Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Co trzeba zmienić?

5 posts / 0 new
Ostatni
WilczyKefir
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: -

Dołączył: 2015-09-12
Punkty pomocy: 1
Co trzeba zmienić?

Udało mi się wczoraj pojechać na dyskotekę do klubu nie daleko. Mnóstwo dziewczyn. Przejdźmy do tego o co proszę. Wiadomo jak to na imprezach była dosyć głośna muzyka, więc na parkiecie ciężko było rozmawiać. Taniec głównie blisko siebie, bardzo blisko siebie.
Posiadam dwa pytania odnośnie sytuacji jakie zaobserwowałem.
1. Gdy dziewczyna była z przyjaciółką czy też koleżanką to bawiły się razem. Zdarzały się sytuację, że ktoś zabierał jedną dziewczynę i druga zostawała sama więc podbijałem. Taniec, taniec, taniec i nagle podchodzi jej koleżanka czy też przyjaciółka i ją zabierała. Dziewczyna z którą tańczyłem chciała zostać, ale wiadomo jak to dziewczyny. Później już nie dało się ich w żaden sposób rozdzielić. Jak radzić sobie z tym problemem.

2. Tutaj problem pojawia się gdy już chcę dziewczynę wyciągnąć na bok. W tańcu na takich dyskotekach jestem wystarczająco dobry, ale nadal próbuję więcej. Gdy chcę ją wyciągnąć na bok to ona jasno mówi nie, a przecież na sali nie porozmawia człowiek w takim hałasie. Czy w tej sytuacji mam dziewczynę zostawić czy jednak coś zrobić?

Miałem bardzo długą przerwę z takimi imprezami.

GRUNWALD
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 45
Miejscowość: w cetrum

Dołączył: 2015-09-03
Punkty pomocy: 433

1.Dobry skrzydłowy jak to widzi to pomoże,a jak nie to spróbuj z oboma tańczyć, ważne by była dobra zabawa.

2.Zaproponuj coś do picia, jak jest trochę zmęczona, albo zaproponuj jej że wydziecie na minutę bo masz sprawę.

Narząd nie używany staje się nie użyteczny

LudwikXIV
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2015-03-23
Punkty pomocy: 749

Dobry wing w klubie zawsze w cenie. Ja mam strategię, która nie zawsze się sprawdza, ale powiedzmy 50/50, więc myślę że całkiem nieźle (porównania z innymi nie mam) możesz ją sam wypróbować ; po prostu tańczę i bardzo długo nic nie mówię. Unikam tego jak ognia, bo gra głosem jest ważna, a w hałasie trudno jest ten atut wykorzystać. Po dwóch, trzech kawałkach proszę ją na stronę i dopiero wtedy, w cichszym miejscu nawiązuję rozmowę. Zazwyczaj proponuję wyjście na papierosa, jeśli dziewczyna pali. W tańcu raczej nie gadam, chyba że chcę jej strzelić szybki komplement. I to milczenie sprawia, że dziewczyna jest chętna do rozmowy, a te bardziej niecierpliwe zaczynają same. Tyle jeśli chodzi o zagadanie. A co do porywania przez koleżanki, to mam wrażenie że za długo przebywasz na parkiecie z jedną panną. Wspomniane 2-3 kawałki wystarczą, potem rozmowa a dalej to już zależy, ale po kilku minutach wiesz czy warto poświęcać jej czas i uwagę, czy lepiej odpuścić. Jeśli w ciągu tych powiedzmy 15 minut nie spróbujesz pchnąć tego do przodu, to z każdą minutą Twoje szanse maleją. Ale może macie lepsze pomysły? Fajny temat zarzuciłeś.

lukas198820
Portret użytkownika lukas198820
Nieobecny
Zasłużony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 34
Miejscowość: Krakow

Dołączył: 2010-07-08
Punkty pomocy: 362

Najważniejsza jest energia, dobry ubiór, pewność siebie,dobry taniec, wyciągniecie laski na bok i rozmowa inaczej izolowanie, ugrasz wiele.Nie potrzeba ci socialu ani przybijania piateczek z ochrona i barmanami..