Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Olać ją?

16 posts / 0 new
Ostatni
warzov
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-08-04
Punkty pomocy: 0
Olać ją?

Witam,
mam pewien problem. otóż jakiś czas temu przyszedłem do nowej pracy gdzie poznałem jedną dziewczynę. Oboje mamy po 20 lat. Jej stosunek do mnie jest dosyć dziwny, czasem się uśmiechnie, ale najczęściej to ja muszę inicjować rozmowę itp. kiedy następuje kontakt wzrokowy to widzę delikatny uśmiech na jej ustach, i coś "dziwnego" w oczach. ostatnio nawet parę razy sama zaczęła rozmowę, ale nadal stara się tak jakby mnie ignorować. Ostatnio zaprosiłem ją do kina, wtedy zobaczyłem że się uśmiechnęła, i znowu to coś w oczach. odpowiedziała że jak nie będzie pracować tego dnia, to tak.dzień przed kinem jeszcze do niej dzwoniłem, ale nie odbierała, od koleżanki się dowiedziałem że jest poza miastem na jakimś basenie czy coś i pewnie nie ma telefonu, więc lepiej żebym napisał smsa. tak zrobiłem, ale dzień później, czyli już w dniu spotkania. otrzymałem odpowiedź że jej nie ma i wraca dzień później, kiedy mnie juz nie będzie bo wyjeżdżam i ona o tym wiedziała, bo jej mówiłem. napisałem jej że niefajnie zrobiła, bo przecież byliśmy umówieni, na co ona odpisała cytuję "nie bylismy tylko moze a mi sie przedluzyl urlop i zostaje tutaj". był to ostatni sms od niej, wkurzyłem się i też nie odpisałem.
Co zrobić teraz? Olać ją, czy nie? Ja staram się o niej nie myśleć, ale kurde się zakochałem i to nie takie łatwe.. Do tej pory ja zawsze starałem się z nią gadać itp. okazać zainteresowanie, myślicie że jest się o co starać? A może ją zacząć ignorować i olewać tak jak to ona robiła, i zobaczyć jak się sytuacja rozwinie? Myślicie że są jeszcze jakieś szanse? Ja jestem dość nieśmiały i mam mało obycia z kobietami, przez długi czas mi się podobała ale tego zbytnio nie okazywałem.. Parę tygodni temu wyszlismy gdzieś razem, może na coś liczyła a ja tego nie zrobiłem... nie mam pojęcia Sad

Perrminator
Portret użytkownika Perrminator
Nieobecny
Wiek: xx
Miejscowość: xx

Dołączył: 2014-11-26
Punkty pomocy: 532

Niestety, ale wydaje mi się że panna nie jest Tobą zainteresowana ;p My faceci często nie potrafimy odróżnić kiedy wpadliśmy kobiecie w oko, a kiedy jest ona dla nas zwyczajnie miła. Sam miałem i mam z tym problem. Kiedyś np. wydawało mi się że pewna dziewczyna ma na mnie ochotę, tylko dlatego że sama do mnie podeszła, podała rękę i się przedstawiła. Ja się już podjarałem i w ogóle nie wziąłem pod uwagę tego że było to świeżo po mojej przeprowadzce do Szczecina. Po prostu byłem nowym przybyszem na osiedlu i dziewoja chciała być uprzejma, a ja już sobie nawyobrażałem złote góry. Przy próbie bliższego poznania dostałem ciężkiego kosza.

warzov- to że Twoja wybranka się do Ciebie uśmiecha to naprawdę nie wiele znaczy. Pomyśl logicznie- będziecie ze sobą pracować, wasze stosunki muszą być w miarę poprawne, dlatego zostajesz zbywany w sposób bardzo delikatny. Ona nie może powiedzieć czegoś w stylu "odpierdol się w końcu ode mnie" ponieważ jesteście na siebie skazani na płaszczyźnie służbowej. Jeszcze wyskakujesz z jakimś zakochaniem...matko kochana.

Tak samo- ile ja się tutaj naczytałem tematów na zasadzie: "Kelnerka/ barmanka/ recepcjonistka/ fryzjerka/ hostessa/ dziewczyna z zoologicznego/ kasjerka/ ekspedientka/ moja stara/ twoja stara się do mnie uśmiechnęła! Czy to oznacza, że na mnie leci?". Nie, to gówno oznacza. Oczywiście każdej z wyżej wymienionych możemy się spodobać, ale trzeba brać poprawkę na to że taka jest ich praca i chcąc/ nie chcąc muszą być one miłe i sympatyczne dla swoich klientów.

