Żyje w otoczce cudownego życia która jest kłamstwem i iluzją. Od 5 lat codziennie słyszę od moich rodziców że jestem zjebany i chujowy. (Wyrzywają się za źle wychowanego starszego brata, któremu po prostu nie chce się nic robić i jako 27 latek siedzi w domu i nigdzie nie pracuje, nie mówiąc o dziewczynie, rodzinie itd.). Można powiedzieć że mam zajebistą partnerkę , robię z nią wyjątkowe rzeczy ale czegoś mi brakuje. Dziewczyn? Wolności? Swobody? Możliwe, nie wiem. Najchętniej wyjechałbym gdzieś zagranicę i żył z ludźmi których znam. Najchętniej bym się zabił, choć zawsze jestem pełen życia i pasji. Jestem lepszy od innych, przez co mam też wielu wrogów. Strasznie chaotycznie, ale oddaje to co teraz myślę. Pozdro.
Nie uzalaj się nad sobą pamiętaj nikt ci nic nie może jeśli nie wezmiesz sobie tego do serca, mógłbym teraz opowiedzieć Ci moja historię jak to się że mnie wszyscy smieli jak szedłem na treningi mma wszystkie docinki a co worków w klubie nie mają i co poszedłem na pierwszy trening i ostry pierd... Na drugim i trzecim nie raz padlem z wycieczenia na pysk ale nie podałem się ćwiczył dwa razy dziennie ostro dopiero teraz wiem co to ból po pół roku dostałem szansę na walkę w gali i wtedy Ci wszyscy wesolki posmutnialy i przychodzili z gratulacjami mój cwaniacki uśmiech do nich mówił wszystko, więc weź się za siebie nie poddawaj się a uwierz co pożyczone będzie oddane. Zacznij czytać rozwijać się znajdzi pasję przypomnijmy sobie o swoich marzeniach z dziecinstwa wyznaczą cele mniejsze i większe zacznij je realizować spełniaj się podejmuj decyzję na każdym kroku nie ważne czy będę dobre czy nie ważne że będą twoje że ty katrolujesz swoje życie nie potrzebna ci aprobata innych jesteś tak samo trochę egoistyczny jak ja i wiesz ja mówię zawsze że mógłbym być inny ale wtedy nie był bym sobą, po prostu mniej w dupie społeczeństwo i to co ci przez lata wkładali do głowy żyj tak jak jeszcze nie zyles
Zorganizuj sobie życie tak, żeby móc wyprowadzić się od rodziców (nie wiem czy trafna rada, bo nie napisałeś czy pracujesz czy studiujesz).
---------
Nigdy porażka. Zawsze lekcja.
Wyprowadzka to to czego Ci trzeba, taki stan przejdzie Ci jak ręką odjął.
Użalanie się nad (ang. self pity) sobą to najbardziej destruktywna emocją więc w niczym nie pomoże. Idź na siłkę, hormony ci się wyregulują.