Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Niestety wielki powrót

16 posts / 0 new
Ostatni
leech123
Nieobecny

Dołączył: 2009-08-28
Punkty pomocy: 0
Niestety wielki powrót

cześć wszystkim,
po kilku latach staty albo niestety powróciłem znów na forum. Mój długoletni związek rozpadł się i z jednej strony wiem, że to dobrze, jednak druga strona ciągle tęskni i myśli.

Znając już wiadome techniki na odkochanie i zapomnienie o byłej stosowałem je. Spotykanie się z mnóstwem dziewczyn, przygodny seks, a także robienie zajebistych rzeczy w życiu o których marzyłem a zawsze bałem się zrobić.

A teraz do sedna. Mimo stosowania tych technik wciąż mnie trzyma myślenie o niej. Wkurwia mnie to niemiłosiernie. Z jednej strony tęsknie za nią, a z drugiej wydaje mi się, że po prostu boję się samotności. Chodzi o to, że boję się, że nie trafię na zajebistą laskę, bo mam już 24 lata i kurwa nie chce mi się znów bawić w "chodzenie", rozpady i kolejne laski.

Wiem z jednej strony, że te obawy są chore jednak siedzą głęboko w głowie.

Wiem, że się nie poddam i dalej będę stosował powyższe techniki ale czy mogę jeszcze coś zrobić oprócz tego? Bo 3 miesiąc meczęnia mnie już wkurwia.

Dzięki i pozdrawiam.

Captain
Portret użytkownika Captain
Nieobecny
!
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: ------

Dołączył: 2012-04-19
Punkty pomocy: 437

Wnioski jakieś wyciągasz, więc jest dobrze.
a z drugiej wydaje mi się, że po prostu boję się samotności

Po co Ci techniki. Żyj.
24 lata? Toż to dopiero początek Wink

Kilka rad od praktyka.
Wyrzuć wszystko. Każdą rzecz, która Ci przywołuje wspólne wspomnienia.
Zdjęcia z telefonu też usuń.

Filozoficzne wyjaśnienie karmy różni się pomiędzy tradycjami, jednak główna idea głosi, że czyny tworzą przyszłe doświadczenia i przez to każdy jest odpowiedzialny za własne życie, cierpienie i szczęście jakie sprowadza na siebie i innych.

Neal Caffrey
Portret użytkownika Neal Caffrey
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2013-05-09
Punkty pomocy: 942

Nie walcz z uczuciami, po prostu je zaakceptuj. Nasz mózg działa tak, że jak będziesz sobie wmawiał "Nie chce wyobrazić sobie żyrafy" to właśnie żyrafa jako pierwsza stanie się obiektem Twoich wyobrażeń.

Pozwól temu stanowi być, obserwuj go, postaraj się zrozumieć dlaczego tęsknisz, dlaczego się boisz. Masz 24 lata, całe życie przed Tobą, weź się w garść i nie szukaj wymówek w wieku, bo wiek to tylko liczba.

To tylko nowy rozdział w Twoim życiu, nie bój się go, nie bój się zmian. Weź w rękę pióro i sam go napisz! Wink

Kammil
Portret użytkownika Kammil
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 26
Miejscowość: \_____/

Dołączył: 2012-05-08
Punkty pomocy: 199

czym się strułeś tym się lecz.
Wink
skoro umiesz stosować techniki które pozwalają Ci o niej nie myśleć, to pewnie i dasz radę się nauczyć jak szybko i skutecznie poderwać inne, nowe, "lepsze" kobiety Smile

"Przegrany jest ten, który nie spróbował"

Hazelek
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Chorzów

Dołączył: 2013-09-16
Punkty pomocy: 58

Masz tylko 24 lata, więc jesteś jeszcze młody. Jeszcze poznasz nie jedną atrakcyjną i sympatyczną dziewczynę z którą spędzisz mnóstwo wspaniałych chwil. Jeśli jesteś sam to rób to czego nie mogłeś lub na co nie miałeś czasu będąc w związku. Trzymam kciuki, pozdro ziom ! Wink

leech123
Nieobecny

Dołączył: 2009-08-28
Punkty pomocy: 0

Bo wiecie chłopaki, ja już swoje poruchałem, nie ciągnie mnie już do tego, teraz bardziej zależy mi na czymś więcej i tak sobie myślę, że ciężko to stworzyć.

No bo ten przykład. Ona poznała rok temu jakiegoś gościa pracując jako barmanka. Dobra, kolega czy coś chuj tam. Po pół roku ja miałem pewne problemy rodzinne, leczyłem się na depresje itp. nieważne. I w tym momencie wiem, że zjebałem ale kurwa no nie zawsze jest kolorowo i to nie ona potrzebowała wsparcia wtedy tylko ja. A ona wolała wtedy pogłębiać na to wychodzi stosunki z nim (dowiedziałem się wczoraj).

