Witam panow,
Mlody pelikan jeszcze jestem i potrzebuje wyjasnienia jak te kobiety funkcjonuja. Ogolnie rzecz ujmujac ostatnio oszalalem. Ja przystojny, wygadany, pewny siebie, dobrze ubrany, ja ten, ktory obraca najlepszymi paniami w szkole. Otwarlem dawno temu 18 letnia Anie. Jednak po pewnym czasie ze wzgledu na perypetie z innymi damami nie utrzymywalem z nia wiekszego kontaktu. Az do czasu, to co sie dzieje przez ostatni miesiac, zapalilo mi czerwona lampke. Czesto mnie nie ma w domu (bywam na wyjazdach tu i owdzie), jak mnie nie ma pisze z owa Ania, dogadujemy spotkania, ja caly czas bajera, tu zarcik jeden drugi. Stwierdzilbym, ze pani powinna byc zakochana po uszy, tu sie spotykamy, ja eskaluje dotyk - tu potrzymie za kolano, tam za raczke. Ania nagle przedstawia mnie swoim rodzicom, jemy wspolnie obiad. Ewidentnie sytuacja zmierza ku zwiazku, pani ta 18 lat jednak ma, jest cicha i niepozorna. Jest jakims okazem wyjatkowym, ciezko z nia cokolwiek zdzialac, szczytem moich mozliwosci bylo doprowadzenie do pozegnania z dodatkiem o nazwie buziak w kacik ust. Ja w mojej wyszukanej sztuce podrywu, ktora zawsze dziala, bledu zadnego popelnic nie moglem, a Ania nadal jakas taka niedostepna. To nie jest to.. ciezko sie z nia ustawic na spotkanie, czesto musi gdzies byc, pojechac. Mimo to jednak sygnaly spore 'bycia czegos na rzeczy' mi daje, jednak niesamowicie martwi mnie ta jej niedostepnosc i niezbyt czesty kontakt na zywo.
A i co najwazniejsze, Ania nie jest jakas super hot dama i ksiezniczka, slabe 6+/10 w tutejszej skali. Mimo to zauroczyla mnie tego, ktory w sprawach damsko-meskich mial zawsze co chce, a ona raczej nalezy do tej sredniej polki, ale to cos...
Bankowo tez nikogo innego nie ma, jestem 1 facetem, ktory nawiazal z nia blizsza relacje.
Wyjasnijcie mi dlaczego to nie gra tak jak powinno, ze ciezko cokolwiek z nia ugrac, bylbym wdzieczny za obiektywizm bardziej doswiadczonych panow
Nawet najstarsi Indianie powiadaja ze niedostepnosc czyni kobiete atrakcyjna. Mysle ze miales wszystko na wyciagniecie reki a tu nagle jakas malolata zawrocila Ci w glowie bo nie dala sie przelizac na spotkaniu oraz robi wymowki, do tego 6+/10, litosci !
Bylem raz z taka Panna co byla niedostepna i chodzila z typem i dala mu sie pocalowac dopiero po 7 miesiacach zwiazku, spowodowane to bylo ch****a sytuacja rodzinna, panna miala opory przed bliskoscia etc. Jak dla mnie sp*******j jak najdalej i podrywaj inne dziewoszki w tym swoim liceum bo tak z tego wynika a nie zaprzatnales sobie srednia, niedostepna laska, ktora sie szybko znudzisz jak czar niedostepnosci prysnie
A no, Ania trochę się odsuwa to gonisz, gdzie przy innych było odwrotnie. Nie ciśnij jej tak, powoli bez zbędnych rozkmin zyj jak żyłeś.
Zgrywam pewnie zbyt wielkiego Alvaro, a pani ta bez doswiadczenia nie wie co ma czynic, z jednej strony moze mnie uwielbia, a z drugiej sie obawia, ze wykorzystam i zostawie
Prosta dziewczyna, naogladala sie tych melodramatow to pewnie ma zaklocony horyzont swiatopogladowy, chociaz paradoksalnie to ja tutaj teraz patrze przez rozowe okulary..
Żyj tak jakby mieli o tobie kiedyś kręcić film
Przedstawianie rodzicom? Wspólne obiadki? Ile Wy się ze sobą spotykacie?
No i najważniejsze - co stało się z zasadą "najpierw seks, a potem (ewentualnie) związek"? Poleciała przez okno?
tdday
wybacz ale to nie działa zwykle na małolatki
śledzę Twoje wypowiedzi i wszystko jest spoko, masz doświadczenie
Ty masz ponad 30 lat jak dobrze pamiętam, a chłopak jest w wieku 18-20 bodajże
Ja sam mam tyle i wiem, że teraz dziewczyny są z różnych półek - jednak te typowo nie imprezowe loszki za nic nie dadzą tak szybko dupy, mają jakieś tam swoje zasady, mam nawet znajomą z która gadam bardzo wiele na te tematy i i tak pisze ze sex albo loda to zrobi po pol roku bycia z kims
tak wiem gadanie robienie i myslenie to u lasek 3 rozne rzeczy ale jednak
a przyklad autora jest dosc podręcznikowy, jest brzydsza laska ktora mimo wszystko ma swoj swiat ktory do rozpustnych nie należy, nie da dupy tak o. czytam np. forum wizaż czy jak to tam ma - młodsze przedstawicielki za nic nie mysla w kategorii ze znaja goscia i potem jest seks - mowia na nich dupki i inne takie.
nie mowie ze sie nie da ale fakt faktem bardzo ciezko, zalezy z jakimi sie typ umawia, latwe imprezowe lochy ktore sa rozchwytywane przez facetow i nie szukaja zwiazku czy laseczki z niewielkim doswiadczeniem, marzące o ksieciu z bajki?
jesli chodzi o sam post autora, mam podobnie, laska ktora mi dosc mąci mysli a przy tym wcale nie jest cudowną pięknością
powoli bede nastawial sie na takie cos
ale zauwazylem ze podobają mi się jej niedoskonalosci cielesne oraz te psychiczne w mniejszym stopniu
jest niedostępna, rowniez probowalem wiele ugrywać ale konczylo sie ciezko, najwyzej to buziak w policzek. no takie są juz dziewczyny ze serio wolno robią jakies dzialanie emocjonalne
a jak mialem ja nierazją pocałować albo chociaz pogadac o nas ( nie zamierzalem jakis jaj robić desperackich tylko tak o, a wrecz jesli by nie wyszlo to obrócić to w zart ) to zwykle bylo to tak, ze zapraszam ją a ona odwoluje, nie odzyuwa sie nic, ja sie wkurwiam bo troche nieraz mnie wkurza jej wyjebanie a potem wielkie PRZEPRASZAM TO JAK MOZE MASZ CZAS TERAZ? wiec zaniechalem sprawe az do czasu kiedy zaczalem troche tesknic za nia i znowu probowalem.
Ogolnie troche hujowa sytuacja ale dystansuje sie bardzo i nie spędza mi ona snu z powiek
mam w planach raczej oziębić mega znajomosc i energie skierować na laski chętniejsze
chodze po ulicy i poznaje nowe, tylko zwykle nic do nich nie czuje i potrzebuje czasu zebym mial jakas satysfakcje
chyba ze porucham
niby troche mi zawróciła w glowie i o niej mysle tak powazniej ale jednak pomimo tego nie jestem w stanie zniesc tego syfu ze tak odmawia, robi czasem nie wiadomo co, denerwuje sie tylko przez nia i zostaje w gorszym stanie. Chyba lepiej zakonczyc.
"Jeden odważny zawsze stanowi większość" ~najodważniejszy człowiek na świecie