Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Dobry kolega czar prysł

6 posts / 0 new
Ostatni
Ona96
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 22
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2019-01-09
Punkty pomocy: 9
Dobry kolega czar prysł

Mam dobrego kolegę jakies 5 lat się znamy. Te 6 lat temu spotykaliśmy sie, ale kto inny zawrócił mi w głowie i urwałam te spotkania. Potem byliśmy już na stopie koleżeńskiej. Pisaliśmy często. Raz, parę w roku spotykaliśmy się czy to koncert, wypad do knajpy.
Ostatnio pytał czy chce być sama, czy nie chce spróbować z nim. Ja, że kolegami jesteśmy. Jakiś czas zaproponowałam Mu wyjazd w góry. Zgodził się. Potem wypaliłam na następny dzien, że od upałów głową mi nawala. On, że na nadzieję, że na wakacjach nie będzie mnie głowa boleć. Napisałam, że to wyjazd koleżeński, a on, że nue mamy 16kat, i krew nie woda. Ja znowu to samo... A on, że nie wiedział, że tają cnotliwa jestem... Powiedziakam, że chętnej niech szuka gdzie indziej. On, że czy dziewica, jestem, czy mam z tym problem. Ze przykro, że tsk o nim myślę.
On myślał, że zbliżymy się do siebie podczas wyjazdu... I że życzy mi znajezienia drugiej połówki. Zaznaczę ze ja z nim nie filtrowa łam, nue całowałam sie i jasno pisałam, że my koledzy. Co mu orzyszlo do głowy po tylu latach orobiwac? Miałam go nawet za przyjaciela... Ale to już chyba koniec.

vl94
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Gdansk

Dołączył: 2019-01-03
Punkty pomocy: 11

Co ja czytam

Ona96
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 22
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2019-01-09
Punkty pomocy: 9

Proboealisny z 6 lat temu jakoś. Nie czułam chemii.. I pisze sorry to nie to
. On do mnie, że myślał, że jesteśmy w związku wtf. Potem ja się odezwałam do niego, i już na żywo sobie wyjaśniliśmy.
Więc wcześniej mogłam się domyślać, że on coś chce, przyczaja się. Lecz po tej naszej rozmowie wszystko było jasne dla mnie. Choć on pisał, że nie ma przyjaźni między kobieta ani mężczyzna. Spotykaliśmy się raptem 4-5 razy w roku.
I teraz ostatnio pytał czy bym nie chcisla sprobować.Dlaczego go zapytałam o wyjazd. Samej głupio. Dobrze się dogadujemy, on mnie nue pociaga. Dlatego. On po ten wyskoczył z tymi tekstami głupi żem cnotka, że chciał się zbliżyć. Sam pisał, że próbował umawiać się z innymi, ale nie szło mu. Mimo wszystko, jeśli on mnie widział w roli opcji zapasowej to słabo. Bo ja widziałam w nim bardzo dobrego przyjaciela i tyle. Sejsuaknie mnie nie pociągał. Dziwi mnie też, że był h on tak nie ogarnięty... Ze przez tyle lat by się czaił, i jest to niemożliwe dka mnie. On ma 26 lat.

Ona96
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 22
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2019-01-09
Punkty pomocy: 9

Dużo mieliśmy kontaktu w internecie pisząc. Lecz przecież ważny jest dotyk, rozmowa twarzą w twarz. Realne spotkania. Nie wierzę, że byłby tak zafiksowany, żeby czekać lub myśleć o mnie. Choć teraz mi znowu napisał, że on teraz jyz wszystko wie, wszystko jest jasne. To chyba jajas manipulacja z jego strony. Bo facet ma własną działaknosc, radzi sobie. Mimo wszystko na żywo nie dał mi nigdy odczuć c pogardy. Ja już dawno wymazałam te spotykanie się z nim w relacji innej niż kolezebska.

Ona96
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 22
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2019-01-09
Punkty pomocy: 9

Właściwie, napisał jeszcze, że ze mną się dogadywał, a inne to"tempe dzidy ".
I on nie jest w ich typie. Jakoś tak słabo być opcja zapasowa... No, bo jak to inaczej rozumieć. Ja to rozumiem,ze z innymi mu. Nie wyszło i znów chce ze mną próbować. Choć już jasno mówiłam, że nic między nami nie będzie. Po co pisanie byłaś najważniejsza. Raptem teraz z nim widywałam się 3,4 razy w roku takie coś nagle, znowu wyznanie, że sprobojemy... Bo żadna które mu się podobały go nie chce żal... I teraz już die nie odzywa nawet jako kolega. Myślał, że będę jego opcja, bo z innymi mu nie idzie.