z innym. Dlaczego do mnie dzwoni gdy byłem za granicą, pisze, że tęskni itd. a jednak pewnie miała z parę chłopaków gdy ja byłem w pracy?
Dlaczego wam to pisze?
Czuje, że się powoli uzależniam od niej, z dnia na dzień, juz teraz ciężko jest mi zerwać tą relacje. Mimo iż znam wszystkie podstawy tej strony, nie zawsze do niej przyjezdzam kiedy ona tego chce, nie zgadzam się na wszystko, nie odpisuje odrazu, mam swoje zajęcia, to czuje się jak zabijacz jej czasu.
Prawda jest, że nie mam innej opcji w postaci dziewczyny... Idę na ślub we wrześniu i boję się, że nie bede miał z kim pójść. Wiem, że jak zerwę tą relacje to będę musiał wziąść się w garść i poznawać inne. Proszę o solidną zjebe za to co robie, jak widzicie sam wiem co sie dzieje ale nie potrafie nic zrobic...
Czuję się jakbym pił truciznę i zdawał sobie sprawę, że mnie wykończy, ale mimo wszystko nie potrafił jej odłożyć...
KUNDEL ZAKOCHANY W KURWIE.
Znam takie dziewczyny i korzystam z ich uslug na imprezach. Problem lezy najprawdopodobniej głęboko w psychice, moze to byc potrzeba akceptacji. Nie zmienisz jej, wejdziesz w związek to Cię będzie po rogach robiła.
Weź na wesele to będziesz miał fajna przygodę, poruchasz se w plenerze, osobiście później kończył bym znajomość.
Odradzam słuchania poprzednika. Skończ to teraz, w tym momencie jeśli sobie nie chcesz psychiki zjebac. Na plenerki przyjdzie czas z normalną kobietą, a po tej to ja bym się spodziewał, że na weselu zrobi plenerek.. ale nie z tobą.
Nie pisz, urwij kontakt całkowicie, bo się nie uwolnisz.
A na wesele można iść samemu i się dobrze bawić, pierdolić to, co mówią inni.
Mówi się, że kobiety kochają tych, którzy je kochają. To nieprawda. Ulegają one temu, kto im mówi, że ulegną.
Posłuchaj rady Loollipop. Bardzo dobrze radzi. Nie poświęcaj uwagi takim gówniarom. Nie warto. Ona może mówi różne pierdoły, ale tak naprawdę ma Cię głęboko w dupie lub po prostu traktuje przedmiotowo. W sumie to różnica niby jest, ale wychodzi praktycznie na to samo.
Spójrz na jej tęsknotę. Czy Ty, tęskniąc za nią w tym momencie, raczyłbyś zabawiać się z jakąś inną? Wątpię. Myślałbyś raczej o NIEJ i siedział sztywno, jak wampir nabity na pal.
Urwij kontakt, jak radzi Loollipop, zajmij się sobą, przecierp co masz przecierpieć, odetnij się od tego złego. Poświęć trochę czasu na zrozumienie jej zachowania, swojego również, bo czy masz do niej zaufanie? Może TA kwestia Ci umknęła.
Ta relacja nadaje się raczej do elastycznej zabawy. Ona się czuje lekko, a Ty ciężko - zabawa zabawie nie równa.
Ty nie masz się upominać o lojalność. To ona sama ma zadbać o to, żeby taką być. No chyba, że lubisz polegać na nielojalnych ludziach.
Pozdrawiam : )))
Jeśli za bardzo wkręcasz się w tę relację, to polecam odpuścić. Gdyby Ci nie zależało i chciałbyś się tylko pobawić to ok, ale w innym przypadku wątpie, że coś dobrego z tego będzie dla Ciebie
Mnie nie słuchaj bo jestem jebnięty pod tym względem, już się poznałem.
Mam słabość do takich lasek i chętnie się z nimi ustawiam jednakowoż nie ma opcji żebym się zakochał w takiej kobiecie.
Twierdze że do ruchania TAKIEJ laski i nie zakochiwania się nie trzeba mieć jakiejś specjalnie silnej psychiki ale pomimo bym ci odradzał.
Nie mając laski może zaczniesz inwestować w siebie i podrywać inne. Poczujesz prawdziwe ciepło kobiety i zobaczysz że to o czym ona ci mówiła "5 dni temu waliłam się z innym" nie jest normalne a takiej lasce to na ryj można tylko kończyć wiele razy albo napluć 1x a porządnie.
Panie a idz Pan z takiem tym" cytujac klasyka...
trzymaj sie z dala bo przerobi Cie jak 100 innych
Nie rozumiem tylko jednego, wiesz jaka jest słaby materiał na dziewczynę, ruchaj korzystaj nie wiem po co na sile ty chcesz przyprawić sobie rogi.
Zalej jej buzke i powiedz jak chcesz to idz teraz całuj sie z innymi. Takie to lubią
Stary Twoja psycha już Ci mówi wypierdalaj z tej relacji bo coś jest nie tak. Lepiej teraz pocierpieć, odzwyczaić się od niej, wziąć koleżankę na wesele niż po jakimś czasie jak już będziecie razem znowu zobaczyć jak całuję się z innym.
