Co myślicie o posiadaniu kochanki?
A dokładniej on 21 ona 22 razem w związku a "po godzinach" samotna ładna pani 30-40 dla smaczku i bycia przyjaciółką co poradzi młodemu doświadczeniem życiowym.
Chce znać wasze zdanie na temat posiadania takiej "pani milf" jako dodatek, nie krępujcie sie i piszcie szczerze plusy i minusy
ona 21, on 22 razem w związku "po godzinach" samotny, przystojny 30-40 dla smaczku i bycia przyjacielem co poradzi młodej doświadczeniem życiowym
Akceptowałbyś to?
Mam kobietę to ją kocham, szanuje, jestem wierny i tego samego wymagam. Lubisz skoki w bok to nie pchasz się w zobowiązania.
Próbując czegoś możesz nic nie osiągnąć, ale nie próbując - na pewno nic nie osiągniesz.
Moja jest starsza o dwa lata i takiej szukałem.
Nie chce jej wymieniać bo naprawde jest fajnie i przyszłościowo, jedynie z sexem cienko.
Starsza nie ma byc na zwiazek tylko na ff ktory sie szybko skonczy.
Zebym miał przyjemność i zeby po slubie mnie nie nosiło a kiedys z obecną moglby być.
Powiedzenie dziadunia słyszałem. Słyszałem tez: jak nie poskaczesz za młodu to po slubie jak zobaczysz ładne ciało u innej to o własnego kutasa sie potkniesz.
"Zebym miał przyjemność i zeby po slubie mnie nie nosiło a kiedys z obecną moglby być. "
"jak nie poskaczesz za młodu to po slubie jak zobaczysz ładne ciało u innej to o własnego kutasa sie potkniesz."
O wyszaleniu trzeba bylo pomyslec zanim wszedles w powazna relacje
Sadzisz ,ze dopiero slub nakazuje wiernosc ?
Nie mam zamiaru Ci umoralniac ,ale zdrada przed slubem czy po slubie to to samo, a wiernosc jest fundamentem zaufania w zwiazku.
Ech czuje wlasnie to ze za mało mi bylo zanim ja poznałem. A jest prawie wspaniała i czuje że los mi ją za szybko podłożył w moim życiu.
Zaręczony z nia nie jestem, pol roku jestesmy razem.
Współczuje Twojej dziewczynie i życzę jej, aby jak najszybciej wywęszyła Twoją lewiznę. Nie pozdrawiam.
____________________________________________
"Umysł jest jak spadochron. Działa tylko kiedy jest otwarty" - Albert Einstein
on 21, ona 30-40? Dla mnie niedopuszczalne! Bleeeee...
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Dla mnie konkretna zdrada to zwiazek emocjonalny jakieś motylki w brzuchu uniesienia itp.
Sex? Jakas zdrada to napewno jest tyle ze sam sex bez zwiazku w relacji ff nie jest takim jaki jest w zwiazku tylko sama przyjemnosc fizyczna jak np masturbacja. A masturbacja to zdrada? Temat rzeka wiec moralizacje odstawmy.
Chce uslyszec wady i zalety
Ciekawe co by było gdyby ta prawie idealna dziewczyna sama popuszczała regularnie szpary jakiemuś 40-letniemu typowi. Ciekawe czy wtedy autor wciąż uważałby, że to nie zdrada ;p
ja miałem taką przyjaciółkę, fakt było zajebiście tylko w milfie sie zadużyć nie jest tak wesoło.
tomrom
Ten głupi pomysł ma powiązanie z tym wątkiem, post na końcu
http://www.podrywaj.org/forum/cz...
Mówi że mnie bardzo kocha itp ale sexu brak... A ja się zastanawiam czy warto mieć związek bez tego. Nie chce jej zostawić bo jest naprawdę dobrze z wyjątkiem łóżka.
