Dobra, myślę że gość już załapał swój błąd, zwłaszcza że tyle osób raczyło mu go wyjaśnić.
Co robić? Dać spokój i nie chodzić po ciemku. Zająć się sobą, może jakiś kurs z radznia sobie z emocjami.
Zagubiony młody człowiek w świecie, gdzie zewsząd płyną sprzeczne komunikaty. Otóż nie było o co być zazdrosnym bo nie byliście w żaden poważny sposób związani. Jeżeli wybierała takie zachowanie a nie inne wobec Ciebie (być może raniące) to był to jej wybór i trzeba było jasno jej o tym powiedzieć i odejść, po prostu, a nie SIŁOWO starać się zmienić jej zachowanie. Nie zmienisz na siłę jej zachowania. Jeżeli wybrała flirciki z innymi to widocznie tego potrzebuje. Ale to jest jej wybór i jej życie i nie masz prawa siłą jej do czegokolwiek zmuszać tym bardziej, że nie byliście w żaden sposób związani (inna sytuacja gdybyście byli małżeństwem, byłyby dzieci, kredyty, straszenie niebieskimi kartami, a baba by się puszczała to sytuacja jeszcze miała by jakieś usprawiedliwienie - a tak to "kończ waść wstydu oszczędź"). Zrobiłeś źle, a ona też pewnie niewinna nie była, ale zrobiłeś źle.
Nie staraj się wracać bo na psychola wyjdziesz. Wiek 18 lat to nie czas na układanie sobie życia, a czas na zbieranie doświadczeń. Idź dalej, a babę zostaw w spokoju.
Czego po nim jedziecie ??? Zadajcie sobie pytanie co wy byście zrobili ??? Może nie byliście jeszcze w takiej sytuacji ze wam tam nerwy podskoczyły??? Kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień... osobiście Cię nie bronię a jak to jest uderzyć z dziwki ? z liścia ?
Takie okazje, bale i lokale chcą, bym się narodził...
taaaaa... spoko.... ostatnio spusciłem mojej wpierdol, bo temperatura zupy wynosiła zaledwie 60 stopni, a jak powszechnie wiadomo rosół musi mieć ok. 70... Ot - nerwy mi podskoczyly....
Kolego... jak nie umie trzymac rąk przy sobie to niech sie wydrze, a najlepiej wyjdzie z domu i pobiega. A potem powalczy w klatce!
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
A gdybyś np. zobaczył jak obca kobieta bezpodstawnie okłada pięściami Twojego ojca to byś takich głupot nie pisał
Wszystko ma swoje granice. Dorośniesz, życia podoświadczasz, to sobie uświadomisz, że zasady w sytuacjach ekstremalnych człowiek rozumny musi czasem nagiąć
Jakich głupot? Wiadomo, od każdej reguły są wyjątki. Ale co jest złego w tym, że chłopak pisze o wartościach które wyniósł ze szkoły/domu, które BTW. są prawidłowymi wartościami. Życie je w jakimś większym lub mniejszym stopniu skoryguje, ale nie trzeba mieszać w głowie.
Ale dlaczego są prawidłowe? To Twój światopogląd, nie znaczy, że prawidłowy!
Albo odbieram na tych samych falach co przemo, albo po prostu im człowiek starszy jest, tym wie, że życie nie jest binarne, a te wszystkie zasady, wychowanie z domu możesz sobie tak naprawdę w dupę wsadzić. Do czego zmierzam...
Uderzenie kobiety to nie jest coś, za co bije brawo, ba, nawet bardzo mi się to nie podoba, ale wszyscy, którzy piszą: POWINNO SIĘ CI ZAJEBAĆ ZA TO, STRACIŁEŚ JAJA, JESTEŚ KASTRATEM to w dupie byli i gówno widzieli. Znam takie kobiety, którym tylko porządny wpierdol się należy, tak samo jak znam kolesi, którzy są frajerami i też przydałoby się, żeby dostali po pysku - z zasady. To, że jest kobietą to już świętość i uderzyć nie może? Nie powinien, of course, inaczej kończy się takie relacje patologiczne, ale kurwa, dla mnie większymi kastratami są Ci wszyscy moralizatorzy internetowi którzy życie powąchali na podrywaj.org+redtube.com+czat na fejsbuku.
