Witam wszystkich! z gory przpraszam za brak polskich znakow, ale nie jestm w PL i nie mam polskiej klawiatury.
Na strone trafilem miesiac temu i ostro chlone teorie, bo
do praktyki brakuje mi znajomosci jezyka. Mam kolezanke ze studiow(jak dla mnie HB8).
Na poczatku nic sie nie dzialo bo nie mialem jaj zeby zagadac, potem zaczela wysylac silne IOI, ale ja dalej nic z tym nie robilem. Wyjechalem na wakacje do pracy, a ona mi wtedy pisze, kiedy wpadne na male co nieco do
niej? itp. zaczela sie pytac jak tam bylo na praktykach ktore mialem za granica, gdyz bylo o nich glosno na uczelni bo zaliczylem przez przypadek jedna studentke, ktora byla nasza przewodniczka. Potem wszedl jakis temat zwiazany z sexem.
Mysle, ze to co sie dzialo na praktykach moglo na nia pozytywnie podzialac.
Powrot do Polski jade na praktyki jej grupy. Kolega odrazu mi mowi, zeby isc do niej bo psrawia wrazenie napalonej na mnie. Dostalem buziaczki na powitanie, cieply obiadek itp. Porozmawialismy troche, cos wypilismy w grupie a gdy bylismy na osobnosci objalem ja w tali i zostalem oskarzony o obmacywanie i niby polecial foch z jej strony, ale taki z usmiechem.
W nocy kapalismy sie w 3 osoby w jeziorze(ja, ona i kolega),a reszta osob stala i patrzyla. Pomoglem jej sie ubrac, nastepnie wracamy do domkow. Ide z nia pod reke na samym koncu i tu moglem probowac calowac, ale brak pewnosci
siebie zrobil swoje.

Na drugi dzien byla juz calkiem inna, jakas tak oschla.
Wrocilem do domu, wszystko ucichlo, ale ja ciagle o niej myslalem. Wykonalem kilka nie udanych prob, zaproszenia jej gdzies. Ale na poczatku niby chetna,
potem, ze boi sie zaufac bo ktos ja kiedys zdradzil. Czasem potem byly ciekawe rozmowy, cos tam o sexie itp. jak to wino ja rozpala, potem niby mielismy wypic wino ktore przywiozlem dla niej z francji w zamian za przysluge, ale potem znowu, ze boi sie
itp. I tak to nic szczegolnego sie nie dzialo.

Przed wyjazdem w tym roku
znowu cos ozylo na kilka dni, ale potem znowu jakas dziwna byla. Pojechalem do pracy, po jakims czasie pisze do mnie czy nie dalbym rady zalatwic jej jakiejs pracy, ale sie nie udalo na czas gdyz sama znalazla wczesniej w Niemczech.
Pisze z nia na fb bo nie mam jak zadzwonic, gdyz nawet jej bedzie ciagnelo kase z konta i to nie mala. Jakis czas temu rozmawilaismy, jak to jest za granica, podziekowala mi za rozmowe i powiedzila,ze podnioslem ja na duchu. Nastepna rozmowa i sama mowi ze ma chlopaka od 2 miesiecy(bylo to miesiac po jej wyjezdzie do pracy). Odpisalem tylko,ze chlopak ma szczescie.
Niby zaznaczyla ladnie na fb, ze jest w
zwiazku, ale troche to jest dla mnie podejzane czy to wogole prawda.

Od tygodnia, ale nie codziennie piszemy a tematem glownym jest sex, rozmowy sa dosc dwu znaczne. Wypytywala mnie kiedy wracam do PL i przypomina, ze mialem jej
butelke wina postawic. Potem znowu jeden temat, bielizna erotyczna, sex itp. A sama stwierdzila, ze jest troche zboczona. Wysylala mi linki do bielizny erotycznej, pytala ktory komplet mi sie podoba. Ale, w koncu potem napisalem, ze moze zmienimy juz temat, a ona napisala: dlaczego? jakos tak wyszlo, ze temat ruszyl dalej, pisala mi, ze jest podniecona itp.

I teraz jestem w jednej z dwoch sytuacji:
1. Ma na serio chlopaka a ja jestem tylko erotyczna zabawka na odleglosc, tak zeby sie nie nudzic. Tylko nie wiem jak mi potem bedzie w stanie spojzec w oczy na uczelni. Chociaz w sumie sie zabezpieczyla twierdzac, ze ma chlopaka a potem bedzie, ze ja sam sie napalilem

2. Na serio czasem cos z tego
moze byc, znajac jej goracy temperament a z chlopakiem tylko mnie wkreca.
Teraz nie wiem jak to rozegrac, czy ciagnac dalej te glupie gadki czy podjac jakies inne dzialanie