Witam.
Mam taki problem. A mianowicie gdy pisałem i dzwoniłem do dziewczyny(mozna powiedziec, ze sie narzucalem) wszystko bylo okay, dogadywalismy sie, wszystko szlo w dobrym kierunku, często się spotykaliśmy. Ale gdy poczytalem troche w internecie o rozkochiwaniu w sobie. To mozna powiedziec, ze tak lekko odpuscilem, chcialem sprawdzic na ile jej zalezy, zauważyłem, że ona też troche odpuściła, bo już w ogóle nie miała dla mnie czasu(ciągle zajęta). No i teraz nie mamy zadnego kontaktu. Ona sama sie nie odezwie. A Ja po prostu tesknie za nia. Co mam robic? Czekac az sie odezwie czy sam mam sie odezwac? + wydaje mi sie, ze w ogole tego nie odczula, ze mnie nie ma przy niej, bo spotyka sie z kazdym mozliwym kolega, z byłym chłopakiem itp itd..
Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.
Czekać aż się odezwie czy samemu się odezwać?
pon., 2012-05-21 07:53
#1
Czekać aż się odezwie czy samemu się odezwać?
Przeczytałeś na tej stronie że jeśli nie napiszesz to będziesz w jej oczach bardziej wartośćiowy ? ok ,ale tylko i wyłącznie wtedy jeśli będziesz miał własne interesujące życie któro zachęci ją do odezwania się do ciebie.
Rozumiem tęskisz za nią ,ale to nie znaczy że masz płakać.
Wyjdz na miasto zabaw się !! powyrywaj laski to pozwoli wytrzymać tęsknotę i zwiększyć atrakcyjność w jej oczach
Krótko mówiąc panna ma na Ciebie wyjebane. Możesz się odezwać jak Ci gdyby nigdy nic, ale wg mnie jesteś w worku kolegi.
Nie ma kobiet nie do zdobycia, są jedynie mężczyźni do dupy.
Andrzej Klawitter
Jeśli się odezwiesz to masz nikłe szanse że się z Tobą spotka. Zaczekaj, może ona tez troszeczkę za Tobą za tęskni to pierwsza się odezwie. A ty w tej sytuacji masz pewność że jest chociaż trochę Tobą zainteresowana.
Ps. Ja raz w podobnej sytuacji pierwszy się odezwałem i dostałem za swoje.
"No i teraz nie mamy zadnego kontaktu. Ona sama sie nie odezwie. A Ja po prostu tesknie za nia. Co mam robic?"
Tu jest kolego pies pogrzebany.
Zmień podejście do dziewczyn, i rób dokładnie to, co robi Ona. Wstyd żeby Cię dziewczyna musiała uczyc jak być facetem.
Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.
PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...
to na chuj przestałeś się odzywać jak było w porzadku... wymuszony chłodnik i masz bracie za swoje.
Cenna rada : Nie naciskaj !
zaangażowana była tylko na samym początku, później stopniowo stawała się obojętna. zauważąjąć to, też stawałem się obojętny i lekko niedostępny. skończyło się na tym co jest..
'Przeczytałeś na tej stronie że jeśli nie napiszesz to będziesz w jej oczach bardziej wartośćiowy ? '
nie, nie, nie. dowiedziałem się sporo o kobietach. między innymi, że nie można być facetem cipą. więc zacząłem jeździć na zawody, zacząłem się spotykać z różnymi dziewczynami. ale to tylko pogarszało mój kontakt z nią. gdy np. zadzwoniłem, żeby spytać jak się czuje to spytała czemu do niej dzwonie a nie do tych moich koleżanek. lub druga sytuacja. jestem kibicem i mam opaskę w barwach klubowych. na ostatnim spacerze ona chciała, abym ją jej dał. powiedziałem, że nie mogę jej tego dać, bo są to barwy, których nigdy nie zdejme. złapała focha, wiedziałem, że jej przejdzie po 5 minutach. więc pomyślałem sobie, że kupie jej tą opaske na następne spotkanie. powiedziała, że chciała moją, teraz nie chce i moge się wypchać. spotkania nie było, opaska leży. i taka robota
"Jeśli nie chcesz być najlepszy to nawet nie zaczynaj"
także starałem się być cierpliwy i wszystkie te prowokacje, czy gierki zniosłem i udawałem, że mnie nie obchodzą. ale do niczego dobrego to nie doporwadziło.
