Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Kobieta samolub? Brak czasu itd..

29 posts / 0 new
Ostatni
crm123
Nieobecny
Wiek: 20

Dołączył: 2009-12-20
Punkty pomocy: 0
Kobieta samolub? Brak czasu itd..

Opowiem swoją historię która mam od niedawna z nowo poznaną kobietą. Temat dla mnie trudny bo ja się zaangażowaniem a ona chyba nie bardzo....

Nie tak dawno poderwalem przez neta fajna kobietę, ładna ambitna wysportowana mądra, nieźle zarabia itd... Jak się okazało wspólne tematy wiele nas łączy , zainteresowana i chociażby to że oboje jesteśmy po rozwodzie. Fajnie się gadaało i jako że mieszkamy od siebie daleko umówiliśmy się na spotkanie. ja miałem do niej przyjechać - 300km w jedną stronę. Cos mi wypadło że musiałem zostać w moim mieście ale czas dla niej miałem więc ona zaproponowała że przyjedzie do mnie.... Już to mnie zaskoczyło ale pomyślałem że jej zależy skoro tyle km przyjedzie. Do tego dnia znaliśmy się tylko przez pisanie na fb i rozmowach telefonicznych jakieś filmiki itd.
Przyjechała zabrałem ja na kolacje.... wyśmienicie ona piękna wręcz błyszczy...
Temat się kleił nie mogliśmy się rozstać. Wróciła tego samego dnia do domu na pożegnanie się tylko chwile całowalismy. Na następny weekend ja do niej pojechałem. Na następny ona do mnie. Została na noc pilismy alko bajera. Był świetny sex długi i namiętny z racji tego że oboje po rozwodzie z nikim nic... rano powtórka. Co ważne a później wyjaśnię- ona była spełniona za każdym razem- miała orgazm. Nie ma lipy Smile Znów rozstać się nie mogliśmy. W tym dniu widzialem że się zauroczyla czy nawet zakochała. Dużo o tym rozmawialiśmy że było super, że dobrze nam razem, że wkoncu na siebie trafiliśmy itp. Wróciła do domu i bylo wszystko fajnie. Po kilku dniach zauważyłem że zrobilo się dziwnie.... ograniczyła pisanie... rozmowy... nie pisała że tęskni w sumie to wcześniej też nic takiego nie mówiła. Pytając ją o co chodzi , że nie ma dla mnie czasu mówi że praca która ją bardzo stresuje obowiązki..... do cholerny przecież znalezienie 1 minuty w ciągu dnia można poświęcić żeby napisać coś albo zadzwonić wieczorem. Ona uważa że ma swoje chobby koleżanki i kolegów z którymi nie chce ograniczać czasu i co chwile gdzieś wychodzi. Zastanawiam się czy jej nie chodziło tylko o sex. O zdobycie mnie. Nie ukrywam że jestem przystojny mam duże powodzenie u kobiet.
Martwi mnie ta sprawa bo uzgodniliśmy zasady na początku że chcemy zbudować coś trwałego mocnego a ona teraz zachowuje się jak nastolatka i ma swoje plany... napisałem jej ze musimy się spotkać i poważnie porozmawiac na co ona ze w tym tyg nie ma czasu bo ma tydzień zaplanowany.... jakieś kino jakas siłownia treningi wyjście z kolegami etc.
Więc napisałem jej długa wiadomość co mi się nie podoba co uzgodniliśmy co mnie boli jej dziwne zachowanie brak czasu dla mnie i brak zaangażowania łącznie z brakiem uczuć...

Też jakoś nie ustosunkowała się do tego. Mówi że ma trudny okres w pracy i to ją pochłania i stresuje. Po pracy musi się wyluzowac bo by zwariowala.....
Powiedziałem że lepiej odpuscmy sobie skoro to ma tak wyglądać. Ona coś zaczęła gadać że w czerwcu idzie z przyjacielem na wesele bo mu obiecała już dawno....

Więc twardo zerwałem kontakt nie odzywam się już 3 dzień... ona też ;(
Dla mnie nie ma problemu jechać do niej osobiście i pogadać poświęcić czas. A ona ma problem, jest samolubna???