Gdy już wyszedłem na prostą i odbudowałem swoje życie chciałem odbudować związek, a ona wtedy na mnie wyjebane. Nie wiedziałem czemu. Dopiero wczoraj się dowiedziałem, że to dlatego że już był tamten. Podobno już nawet razem mieszkają.

No więc po prostu ja miałem pecha czy wszyscy ludzie tacy są, że jak jest źle to trzeba uciekać z tonącego statku zamiast liczyć na to że a nuż się wybije na powierzchnie?

Sorry że tak wylewam wszystko ale liczę, że takie "wygadanie" mi pomoże.

Hazelek
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Chorzów

Dołączył: 2013-09-16
Punkty pomocy: 58

Jeśli miałeś problemy to ona powinna Tobie pomóc, doradzić, wesprzeć. Natomiast gdy nie otrzymywałeś od niej żadnego wsparcia, a ona zajmowała się innym gachem, to pomyśl czy z taką panną chciałbyś spędzić resztę życia. Aa i nie wiń siebie za to, że byłeś w ciężkiej sytuacji. I pytanie jest takie, czy pomimo tego, że miałeś problemy, zajmowałeś się nią, czy byłeś oschły ?

danielpolo
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: ok.Poznań

Dołączył: 2011-06-22
Punkty pomocy: 47

Według mnie jesteś w błędnym kole.
Cierpisz przez relacje z kobietą, choć nie z jej winy, lecz tylko i wyłącznie ze swojej.Zanim zabrałeś się za jakikolwiek związek, najpierw musisz być szcześliwy sam ze sobą.
To jest fundament.Ty tego nie miałeś, dlatego teraz gdy nie jesteś już z tą kobietą jesteś nieszczesliwy, wieć zamaist latac za kolejnymi dupami najpierw popracuj nad tym by Twoje szczęście nie zależało od nikogo innego jak tylko od Ciebie.Oczywiście nie mówie, by wgl nie wyrywać dupek, ale nie od tego ma zależeć Twoje szczęscie i nie w ten sposób masz się "uwolnić" od byłej.
Sam widzisz, że ona zaczęła nagle mieć wyjebane, więc za każdym razem gdy będziesz budować swoje szczęście w oparciu o inną osobe, ona nagle może Cie zrobić w chuja.
Wyciągnij wnioski z tego i pracuj nad sobą Smile

leech123
Nieobecny

Dołączył: 2009-08-28
Punkty pomocy: 0

pytanie jest takie, czy pomimo tego, że miałeś problemy, zajmowałeś się nią, czy byłeś oschły ?

niestety byłem oschły, ale nie potrafiłem być inny wtedy. Teraz to wiem i zdaję sobie z tego sprawę. Tylko właśnie wkurwia mnie ta bezsilność, że w sumie mogłem coś robić a nie zrobiłem.

Zanim zabrałeś się za jakikolwiek związek, najpierw musisz być szcześliwy sam ze sobą.

Wydaje mi się, że w jakimś stopniu jestem szczęśliwy. Mam prawie wszystko o czym może marzyć młody człowiek. Może nie idealne ale w miarę ok.
Tylko akurat jestem typem osoby, która musi przebywać dużo z ludźmi bo inaczej od razu mnie atakują myśli, jakieś doły itp.

No i w sumie chciałbym też zapełnić tą pustkę. Czuć jakąś głębszą relację niż zwykła znajomość.

Na początku myślałem, że cała wina leży po mojej stronie i dlatego strasznie mnie to dręczyło i bolało. Jak się dowiedziałem o tym wszystkim zrobiło mi się trochę lżej ale wciąż nie do końca.

Hazelek
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Chorzów

Dołączył: 2013-09-16
Punkty pomocy: 58

Szczęście nie jest kwestią posiadania tylko tym kim się jest Wink. A odnośnie Twoich myśli o byłej polecam Ci od siebie, te dwa filmiki http://www.youtube.com/watch?v=S... , http://www.youtube.com/watch?v=9...