Pogadałem z nią trochę i powiedziała że nie widzi jakby to miało się zmienić i przepraszam ale nie potrafię sobie pozwolić żeby pójść na calosc. Wiesz dlaczego (coś kiedyś wspominała że były był do niej agresor i chyba do loda ja zmusił) i wiem że Ty nie dasz rady tak spędzić ze mną życia. Jestem świadoma że odejdziesz kiedyś do innej a ja nie chcę stawać na drodze do twojego szczęścia i Cie trymac jak się dusisz.
Sama się postawiła jakby w rolę klina, ale nie zabrzmiało to tak że chce żebym z nią zerwał. Powiedziała że jest świadoma że ma feler i to duży. Rozmawialiśmy też o wspólnym mieszkaniu rodzinie itp a kilka godzin później w nocy przeprasza mnie płacząc za to że nie umie się przełamać do łóżka.
Gdzieś się skomplikowało coś i ma jakiś uraz w głowie. Zaczynamy się kochać jest super ona inicjuje a chwilą potem jak zaczynamy się rozbierać ona się przeraża i widać że coś nie teges się dzieje.
Dokładnie.
IMHO nie spodziewałbym się cudów. Rzuciłem okiem na poprzedni wątek autora dot. bohaterki tematu. Teraz jeszcze te płacze i granie pod Twoje współczucie, jakieś bliżej nieokreślone insynuacje co do ex, Twoje domysły i próby tłumaczenia jej zachowania. Nie wygląda to najlepiej. Prędzej spodziewałbym się, że po kilku wizytach u psychologa panna odwróci kota ogonem zarzucając Ci, że robisz z niej wariatkę i każesz jej się leczyć bo chce Ci się ruchać. Jeśli chcesz spróbować to próbuj, ale nie ciągnij tego miesiącami. To ona ma chcieć sobie pomoc, a nie Ty ją na siłę zmieniać. To nigdy nie działa i najczęściej odwraca się przeciwko osobie, która chce pomoc, angażując emocje w nie swoje problemy. Jeśli oczekujesz że panna po kilku sesjach, albo ew. ślubie stanie się w łóżku niegrzeczną dziewczynką to bardzo mocno się przejedziesz. Słuchaj co ona mówi, a nie bujaj w obłokach - "ja tego nie potrzebuję", to są jej słowa. Chcesz mieć kłodę w łóżku po ślubie, dozującą Ci słabe pukanie kilka razy do roku w zależności od tego jak się "sprawujesz"? To jest ładowanie się w kłopoty. Rozejrzyj się wokół i poszukaj kobiety która będzie podzielać Twój temperament, bo szukasz czegoś nie tam gdzie powinieneś.
Zdrada i granie na dwa fronty to podkładanie bomby z opóźnionym zapłonem pod własną dupę. Jak pierdolnie to nie będzie co zbierać, stracisz tylko masę czasu i zdrowia psychicznego. Zresztą przeczytaj jeszcze raz swój poprzedni temat i popukaj się w głowę, szukasz miodu w dupie za przeproszeniem.
____________________________________________
"Umysł jest jak spadochron. Działa tylko kiedy jest otwarty" - Albert Einstein
Myślę, że to kiepski pomysł.
Ale jak chcesz być kozakiem to zrób tak jak ja.
Mam przyjaciółkę milfa która już postanowiła, że raczej będzie samotna i koncentruje się na wychowywaniu córki, podróżach, karierze i zabawie. Co tam sobie robi to mnie nie interesuje.
Znam ją przeszło 6 lat i zawsze jak urywam jakąś znajomość czy relacje to sobie do niej dzwonie i ustawiamy się na winko. Jeżeli się z kimś spotykam to mój milfik to szanuje i jest ok. Czasem wyśle mi życzenia albo poprosi żebym jej w czym doradził.
Uczciwe i przyjemne to wszystko jest;)
Dodam, że kobieta niezwykle atrakcyjna...
A zdarzyło się wam spędzić noc?