Widziałem swego czasu filmik, który podesłał mi kolega. Krótko streszczę: 13latka + 19latka po zażyciu narkotyków zaatakowali parę koło 20stki. Dziewczyna niestety dostawała srogie baty od tej starszej recydywistki bo jej chłopak został dosłownie odcięty od jakiejkolwiek możliwości pomocy swojej dziewczynie przez 13latkę!
Oczywiście kiedy w końcu zrozumiał, że należy się bardziej bezpośrednie i stanowcze "przedsięwzięcie" zjawiło się kilku "gentelmenów" i skopali chłopaka.
Skutek? Dziewczyna z licznymi bliznami twarzy, prawdopodobnie oszpecona do końca życia + możliwość zarażenia wirusem HIV. Okradziona... Chłopak? Połamane żebra, złamany nos, liczne obrażenia wewnętrzne.
"Wybawcom" po samym fakcie było bardzo głupio a narkomanki dopiero po dłuższym czasie udało się odnaleźć i to tylko dzięki czystemu fartowi.
Także skończcie z tym pierdoleniem, że nie wolno uderzyć kobiety/dziewczyny bo tak naprawdę wszystko, ale to wszystko zależy od okoliczności. I jest to tak rozległy temat, że sam nie mogę dać wam tutaj publicznie żadnej obietnicy, że nigdy tego nie zrobię.
I tak jak kolega wyżej, jestem zdania, że niektórym kobietom, po zachowaniu, które zaobserwowałem i o którym słyszałem, należałby się solidny wpierdol. Tylko oczywiście większość osób, które się tutaj wypowiadają szybko zaczęłoby grać bohaterów.
Kiedyś też miałem podejście takie jak wy. Szybko mi się jednak zmieniło, kiedy dostałem od obcej kobiety butelką w tył głowy. Nadal nie wiem za co...
Sytuacja samego Autora jednak jest znacząco inna i jedyne co mu można radzić, to żeby dał dziewczynie spokój a sam poszukał pomocy, która pomoże panować mu nad agresją.
"Oczywiście kiedy w końcu zrozumiał, że należy się bardziej bezpośrednie i stanowcze "przedsięwzięcie" zjawiło się kilku "gentelmenów" i skopali chłopaka"
Bo faceci to czasem tępe barany, które będą stawać zawsze po stronie kobiety niezależnie od sytuacji. Chociaż zdaję sobie sprawę, że jeżeli chcą komuś szybko pomóc to nie ma dużo czasu na myślenie. Często niestety Ci, zwłaszcza nocni, goście szukają byle pretekstu
Nieraz byłem świadkiem jak w nocnym autobusie czy tam innym miejscu gość powiedział jedynie dosadnie do swojej panny "Zakmnij się", bo się pluła do niego o przysłowiowy damski chuj. To zaraz się znalazł "gentleman", który podchwycił okazję do jatki i zareagował "Wyjebać Ci gościu"
Swoją drogą 2x dostałem pięścią po ryju od kobiety. Oba przypadki miały miejsce w klubie z zaskoczenia
Ciekawe, czy na ich forum znajdą się w takiej sytuacji moralizatorki, które tłumaczą: ALE FACETÓW SIĘ NIE BIJE, NO NO CO TY ZROBIŁAŚ! STRACIŁAŚ PIZDĘ I CYCKI!! POWINNIŚMY CI ZAJEBAĆ SZMATO!
Ja doskonale was obu rozumiem. Tylko że samo pisanie, że w niektórych sytuacjach trzeba tak zrobić nic nie da. Wy już wiecie, jak w danej sytuacji się zachować i mówiąc że 'czasem są sytuacje, kiedy trzeba postąpić tak a nie inaczej' dajecie sygnał, że kiedyś się spotka z taką sytuacją. Potem wychodzi to, co jest w pierwszym poście. Podniosła mi ciśnienie, a że ktoś tam kiedyś pisał że przyjdą w życiu sytuacje, że trzeba nagiąć reguły to jej przylutowałem. Więc jak dla mnie nie ma nic złego w takim moralizowaniu, nawet pomimo tego, że życiowo doświadczeni mają całkiem inne zdanie, więc z dwojga złego lepiej w tę stronę.
