Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Czy można drugi raz się zakochać, poczuć to coś ?

5 posts / 0 new
Ostatni
Pixel944
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2016-02-09
Punkty pomocy: 1
Czy można drugi raz się zakochać, poczuć to coś ?

Witam, otóż rok temu zerwała ze mną pewna dziewczyna, nie byliśmy ze sobą długo, ale bardzo intensywnie. Czułem wtedy na prawdę, że to jest to coś, jednak popełniłem trochę błędów: Byłem tak zwaną "przylepą", nie zgraliśmy się w czasie (obydwoje po rozstaniach). Długo przeżyłem to rozstanie, od maja do października jeszcze intensywnie o niej myślałem, miałem nawet lekką depresję. Też jest tak, że mamy wspólne grono znajomych, więc siłą rzeczy widuje się z nią co chwile na wspólnych imprezach, ale już całkowicie jako koledzy. W październiku poczułem, że mi przeszło, zacząłem poznawać nowe dziewczyny, zmieniłem moje zachowanie, co chwile spotykałem się z nowymi dziewczynami itp. Jednak zawsze z którąkolwiek się spotykam to już nie jest to samo, jest po prostu miło, przyjemnie, ale to nie jest to. Wiem, że z tamtą dziewczyną juz nigdy nie będę, większość dni jest takich, że jestem obojętny, ale od czasu do czasu przychodzi taki dzień, że znowu mi siedzi ona w głowie. Teraz takie pytanie, czy jest możliwość znowu poczuć takie zauroczenie do innej osoby jakie poznało się do tej wcześniej ? Przepraszam, za taką składnie, ale ciężko mi to opisać. Ogólnie chodzi mi o to, czy znowu da się tak samo mocno zakochać po zranieniu, albo i mocniej ? Czy im bardziej człowiek jest po przejściach to inaczej trochę myśli, albo powiedzmy jest wyzbyty uczuć przez tą poprzednią miłość. Ostatnia opcja może jest taka, że po prostu wyparłem to, że już przestałem myśleć o tamtej osobie, a podświadomość niestety myśli inaczej.

Kimasxi
Nieobecny
bi-curious woman
Płeć: kobieta
Wiek: 27
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-10-14
Punkty pomocy: 300

Zakochanie to auto-hipnoza. Odpowiedź brzmi tak.
Tylko po co ci to?

Jak sobie wkręcisz, że tak wiele zależy od jakiejś konkretnej osoby, np. gdy zrobisz z niej swoje główne źródło pozytywnych emocji / cel życiowy, uzależniając od tego szczecie, to nadasz tej osobie ogromną wartość i będziesz bał się ją stracić. Wtedy rzeczywiście będziesz mocno zakochany, ale to jest fajne tylko na początku gdy widzisz same pozytywy. To, czego nie chcesz widzieć to, że sprzedajesz swoją godność i za chwilę zaczniesz zachowywać się jak szmata - lęk, że kogoś stracisz sprawi, że będzie można tobą manipulować, stracisz stabilność psychiczną, będziesz szedł na kompromisy, obniżał standardy, itd.

Czyli innymi słowy, możesz być szczęśliwy teraz niezależnie od nikogo - ty to wolisz zamienić na bycie niewolnikiem jakiejś tam kapryśnej duszyczki. Bo to romantyczne. Bo mama ci tak mówiła.

Jak chcesz mieć partnerkę - nie lepiej wybrać ją z miejsca, gdzie nie jesteś uzależniony psychicznie jak ćpun, tylko po prostu widzisz, że z jedną z twoich koleżanek dobrze się żyje i może by spróbować zrobić z tego związek?

"There is no glory in being well-adjusted in a maladjusted society" — RSD Tyler

antoine89
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-11-28
Punkty pomocy: 297

Teoretycznie można żyć szczęśliwie jako singiel, w praktyce człowiek chce poczuć ten emocjonalny koktajl, bo tych uczuć nie da się porównać do niczego innego.

"Co ma płynąć, nie utonie"

antoine89
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-11-28
Punkty pomocy: 297

Naprawdę da się jeszcze w kimś tak mocno zakochać:) Na studiach byłam przez kilka lat w związku z jednym facetem, potem jeszcze długo za nim tęskniłam, gdy się rozstaliśmy. Rok temu wysyłałam mu życzenia na urodziny. Ale kilka miesięcy po wysłaniu tych życzeń poznałam jego i to jest intensywniejsze uczucie niż do eks. Da się, ale czasem trzeba poczekać nawet kilka lat, żeby to znowu poczuć. Trzeba znaleźć odpowiednią osobę:)

"Co ma płynąć, nie utonie"

Zlooty
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 25
Miejscowość: Małkinia

Dołączył: 2012-10-14
Punkty pomocy: 823

To zależy tylko od Ciebie. Masz dwa wyjścia albo będziesz wzdychał po niej i wspominał do końca życia, jaka to ona cudowna i bystra albo postawisz sobie poprzeczkę jeszcze wyżej. Ogarniesz siebie i wyrwiesz jeszcze lepszą dziewczynę przy boku, której jebniesz w kalendarz.
To jest jak z zakupem mieszkania, rozglądasz się, wybierasz, obejrzysz jedno, drugie, trzecie ale jednak to nie to. Wejdziesz do 4 i od progu wiesz, że je kupisz, czemu? Nie wiem.
Znalezienie drugiej połówki nie jest takie łatwe, parę żab musisz pocałować.
Nie szukaj drugiej Marlenki czy jak ona tam bo nigdy jej nie znajdziesz.

Na mojej twarzy pojawił się uśmiech, łajdacki i triumfalny zarazem, na którego widok jej piersi napięły się jeszcze bardziej.