Nadal utrzymując z nią kontakt największą krzywdę zrobisz sobie. Wrócisz tu na pewno, płacząc w poduszkę jak Cię pierdolnie w rogi. Myślisz, że ona może się zmienić, gówno prawda, nie jesteś pierwszy i nie ostatni, który myśli że ją zmieni.
Byłeś z nią na imprezie, widziałeś jak się zachowuję, popatrz z boku na nią, czy chcesz żeby Twoja kobieta tak się zachowywała?
Pójście z nią na wesele, ruchanie w plenerku na 100 różnych sposobów to pomysł bomba, dla mnie i dla bardziej doświadczonych graczy. Osób, które nie zaangażują się emocjonalnie ale Szajbus takim zachowaniem zrobi sobie tylko krzywdę, wciągnie się jeszcze mocniej, a każde jej wyjście na imprezy będzie robiło mu sieczkę w głowie. Pojawi się milion pytań, czy ona nie pije za dużo? Nie pali przypadkiem? Przelizała się tylko z koleżanką, czy z jakimś innym typem też?
Na mojej twarzy pojawił się uśmiech, łajdacki i triumfalny zarazem, na którego widok jej piersi napięły się jeszcze bardziej.
Nie słuchaj opinii o zrytej psychice. Po prostu oboje jesteście jeszcze niedojrzali i żadne z was nie stworzy na tym etapie "poważnego" związku. Ty za bardzo się wkręcasz, bo brak Ci doświadczenia, ona z kolei nie potrafi się zachować w towarzystwie. Ten alkohol, fajki, lizanie z koleżanką, to popisówa. Traktuj tę sytuację jako lekcję...
Z pewnością inny komentarz od reszty. Interesuje mnie jej zachowanie, jak to możliwe, że cała jej rodzina jest bardzo religijna, brat studiuje teologie, tylko ona taka czarna owca. Myślisz, że przed kim się popisuje? Jakie są przyczyny takiego zachowania? Nie chce jej zmieniać, pytam ze szczerej ciekawości. Związku na pewno nie będzie z nią, komentarze wyżej bardzo pomogły.
"Interesuje mnie jej zachowanie, jak to możliwe, że (...)"
"pytam ze szczerej ciekawości"
Osiwiejesz drążąc takie tematy, a i tak się nie dowiesz.
Z pewnością jest jakaś odpowiedź, gdyby przyjąć twoją postawę nie było by psychologii. Bo po co dociekać?
Ale z drugiej strony masz racje, dla mnie nie warto drążyć.
Weź to pierdol ja też byłem z tego typu laską i nie jest to dobre doświatczenie, bedzie Cie robić w chuja nagminnie.
tomrom
Weź to pierdol ja też byłem z tego typu laską i nie jest to dobre doświatczenie, bedzie Cie robić w chuja nagminnie.
tomrom
Dobra, dziękuje za komentarze, bardzo pomogły. Myślę, że jestem wam winien tego co postanowiłem więc:
Uciszam ten kontakt, nie pisze, nie dzwonie. Jak ona to zrobi to olewam. Chce najpierw się ,,wyleczyć'' z tej toksycznej relacji. Będę poznawał inne. Gdy będę już pewien, że się wyleczyłem zacznę ją traktować jak typową FF albo wcale nie odnowie kontaktu. Ta druga opcja wydaje się być lepsza.
Jeszcze raz dzięki, kluczowym momentem było gdy zdałem sobie sprawę, że jej zachowanie nie jest normalne jak i ona sama. Chce poznawać prawdziwe kobiety. Czas zacząć podchodzić, nie widze innej opcji
Trafiłeś na typową uwodzicielkę Ona takich chłopaków jak Ty ma zapewne kilku, wiesz uwodzenie to gra, którą jak widać, ona doskonale opanowała. Musisz też zadać sobie pytanie, czego chcesz od tej relacji ? Czy taki układ Ci odpowiada ? Jak widać, chcesz od niej czegoś więcej...Ale czy to na pewno kobieta na związek ? Moim zdaniem posiadanie kobiety, z którą spotykasz się wyłącznie na seks, jest dla osób, które wiedzą, czego chcą, bo seks potrafi zmiękczyć niejednego twardziela. Dla równowagi poszukaj sobie jeszcze jakąś kobietę, do luźnej relacji, a raczej nie powinieneś się ograniczać w ilości. Wtedy zaczniesz racjonalnie podchodzić do tej relacji, bo skupianie się tylko na jednej kobiecie tym bardziej na takim etapie, prowadzi, do idealizowania jej co w konsekwencji prowadzi do tego, że za bardzo ona wchodzi Ci do głowy. A z czasem takie zachowanie może prowadzić do obsesji.
O czym myśliciel myśli, empiryk udowadnia
to jest nawet na FF gra nie warta świeczki. Już idź sam na te wesele. Będziesz tam miał wcale nie małą okazję do poznania naprawdę interesującej dziewczyny