Ale walkie, my ostrzegamy przed tym, że tak może być, a to, że dla jednego sytuacja będzie taka, jak u 'bohatera' naszego i wyjebie z liścia bez powodu, a dla drugiego powód będzie już prawdziwy to nie przewidzisz.
No i się nie zgodzę z ostatnim zdaniem, bo Aragorn bardzo fajny przykład podał. Czasem jest sytuacja w życiu, że trzeba zajebać i tyle, a nie w głowie pojawia się : ALE ONI MÓWILI, ŻE NIGDY, ALE TO NIGDY NIE PODNIEŚĆ RĘKI NA BABĘ.
Zgadzam się z Ianem, odniosłem się do Twojego postu Kolego i dlatego wylądował on pod spodem.
Oczywiście, że nie ma nic złego umoralnianie, zwłaszcza w tej sytuacji i nie mam zamiaru w jakikolwiek sposób bronić Autora. Śmieszy mnie jednak postawa dużej ilości osób, którzy chyba nie mieli w życiu zbyt wielu dwuznacznych sytuacji. Jestem młody i gówno o życiu wiem ale na 100% was i mnie zaskoczy ono jeszcze nie raz.
No sino mi . Wszystko z tb w porządku człowieku? Nie masz na kim sie wylądować to idź na worek na pełnej pizdzie nawalaj a gwarantuje ci ze nie wytrzymasz 3 minut . A tak po za tym to sie jej nie dziwię ze sie cb boi . Bedzie głupia jeżeli do cb wróci. Przez takich jak ty normalni faceci cierpią!
mam jedno do was pytanie panowie jak każdy z was jest taki przeciwny napierdalaniu kobiet to dlaczego jest tyle przemocy w rodzinie i tak dalej??? Każdy nie napierdala a jakoś pobitych jest dużo ? NIE USPRAWIEDLIWIAM GOŚCIA!!!
Takie okazje, bale i lokale chcą, bym się narodził...
No patrzcie, zdziwiony. Gadasz tak, jakbyśmy to my decydowali o tym, czy są jakieś pojeby czy nie.
Zastanawiałem się chwilę, czy jest sens w ogóle Ci odpisywać, wydaje mi się, że jak na osobę w tym wieku powineneś do takich rzeczy dochodzić sam. Mniejsza.
Pomijając fakt, że są różne patologie itd., to to nie są chwalebne czyny i nikt się z tym nie wychyla. Poza tym ludzie nie mają w zwyczaju się wpieprzać między wódkę a zakąskę, więc taki skurwol często może bezkarnie robić co chce. Tak zwana znieczulica. Podobna sytuacja jak z pedofilią w kościele kilka lat wstecz.
Nie byłem świadkiem takiej przemocy, poza sporadycznymi incydentami typu: koks swoją lalke bije za to że z kimś tańczy. No i lanie dzieci, ale to stara dobra szkoła wychowawcza:)
Moze i jest dużo bitych kobiet ale albo ci faceci mają nasrane albo mają problemy z samym sobą . Żaden normalny chłopak który korzysta z tej strony by tego nie zrobił . Dla przykładu . To tak jak by twój ojciec uderzył by twoja matke która cie w bulach rodziła . Wtedy też byś sie dziwił ze jesteśmy wszyscy przeciwko?
Panowie takie pytanie z innej beczki bo byłem świadkiem takiej sytuacji na imprezie do kumpla podchodzi nieznajoma pijana laska i zaczyna go okładać pięściami, drapać drze się i wyzywa jak pojeb... bo podobno się krzywo na nią spojrzał, widać było że to jakaś szma..... było nas 7 i wszyscy stanęliśmy jak wryci, nikt nie wiedział co ma robić bo dziewczyny nikt nie uderzy a utrzymać jej się nie dało w takim amoku była. Gdyby nie ochrona to nie wiem co by się stało kumpel rozcięta warga, podrapany cały i potargana koszula. Co robić w takiej sytuacji?
