Jak uwolnic sie od wspomnien co do dziewczyny, ktora przynosila w moim zyciu skrajne emocje? Przez to seks byl jak narkotyk, tak mnie to uzaleznilo ze mialem po niej wiele partnerek ale nie bylo tych emocji, wiec nie bylo tak dobrze. Minelo juz sporo czasu a ja nadal nie potrafie sie od tego uwolnic pomimo ze grafik mam zupelnie zapelniony i spotykam sie ciagle z nowymi dziewczynami. Czuje sie jak cpun teskniacy za hajem, a potem dol. Mam tego stanu serdecznie dosc..
Jak dobrze liczę to już będzie twój piąty post na temat tej dziewczyny i pod każdym jednym dostałeś multum rad co robić...
Nie dostalem rad poza tym zeby czekac. Czas uplywa a nic sie nie zmienia
Masz racje ale jak to zrobic? Zawsze te mysli wracaja, czesto podczas seksu z innymi dziewczynami
Żadna kobieta nie będzie już taka sama, każda jest inna i nie chwile nie powtórzą się. Będą gorsze, lub lepsze. Jak sobie nie umiesz poradzić i wracasz myślami to odnow z nią kontakt
Idź na terapię. Jak nic Ci nie pomaga od dawna, to zakładanie piątego tematu o tym samym też Ci nie pomoże. Widocznie po coś się dalej tym katujesz i nie chcesz tego zmienić. Jakąś to spełnia funkcję. Jak sobie nie zwiększysz wglądu w siebie to nikt za Ciebie tego nie zrobi. Z takimi rzeczami się chodzi do specjalistów.
Jak dla mnie to temat do usunięcia, bo pisząc o tym po raz setny tylko dalej tym żyjesz. Plus jeszcze karmisz się naszą uwagą w tej sprawie. Karmisz larwę w swojej głowie.
Być może już nigdy nie będziesz mieć takich emocji jak z nią i może na tym to polega, że czas to wreszcie przyjąć do wiadomości.
Mam jedną radę: TERAPIA
Nie jest łatwo przyznać się do tego, że potrzebuje się pomocy.
Życzę powodzenia!
Trzymam kciuki
PS
Jeśli zdecydujesz się na terapię, to wyjdą też inne kwiatki. Może to być krok, który zmieni Twoje życie o 180 stopni i tego Ci życzę
*****************
Dziś mężczyzna nie ma innego wyboru jak stać się silnym fizycznie i mentalnie
Mi minęło po 3 latach. W trakcie jeszcze jakieś przelotne romanse które nie pomagały. Poprostu udało mi się od niej odciąć by jej nie widzieć i nie wiedzieć co robi i uczucie samo zagasło. Dodatkowo wmawiałem sobie że to zła osoba, która nic w życiu nie robi i jest nieatrakcyjna ( bo w sumie tak jest). Czasami miałem jakieś napady że nie mogłem złapać oddechu.
Terapia to nie jest taka prosta sprawa jak się o tym pisze.
To trwa bardzo długo, kosztuje pieniądze plus do tego trzeba trafić naprawdę na dobrego terapeutę co nie jest niestety proste. Większość psychologów moim zdaniem nie nadaje się do tego co robi.
Ja znam gościa co się męczył 5lat, terapia + tabletki antydepresyjne, innego co się męczy 7 i teraz się ożenił, ale powiedział mi, że wciąż myśli o byłej i gdyby mógł to by do niej wrócił.
Niema na to niestety prostej jednej odpowiedzi. Ja mogę ci powiedzieć, że u mnie okres rekowascelencji trwał ok 2 lata. Od początku urwałem z nia kontakt, od dwóch lat ani razu nie spojrzałem na jej profile spolecznosciowe, dużo czytałem książek psychologicznych i blogi z tej strony, poznałem multum nowych znajomych.
Zainteresuj się też medytacją, hipnozą. Generalnie tak jak wspomnieli moi przedmówcy terapia powinna Ci pomóc. Może trafisz na spoko terapeutę i stworzycie wspólnie jakieś mechanizmy które Ci pomogą.
Ja na przykład przez dłuższy czas gdy łapałem się na nic nie wnoszącym myśleniu o byłej stosowałem technikę zbitego lustra. Natychmiast wyobrażałem sobie wszystkie rzeczy o których myślałem jak odbicie w lustrze(dodatkowo pozbawione kolorów). Potem w myślach rzucałem w to lustro kamieniem, lustro się rozbijało a ja skrupulatnie zmiatałem wszystkie kawałki a potem wrzucałem do kosza. Na początku robiłem to kilkanaście razy w ciągu dnia (męczące ale na pewno lepsze niż myślenie o seksie z byłą). Potem kilka. A po jakimś czasie złapałem się ,że przez 7 dni nie miałem żadnej myśli związanej z byłą dziewczyną. Wszystko wsparte było solidną dawką medytacji(konsultowałem się z człowiekiem który mi radził jak to robić poprawnie).
Na świecie jest milardy kobiet. Lepsze, gorsze niż Twoja była. Nie wierzę ,że ona miała coś, czego nie ma żadna dziewczyna na świecie. To Twój mózg wpakował Cię w taką sytację. Ona nie jest taka wyjątkowa jak Ci się wydaje, Ty nadałeś temu taki sens.
- Wywalić wszystkie rzeczy (zdjęcia, pamątki, etc. ) co kojarzy Ci sie z ta dziewczyną
- zajmij umysł czyms innym - sport, hobby, etc.
- skorzystaj z pomocy psychologa, psychoterapeuty
To co mi przychodzi na myśl na szybko
[Póki walczysz, jesteś zwycięzcą]
Obywatelu smutniak też miałem taką seksowną znajomą ale już do mnie jej nie dopuszczają. Ona chce byś zdobywał ją na nowo nie był tym samym którym byłeś. Możesz zmienić fryzurę sylwetkę kolor... Jej nie zmienia. Ten nowy też może się zacząć podobać twoim. A tym nowym możesz być. Pomyśl o sobie...
ucinaj myśli. I skończ idealizować, bo ideałów nie ma. Wspomnij te chujowe chwile, nie tylko dobre, mamy tendencje do wspominania tylko dobrych, a przez coś się rozstajemy z ludźmi. Anegdota.
Przez pierwsze 3 lata, jak zmarł mój ojciec alkoholik zdarzało mi się mówić, że tęsknię za nim itd., jaki to wspaniały człowiek był.dzisiaj, kiedy wszystko jest chłodne, przypomniałem sobie, że przed jego śmiercią, tylko tego mu życzyłem.
Pierwsze to skończyć idealizować i spojrzeć realnie i trzeźwo na sytuację, to jakim była człowiekiem, mija rok i okazuje się, że wcale tak słodko nie było.