Ktoś powie o co chodzi???

crm123
Nieobecny
Wiek: 20

Dołączył: 2009-12-20
Punkty pomocy: 0

Dupa tam. Odległość to nie problem. jak bym chciał to bym się do niej przeprowadził... Na tyle ją poznałem że nie jest łatwa do zdobycia. Ma sporo kolegów w którymi wychodzi sobie na piwo a ja jestem zazdrosny. ona nie widzi w tym nic zdrożnego bo to jej przyjaciele od 15 lat....

Młody K.
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Koszalin

Dołączył: 2016-01-21
Punkty pomocy: 16

zwiazek na odleglosc nie ma sensu, jesli piszesz, ze faktycznie jest az taka dobra to na pewno ktos mogl ja wyrwac
zreszta nie rozumiem po co piszesz do niej probujac logicznie wyjasnic, juz bylo tyle razy wyjasniane, ze kobiety kieruja sie emocjami, a ty zadnych emocji jej nie przekazales i z kazda taka wiadomoscia zamiast sie przyblizac, to sie od niej oddalasz. Jezdzenie 600km w obie strony moze byc naprawdę meczace i nie ma co sie dziwic.. wedlug mnie szukala przelotnego zwiazku, nic wiecej i po drodze znalazła kogoś według niej lepszego, kogoś kogo będzie mogła odwiedzać częściej i szybciej.

I tak najs, że w sumie był sex, ale w tej sytuacji to nie wiem czy ty ją przeleciałes, czy ona Ciebie, bo jak dla mnie to bardziej pasuje ta 2 opcja

crm123
Nieobecny
Wiek: 20

Dołączył: 2009-12-20
Punkty pomocy: 0

znowu zostałem wydymany??? Laughing out loud

o jakich emocjach mówisz?? co miałem jej przekazać....

nie chce mi sie wierzyć że było to przelotne z jej strony bo to ona wręcz mówiła że szuka coś trwałego. związek krótkotrwały ją nie interesuje to są jej słowa. Sama kiedyś powiedziała że nie po to jezdzi tyle kilometrów swoim autem.... czas i koszt dojazdu nie mały...

po tym jak dostała wiadomość ode mnie ze zakończmy to bo nie widzę tego skoro brak czasu i koledzy są ważniejsi. skasowałem fb. komunikatory na smartfon skasowałem jej nr by zapomnieć. nie mogła sie do mnie odezwać jedynie dostałem sms w postaci : "Niezle rozegrałeś..... narazie "

Młody K.
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Koszalin

Dołączył: 2016-01-21
Punkty pomocy: 16

zamiast ochladzac relacje, tak jak ona to robila to ty parłeś na upartego w trucie jej dupska, nie ma czasu to nie, zajmujesz sie czyms innym, jak sie nie odzywasz, probujesz 2 tyg pozniej - proponujesz 2 terminy, nie chce - tyrasz ja stanowczo i jak to nic nie daje to po ptakach, musisz o niej zapomniec. Generalnie za bardzo sie zaangazowales i mogla sie przestraszyc tego, ze twoje zycie to tylko spotkania z nią, nie masz nic ciekawego do zaoferowania, a ona ma super przyjaciół, których zna całe zycie, siłownie i wiele innych rzeczy na glowie

bo kobiety prawie zawsze nie wierza w to co mowia

i znowu powtarzam, serio uwazasz, ze chcialoby sie jej jezdzic stale co 2 tyg? jakos sobie nie wyobrazam, zebys mial sie do niej przeprowadzac, po tak krotkiej znajomosci.. nie dostosowuj sie do kobiety, tylko powinniscie znalezc kompromis i razem sie przeprowadzic gdzieś w inne lokum, zakladam, ze ona byla w pierwszej fazie zwiazku czyli bez wiekszych zobowiazan i nawet o tym nie myslala..

