Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Czas dużych przemian

7 posts / 0 new
Ostatni
LeszekG
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Ząbkowice Śląskie

Dołączył: 2012-02-19
Punkty pomocy: 7
Czas dużych przemian

Witam. Od dawna borykam się z problemem dotyczącym swego bytu. Przez długi okres prowadziłem fajansiarski tryb życia, jaranie zioła, zamulanie dupy i nic nie robienie. Zamiast się rozwijać, zaliczałem ciągły regres nie wyciągając niemalże żadnych wniosków. Od kilku miesięcy wprowadzam zmiany, które w większym lub mniejszym stopniu przynoszą efekty. Otóż od 4 miesięcy nie palę ani papierosów, ani zioła. Z alkoholem też dałem sobie spokój, chociaż zdarza mi się okazjonalnie, jak chociażby teraz na święta wypić flaszkę, chociaż i do tego towarzystwa zbyt wielkiego nie ma, gdyż zamknałem się w wąskim kręgu ludzi, a bycie osobą nową w towarzystwie mnie jakoś odpycha. Trzymam się swoich postanowień i nie zamierzam się z nich wycofywać. Przychodzą chwile zwątpienia i ciągnie do dymu i starych nawyków, ale nie traktuje tego jako zła którego chce się wyrzec, lecz jako swiadomy wybór i chęć zmiany na lepsze. Głównym powodem tego wpisu jest niemożność w rozwijaniu samego siebie. Niby znam wytyczne, mam postawione cele, jednak obecna praca nie przynosi już tyle satysfakcji co kiedyś, a dzień po pracy kończy się tym, że padam zmęczony bez chęci na nic, czasem poczytam jakąś książkę np. 'Grę' Neila Straussa, lecz po kilku stronach odpuszam i po kilku dniach znowu wracam, czasem się zbiore i pójdę na trening, lecz nie robię tego regularnie. Kontakt z kobietami jest niemalże zerowy, z powodu iluzji, których nie mogę się wyprzeć tj. brak czasu, miejsce zamieszania to mała miejscowość, gdzie szybko idzie wyrobić sobie łatkę poszukiwacza przygód. Lecz główną barierą jest, to, że gdy mam okazać zainteresowanie kobiecie i przekroczyć granice koleżeńskiej rozmowy, pojawia mi się obraz w głowie, tego, że ona odrazu uzna mnie za tego potrzebującego, kogoś kto chce inwestować w to, a moja psychika każe mi sprawiać wrażenie kogoś ponad, kogoś, kto nie musi nic, włącznie z okazywaniem zainteresowania, uczuć, bycia alfą i omęgą, do której trzeba starań, abym okazał komuś zainteresowanie. Gdy kalkuluje swoje błędne przekonania, bariery na chłodno, to je dostrzegam, ale jeżeli już jestem wśród ludzi, włączają się pewne bariery, które uniemożliwiąją mi rozwój. Wiem, że wiele pracy przede mną, ale ciężko mi jest zorganizować się tak, aby pomału dążyć do celu, ponieważ chciałbym aby efekty były zauważalne niemalże odrazu i to wyraźnie.

