Witam, mam taki problem. Jakis czas temu poznalem dziewczyne, troche sie spotykalismy, pisalismy, dzwonilismy, ogolnie mieliśmy bardzo dobry kontakt i widzialem zainteresowanie z jej strony i nie wiem dlaczego ale balem sie ze ta relacja przejdzie w friendzone bo nie odwazylem sie jej pocalowac, tylko dotyk wchodzil, wiec niepotrzebnie stalem sie w stosunku do niej taki obojetny, nie ciagnalem rozmow itp. I teb kontakt bardzo sie zmniejszyl, spotykamy sie tylko w gronie znajomych i tez szalu nie ma.Teraz wiem ze to byl ogromny blad bo widze ze albo stracila zainteresowanie albo zachowuje sie wzgledem mnie tak samo i pytanie jak teraz odzyskac ten dobry kontakt aby juz delikatnie zasugerowac ze jestem nia zainteresowany ? Na forum piszą aby dazyc do pocalunku ale przeciez nie pocaluje jej po tygodniu no zlewki z mojej strony :/ wiem ze zle zrobilem wiec prosze o jakies porady a nie hejty
Też tak kiedyś miałem, jak nie podziałasz to się wszystko rozmyje....czas działa na Twoja niekorzyść;)
A nie uważasz, że najlepiej byłoby po prostu podejść do niej/zadzwonić i jak gdyby nigdy nic umówić się na spotkanie? Czasem najprostsze rozwiązania są najlepsze, ale to co zrobisz - to już Twoja decyzja.
________________________________________________________________
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość" - Louise L. Hay
Właśnie wiem tylko nie mam pojęcia jak zacząć działać, bo udawanie że nic sie nie stało tez mija sie z celem bo wyjde na kretyna, strasznie zwalilem ale tez nie chce wyjsc na desperata, w niedługim czasie bede ją widzial bo sie spotykamy w pare osob i jak nic nie zrobię to jestem swiadomy ze juz bedzie baardzo ciezko dlatego prosze o jakies porady
Ingenious ale jak juz sie spotkam to wraz udawac ze nic sie nie stalo ?? Trocje dziwnie
udawac ze nic sie nie stalo ?? Trocje dziwnie
A co się stało?
Czy zrobiłeś coś złego? Skrzywdziłeś ją? No nie.
Ja na Twoim miejscu właśnie tak bym zrobił. Kilka razy zdarzyło mi się, że kontakt ze znajomą po prostu się urwał, i najzwyczajniejsze rozpoczęcie rozmowy z uśmiechem na twarzy nadawało jej odpowiedniej dynamiki.
Zauważyłem, że bardzo często jeśli sam nie robisz z jakiejś rzeczy problemu, inni też go w niej nie widzą.
Zawsze możesz powiedzieć, że miałeś jakieś problemy, czy coś... Choć, tak jak mówię, ja najzwyczajniej w świecie zacząłbym rozmowę i się umówił.
EDIT: Tak teraz myślę, nie znam dokładnie Twojej sytuacji, ale jeżeli faktycznie uważasz, że to byłoby nietaktowne, to na spotkaniu możesz spróbować tego: postarać się ją wyizolować i powiedzieć na przykład, że miałeś problemy, czy cokolwiek, ale teraz już jest okej i wtedy się umówić.
________________________________________________________________
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość" - Louise L. Hay
Też tak właśnie myślałem, tylko jak juz dojdzie do spotkania to na pierwszym probowac kc czy wstrzymac sie az relacje będą juz na tyle blisko ? Chce jej pokazac ze mi na niej zalezy, a wiem ze nie moge wyjąć kart na stol i powiedziec co do niej czuje, a z kolei takie szybkie kc po przerwie to niewiadomo jak to odbierze
Nie napisałem że na pewno dojdzie, wiec nie czepiaj się tak na sile, moze nie kazdy jest takim playboyem jak Ty, a wydaje mi sie ze pytanie to nic zlego a swiadczy ze nie chce popelnic bledu. Nie mam doswiadczenia i np jak odrzuci juz ten pocalunek to jak to skomentowac ? Chciałbym przygotowac sie na obie reakcje I btw to chyba normalne ze pytam przed mozliwym spotkaniem a nie po nim
Jasio chcial wiedziec czym rozni sie teoria od praktyki wiec poszedl do taty i zapytal. Ojciec mu odpowiedzial zeby poszedl do mamy, siostry i dziadka i zapytal czy oddali by sie za 1milion $, wszyscy sie zgodzili bez wahania. Jasio wraca i odpowiada ojcu, ze wszyscy powiedzieli TAK po czym slyszy:
Widzisz Jasiu w teorii mamy 3 banki $, a w praktyce 2 kurwy i pedala.
Wracajac do Twojej opowiesci w teorii juz ja pocalowales i zdobyles a w praktyce jestes cipa.
Zamiast teoretyzowac, snuc bajki niestworzone, podnies tylek z fotele i najzwyczajniej w swiecie ja pocaluj!
Na mojej twarzy pojawił się uśmiech, łajdacki i triumfalny zarazem, na którego widok jej piersi napięły się jeszcze bardziej.
Zapomniałeś dodać, że oddaliby się Murzynowi
No i poza tym to był trochę dłuższy kawał (każda z postaci argumentowała swój wybór), ale rozumiem, że chciałeś wyciągnąć kwistesencję.
Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie
Witam, trochę odświeże, sytuacja wygląda tak, że spotkałem się z nią ale znów jest trochę niewiadomych. Ogólnie było miło, trochę dotyku ale już któryś raz wspomina mi o swoich byłych, powiedziała mi że dowiedziała sie iz podoba sie dwom chlopakom ktorych znam i odrazu mowi ze traktuje ich tylko jako znajomych i nic wiecej, mowila mi o roznych sytuacjach z zycia innych bo jak mowila - darzy mnie zaufaniem, po jakims czasie znow wraca na te tematy i mowi ze dla niej to chlopak powinien zabiegac o kobiete a po chwili ze nie szuka na sile zwiazku itp ale jak chcialem ją zaprosic to dwa razy mi odmówiła ze niby się zle czuje, znow nie wiem czy to ma jakis podtekst te jej rozmowy czy nie i drugie pytanie co odpowiadac na te teksty o byłych i o tym ze nie szuka zwiazku ?
ktoś coś się wypowie ?