po prostu jak dla mnie zjebales

crm123
Nieobecny
Wiek: 20

Dołączył: 2009-12-20
Punkty pomocy: 0

To moja wina że wiem czego chcę od życia? Co przyjaciele co siłownia? Gówno prawda bo wiesz co tak to nic nie zbuduje. Zostanie sama. Ja chciałem jej dać to co oboje straciliśmy przez rozwód. Rodzinę przyszłość miłość opiekę dziecko itd. Kuźwa nie mamy po 20 lat tylko już 30 na karku i to oboje. A odnośnie mieszkania razem to sama wspominała mi o przeprowadzce gdzieś razem wspólny biznesik lub coś innego...
Dobra głowa na kark. Jak to rozegrać teraz żeby miało ręce i nogi?
Z tego co widzę na fb jej życie się toczy spotkania z kolegami wspólne zdjęcia treningi żyć nie umierać jak przedtem a mnie zazdrość dobija

Młody K.
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Koszalin

Dołączył: 2016-01-21
Punkty pomocy: 16

Po pierwsze, czego sie nie zbuduje? 30 lat to wciaz wiek atrakcyjny i kobiety wciąż pociągają facetów, wykorzystują swoją urodę do adoracji, brzmisz jakbyście mieli 40, a nie 30 lat(!). W wieku 30 lat można spokojnie założyć rodzine, więc chce wybrać kogoś kto jej zdaniem będzie odpowiednim ojcem dla ich dzieci, bo może o tym marzy?(zapewne)

nie przekonasz kobiety logiką, chciałeś dać jej wszystko, ale po co? Nie mogłes jej zwyczajnie uwieść, po prostu nie przechodzić od razu do hej uprawialiśmy seks, zamieszkajmy razem?

nie wiem co pisales po waszym stosunku, ale jeśli wspomniałeś o wspólnym przyszłym życiu to błąd kurwa krytyczny błąd.. nie pisze sie takich rzeczy po prostu nawet jesli o tym myslisz, kobieta mysli sobie jest dobrze jak jest, moze kiedys bedziemy razem, dobry material, ale poki co nie chce o tym myslec, nawetj ak Ci sama wspomniala, ze szuka kogos takiego to owszem szuka, ale chce sie przykonac czy faktycznie podolasz..

Nie możesz zapisać się na siłownie? Napisałeś, że jesteś przystojny, a masz na tyle dobre ciało, że nie potrzebujesz pracy nad nim? Ciało to też część atrakcyjności, poza tym siłownia to a) zajęcie b) spełnianie własnych ambicji c) POZNAWANIE LUDZI czyt. glownie KOBIET. 30 to ostatni dzwonek w sumie na trening mięsni, hipertrofia i tak dużo mniejsza niż w 18-25 ale jest powiedzmy w miare. Nie rób z siebie takiego dziada.

no nie wiem, jesli twoj pomysl na zycie to kobieta dom rodzina ok fajne wartosci, ale nie wziales pod uwage tego, ze to wciaz kobiete i te wartosci dostrzeze dopiero po dluzszym zwiazku z toba..

Matador500
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-02-05
Punkty pomocy: 2

Jak się nawpierdzielasz pizzy to masz na jakiś czas dosyć, nie żresz nonstop bo Ci zbrzydnie, a Ty chcesz tej kobiecie wpychać ją aż zacznie nią srać rzygać i jeszcze trochę z okresem wypływać, proponuję dla wyluzowania i odmiany hawajską.
Tak już jest, najpierw romanse, słodkości, potem zawsze okres schłodzenia i ewentualnie związek. Desperactwo jednak w okresie schłodzenia wychodzi najefektywniej

crm123
Nieobecny
Wiek: 20

Dołączył: 2009-12-20
Punkty pomocy: 0

Sam nie wiem. Ja już byłem w małżeństwie 4 lata i na niektóre sprawy patrze inaczej. Odnośnie siłowni pewnie mogę ale po co. Ćwiczę od 17 roku życia co prawda nie regularnie ostatnio z braku czasu ale wyglądam dobrze. Krata na brzuchu nie jeden w tym wieku może sobie pomarzyć. Ale nie o tym!
Jak to rozegrać teraz bo nie odpowiedziałas na kluczowe pytanie....

Nadal chłodnik?

