Cześć.
Jak reagujecie na sytuację, kiedy to kobieta po randce odzywa się jako pierwsza?
Niby mamy równouprawnienie, ale jednak nadal panuje przekonanie, że to po stronie faceta leży inicjatywa.
Byłam na randce z facetem we wtorek. Na pożegnanie powiedział, że miło było się spotkać i buziak w policzek. Do tej pory się nie odezwał.
Mnie jednak się bardzo spodobał... jest sens odzywać się samej, czy gdyby był zainteresowany, to już by to zrobił?
Jak reagujemy?
Jest to całkiem miłe, sporo kobiet tak robi i to nie tylko te brzydkie, o czym pewnie pomyślałaś.
Pokazuje że kobiecie zależy na relacji i jej się podobało.
Powodów dlaczego się nie odzywa może być mnóstwo - od tego że koleś jest jednym z PUA i trzyma Cię w niepewności (a nuż byłaś na randce z samym Szabelskim) do tego, że faktycznie jest zajęty, ale to sama powinnaś wywnioskować na podstawie zachowania i tego co mówił co robi w wolnym czasie.
Tak więc odezwij się, od kobiety nawet zwykłe "Co u Ciebie" nie razi (nie jesteśmy tacy wymagający jak wy pod tym względem ), jak nie będzie zainteresowany rozmową ani nie zaproponuje kolejnego spotkania to znaczy że z kolei mu się nie spodobało i Cię znextował.
~Mówi się że Twoje hobby to kobiety, dziewczyny i panienki.
~I małolaty, nie zapominaj!
Zadzwoń po prostu. Takie rozkminianie do kogo należy inicjatywa nic ci nie da. Jak ma coś z tego być to będzie, a jak nie to nie. Tak samo jak chcesz go pocałować to też nie czekaj na jego ruch.
W tym jest cały ambaras, żeby dwoje chciało na raz.
Może nie podobało mu się jednak i powiedział tak tylko z grzeczności. Sam tak robiłem nie raz.
A może ty mu się nie spodobałaś?
Wiesz, nic się nie stanie jak do niego napiszesz/zadzwonisz. Będziesz miała jasność co do sytuacji.
Możliwe też, że jest wstydliwy/nieśmiały lub też jest zajęty swoimi sprawami.
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
Do mnie nie raz po randce kobieta odzywała się pierwsza i nie widzę w tym nic dziwnego. To fajne, że nie trafiasz na kolejną księżniczkę z urojeniami w głowie, tylko na normalną dziewczynę. Po co sobie komplikować i rozmyślać. Było miło, chciałabyś go lepiej poznać to się do niego odezwij. Jeśli nie podchwyci tematu to albo jest pizdą albo niezainteresowany.
Ja powiem Ci, że lepiej olać. W ogóle nie pisz do niego. Jest większa szansa, że jednak się zreflektuje, zastanowi, co się stało, że ona nie pisze i w rezultacie sam to zrobi.
Dlaczego ma nie pisać skoro podobało się jej spotkanie i on sam?
Po to, by się nie uganiać za kimś, kto ewidentnie nie chce kontynuować znajomości. Gdyby chciał, to by napisał. Nie zrobił tego, bo nie spodobała mu się randka tak jak autorce.
PS Jak go poznałaś? Jeśli przez internet, to tym bardziej olej temat. Osoby, które siedzą na tych wszystkich aplikacjach zazwyczaj zmagają się z trudnością podjęcia decyzji, bo wydaje im się, że mają tyle opcji do wyboru i boją się, że może ominąć ich coś lepszego. W ogóle bardzo fajnie opisała to Godecka. Poczytaj sobie jej książkę, to może coś wyda Ci się znajomego.
Jeśli masz ochotę to zadzwoń/napisz pierwsza. Do mnie większość kobiet odzywała się pierwsza po spotkaniu, często nawet zaraz po nim i jest to miłe. Jeśli Ci się spodobał to sięgaj po swoje. Może on na to czeka, chce widzisz ze jesteś zainteresowana kontynuowaniem znajomości. Różnie faceci do tego podchodzą. Nie ma co się trzymać sztywnych reguł, należy robić to na co ma się ochotę. I tak jak już ktoś wspomniał lepiej samemu sprawdzić i się odezwać niż zastanawiać się dlaczego milczy.
_____________________________________
''Człowiek może powiedzieć Ci miliony pięknych słów, ale kiedy patrzysz na jego zachowanie, dostajesz wszystkie odpowiedzi.''
Nie ścigaj kogoś kto nie chce być złapany.
Poznaliśmy się przez Internet. Od razu zaproponował spotkanie. Przenieśliśmy się na fb i powiedzieliśmy sobie, że pozostajemy w kontakcie.
Odzywał się raz na jakiś czas z pytaniem czy mam czas w tym tygodniu, w weekend. Ciężko było nam się zgrać, ale w końcu się udało.
Facet jest mega zapracowany - praca na etacie plus praca zdalna z domu.
Myślę, że on może wykorzystać telefony/wiadomości do umawianie kolejnych spotkań, me pewności nie mam.
Raczej nie jest to typ, który pisałby ze mną non stop.