Cfaniak
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Półkula południowa

Dołączył: 2014-05-08
Punkty pomocy: 840

Wydaje mi się, że jeśli laska poszla by do proktologa, to lekarz w badanym miejscu zobaczyłby Ciebie, panie warzov.

blasiu
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2012-10-16
Punkty pomocy: 219

Na moje to panna nie jest zainteresowana. Zgodziła ( powiedziała może ) ponieważ razem pracujecie i musiała coś powiedzieć w danej chwili ( a ty już miałeś w głowie love story) , nie powiedziała wprost że się nie spotka ( bo przecież nie ma jaj to ty masz je mieć ) więc przeciągła i niby gdzieś wyjechała .

Radzę nie grać ofochanego pana , ani też nie dopytywać się dlaczego - po prostu zachowuj się jakby nic się nie stało , w pracy cześć - cześć , uśmieszek ,uśmiech japa ma ci się śmiać tak że gdyby nie uszy to być miał uśmiech dookoła głowy Wink

Zła nie była - tylko w ch**a leciała
Dobra patelka - to podstawa związku

pawkar
Portret użytkownika pawkar
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Białystok

Dołączył: 2015-02-21
Punkty pomocy: 432

Też mi się wydaje, że nie jest zbytnio zainteresowana twoją osobą.
Co nie znaczy, że nie możesz nic z tym zrobić, po pierwsze zacznij się zachowywać na całkowitym luzie, miej wyjebane na to czy jej się podobasz czy nie. Masz jakieś ciekawe hobby? Uprawiasz ciekawy sport? Zaciekaw ją tym, jeśli wyrazi zainteresowanie czymś co lubisz/zajmujesz tym czas to zaproponuj jej nie wiem jeśli to jest np. jazda motocyklem, wspólną przejażdżkę. Tylko nie wymyślaj niczego na siłę, nie bądź sztuczny i na miłość Boską, nie zabieraj na 1 randkę do kina, bo to kaplica w twoim wypadku.
Jak odrobinę wrzucisz na luz i troszkę się nagimnastykujesz, to zobaczysz efekty, jeśli wykaże jakieś drobne zainteresowanie to działaj.

Jedna dobra rada - nie spotykaj się z kobietami z miejsca pracy, coś nie wyjdzie, będziesz miał niesamowitą lipę.

--------------------------------------------------------
Jeśli powiesz "nie udało się" staniesz się 10 razy silniejszy, niż gdybyś miał powiedzieć "co by było gdybym spróbował..."

Timberlake
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Podkarpackie

Dołączył: 2015-06-21
Punkty pomocy: 7

Nie wygląda na zainteresowaną, była miła - ty coś chciałeś, a, że ona z tobą pracuje to nie chciała być niemiła - laski mają z tym jakiś problem zauważyłem. Ja bym to zostawił traktował ja jak koleżanke - albo jak powietrze skoro się zakochałeś. Ona sobie za pare dni rozkmini czemu jej unikasz. I sama rozpocznie rozmowę bo będzie chciała żeby ktoś za nią latał. To laska ma a tobą latać, nie Ty za nią, a żeby latała masz być gościem który jak się ma pojawić w danym miejscu, to wszyscy się tym będą jarać.

Szarobury01
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2014-12-13
Punkty pomocy: 7

"Jej stosunek do mnie jest dosyć dziwny, czasem się uśmiechnie, ale najczęściej to ja muszę inicjować rozmowę itp."

To normalne że ty inicjujesz rozmowę, przecież to ty chcesz ją sobą zainteresować. Dopiero na późniejszych etapach następuję równowaga.

"jak nie będzie pracować tego dnia, to tak."

Przecież czegoś takiego nie możesz traktować jako ostateczne umówienie się do kina.

"jest poza miastem na jakimś basenie czy coś i pewnie nie ma telefonu, więc lepiej żebym napisał smsa."

Przecież na basenie ci nie będzie odbierać telefonu, trzeba było napisać po callu że jesteś XYZ i piszesz w sprawie tego wyjścia do kina. A nie, wysyłasz potem sms-a w dniu (nawet nie oficjalnego) spotkania a kiedy laska ci mówi że nie może to jeszcze jej piszesz że "niefajnie zrobiła". To strasznie needy było i takie.. negatywne. One tego nie lubią.

