Witam. Jest już październik, a ja powtarzam maturalną klasę liceum. Jestem nowy w klasie i dziewczyna z którą chciałbym bliżej się zapoznać również. Mój rocznik, 19 lat, przyszła z innej szkoły. Nie mam w ogóle pomysłu jak zacząć taką relację, nic mi nie wpada do głowy, nawet pod jakim pretekstem wziąć od niej numer. Co o tym myślicie? Jakieś pomysły na udane rozegranie takiej znajomości?
Nie wiem z jakiego powodu powtarzasz maturalną klase, ale na Twoim miejscu to wziąłbym się przede wszystkim za nauke
Co do laski, to odgrzewanie kotleta, czyli "nie bierz dupy ze swej grupy" i koniec. Wpisz hasło w wyszukiwarke to znajdziesz dużo argumentów dla tej wspaniałej dewizy.
"panować nad sobą to najwyższa władza"
Ja bym brał, i tak z tego gniazdka za 7 miesiecy wylatuje,bo w koncu matura w maju, wiec nawet jak tam nasrasz(o ile w ogole)to nie ma takiej duzej lipy. smialo bym zaryzykowal z laska xD
A jak zagadac ? Ja bym to zrobil posrednio, pisal na facebooku wiadomoaci w stylu "kiedy sprawdzian", z ktorych by potem wychodzily dlugie i CIEKAWE rozmowy.Niech najpierw polubi z toba rozmawiac, nie musisz jej odrazu oznajmac ze chcesz ja przeleciecxD Z tym ze masz byc inny,masz sie wyrozniac z posrod piszacych do niej adoratorow, ale to juz sie kwalfikuje pod podstawy, ktore czytales i znasz na pamiec co nie ?
Jak mi się dziewczyna kumpla podoba to też mam podbijać?
Dewizy reprezentują jakieś zasady, które są po to żeby nie wejść w gówno Człowiek to istota emocjonalna -> dlatego lepiej zasady "na trzeźwo" wymyśleć, a potem się stosować i uniknąć wielu problemów
"panować nad sobą to najwyższa władza"
Ta zasada sprawdza się jak dochodzisz do nowej klasy i będziesz tam przez najbliższe 2-3 lata bo przez ten czas wiele może się wydarzyć. Ale jak on ma 6 miesięcy i to jeszcze w kratkę ( bo powiedzmy sobie prawdę w klasie maturalnej prawie zajęć nie ma ) to co to jest, niech podbija i tak za niedługo wyjdzie i jej już nigdy na oczy nie zobaczy
"pierdol to i rob swoje, a jak jestes nieszczesliwy to cos zmien.
ten ktory jest ciagle szczesliwy musi się często zmieniać." - skaut
Jaka zasada? Z ciekawości, o jaką konkretnie zasadę ci chodzi.
Nie ruszaj dupy ze swojej grupy/gdzie się uczy i pracuje tam się chujem nie wojuje.
"pierdol to i rob swoje, a jak jestes nieszczesliwy to cos zmien.
ten ktory jest ciagle szczesliwy musi się często zmieniać." - skaut
"cześć"
"Gdzie się uczysz i pracujesz tam chujem nie wojujesz " chyba tak to szło :> Co do tematu => Bliżej zapoznać mówisz ? ale w jakim sensie ? znajomość, przeleciółka, związek ? ustal to sobie na początek choć jeżeli chodzi ci ogólnie o to jak zacząć relację, zacznij po prostu rozmawiać na jakiekolwiek tematy i gdzieś na dniach zaproponuj jej wyjście na kawę pod pretekstem zwykłego wyjścia ponieważ jej nie znasz a chcesz wiedzieć jakie masz osoby w klasie
To, że wyleci z tego gniazda nie jest wcale takie oczywiste. Zostać w liceum to jak hmmmm... potknąć się o pasy na jezdni.
Lepiej jest mieć szczęście. Ale ja wolę być dokładny. Bo wtedy, jak szczęście przychodzi, jesteś gotów.
Kurcze stary no nie wiem...hmmm może zagadaj? Nie wiesz co masz mówić? Sytuacyjnie zagadaj mi np. zdarzyło się zacząć rozmowę od jej kubka termicznego, w sumie fajna relacja z tego później wyszła
Pierwsza odpowiedź jaką usłyszałeś jest najlepsza. Nie pchaj się w to.
Łatwo pisać - jak dobra to się bierz! Tylko, że chłopak jest początkujący, skoro pyta jak zagadać, a porażkę może wziąć sobie do serca. Posłuchaj mnie - zawaliłem maturę przez swoją "miłość". Nie warto. Nie powtarzaj powszechnego błędu
Zaufanie
szczerość
szacunek
Więź równa się zaufanie plus bezpieczeństwo.
Pierdolicie głupoty, jak sie mu podoba to niech ja podrywa i chuj ze sa razem w klasie, a o tym jak ,,zagadac'' nawet pisał nie bede bo to powinien umiec średnio rozgarnięty szympans.
Jebac zasady, jebac konsekwencje, jebac pieprzenie bojażliwych ludzi, jebac tvn
Rób to na co masz ochote i bierz odpowiedzialnosc za swoje czyny- proste.
Chyba ze potem chcesz gadac ,, podobala mi sie panna z klasy która moglem poderwac i ostro jebac ale tego nie zrobilem bo mi koledzy z forum powiedzieli ze dziewczyny w klasie sie nei podrywa''