Nie chcę Cię martwić, ale może on wciąż siedzi na tym portalu/apce i poznaje nowe kobiety. W ogóle rozumiem, że ktoś sporo pracuje. Sama mam takich znajomych, ale nawet oni potrafią się odezwać w trakcie przerwy w pracy, by dogadać kwestię spotkania w większym gronie. Moim zdaniem powinien był już napisać coś ws. wolnego czasu, próbować umówić kolejne spotkanie, zwłaszcza że ma mało czasu, to pewnie wszystko stara się dobrze rozplanować.
Daj mu trochę czasu i zajmij się sobą. Wyjdź z przyjaciółkami, wyjdź pobiegać, do teatru, kina, na zakupy. Jak ma się odezwać, to się odezwie. Jak nie, to trudno. Poznasz na pewno jeszcze niejednego fajnego mężczyznę. Na razie staraj się o nim za dużo nie myśleć, by się nie wkręcać bez potrzeby:) No i głowa do góry, nawet gdyby zamilkł, to nie znaczy, że z Tobą jest coś nie halo. Pewnie jesteś fajną babką, tylko on niekoniecznie jest na tym samym etapie co Ty:)
Smerf ty masz jakis problem ze soba czy z facetami? Po prostu bije od ciebie niechec do facetow. Jest pewnie mega brzydka. Osoby takie jak ty nigdy nie beda w szczesliwej relacji grajac gierki wtedy kiedy nie musza. Napisz do niego jesli ci sie podobalo. On moze byc zajety. I nie sluchaj trollow jak smerf. Takie przypadki omijac szerokim lukiem.
To nie jest niechęć do facetów. Po prostu z doświadczenia wiem, że faceci źle znoszą nadmierną inicjatywę kobiet. Nawet niektórzy tutaj pisali, że prawdę mówiąc, sami wolą podrywać niż być podrywanymi, vide Hasano. Część może to lekko połechta, będą mili, ale i tak mogą się szybciej znudzić, bo nie będzie większych emocji. Poza tym jest fajna książka psychologiczna "Czasem święta, czasem ladacznica", w której pokazano, dlaczego nie należy zabijać w mężczyźnie pewnych instynktów. Po prostu tak działa biologia, a autorce życzę, jak najlepiej, bo widać, że spotkała kogoś, kto ją sobą zainteresował.
PS To troszkę jak z kobietami. Większość powie, że chce, aby facet często do nich pisał, bo to miłe. Ale w realu, gdy tego kontaktu będzie sporo, to też facet będzie na spalonej pozycji. Trzeba to bardziej wyśrodkować.
Co Ty kobieto pierdolisz?... Każdy woli być podrywany niż latać za kimś. Niezależnie czy to kobieta czy mężczyzna. Jaka utrata zainteresowania jeśli odezwie się pierwsza? Jeśli obie osoby są zadowolone że spotkania to nie ma żadnego znaczenia kto odezwie się pierwszy... Jeśli do mnie odezwie się kobieta bo ja nie napisze bo nie mam czasu albo wiem, że nie jestem w stanie teraz nic jej zaproponować, a również byłem zadowolony ze spotkania to tylko na plus dla niej, bo wiem że można dalej działać. Wiadomosc, czy telefon do drugiej osoby nie jest żadną oznaka słabości albo uleglosci. Nie czytaj tyle książek tylko nabierz realnego doświadczenia. Każdy człowiek jest inny a takie książki przedstawiają pospolite przypadki, którymi raczej nie byłabyś zainteresowana, prawda? Pozdrawiam
Właśnie mnie olsniło, że nawet mu nie podziękowała za to spotkanie. Po tym jego "Miło było się spotkać" od razu się pożegnałam, co chyba było delikatnie nietaktowne z mojej strony.
Napisze do niego, podziękuję za spotkanie. Myślicie, że w dobrym tonie będzie powiedzieć, że chętnie się z nim jeszcze spotkam, czy nie wskakiwać z tym od razu i zacząć łagodnie?
Spotkanie było we wtorek, a dzisiaj jest czwartek czyli raptem dwa dni.
Stary Wąż
Jeśli tak, to nie jest dużo. Oczywiście jeśli to był ten wtorek. Może mieć sporo pracy, bo jest środek tygodnia.
Myslisz ze za to ze nie podziekowalas to cie olal ? prosze cie... koles pewnie liczyl na szybkie bzykano.. nie bylo tego i next... a ty tu myslisz nie wiadomo co...naiwna jestes
przemek
W pełni się z Tobą zgadzam. Takie jest życie. Nikt nie milknie, bo zabrakło kurtuazyjnych podziękowań. Może rzeczywiście koleś liczył na seks bez zobowiązań. Nie dostał, co chciał, to szuka chętnej na Tinderze/Sympatii etc.
A może dostał ten seks, a autorka to ujęła jako udana randa?
Tak szczerze to jestem gdzies pośrodku. To ze nie odezwał się przez 2 dni nie oznacza ze robi inne, ale powinno być pierwsza flaga.
Nie ma nic złego w tym ze odezwiesz się pierwsza, ale tez nie zawsze Ty wychodz z inicjatywa. Nie wiem czy dobrze się określiłem, na ten moment bym nie panikował i sprawdził czy chce się spotkać, ale jezeli wszystkie wasze kolejne spotkania maja wynikać tylko z Twojej inicjatywy to zrozumiem, ze to może być uciążliwe i wtedy bym olal