Witam
Dziewczyna ma 27 lat. Na pierwszy rzut oka wydaję się być spokojną, cichą osobą. Jednak to co opowiedziała raczej o czymś innym świadczy.
Opowiada o tym jak umawiała się z innymi mężczyznami na sex spotkania. Mało tego, to byli mężczyźni poznani przez internet i nic ich nie łączyło oprócz bzykania na jeden raz.
Moje pytanie - po co o takich rzeczach opowiada nowo poznanemu chłopakowi? Raczej chyba powinna zostawić dla siebie to co robiła będąc na studiach.
Co o tym myślicie?
Powiem szczerze, ja gdyby dziewczyna powiedziała o czymś takim, to bym pomyślał że raczej z nią coś nie tak jest... bo żeby się chwalić?
Pytanie, powiedziała Ci to od razu na spotkaniu?? czy jak pisaliście ze sobą czy jak?
Dała Ci sygnał, że możesz liczyć na szybki seks. Materiał na dziewczynę to nie jest.
"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"
Na drugim spotkaniu zaczęła takie cuda opowiadać.
Może chciała być aż za szczera. Spotykanie na bzykanko z facetami, których wcześniej nie znała w dzisiejszych czasach, to raczej ryzykowne.
Panowie, a tak szczerze....
Jak ruchaliście laski max na trzeciej randce to znaczy, że nie nadajecie się na partnerów do związków?
Podobno na necie gdzieś dała ogłoszenie. A spotykała się z nudów z nimi
Spytaj ją "Ty się chwalisz czy żalisz?".
W sumie to powinieneś się cieszyć przynajmniej szczera od początku, teraz na spokojnie możesz podjąć decyzje czy chcesz relacji z taką dziewczyną czy nie. A pomyśl jakby Ci narzeczona przed ślubem na pytanie ile miała partnerów odpowiedziała: "trzech, a nie ośmiu, zapomniałam bo była taka jedna impreza"
Specyficzne jest to, że tobie to powiedziała. Jeśli tobie to nie przeszkadza, że dziewczyna tak robiła to spoko.
Ja nigdy nie pytam co było i co się robiło bo wiem po sobie, że nie chciałbym tego opowiadać.
Ogólnie jak po takim wyznaniu tobie nie da to będzie śmiesznie
Pozdrawiam