PR i zespół psychiatryczny. Wskazanie do hospitalizacji: zagrozenie swojego zycia,zdrowia lub zycia innych, niszczenie przedmiotów...
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Na miejscu autora wynająłbym niezłą ochronę bo ilość gości jaka teraz chce go zabić wzrosła o 10000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000% - a może za mało zer?
"Nie ważny jest cel, ale droga jaką się do tego celu dąży".
No jeśli w 7 nie byliście w stanie opanować jednej laski to polecam siłownie. Wystarczyło złapać ją za ręce i stanowczo powiedzieć, żeby się uspokoiła, bo robi z siebie kretynkę i oddać w ręce ochrony.
Jeśli kobieta wpada przy tobie w szał, bije, szarpie, krzyczy a Ty nie dajesz się wyprowadzić z równowagi = masz jaja.
W swojej bezradności później kucnie przy ścianie i zostanie jej tylko płacz, jeśli jest inteligenta od razu rzuci Ci się w ramiona, bo wie jaką idiotkę z siebie zrobiła
Próbując czegoś możesz nic nie osiągnąć, ale nie próbując - na pewno nic nie osiągniesz.
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
Dobra, myślę że gość już załapał swój błąd, zwłaszcza że tyle osób raczyło mu go wyjaśnić.
Co robić? Dać spokój i nie chodzić po ciemku. Zająć się sobą, może jakiś kurs z radznia sobie z emocjami.
Zagubiony młody człowiek w świecie, gdzie zewsząd płyną sprzeczne komunikaty. Otóż nie było o co być zazdrosnym bo nie byliście w żaden poważny sposób związani. Jeżeli wybierała takie zachowanie a nie inne wobec Ciebie (być może raniące) to był to jej wybór i trzeba było jasno jej o tym powiedzieć i odejść, po prostu, a nie SIŁOWO starać się zmienić jej zachowanie. Nie zmienisz na siłę jej zachowania. Jeżeli wybrała flirciki z innymi to widocznie tego potrzebuje. Ale to jest jej wybór i jej życie i nie masz prawa siłą jej do czegokolwiek zmuszać tym bardziej, że nie byliście w żaden sposób związani (inna sytuacja gdybyście byli małżeństwem, byłyby dzieci, kredyty, straszenie niebieskimi kartami, a baba by się puszczała to sytuacja jeszcze miała by jakieś usprawiedliwienie - a tak to "kończ waść wstydu oszczędź"). Zrobiłeś źle, a ona też pewnie niewinna nie była, ale zrobiłeś źle.
Nie staraj się wracać bo na psychola wyjdziesz. Wiek 18 lat to nie czas na układanie sobie życia, a czas na zbieranie doświadczeń. Idź dalej, a babę zostaw w spokoju.
Czego po nim jedziecie ??? Zadajcie sobie pytanie co wy byście zrobili ??? Może nie byliście jeszcze w takiej sytuacji ze wam tam nerwy podskoczyły??? Kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień... osobiście Cię nie bronię a jak to jest uderzyć z dziwki ? z liścia ?
Takie okazje, bale i lokale chcą, bym się narodził...
taaaaa... spoko.... ostatnio spusciłem mojej wpierdol, bo temperatura zupy wynosiła zaledwie 60 stopni, a jak powszechnie wiadomo rosół musi mieć ok. 70... Ot - nerwy mi podskoczyly....
Kolego... jak nie umie trzymac rąk przy sobie to niech sie wydrze, a najlepiej wyjdzie z domu i pobiega. A potem powalczy w klatce!
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Boję się myśleć co by się wydarzyło gdyby podała zupełnie zimny rosół...
Rzucę chętnie, najchętniej w ciebie:D
Spójrz na tą kobietę na górze strony - potem wyobraź sobie, że widzisz ją z obitą twarzą, płaczącą... - wiesz już jak to jest?