Jak na moje to laska była nawet zainteresowana ale bardzo niezręcznie tą znajomość poprowadziłeś. Mówisz że jesteś nieśmiały i masz mało obycia z dziewczynami. To czemu nad tym nie popracujesz? Przecież wszystko masz w "podstawach". Tym bardziej że się zakochałeś powinieneś iść w poznawanie różnych dziewczyn.

.

czysteskarpety
Portret użytkownika czysteskarpety
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: 3miasto

Dołączył: 2014-11-06
Punkty pomocy: 2595

Wow, zakochałeś się mówisz. To dlatego, że laska olała twoje kino? Co będzie jak ci jakaś loda zrobi? I nie bajeruj dupy z roboty, ileż to już było tematów tutaj o tym jakie problemy z tego powstały. Ta laska nie jest tobą specjalnie zainteresowana skoro odpisuje ci w dzień spotkania mimo tego, że dzwoniłeś i pisałeś dzień wcześniej. Zajmij się jakąś inną.

warzov
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-08-04
Punkty pomocy: 0

co miałem zrobić? co byś dalej proponował? do pracy wracam za jakiś tydzień. to było do szaroburego

co z tego że ona z roboty.. to i tak nie robota na całe życie, góra rok i spadam...

czysteskarpety
Portret użytkownika czysteskarpety
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: 3miasto

Dołączył: 2014-11-06
Punkty pomocy: 2595

Proponuję mieć do niej w pracy takie samo podejście w pracy jak dawniej, kiedy jeszcze nie zacząłeś się wkręcać. NIC się między wami nie wydarzyło, takie rzeczy zdarzają się tysiącom facetów na świecie każdego dnia, więc nie powinieneś czuć, że to coś wyjątkowego. Dla swojego dobra wylajtuj, opanuj emocje. I zaprzestań jakiegokolwiek działania. Jak już tak chcesz się pakować w laskę z roboty to czekaj na jej ruch, bo ty już swoje zrobiłeś.

warzov
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-08-04
Punkty pomocy: 0

a dobrze zrobiłem jak zrobiłem?
ja do niej napisałem w dniu spotkania, wcześniej tylko dzwoniłem ale nie mogła odebrać (potwierdzone), odpisała chwilę po tym.
kolega wyżej napisał że była nawet zainteresowana. cały dzień miała wolny i może dlatego została. zrobię tak jak mi radzisz, poczekam na jej ruch. może się doczekam...

Bloy
Portret użytkownika Bloy
Nieobecny
Wiek: 000
Miejscowość: Śląsk

Dołączył: 2015-07-30
Punkty pomocy: 200

znam 2 małżeństwa które razem pracują. Z obydwoma kolesismi gadalem nieraz przy piwku. Na pytanie jak sobie radzą z tym ze babe maja 24/h odpowiadali
W DOMU TO JEST ZONA A W PRACY SEKRETARKA
dla mnie nie pojęte ale mozna Smile
ja jednak wychodze z założenia ze skazywanie się na siebie wzajemnie przez cały czas to straszna sieczka emocjonalna i do niczego dobrego nie prowadzi

w myśl zasady
W PRACY NIE MA PRZYJACIOL
SA TYLKO ZNAJOME TWARZE

gdy to ona się zastanawia-wygrales
gdy ty...zaopatrz się w apap bo pewnie będzie ja glowa bolec

Invincible
Portret użytkownika Invincible
Nieobecny
...
Wiek: 22
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2015-04-21
Punkty pomocy: 107

Przeczytałem tylko pierwsze zdanie i radzę z doświadczenia - odpuść. Zlej jeśli sama będzie szukać kontaktu. Odezwij się kiedy już nie będziesz tam pracował / ona nie będzie.

warzov
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-08-04
Punkty pomocy: 0

no to jakbyś przeczytał więcej, wiedziałbyś że praca na góra rok to raz, a dwa w pracy i tak widujemy się rzadko, bo praca w terenie, ze zmianami, nie raz wypada tak że ja pracuje a ona nie, albo na odwrót.
mam nadzieję że wykona jakiś ruch. jak nie, to spróbuję jeszcze raz. w końcu mówią że do trzech razy sztuka... ale najpierw ignorancja, zobaczę jak sie sytuacja rozwinie.

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

jeszcze raz sprobujesz? Ahaaaaa...

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

Nexus2k
Nieobecny
Wiek: 30+
Miejscowość: Londyn

Dołączył: 2015-07-26
Punkty pomocy: 60

Jako ze pracujecie razem, nic ze tego dobrego nie wyjdzie. Miej zasady, w pracy nie sypia sie z laskami, potem beda komplikacje.