Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Dziwna relacja z koleżanką, mały mętlik w głowie

10 posts / 0 new
Ostatni
manioxd
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Trójmiasto

Dołączył: 2014-11-11
Punkty pomocy: 0
Dziwna relacja z koleżanką, mały mętlik w głowie

Na wstępie chciałbym napisać że sytuacja trochę podobna do kolegi adamanawalki i ciągnie się już od ponad miesiąca, ale zacznijmy od początku spotkałem się powiedzmy niech to będzie Gosia, spotkanie wyszło z przypadku ( przez portal ) wszystko fajnie było skończyło się tak że zaprosiła mnie na noc do siebie i skończyliśmy w łóżku uprawiając sex, jak na dżentelmena przystało wiedziałem że to jednorazowa przygoda i w momencie, gdy usnęła szybka zawijka i do domu. Ku mojemu zdziwieniu rano sms od niej i tak jakoś wyszło że zaczęliśmy pisać, potem rozmawiać przez tel i tak do kolejnego spotkania i na nim już panna ma do mnie lekki dystans, ale opór nie trwał długo i znowu całowanie itp itd. Tylko że na tym spotkaniu już sexu nie było. Po jakimś czasie znowu się spotkaliśmy i tutaj znowu dosyć spory dystans do mnie, ogólnie naskoczyła trochę na mnie że nie szuka związku itd, znegowałem ją trochę za to bo wiadomo kurde nie bd do pierwszej lepszej pany wyskakiwał z tekstami że ją kocham albo chce już z nią związku, musiała bardzo zadowolić ją ta odpowiedź bo potem już nie miała problemu z przytulaniem się do mnie, nawet odprowadzając ją do domu o dziwo sama mnie złapała za rękę. Teraz pewnie się zastanawiacie gdzie ja tu widzę problem, tutaj zaczyna się właściwa cześć historii po tym spotkaniu panna zero znaku życia, już do mnie dotarło że po zabawie, jednakże któregoś tam dnia wieczorem telefon od niej czy wpadnę do niej na noc, długo się nie zastanawiałem bo domyślałem jak to się skończy i tak się też skończyło był sex, niby nic nadzwyczajnego tylko że Gosia zaczęła mi zadawać pytania pokroju czy byłbym w stanie się w niej zakochać, ona sama mi wyleciała z tekstem że mnie kocha, ogólnie ciężko było mi na to odpowiedzieć i zostawiłem ją z odpowiedzią nie wiem. Przychodzi kolejne spotkanie i Gosia mi mówi że więcej się nie spotkamy, gdzie potem na następny dzień mi pisze czy nie jestem zły i czy zostaniemy przyjaciółmi, nie zgodziłem się nie odzywałem się parę dni aż zaczęła mnie telefonami katować to myślę chamem nie będę odbiorę, pogadaliśmy i za parę dni znowu telefon wieczorem i Gosia znowu się pyta czy wpadam na noc, a że facet głupi i wiedziałem co będzie się działo pojechałem i znowu sex miło fajnie. Przechodząc do meritum niedawno wiadomość w stylu że kończy ze mną i przygodowym sexem że chce się ustabilizować i szukać czegoś na poważnie, że chce mi poparcie i kogoś do kogo będzie mogła się przytulić i tu zaczyna się mój problem bo byłem pewny że nie poczuje nic do niej, ale tu zonk i wkopałem się trochę, tylko problem jest natury takiej że ona mi nie wierzy w to że mogę coś zaczynać do niej czuć tylko kierują mną pożądanie i chęć sexu i ona jest o tym świecie przeświadczona i pytanie do Was chłopaki co Wy byście mogli mi poradzić nie wiem jak mam jej udowodnić że tak nie jest najgorsze że czuję jak serce mi podpowiada żeby zaryzykować, ale nie wiem jak to zrobić...

manioxd
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Trójmiasto

Dołączył: 2014-11-11
Punkty pomocy: 0

zakochać się kolego to o wiele za mocne słowo... to mi nawet przez myśl nie przeszło, bardziej w stronę żeby spróbować ( czyli spotkać się z nią i powiedzieć co mi leży na serduchu) i zobaczyć jak to się potoczy, ale widzę po waszych reakcjach żeby odpuścić i zlać pannę

manioxd
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Trójmiasto

Dołączył: 2014-11-11
Punkty pomocy: 0

Też tak do tego podchodziłem na początku czysto przedmiotowo dla samej przyjemności, dlatego nie ogarniam co się teraz dzieje w mojej głowie czy to jakiś syndrom "odejścia" i dlatego mi się tak popieprzyło ? że coś bądź co bądź było to dla mnie coś przyjemnego i perspektywa że mi to ucieka zacząłem za dużo rozkminiać i mam teraz jakieś dziwne wyobrażenie co do niej...

GRUNWALD
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 45
Miejscowość: w cetrum

Dołączył: 2015-09-03
Punkty pomocy: 433

Daj jej całą paletę emocji( jak chcesz) czyli nie kłam i prawdy nie mów a tak ją zmanipulujesz że będzie posłuszna jak piesek.

Narząd nie używany staje się nie użyteczny

GRUNWALD
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 45
Miejscowość: w cetrum

Dołączył: 2015-09-03
Punkty pomocy: 433

Daj jej całą paletę emocji( jak chcesz) czyli nie kłam i prawdy nie mów a tak ją zmanipulujesz że będzie posłuszna jak piesek.

Narząd nie używany staje się nie użyteczny

blasiu
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-10-16
Punkty pomocy: 219

Króliczek ucieka to go goń chłopcze ;D

Może się spotkaj i porozmawiaj na spokojnie wybadaj co ona oczekuje - powiedz jej swoje oczekiwania i drogą negocjacji dojdziecie do porozumienia ;D

Zła nie była - tylko w ch**a leciała
Dobra patelka - to podstawa związku