Razor
Portret użytkownika Razor
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: München

Dołączył: 2012-01-01
Punkty pomocy: 27

A moim zdaniem wciąż masz nadzieje że ona wróci, ale ona nie wróci. Teraz daje dupy innemu i uswiadom to sobie bo to koniec definitywny. Niby chcesz o niej zapomnieć i wgl. ale pewnie tak naprawde w głębi duszy marzysz i masz jeszcze nadzieje że kiedyś znów będziecie razem, że uda się wszystko naprawić mimo ze tak mocno poleciała z tobą w chuja. Jeśli naprawde będziesz chciał zapomniec to szybko o niej zapomnisz jeśli do tego masz takie urozmaicone życie jak mówisz a jeśli ciągle bedziesz miał nadzieje to również zapomnisz tylko ze zajmie ci to dużo więcej czasu i to będzie czas stracony.

leech123
Nieobecny

Dołączył: 2009-08-28
Punkty pomocy: 0

Hazelek wielkie dzięki za filmiki, są zajebiste i faktycznie wszystko się zgadza Smile

Razor - u mnie to wygląda tak, że racjonalnie wiem, że dobrze się stało, wiem, że nie chciałbym jej znowu, po prostu w środku te uczucia mną szarpią i to one mi rozwalają całą resztę. W ciągu dnia jest zajebiście, czuje sie super, ale kurwa jak się położę wieczorem do łóżka to atakują mnie te myśli i niszczą.

Hooner
Portret użytkownika Hooner
Nieobecny

Dołączył: 2009-05-03
Punkty pomocy: 52

Też właśnie niedawno powróciłem jak Ty na forum po tym jak dostałem kopa w dupę od byłej. U mnie mija 3miesiąc i zauważyłem, że znacznie lepiej się czułem, gdy wierzyłem iż zmienię się tak bardzo, dodatkowo stosując zasady z tej strony i całkowite zerwanie kontaktu, że moja ex będzie chciała do mnie wrócić. Ale zawsze, gdy dowiadywałem się czegoś o jej życiu, które sobie już sama układa, zapewne z kimś już innym, to było potężne ukłucie i przygnębienie przez następne kilka dni. Dlatego najlepiej CAŁKOWICIE pogodzić się z faktem, że ona Ciebie po prostu już nie chce i jest szczęśliwa bez Ciebie - możliwe, że nigdy się już nawet nie spotkacie i nie było wam dane być razem. Ja właśnie w zasadzie dopiero dzisiaj to zrozumiałem i muszę też przełknąć tą ciężką prawdę. Wiem, że mimo wszystko jestem dużą częścią życia mojej byłej, ale to za mało, żeby chciała do mnie wrócić. To chyba najzdrowsze podejście.

A Co jeśli była się odezwie? Wtedy będziesz nad tym myślał. Tymczasem teraz UWIERZ, że jesteś sam a Twoja była ma Cię gdzieś. Myślę, że z czasem również Ty będziesz miał ją gdzieś, bo ZAAKCEPTOWAŁEŚ odrzucenie i nie tworzysz złudzeń o powrotach. Lepiej pogodzić się z tym, że nawet jeśli przeczytałeś wszystkie artykuły i e-booki na temat tego, jak sobie radzić po rozstaniu i być może jak ją odzyskać - zrozum, że nic więcej nie możesz zrobić, a jedynie pogodzić się z tym, że ona już do Ciebie nie należy i musisz zacząć szukać nowej kobiety.

Ulrich II
Portret użytkownika Ulrich II
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 34
Miejscowość: .

Dołączył: 2012-12-25
Punkty pomocy: 5414

jak już wiecie co i jak to jesteście zahartowani to nie ma co rozmyślać

kto wie, być może samotność to normalny stan przerywany związkami, przyjaźniami czy małżeństwem więc jeśli to prawda to mamy znaczącą przewagę Wink

they hate us cause they ain't us

romanek
Portret użytkownika romanek
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: Odpowiedni
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-03-15
Punkty pomocy: 709

To co teraz masz w głowie minie na pewno, nie wiemy kiedy, ale przejdzie Wink , ja bym na Twoim miejscu najpierw chwile poczekał z drugim poważnym związkiem, dopóki nie wyrzucisz sobie z głowy byłej wybranki

24 lata - i piszesz,że stary... okej , z tym,że w tym wieku tak naprawdę możesz wyrwać kogo chcesz, łącznie z 18mnastkami, których za pewne nie chcesz, bo chcesz czegoś poważniejszego i kto wie, czy nawet z młodymi by Ci się nie udało.

Głowa do góry, na pewno kogoś spotkasz i jeszcze sam będziesz się śmiał, być może nawet dojdziesz do wniosku,że za bardzo idealizowałeś sobie tamtą pannę, EX się nagle odezwie, bo jej aktualny partner ją rzuci, albo wydyma kogoś innego na boku, a ona przyjdzie do Ciebie z płaczem, Ty jej pokażesz środkowy palec i powiesz ,żeby spierdala , a nawet jeśli nie tak nie zrobi, to co ?Niech sobie żyje, chuj z nią
to nie powód ,żeby się łamać, młody z Ciebie chłop, niczego Ci nie brakuje jak pisałeś, jeszcze będziesz się z tego śmiał

pzdr