24Karat
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Stolica królów

Dołączył: 2017-03-11
Punkty pomocy: 9

Tu już nie ma czego rozgrywać kolego. Wysypałeś z rękawa już wszystkie karty, jeszcze próbowałeś desperacko ratować sytuację szantażem, a nie tędy droga. Ona może i szuka związku, co nie znaczy że z Tobą. Jak tak szybko zmiekles po tych 2 weekendach i zacząłeś już planować wspólne życie to nic dziwnego ze się sarna sploszyla. Reguła stu-procent. Podjales decyzje to bądź stanowczy. I zapamiętaj do końca zycia: pretensje, wyrzuty, LOGICZNE argumenty to nie są metody żeby przekonać do czegokolwiek kobietę. Czyny i Twoje zachowanie, to czego się nie mówi wprost.

crm123
Nieobecny
Wiek: 20

Dołączył: 2009-12-20
Punkty pomocy: 0

Już nic nie wiem.

Odpuszczam totalnie. Napewno pierwszy się nie odezwę....

Zlooty
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 25
Miejscowość: Małkinia

Dołączył: 2012-10-14
Punkty pomocy: 823

Zachowujesz się jak baba- kierujesz się emocjami i przez to robisz głupoty.
Odnoszę wrażenie, że w relacjach z kobietami jesteś jak miś przytulak, słodki i do rany przyłóż.
Kobieta w wieku 30 lat nie potrzebuje słodkich sms, długich rozmów przed snem, waniliowego seksu.
Zacząłeś się za bardzo wkręcać, już gotów byłeś się do niej przeprowadzić to wylała Ci kubeł zimnej wody.
Swoją drogą dodam, że błysk w oku 30 latki widziałem klepiąc ją po tyłku albo szepcząc do ucha "mam ochotę Cię pieprzyć" niż pisząc wiadomości czy wychodząc na kolację.

Na mojej twarzy pojawił się uśmiech, łajdacki i triumfalny zarazem, na którego widok jej piersi napięły się jeszcze bardziej.

tddaygame
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 99
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-07-12
Punkty pomocy: 1753

"Dużo o tym rozmawialiśmy że było super, że dobrze nam razem, że wkoncu na siebie trafiliśmy itp. "

Bo rozmawianie o tym PO PIERWSZYM SEKSIE to taki dobry pomysł...

"uzgodniliśmy zasady na początku że chcemy zbudować coś trwałego mocnego"

Bo uzgadnianie zasad na początku zawsze tak dobrze wychodzi...

"Odległość to nie problem. jak bym chciał to bym się do niej przeprowadził"

Needy, needy, needy.

"ja jestem zazdrosny"

Wyposzczony, needy i zazdrosny. Ciekawe czemu nie chce mieć z Tobą nic wspólnego?

"związek krótkotrwały ją nie interesuje to są jej słowa"

A co się stało ze starą dobrą zasadą "słuchaj jej zachowań, a nie słów"? Ile razy przed gorącą nocą słyszałem "wejdę do ciebie, ale nie pójdziemy dziś do łóżka"?

"Ja chciałem jej dać to co oboje straciliśmy przez rozwód. Rodzinę przyszłość miłość opiekę dziecko itd."

A może ona chciała sobie spokojnie podymać? Może wcale nie ma ochoty na rodzinę, przyszłość, dziecko tylko mówiąc brutalnie "swędzi ją"? Może nawet myślała o tym, żeby coś kiedyś z tego było, ale w tym momencie najważniejsze były dzikie emocje, których jej brakowało? A po jej zachowaniu dokładnie to można wywnioskować...

Jeśli tak było, a Ty jej PO PIERWSZYM SEKSIE narzucałeś zasady, budowałeś związek, byłeś zazdrosny, namolny i mięciutki jak kaczuszka, to nic dziwnego, że uciekała gdzie pieprz rośnie.

Przeczytaj sobie oba tomy The Rational Male (Rollo Tomassi), bo będzie Ci bardzo ciężko i frustracja będzie tylko narastać.

crm123
Nieobecny
Wiek: 20

Dołączył: 2009-12-20
Punkty pomocy: 0

Macie rację za dużo ją naciskiem... bo teraz czytam jej wiadomości sprzed dwóch dni i wyraźnie mi mówiła że ją naciskam i ma odruch ucieczki.....