"Jeśli nie chcesz być najlepszy to nawet nie zaczynaj"
Tak to już jest jak się udaje kogoś kim się nie jest.
Przecież powiedz sam szczerze, że ROZSADZAŁO cie od środka z powodu co poniektórych jej fochów. Są sytuacje, których nie można tak po prostu olać i dać się spokojnie w dupe kopać i mieć spuszczoną głowę, tylko elokwentnie zareagować przypominając o pewnych nie wiem wartościach czy cechach jakie sobie cenisz u ludzi.
Jeżeli nie akceptuje Cie takiego jakim jesteś (lubisz się spotykać z koleżankami, czy nosić swój ulubiony szalik
no i okey jak jej się to nie podoba to niech szuka innego chłopaczka do dyrygowania).
Ani nie niesie to szacunku ani jakiejś akceptacji zwłaszcza z jej strony, więc naprawdę poukładaj sobie pewne rzeczy w głowie nie udawaj na siłę kozaka, który nawet na grom z jasnego nieba ma wyjebane...
dziewczyna ma duże szczęscie u chlopakow(mozna powiedziec, ze ma z czego wybierac).. ja wiem, ze jestem zupelnie inny od nich, spory czas temu nawet powiedziala, ze beze mnie to by sie nudzila, bo tylko ja potrafie ja tak rozbawic i ogolnie z nia pogadac. ale chyba juz o tym zapomniala. no i gdy pisalismy, rozmawialismy to zgrywala odwazna jak nie wiem co. spotkalismy sie i od razu niesmiala, mala dziewczynka..
"Jeśli nie chcesz być najlepszy to nawet nie zaczynaj"
Umow sie z nia i pogadaj w 4 oczy, o tym o czym tu napisales.
-Oceń moją wypowiedź, dam Ci cukierka.
Byłem jeszcze niedawno w podobnej sytuacji. Napisz do niej raz na np miesiąc i pogadaj chwilę. Umów się z nią by pogadać. itp. to 1 rozwiązanie. 2 rozwiązanie które sam wykorzystałem to olać ją i starać się u innych. Wiem że to nie jest łatwe ale z tego co napisałeś to ty się z nią nie widzisz więc masz łatwiej niż ja bo ja z tamtą do klasy chodzę. Jak jej się nie podoba co robisz to wypad i tyle. Jej strata. Mówię ci prawdę bo sam byłem w takiej sytuacji.
Dużo się dookoła niej dzieje więc nie zauważa braku Twojej osoby, bo niestety nie masz w jej oczach większego znaczenia. Masz dwa wyjścia:
1. Solidnie przeanalizuj racjonalność swojej tęsknoty do niej, bo nie ma sensu ryć sobie bani kimś kto nie jest Tobą zainteresowany i nie ulegnie to zmianie.
2. Podejmij próbę kontaktu na zasadzie "Myślałem o czymś przed chwilą i przypomniało mi się jak razem...". Odpowiedź (zainteresowanie lub jego brak) jaką uzyskasz powinna Ci dać jasno do zrozumienia czy są jeszcze jakieś szanse na utrzymanie znajomości czy już nie ma.
tak jak radziliście. umówiłem się z nią na jutro.. chcą zostawić jej jakąś pamiątkę po sobie, dam jej w końcu tą opaskę. co mam robić..? mam to zakończyć i pokazać ze mam do tego jaja. czy namieszać jej w głowie i zobaczyć jej reakcje?
"Jeśli nie chcesz być najlepszy to nawet nie zaczynaj"