Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Pomocy wszystko zepsułem

16 posts / 0 new
Ostatni
matimatimati
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Opole

Dołączył: 2017-09-21
Punkty pomocy: 0
Pomocy wszystko zepsułem

Witam was forumowicze prosze o rady, postaram się najkrócej jak to tylko możliwe Smile. Sytuacja wygląda tak moja kobieta po 9 latach wyjechała na całe wakacje do pracy do Holandii tak mnie wk%^@#ła ,że powiedziałem parę słow za dużo i ją zostawiłem. Zawsze wracała jak okazałem skruchę ,że to jest błąd jednak teraz jest twarda bo jest tam znajomi, piwka itp. I przez około 40 dni tylko podtrzymuje swoje zdanie i zaczyna mnie coraz bardziej ignorować niestety pieskowałem, dzowniłem i pisałem jak głupi co ją tylko umacniało, wiem ,że tutaj popełniłem duży błąd jednak to ja to spieprzyłem. Było dużo sytuacji z ,których wychodziłem pieskowaniem więc myślę ,że na zmianę podejścia i odzyskanie jej nie jest za późno skoro tamto zawsze działało. Tak jestem zdecydowany chcę ją odzyskać wszelkimi możliwymi sposobami (tym razem tymi prawidłowymi). Problem jest w tym ,że mówi iż poznała tam kogoś interesującego i chce go poznać bliżej (mówi ,że do niczego między nimi nie doszło i nie dojdzie,wierzę jej ok 98%, miesiąc temu było 100%) rozmawiałem z nią wczoraj i się zarzekała ,że nic ich nie łączy. Jednak zainteresował ją bo powiedziała ,że ma całkiem inne cechy ode mnie (tutaj zrozumiałem ,że nie jestem juz chyba tym facetem w ,którym się zakochała) postanowiłem ,że od wczoraj zerwę ten kontakt(dzięki tej stronie) mamy się spotkać za około 10 dni jak przyjedzie i ma mi w oczy powiedzieć to wszystko i potwierdzić koniec. I teraz pytanie do was jakbyście byli nastawieni ,że jednak chcecie z nią być, jak się zachowywać co robić a czego nie? czy wypytywać ją o niego? do tego dodam ,że jakbym był pewny na soptkaniu ,że nic z tego nie będzie to chciałbym jej zabrać tel i zobaczyć bo jesli jednak nic ich nie łączy to sprawdzając go miałbym 100% pewnosci a ona i tak by ze mną nie była więc nic bym nie stracił. Mówi ,że mnie kocha z nikim innym nie chce byc na ten moment chce być sama i nie planuje się z nikim konkretnym spotykać. Ja mam 24 lata ona 23 jestesmy razem 9 bywało różnie ale zawsze wiedzieliśmy ,że chcemy się razem zestarzeć. Czy czasem mnie nie robi w bambuko bo się boi ,że zrobię z niej K%$#@#, jednak jestem w stanie uwierzyć ,że nic ich nie łączy choć są różne przesłanki nie licząc tego co ona mówi.

Mateo

matimatimati
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Opole

Dołączył: 2017-09-21
Punkty pomocy: 0

wynextuje się sama jak coś, po prostu jestem na tym etapie gdzie emocje juz tak nie grają, jednak chcę ją a ze stratą się pogodziłem, co będzie to będzie. Jednak chcę się zachować tak ,żeby ją jeszcze przyciągnąć, to jest postanowione i o takie rady chodzi

Mateo

Hasano
Portret użytkownika Hasano
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: miasto wojewódzkie

Dołączył: 2015-09-16
Punkty pomocy: 1084

Chcesz być w związku w którym nie ufasz kobiecie? 98% jasne..
Ona w Holandii miło fajnie daje dupki komuś nowo zapoznanemu jak im nie wyjdzie zostaniesz 2 opcją do której zawsze można wrócić.... w końcu pojawi się kolejny z którym wyjdzie. Do tego czasu będzie z Tobą pamiętaj.. Kobieta nie puści się gałęzi jeśli nie złapie następnej.

|Życie jest krótkie i jeśli masz na coś ochotę to to zrób, ale licz się z konsekwencjami| & |Kobieta jest jak motylek w Twojej dłoni, jeśli zaciśniesz ręce, motylek udusi się, jeśli otworzysz je za mocno, motylek odleci|

matimatimati
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Opole

Dołączył: 2017-09-21
Punkty pomocy: 0

Wiesz nie można wrzucać wszystkich do jednego worka i z tym dawaniem to raczej wątpię

Mateo

maciek_s4
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: ,,,,

Dołączył: 2016-01-10
Punkty pomocy: 26

Mati.. Ja też w to wątpię, malo kiedy jest tak ze kogoś poznajesz i od razu ruchasz.. Nooo chyba że jakieś żałosne klubowe imprezy itp, ale tam raczej chodzą panie bez manier (wiesz o co chodzi).. Myślę że mówi Ci prawdę.. Nextowac też przejebane, 9 lat za Tobą to jest naprawdę kurwa kawał czasu i szkoda.. Ja bym jej dał chwile czasu, nie pieskuj odchyl się na chwilę, dawaj sobie więcej czasu, poznawać ludzi, rób co lubisz i obserwuj czy może zacznie za Tobą od nowa biec gdy zobaczy że się oddalasz,. Jak nie bardzo, to sorry raz stracone zainteresowanie jest stracone w 99% na amen..