Jestem idiotą bo inaczej się tego nie da nazwać... ale to wszystko przez to że mi cholernie zależy....

Czuję się do dupy. Myśli teraz nie dają spokoju. Chyba zwariuje. Jakieś rady by uśmierzyć ból wewnętrzny i frustrację?

Dałem dupy ale chętnie bym to naprawił jakieś rady ?

tddaygame
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 99
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-07-12
Punkty pomocy: 1753

Tego już się nie da naprawić. Odpuść i poczekaj - może sama się do Ciebie odezwie. Za to będą następne... które uwalisz w podobny sposób, jeśli nie zmienisz swojego myślenia o relacjach damsko-męskich.

Stąd moja sugestia przeczytania The Rational Male.

xoxo12
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-01-15
Punkty pomocy: 210

Ja bym odpuścił na jakiś czas i ewentualnie odezwał się po kilku tygodniach aby spróbować coś z tego ukręcić ostatni raz.

24Karat
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Stolica królów

Dołączył: 2017-03-11
Punkty pomocy: 9

"ale to wszystko przez to że mi cholernie zależy"

Za bardzo się nakręcasz, 30 lat i bycie singlem to żaden powód do wstydu - co więcej - to idealny czas na poszukiwanie partnerki. Twierdzisz, że wiesz czego chcesz i to jest ok, ale już to, że uzależniasz swoje szczęście od drugiej osoby takie nie jest. Przede wszystkim masz się czuć dobrze ze sobą, druga osoba nie jest lekiem na Twoje rozterki i frustracje.

Naprawić tego teraz moim zdaniem nie jesteś w stanie. To, że zachowałeś się w określony sposób z czegoś wynika, a mentalności nie da się zmienić z dnia na dzień. Ktoś może Ci napisać plan od A do Z co masz zrobić, załóżmy, że teoretycznie się z nią nawet spotkasz i będzie ok. Co z tego skoro za chwilę znów się wkręcisz i zrobisz te same błędy na tej czy innej płaszczyźnie. Smród już po tej sytuacji zostanie, bierz się za następną i ucz się na błędach. Sex w dzisiejszych czasach to nic wiążącego.

Dupekkk
Portret użytkownika Dupekkk
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2014-12-09
Punkty pomocy: 87

W moim oku raz, ze odleglosc by mnie przerazala a na wspolne plany to zadaleka droga. Taka odleglosc to wydatek pieniedzy czasu udreka meczenie w sumie rozmawialbym i nie zwazal na nic pisal do niej kiedy bym chcial i ile bym chcial nie myslac co pomysli ani nie bawiac sie w gierki zeby czekac jak ona sie odezwie jestem soba. Jakbym poczul sie intruzem dalbym sobie spokoj proste.

Jak kobiecie zalerzy nie popuscii utraty piorka podczas wichury bedzie sciskac, az zgniecie a ty powienies byc gotow ja stracic.
Choc milo, ze piszez i mozemy Ci doradzic zawsze to jakis wyrzut emocjii zimny oddech trzezwy umysl i wiara w siebie.

Pamietaj, ze musisz byc takim samym gosciem jakim byles skoro udawales DON JUANA DE MARKO a nagle przed nia roztopiles sie, ze chcesz miec dzieci to Cie olala jak zbitego psa z podkulonym ogonem.

crm123
Nieobecny
Wiek: 20

Dołączył: 2009-12-20
Punkty pomocy: 0

Tddaygame daj jakiś odnośnik do tej lektury bo mi łeb rozsadzi. Już się obwiniam.