Kiedy mam rzucić kamień?
"Nie ważny jest cel, ale droga jaką się do tego celu dąży".
"Ludzie znają Cie na tyle, na ile im pozwolisz".
Tej na górze akurat byłoby do twarzy ze łzami w oczach. Dwa lewe proste też by nie zaszkodziły...
Uderzenie kobiety = urwanie jaj, kastracja, wydziedziczenie męskości
Żadne emocje tego nie tłumaczą.
Próbując czegoś możesz nic nie osiągnąć, ale nie próbując - na pewno nic nie osiągniesz.
A gdybyś np. zobaczył jak obca kobieta bezpodstawnie okłada pięściami Twojego ojca to byś takich głupot nie pisał
Wszystko ma swoje granice. Dorośniesz, życia podoświadczasz, to sobie uświadomisz, że zasady w sytuacjach ekstremalnych człowiek rozumny musi czasem nagiąć
Jakich głupot? Wiadomo, od każdej reguły są wyjątki. Ale co jest złego w tym, że chłopak pisze o wartościach które wyniósł ze szkoły/domu, które BTW. są prawidłowymi wartościami. Życie je w jakimś większym lub mniejszym stopniu skoryguje, ale nie trzeba mieszać w głowie.
Ale dlaczego są prawidłowe? To Twój światopogląd, nie znaczy, że prawidłowy!
Albo odbieram na tych samych falach co przemo, albo po prostu im człowiek starszy jest, tym wie, że życie nie jest binarne, a te wszystkie zasady, wychowanie z domu możesz sobie tak naprawdę w dupę wsadzić. Do czego zmierzam...
Uderzenie kobiety to nie jest coś, za co bije brawo, ba, nawet bardzo mi się to nie podoba, ale wszyscy, którzy piszą: POWINNO SIĘ CI ZAJEBAĆ ZA TO, STRACIŁEŚ JAJA, JESTEŚ KASTRATEM to w dupie byli i gówno widzieli. Znam takie kobiety, którym tylko porządny wpierdol się należy, tak samo jak znam kolesi, którzy są frajerami i też przydałoby się, żeby dostali po pysku - z zasady. To, że jest kobietą to już świętość i uderzyć nie może? Nie powinien, of course, inaczej kończy się takie relacje patologiczne, ale kurwa, dla mnie większymi kastratami są Ci wszyscy moralizatorzy internetowi którzy życie powąchali na podrywaj.org+redtube.com+czat na fejsbuku.
Widziałem swego czasu filmik, który podesłał mi kolega. Krótko streszczę: 13latka + 19latka po zażyciu narkotyków zaatakowali parę koło 20stki. Dziewczyna niestety dostawała srogie baty od tej starszej recydywistki bo jej chłopak został dosłownie odcięty od jakiejkolwiek możliwości pomocy swojej dziewczynie przez 13latkę!
Oczywiście kiedy w końcu zrozumiał, że należy się bardziej bezpośrednie i stanowcze "przedsięwzięcie" zjawiło się kilku "gentelmenów" i skopali chłopaka.
Skutek? Dziewczyna z licznymi bliznami twarzy, prawdopodobnie oszpecona do końca życia + możliwość zarażenia wirusem HIV. Okradziona... Chłopak? Połamane żebra, złamany nos, liczne obrażenia wewnętrzne.
"Wybawcom" po samym fakcie było bardzo głupio a narkomanki dopiero po dłuższym czasie udało się odnaleźć i to tylko dzięki czystemu fartowi.
Także skończcie z tym pierdoleniem, że nie wolno uderzyć kobiety/dziewczyny bo tak naprawdę wszystko, ale to wszystko zależy od okoliczności. I jest to tak rozległy temat, że sam nie mogę dać wam tutaj publicznie żadnej obietnicy, że nigdy tego nie zrobię.
I tak jak kolega wyżej, jestem zdania, że niektórym kobietom, po zachowaniu, które zaobserwowałem i o którym słyszałem, należałby się solidny wpierdol. Tylko oczywiście większość osób, które się tutaj wypowiadają szybko zaczęłoby grać bohaterów.
