Hej,
WItam po dłuższej przerwie
Od ok. roku jestem z dziewczyną, ostatnio były walentynki wiadomo chciałem stanąć na wysokości zadania więc tego dnia było kino, płatki róż w domu, wino, namiętna kąpiel, zaczęliśmy sex w wannie a potem przenieśliśmy się do łóżka. Po wszystkim usłyszałem że to jej najlepsze walentynki do tej pory.
Za dwa dni na odwiedziłem ją rozmawialiśmy o jakiś pierdołach i ona potem wróciła pamięcią do naszych pierwszych smsów sprzed roku jak się poznaliśmy. Dziwiła się strasznie że tak to szybko się potoczyło jak się poznaliśmy (wtedy). Coś tam mruknęła że jej nie kocham chyba bardzo (shit test!) że się o nią nie staram, że nie robię jej miłych rzeczy (shit test do kawdratu!). Ja nie wchodziłem w dyskusję, zaśmiałem się i zmieniłem temat na neutralny.
Ostatnio jakoś strzeliła mega focha na mnie o byle pierdułkę, chciała mi wmówić że potrzebuję jakiegoś zabiegu u dermatologa (kiedyś zmagałem się z trądzikiem) na co ja odparłem, że nie raczej nie teraz (po konsulatcjach z lekarzem). Kontakt póki co cisza z jej strony, wczoraj zadzwoniłem co słychać ale nie była zbyt rozmowana, wiec dziś nie dzownie.
Jak to wygląda u was, macie podobne dośiwadczenia po walentynakach i/lub po ok. roku związku, czyżby u mnie jakiś kryzys ?
Hej,
,,ostatnio były walentynki wiadomo chciałem stanąć na wysokości zadania więc tego dnia było kino, płatki róż w domu, wino, namiętna kąpiel, zaczęliśmy sex w wannie a potem przenieśliśmy się do łóżka. Po wszystkim usłyszałem że to jej najlepsze walentynki do tej pory." -
- no to stanąłeś na wysokości i pewnie dostaniesz za to po dupie. Trąci mi to zbytnim staraniem się.
,,Coś tam mruknęła że jej nie kocham chyba bardzo (shit test!) że się o nią nie staram, że nie robię jej miłych rzeczy (shit test do kawdratu!)."
- Twoja laska niestety ale z tego co piszesz wykazuje cechy tzw. toksycznej laski, która ma problem z poczuciem własnej wartości i ma jazdy.
Podsumowując, zapaliłaby mi się już czerwona lampka. Niedługo ona poinformuje Cię, że już nie czuje tego co kiedyś, że nie jest pewna, powie że za mało sie starałeś i Cię zostawi.
Pozdro
Tak, to jest przesadne staranie się. Jeśli to jest "wyjątkowe, raz w roku" to co ona dla niego zrobiła "wyjątkowego, raz w roku" w ten dzień?
Walentynki to nie jest drugi dzień kobiet.
Od tego dobrobytu i się w dupie może jej przewróciło Ty może stanales na wysokości zadania, a ona co dla Ciebie zrobiła? Jak dla mnie zimną głowa i bez paniki, ale miej się na baczności i tylko nie pieskuj.
Coś chce ugrać,ale trzymaj ramę to ty dostajesz karty nie ona.
Za dobre zachowanie nagroda,za złe obojętność.
Narząd nie używany staje się nie użyteczny
ech...serio każdej kobiecie z czasem odwali. Dlaczego one to robią, to juz nie chodzi o zabawę czy jakieś gierki.Ale to wkurwiać zaczyna. Po co być naturalnym i zdrowo podchodzić do chłopaka jak trzeba pograć.Typowe
Polecam dystans, niech się ona trochę postara. Widzisz ty jej tyle prezentów narobiłeś a ona jedyne co zrobiła to tylko przespała się z Tobą. Dąż do relacji 50/50.