Ona wcale nie mówi i nie pokazała że niechce mieć ze mną nie wspólnego. Moim zdaniem chce bo powiedziała że czuję się naciskana. Jeśli by jej nie zależało to nie mówiła by mi o tym tylko od razu urwała kontakt i nara. A to ja zachowałem się jak dupek bo po pierwsze ja ją naciskałem i po drugie to ja urwałem kontakt z nią pisząc że "jeśli nie umie odwzapewnić i pokazać uczuć dodatkowo nie poświęcając mi czasu to kończymy ta znajomość".
Ona miała siły by odpisać "że nieźle to rozegrałem"
Wiadomo jak dupek. Ale wydaje mi się że te kontakty damsko-meskie to jeden wielki Bullshit. Jakieś gierki. Ja z wiązku z żoną przez 6 lat nic takiego nie stosowaniem o czym tu uczą lecz byłem sobą. Troskliwy opiekuńczy. I wszystko grało.

Wracając do nowo poznanej kobiety też byłem cały czas sobą. Nie udawałem nikogo. Jak ktoś tam pisał Don Huan czy inne gówno. Byłem sobą a to jej sie spodobało więc może czeka na mój ruch? Jedyne co przychodzi mi do głowy to napisać do niej że rzeczywiście przemyślałem sobie to wszystko i niepotrzebnie ją naciskałem. Przyznać jak jest ze wyszedłem na dupka choć nim nie jestem :/ przynajmniej będzie szczere.

Bo to że się do niej po tym wszystkim nie odzywam to ona myśli: jaki dupek. Naciska mnie, szantażuje i chowa głowę w piasek......

Dając jej czas teraz ona wyrabia o mnie złe zdanie, tak mi się wydaje.... czas raczej zadziała na moją szkodę

xoxo12
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2017-01-15
Punkty pomocy: 210

Moim zdaniem szczerość ze sobą i innymi to podstawa szczęśliwego życia. Trzeba pracować nad tym, aby nasza szczerość była atrakcyjna dla kobiet.
A wracając do Twojej sytuacji, szczerość na pewno pomoże Ci zrzucić z siebie pewien ciężar, ale nie licz na to, że szczerością wywołasz u niej jakąś reakcje.

Zlooty
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 25
Miejscowość: Małkinia

Dołączył: 2012-10-14
Punkty pomocy: 823

Uwaga jebne cytatem:
"kontakty damsko-meskie to jeden wielki Bullshit. Jakieś gierki. Ja z wiązku z żoną przez 6 lat nic takiego nie stosowaniem o czym tu uczą lecz byłem sobą. Troskliwy opiekuńczy. I wszystko grało." Yeap i żyliście długo i szczęśliwie szkoda, że nie razem. Teraz robisz to samo jak widać po raz drugi działa idealnie.
Stary zrozum nie jeden raz byliśmy w związku, nie jeden raz ruchaliśmy Kobiety po imprezach, skoro ktoś kto się na tym zna mówi czekaj na jej odzew a do tej pory ochłoń i weź się za siebie to tak zrób.
Drażni mnie takie podejście wyobraź sobie, że samochód Ci nawalił odprowadzasz do mechanika a on mówi pompa wody, wtedy wdajesz się z nim w dyskusję bo twierdzisz, że to amortyzatory. Jest sens się kłócić?
P.S Wcale ale to kurwa wcale nie uczysz się na swoich błędach, nadal walisz głową w ścianę i się dziwisz, że Cie głowa boli.

Na mojej twarzy pojawił się uśmiech, łajdacki i triumfalny zarazem, na którego widok jej piersi napięły się jeszcze bardziej.

septo
Portret użytkownika septo
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: '83
Miejscowość: gdzieś w Pyrlandii

Dołączył: 2013-05-14
Punkty pomocy: 1844

30 parę lat - chopie ochłoń. Babka po przejściach 300km od gościa, który nie może wytrzymać braku kontaktu przez 2 dni. No ja pi.dole ! Piszesz, ciśniesz i się gotujesz.. aż mi się robi duszno.. Ten tekst, to przepraszam, ale kurwa bez komentarza - jakbyście co najmniej byli zaręczeni. Niczego już nie wyjaśniaj, bo ona ma mózg, chce się odrobinę wycofać bo narzuciłeś tempo po tym spotkaniu jakby nie wiadomo co się zdarzyło.. jak zatęskni i stwierdzi, że jej się chce to kontynuować (dla mnie dziwne, ale ok) to się odezwie (tylko nie jebnij wtedy foszka Wink ). Jak się nie odezwie, to miałeś fajną przygodę i tyle.