Kiedyś też miałem podejście takie jak wy. Szybko mi się jednak zmieniło, kiedy dostałem od obcej kobiety butelką w tył głowy. Nadal nie wiem za co...
Sytuacja samego Autora jednak jest znacząco inna i jedyne co mu można radzić, to żeby dał dziewczynie spokój a sam poszukał pomocy, która pomoże panować mu nad agresją.
No, mam nadzieję, że zgadzasz się ze mną, bo pod moim komentarzem to napisałeś.
"Oczywiście kiedy w końcu zrozumiał, że należy się bardziej bezpośrednie i stanowcze "przedsięwzięcie" zjawiło się kilku "gentelmenów" i skopali chłopaka"
Bo faceci to czasem tępe barany, które będą stawać zawsze po stronie kobiety niezależnie od sytuacji. Chociaż zdaję sobie sprawę, że jeżeli chcą komuś szybko pomóc to nie ma dużo czasu na myślenie. Często niestety Ci, zwłaszcza nocni, goście szukają byle pretekstu
Nieraz byłem świadkiem jak w nocnym autobusie czy tam innym miejscu gość powiedział jedynie dosadnie do swojej panny "Zakmnij się", bo się pluła do niego o przysłowiowy damski chuj. To zaraz się znalazł "gentleman", który podchwycił okazję do jatki i zareagował "Wyjebać Ci gościu"
Swoją drogą 2x dostałem pięścią po ryju od kobiety. Oba przypadki miały miejsce w klubie z zaskoczenia
Ciekawe, czy na ich forum znajdą się w takiej sytuacji moralizatorki, które tłumaczą: ALE FACETÓW SIĘ NIE BIJE, NO NO CO TY ZROBIŁAŚ! STRACIŁAŚ PIZDĘ I CYCKI!! POWINNIŚMY CI ZAJEBAĆ SZMATO!
Ja doskonale was obu rozumiem. Tylko że samo pisanie, że w niektórych sytuacjach trzeba tak zrobić nic nie da. Wy już wiecie, jak w danej sytuacji się zachować i mówiąc że 'czasem są sytuacje, kiedy trzeba postąpić tak a nie inaczej' dajecie sygnał, że kiedyś się spotka z taką sytuacją. Potem wychodzi to, co jest w pierwszym poście. Podniosła mi ciśnienie, a że ktoś tam kiedyś pisał że przyjdą w życiu sytuacje, że trzeba nagiąć reguły to jej przylutowałem. Więc jak dla mnie nie ma nic złego w takim moralizowaniu, nawet pomimo tego, że życiowo doświadczeni mają całkiem inne zdanie, więc z dwojga złego lepiej w tę stronę.
Ale walkie, my ostrzegamy przed tym, że tak może być, a to, że dla jednego sytuacja będzie taka, jak u 'bohatera' naszego i wyjebie z liścia bez powodu, a dla drugiego powód będzie już prawdziwy to nie przewidzisz.
No i się nie zgodzę z ostatnim zdaniem, bo Aragorn bardzo fajny przykład podał. Czasem jest sytuacja w życiu, że trzeba zajebać i tyle, a nie w głowie pojawia się : ALE ONI MÓWILI, ŻE NIGDY, ALE TO NIGDY NIE PODNIEŚĆ RĘKI NA BABĘ.
To i tak źle i tak niedobrze. Kiedyś przy flaszce trzeba bedzie sie spotkać i dokonczyć temat:P
Tylko bez kobiet, żeby ich nie pobić
Zgadzam się z Ianem, odniosłem się do Twojego postu Kolego i dlatego wylądował on pod spodem.
Oczywiście, że nie ma nic złego umoralnianie, zwłaszcza w tej sytuacji i nie mam zamiaru w jakikolwiek sposób bronić Autora. Śmieszy mnie jednak postawa dużej ilości osób, którzy chyba nie mieli w życiu zbyt wielu dwuznacznych sytuacji. Jestem młody i gówno o życiu wiem ale na 100% was i mnie zaskoczy ono jeszcze nie raz.