Hej, wracam ze sprawą. Jestem właśnie po szczerej rozmowie z dziewczyną, w jej odczuciu ja za rzadko mówię jej "kocham". Poszło też o ten błachy problem z moją cerą bo niby jej ojciec też nie dbał o wygląd i ją to irytuje...
Zapomniałem dodać, dostałem od niej na walentynki koszulę, ładną
Dziś kręciła głową że nie chcę u niej zostać na noc. Oczywiście się nie zgodziłem wpsominając ostatniego focha, ciszę.
Pozostaję niewzruszony...
Oj, związek potrafi uśpić czujność ale dzięki panowie za ocenę z boku.
P.S. W tą sobotę robimy u mnie wspólną imprezę z masą jej i moich znajomych, jestem ciekaw jak się bedzie zachowywać.
Aha, Wolny Strzelec ma rację, moja dziewczyna często pyta mnie czy jej się podobam i pytam czy ją kocham pomimo, że wyznaję jej to, wiadomo nie codziennie ale jednak.
Więc jest problem z poczuciem wartości.
tylko teraz nie przegnij w drugą stronę
Widzisz trochę obojętności i sprężynka odbiła w drugą stronę i powoli się prostuje Jak koszula to zawsze na plus i plus dla Ciebie, że nie wliczasz SEKSU jako nagrody - w moim przekonaniu w związku seks to obowiązek, a nie nagroda, ona też miała z tego przyjemność jak i Ty Miłej imperki w sobotę
Ale ona cię tresuje. Ile ona ma lat? Ty się zastanawiasz jak ona się będzie zachowywała na imprezie? Chyba kpisz Skoro jesteś z tą osobą, to powinieneś czuć i być pewny, że miło będzie z nią spędzić czas i nie powstydzisz się za jej zachowanie w towarzystwie.
Co do walentynek i tego starania się. Chłop miał ochotę, miał jaja na to i zrobił. Odezwała się w nim romantyczna dusza. Luz. Ja na to patrzę z innego punktu widzenia. To świadczy o małej inteligencji tej kobiety, tak emocjonalnej jak i intelektualnej. W ogóle nie czuje prawa wzajemności. Inteligentna osoba, jak jest się dla niej dobrym to nie robi takich akcji. Panowie, powiedźcie mi proszę, jakby wam wyprawiono taki dzień chłopaka/mężczyzny to byście utyskiwali na coś?
Ja się zastanawiam, czy ty dobrze wybrałeś obiekt miłosmy. Znaczy z tego, co opisałeś to ja bym powoli zarządzał ewakuację.
Jak się z chcesz, z tym bujać dalej to czas pannę równać do pionu, bo sobie pozwoliłeś za bardzo, by skakała po tobie.
Te fochy to nic innego jak szantaż emocjonalny. Zrozum, ona się nad tobą znęca psychicznie. Odezwij się do mnie na PW, ja Ci podeślę artykuł. Pokażesz jej i czas jej wybić mocno fochowanie z główki. Ja ten artykuł na wejściu pokazuje kobietom, by wiedziały czego nie toleruje i to nie jest żaden mój wymysł, tylko potwierdzenie ze strony specjalistów zapatrywanie. Normalna osoba, ma prawo ochłonąć emocjonalnie, ale mówi, że się odezwie jutro, za kilka h. Nie popieram lustrzanych odbić i też milczenia. Do pionu, raz, a porządnie. Kobiety często uprawiają przemoc psychiczną, a fochy to jeden z elementów. Emocjonalne gierki wyzyskujące uczucia innych. Szantaże emocjonalne, by postawić na swoim. To jest centralnie niepoważne. Podejrzewam, że nastolatką nie jest.
Przypominam, że dzieci dziedziczą inteligencje po matce. Miejcie to na uwadze
-----
W życiu nie chodzi o racje a o wibracje.
Będę wdzięczny za linka do artykułu.
To już mi musisz dać linki do specjalistycznych for, poproszę na PW.
-----
W życiu nie chodzi o racje a o wibracje.