Rocco
Portret użytkownika Rocco
Nieobecny
Wiek: .
Miejscowość: .

Dołączył: 2015-05-28
Punkty pomocy: 247

Panna Cie wyruchala. Przyjmij to na klate. Nie odzywaj sie wiecej do niej, bo tylko sie osmieszasz, a ona i tak ma Cie gleboko w dupie.

vanarmin
Portret użytkownika vanarmin
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2011-11-20
Punkty pomocy: 867

Moim zdaniem to był ST z jej strony. Laska wyczuła niepokojące ciśnienie z Twojej strony na związek, jebneła ST a Ty go pięknie oblałeś. W Twoim przypadku widać, że reguła "miej wyjebane a będzie Ci dane" by zadziałała Laughing out loud
Istnieje opcja, że laskę interesował tylko przygodny seks. A Ty się wkręciłeś jak 17 latek...
Tak jak koledzy wyżej wspomnieli nie ma co słuchać kobiet bo i tak co innego robią. Patrz i obserwuj, wyciągaj wnioski.

"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"

Underground
Portret użytkownika Underground
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: ...
Miejscowość: ...

Dołączył: 2012-05-30
Punkty pomocy: 781

crm123, chłopacy wyżej dają Ci skuteczne rady, nic innego nie zadziała.

Pytasz, co robić. Otóż, nic już nie rób. Dosłownie nic. Zero.

Jeśli ona się odezwie, musisz do tego podejść tak, jakby napisała do Ciebie po raz pierwszy: powoli, niespiesznie. Trzeba wtedy wybadać teren. Nie pisać za dużo, być miłym, ale nie za bardzo, nie odsłaniać się z uczuciami.

Bo jeśli rzucisz się po jej pierwszej wiadomości na głęboką wodę i zaczniesz ją zalewać potokiem wyjaśnień, przeprosin (albo jeszcze gorzej: jeśli zaczniesz jej robić wyrzuty i sceny zazdrości), to dziewczyna ucieknie.

Tyle porad ode mnie. I jeszcze jedno: chłopie, masz 30-parę lat, a zachowujesz się trochę tak, jakbyś miał 70. To naprawdę nie jest koniec życia. Poznasz jeszcze wiele kobiet i będziesz miał wiele szans na stworzenie dobrego, szczęśliwego związku.
Może teraz jesteś taki trochę wariat, bo przez 6 lat byłeś w małżeństwie, odzwyczaiłeś się od poznawania innych i chcesz być jak najbardziej w porządku dla pierwszej lepszej, która Cię zechciała. Tylko że dopóki nie jesteś z kimś w związku, musisz zachować więcej dystansu. Nie tak szybko wszystko z siebie dawać, nie tak od razu snuć plany i nastawiać się na miłość życia.
Na drugi raz daj sobie trochę więcej czasu, żeby dziewczynę poznać. Raz Ty zrób coś fajnego, raz ona. Jeśli to będzie trwało, możecie wtedy pomyśleć, co dalej.

Generalnie, to powodzenia, będzie dobrze! Smile

crm123
Nieobecny
Wiek: 20

Dołączył: 2009-12-20
Punkty pomocy: 0

Dzięki. Generalnie odpuściłem temat całkowicie zero kontaktu kolejne dni. Już ze mną lepiej chociaż jak widzę że na fejsie się dobrze bawi to jakoś tak dziwnie się czuję.

Pozdrawiam

saverius
Portret użytkownika saverius
Nieobecny
Zasłużony
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2009-03-28
Punkty pomocy: 1651

"Mówi że ma trudny okres w pracy i to ją pochłania i stresuje."

Cytując Vagabonda, którego nie posłucham się w pewnej sytuacji (a powinienem był tak zrobić):

"STARY UCIEKAJ!"

Nie ma co tracić czasu na takie kobiety, które są:

1. pochłonięte pracą, uciekają w pracę, to ich wymówka na wszystko
2. pogrążone w jakimś swoim smutku

To raczej nie wypala.

__________________________________________________________

Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.