Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Nasze JA a postrzeganie przez ludzi

4 posts / 0 new
Ostatni
Adiv
Nieobecny
Wiek: xxx
Miejscowość: xxx

Dołączył: 2011-01-30
Punkty pomocy: -1
Nasze JA a postrzeganie przez ludzi

Witam

Ostatnio dopada mnie duża doza przemyśleń na temat życia człowieka jako istoty stadnej. Spowodowane jest to pewnie moją przeszłością. Przedstawię tutaj dwa przypadki ale do rzeczy:
Gdy na forum człowiek który chce w końcu zmienić swoje życie. zakłada temat i prosi o pomoc jak sie zmienić, jak zacząć aktywnie działać w swoim życiu zawsze dostaje w uogólnieniu tą samą odpowiedź- weź sprawy w swoje ręce, nikt za Ciebie życia nie przeżyje albo motto tej strony- "miej jaja by robić i mówić to na co masz ochotę". Po kopie potężnej motywacji czyta, czyta i czyta. Chłonie wiedzę jak gąbka wodę.
Taki oto człowiek wychodzi na miasto i załóżmy wykonuje misje Demonic Confidenc lub po prostu zagaduje do dziewczyn.
Załóżmy tutaj dwie sytuacji
Przypadek 1
Idzie ulicą, zagaduje dziewczyny i załóżmy że widzi go ktoś z grupy w któej nasz bohater jest postrzegany jako alpha. Taki oto członek tej grupy myśli "o kurde, facet ma jaja, widać że nie jest nudny, że ma ciekawe życie, że cały czas miło spędza czas"- same pozytywne rzeczy tak w skrucie rzecz ujmując.
Przypadek 2
Idzie ulicą, zagaduje dziewczyny i widzi go ktoś z grupy w której uważany jest za nieudacznika (nie jest to towarzystwo toksyczne, ale ma o nim wyrobione zdanie). I co wtedy myśli taki obserwator? Możliwe że uśmiechnie sie pod nosem albo popatrzy z politowaniem. Bez względu na to co nasz bohater by nie zrobił reakcja zawsze bd taka sama.

Tutaj moje pytanie- po części nalezę do tej drugiej grupy, jak sprawić aby ludzie zaczęli inaczej mnie postrzegać. Wykluczam tutaj zmiane środowiska bo to wiem jak zrobić, nie wiem jak zmienić myślenie niektórych ludzi na mój temat.

Myśle że napisałem jasno- jeśli nie to pisać- postaram się napisać jaśniej Wink

Z góry dzięki i pozdrawiam

Adiv
Nieobecny
Wiek: xxx
Miejscowość: xxx

Dołączył: 2011-01-30
Punkty pomocy: -1

Nie do końca mnie chyba zrozumiałeś. Weź pod uwage to że towarzystwo nie bardzo da Ci się wybić (jak wynika z moich obserwacji), zależy im na tym abyś sie nie zmieniał, abyś był taki jaki jesteś. Ja nie do końca wiem jak to obejść. Mówisz przekonania i charyzma? Widzisz, w swojej starej ekipie nie potrafię nic zdziałać, ale zdobyłem nową ekipe i tam jestem szanowany i lubiany.

Jak zmienić nastawienie środowiska do nas aby "pozwoliło" nam się rozwijać a przy tym żeby nie uciekli?

arm
Portret użytkownika arm
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: wrocław / gliwice

Dołączył: 2012-04-13
Punkty pomocy: 234

Jedną z rzeczy jaką zrobiłem kiedy zacząłem cały proces "rozwoju osobistego", to ograniczenie czasu dla kumpli. Wieczne napierdalanie z braku laku na gg i browar co drugi dzień twardo trzymał mnie w starej rzeczywistości, krok do przodu dwa kroki do tyłu. Jeśli znajomi próbują cię zatrzymać na dole, to to nie są najlepsi znajomi. Nie trzeba zrywać kontaktu, ale trzeba to zaakceptować - tak, to są ludzie którzy są zamknięci w swoim świecie i za wszelką cenę chcą utrzymać bezpieczne dla siebie status quo. To nie jest złe ani dobre, po prostu ludzie mają taką tendencję, nie można tego oceniać (chociaż ostatecznie chyba nie da się tego uniknąć na początku, ważne żeby nie wprowadzać tego w strukturę swojego ego) trzeba to widzieć i jednocześnie być ponad to. Jeśli myślisz o sobie jako o części grupy, to automatycznie będziesz dostosowywał się do tego, co inni o tobie myślą i akceptował pozycję która jest ci nadana przez dynamikę grupy. A wtedy wybić się wyżej chyba nie da, podświadomie będziesz wierzył, że nie jesteś warty bycia wyżej bo de facto dalej będziesz tylko starał się dorównać zewnętrznym standardom - a w tej grze nie da się wygrać.
Gracjan napisał kiedyś bloga "leć ponad wyścigiem" - właśnie o to chodzi. Kiedy nie identyfikujesz się z grupą tylko z sobą jako indywidualnością, to automatycznie zajmujesz pozycję którą czujesz, że powinieneś mieć (niezależnie od środowiska) i jeśli robisz to spójnie to wszyscy to zaakceptują. Nie spodziewaj się, że od razu będziesz fakin alpha dla wszystkich "o, teraz wiem, że to tak działa, jestem tha man!", ale to jest cel do którego warto dążyć.

"Jak zmienić nastawienie środowiska do nas aby "pozwoliło" nam się rozwijać a przy tym żeby nie uciekli?"

Jak to było, żeby zdobyć laskę musisz być gotowy ją stracić? To działa w wielu sytuacjach międzyludzkich Smile

"It’s a strange and wonderful skill if you can be gracious about receiving a girls desire to be affectionate."