Nie chcę już przedłużać, ponieważ tworzy się z tego zbiór myśli, który mógłbym ciągnąć w nieskończoność. Głównym pytaniem, które chciałbym zadać, jest to jak otworzyć sie na ludzi i nie traktować wszystkich dookoła jako tych gorszych, tcyh którzy każdą moją słabość wykorzystają przeciwko mnie. Nie mam problemu zeby nawiązać kontakt z kimkolwiek i podejście do ładnej kobiety, czy rozmowa z starszą panią w kolejce do apteki, lub zagadanie do łysego karka, który jest 3x większy ode mnie i sprawia wrażenie nie do pogadania. Jestem komunikatywny, jednakże odgórnie załącza mi się leń i niechęc do ludzi, widze w nich same wady. W kobietach tę płytkość jeżeli chodzi o ich psychikę i sposób interakcji z nimi. Z facetami, którzy albo rwą "dupy" dla zaspokajania własnych zachcianek i traktującymi je podmiotowo, lub z typami pokroju "ona jest królową" i ojejku jak ona może chcieć z kimś takim jak ja rozmawiać. Nie wiem, czy to przez odstawienie używek, ale ta niechęc jest tak ogromna, że na wszystko patrze z góry. Widze podstawowe błedy popełniane przez ludzi dookoła mnie, ludzi żyjących w systemie i postępujących bardzo prostoliniowo, którzy nie mają chęci piąć się w górę, ani otworzyć oczu na świat dookoła nich. Dodam też, że nie miałem nigdy kobiety, ponieważ, albo popełniałem masę błedów, przez które do tej pory siedzi we mnie masa iluzji, lub też uważałem, że brakuje jej tego czegoś i z góry zakładałem, że szkoda moich starań i wysiłków skoro nie widze w tym sensu już na samym starcie. Szukałem zawsze w kobiecie pewnych cech, które musiała mieć, abym ja wielki don juan okazał jej zainteresowanie i tak oto wiele kobiet odrzuciłem, a te na których mi zależało odrzucały mnie, ponieważ ja zbyt wiele uwagi im poświęcałem.
Na koniec dodam, że od miesiąca zaniechałem masturbacji tłumacząc sobie, że nabiore energi życiowej i będzie mi się bardziej chciało - chu.a prawda, nadal mam lenia i poza spuchniętymi jajami, motywacji brak. Jezeli dotrwa ktoś do tego miejsca, to chciałbym, abyście podzielili się swoimi uwagami i przemysleniami na temat tego wszystkiego. Z góry dzięki za wytrwałość i uwagę Wink

Kesz
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Kotlin

Dołączył: 2015-07-30
Punkty pomocy: 9

Czy to nie jest czasem tak ze masz za duzo mysli w glowie ? Czyli nie jestes obecny w Tu i Teraz ?

LeszekG
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Ząbkowice Śląskie

Dołączył: 2012-02-19
Punkty pomocy: 7

Coś w tym jest, nadrabiam te braki myślowe sprzed kilku miesięcy, gdyż wcześniej żyłem z dnia na dzień, ciesząc się nagrodą jaką były używki Teraz obudziłem się boleśnie w rzeczywistości, która mnie przytłacza i trudno mi odnaleźć drogę ku samorealizacji.

Kubik43
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2015-11-17
Punkty pomocy: 4

Mam to samo, to jest tak, jak skupiasz się brakach, rzeczach, które chcesz mieć, ale ich nie masz, i zamiast żyć Tu i Teraz, chwilą obecną się zmieniając na lepsze, to skupiasz się na przyszłości i pewnie też na przeszłości, to tworzy lęki i tworzy się błędne koło.

Sztuką jest żyć Tu i Teraz chyba, trzeba się tego nauczyć, wyćwiczyć stan myślenia.

vanarmin
Portret użytkownika vanarmin
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2011-11-20
Punkty pomocy: 867

Nie jesteś szczęśliwy z pracy? Zmień ją! Nie wiesz co chcesz robić w życiu? Określ się!
Co do kobiet, warto czasem zresetować sobie mózg i zacząć od nowa... Poznaj nowych ludzi, zmień towarzystwo - zmieni się Twoje życie. Zacznij uprawiać jakiś sport. Miej wizję własnego życia, działaj według tej wizji postaw sobie cele, życie pójdzie samo po Twojej myśli!

Odnośnie masturbacji, to długa abstynencja też nie jest za dobra - najlepiej raz na 2 tygodnie sobie ulżyć.

"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"

Jumps
Portret użytkownika Jumps
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2011-05-07
Punkty pomocy: 30

"Nie jesteś szczęśliwy z pracy? Zmień ją! Nie wiesz co chcesz robić w życiu? Określ się!"

Masz depresje? Przestan, Badz szczesliwy! Wszystko Ci sie jebie na leb? Inni maja gorzej!
Bez obrazy mordo ale takimi radami mozna sie podetrzec. I tu nie ma mojej zlosliwosci - po prostu one gowno daja procz chwilowego zapalu. Tak wielkie uszczuplanie problemu jest wrecz.. jak z ksiazek Paula Coelho

vanarmin
Portret użytkownika vanarmin
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2011-11-20
Punkty pomocy: 867

Mam autorowi tego tematu pisać esej jak postępować w życiu? Nie ma złotego środka na jego życie... Nikt mu tu nie pomoże bardziej niż on sam...
W jego ręku jest jego życie, jego iluzje.

Chętnie posłucham Twoich rad, póki co nic konstruktywnego do dyskusji nie wniosłeś Smile

"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"