No sino mi . Wszystko z tb w porządku człowieku? Nie masz na kim sie wylądować to idź na worek na pełnej pizdzie nawalaj a gwarantuje ci ze nie wytrzymasz 3 minut . A tak po za tym to sie jej nie dziwię ze sie cb boi . Bedzie głupia jeżeli do cb wróci. Przez takich jak ty normalni faceci cierpią!
mam jedno do was pytanie panowie jak każdy z was jest taki przeciwny napierdalaniu kobiet to dlaczego jest tyle przemocy w rodzinie i tak dalej??? Każdy nie napierdala a jakoś pobitych jest dużo ? NIE USPRAWIEDLIWIAM GOŚCIA!!!
Takie okazje, bale i lokale chcą, bym się narodził...
No patrzcie, zdziwiony. Gadasz tak, jakbyśmy to my decydowali o tym, czy są jakieś pojeby czy nie.
Zastanawiałem się chwilę, czy jest sens w ogóle Ci odpisywać, wydaje mi się, że jak na osobę w tym wieku powineneś do takich rzeczy dochodzić sam. Mniejsza.
Pomijając fakt, że są różne patologie itd., to to nie są chwalebne czyny i nikt się z tym nie wychyla. Poza tym ludzie nie mają w zwyczaju się wpieprzać między wódkę a zakąskę, więc taki skurwol często może bezkarnie robić co chce. Tak zwana znieczulica. Podobna sytuacja jak z pedofilią w kościele kilka lat wstecz.
Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie
Nie byłem świadkiem takiej przemocy, poza sporadycznymi incydentami typu: koks swoją lalke bije za to że z kimś tańczy. No i lanie dzieci, ale to stara dobra szkoła wychowawcza:)
Moze i jest dużo bitych kobiet ale albo ci faceci mają nasrane albo mają problemy z samym sobą . Żaden normalny chłopak który korzysta z tej strony by tego nie zrobił . Dla przykładu . To tak jak by twój ojciec uderzył by twoja matke która cie w bulach rodziła . Wtedy też byś sie dziwił ze jesteśmy wszyscy przeciwko?
Panowie takie pytanie z innej beczki bo byłem świadkiem takiej sytuacji na imprezie do kumpla podchodzi nieznajoma pijana laska i zaczyna go okładać pięściami, drapać drze się i wyzywa jak pojeb... bo podobno się krzywo na nią spojrzał, widać było że to jakaś szma..... było nas 7 i wszyscy stanęliśmy jak wryci, nikt nie wiedział co ma robić bo dziewczyny nikt nie uderzy a utrzymać jej się nie dało w takim amoku była. Gdyby nie ochrona to nie wiem co by się stało kumpel rozcięta warga, podrapany cały i potargana koszula. Co robić w takiej sytuacji?
PR i zespół psychiatryczny. Wskazanie do hospitalizacji: zagrozenie swojego zycia,zdrowia lub zycia innych, niszczenie przedmiotów...
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Na miejscu autora wynająłbym niezłą ochronę bo ilość gości jaka teraz chce go zabić wzrosła o 10000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000% - a może za mało zer?
"Nie ważny jest cel, ale droga jaką się do tego celu dąży".
"Ludzie znają Cie na tyle, na ile im pozwolisz".
No jeśli w 7 nie byliście w stanie opanować jednej laski to polecam siłownie. Wystarczyło złapać ją za ręce i stanowczo powiedzieć, żeby się uspokoiła, bo robi z siebie kretynkę i oddać w ręce ochrony.
Jeśli kobieta wpada przy tobie w szał, bije, szarpie, krzyczy a Ty nie dajesz się wyprowadzić z równowagi = masz jaja.
W swojej bezradności później kucnie przy ścianie i zostanie jej tylko płacz, jeśli jest inteligenta od razu rzuci Ci się w ramiona, bo wie jaką idiotkę z siebie zrobiła
Próbując czegoś możesz nic nie osiągnąć, ale nie próbując - na pewno nic nie osiągniesz.