Jakey
Portret użytkownika Jakey
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2017-06-18
Punkty pomocy: 160

Masz 24 lata, ona 23, jesteście razem 9 lat. Ona miała 14-ście a ty 15cie, zastanów się czy warto? Podejrzewam, że ona chce spróbować czegoś nowego, związała się z tobą będąc jeszcze dzieckiem tak naprawdę i nie miała okazji się 'wyszumieć'. Jesteś pewien, że to nie jest jakieś bardziej przyzwyczajenie, czy strach, przed tym, że jak nie ona, to żadnej innej nie znajdziesz? Nie wiem czy warto, serio, tym bardziej, że ona cię nie chce. "Chce być teraz sama " to najczęściej ściema, brzmi lepiej niż " poznałam fajnego gościa i chce się z nim pieprzyć".

Co do tego co możesz zrobić, to nie wiem czy cokolwiek się da, bo ona najwidoczniej tobą zainteresowana już nie jest. Na pewno zerwanie kontaktu i chłodnik - ale jak nic dla niej nie znaczysz, to to nic nie da. Jak ma os 3 na boku, to nie ma na to szans.

Na pewno jakaś terapia szokowa połączona z zerwaniem kontaktu, MOGŁA by ją zainteresować. Czyli uprzejmie jej komunikujesz, że to koniec i w sumie nie ma sensu byście się spotykali bo 'jestes zajęty'/wyjeżdżasz/masz inne plany/wymyśl coś. I żeby co się nie działo, nie możesz się z nią wtedy spotykać, chyba że ona "się złamie" i przyleci do ciebie. Kluczowe, byś trzymał ramę konkretnego, mocnego faceta o którego trzeba walczyć i który jest gotów odejść. Dlatego twój chłód, połączony z tym, że nawet nie chce ci się z nią spotykać, troszkę podbudował by twoją pozycję w jej oczach, która najwidoczniej jest słabiutka.

lukas198820
Portret użytkownika lukas198820
Nieobecny
Zasłużony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 34
Miejscowość: Krakow

Dołączył: 2010-07-08
Punkty pomocy: 362

1.Czytasz forum, minichata i blogi.
2.Zrwywasz kontakt i usuwasz numer by nie pisać.
3.Poznajesz nowe dupery i grasz na jej zazdrości.
4.Twierdzisz że nie warto wracać bo znasz lepsze.

Co do sytuacji.Zjebałes ty nieustaliłeś zasad puściłeś ja za granice samemu zostając.Panna za nie popróbowała życia teraz nadrabia.

matimatimati
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Opole

Dołączył: 2017-09-21
Punkty pomocy: 0

Panowie tylko ja wam mówię, że kazalem jej spierdalac i powiedziałem, że nie czekam na nią, przeprosilem po 2 dniach zdarzało się to już ale zawsze wyprosilem i wyblagalem, a teraz powiedziała od razu "nigdy już nie Będziemy razem" a zawsze mówiła Nie chce od razu poczułem, że coś jest nie tak i dlatego miesiąc pisałem, dzwoniłem i pojechałem tam, nie przyznała się, że poznała kogoś, powiedziała to dopiero jak dojechałem z powrotem i jak nigdy nie zmienia zdania ani trochę zawsze mówiła, że są szanse itp a teraz, że nie. Dlatego myślę, że mogę coś zdziałać metoda z tej strony może jeszcze zadziałać.

Mateo

OneWire
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Podlaskie

Dołączył: 2017-06-27
Punkty pomocy: 36

Ona ma kogoś nowego, a ty przestań się upadlać, zachowaj resztki honoru i odpuść. Zerwij kontakt, a jak jej z tamtym nie wyjdzie, wtedy sama się do ciebie odezwie, ale czy chciałbyś być kołem zapasowym? Odpuść, przebaluj z pół roku, zabaw się dobrze, a później kombinuj z nowymi związkami, bo teraz nawet jak kogoś poznasz, poruchasz, to dalej będziesz myślał o byłej.

matimatimati
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Opole

Dołączył: 2017-09-21
Punkty pomocy: 0

Tak ale ziomus tam mam znajomych i ona tes mi mówi, że się nie rucha spadło zaufanie o te 2% bo poznała kogoś. Czyli tak jak robię 0 kontaktu, a no to spotkanie iść, bo dopiero od Wczoraj 0 kontaktu i zostało 10 dni iść czy nie bo to już umówione, chce iść. Więc powiedzcie mi jak się tam zachować jak coś, możecie? Ona nie usunęła wspólnych zdjęć z Facebooka, ja takich nie mam, wyjebac ja ze znajomych?

Mateo

tddaygame
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 99
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-07-12
Punkty pomocy: 1753

"ona tes mi mówi, że się nie rucha"

A nie, jak mówi, że się nie rucha, to spoko.

No weź się nie ośmieszaj już i poczytaj podstawy, Rollo Tomassiego albo chociażby Heartiste'a.

Tomcioromcio
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Lubawa

Dołączył: 2015-02-28
Punkty pomocy: 18

ufasz jej w 98 % chyba nawet nie wiesz jak laski potrafią kłamać tak jak kolega wyżej napisał trzyma sie jednej galezi dopoki nie złapie drugiej tak samo było z moją byłą

tomrom

Thevenin1415
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-09-23
Punkty pomocy: 28

Jest jedna złota zasada która się zawsze sprawdza.

Nie zachowuj się jak frajer. Wiem jak to jest jak jesteś z kimś na tyle długo żeby myśleć w kategorii "my" a nie "ja", ale ten. Musisz to zmienić.
Poczucie własnej wartości przede wszystkim. Poczucie własnej wartości ponad to całe "my".

Stary, zasada jest prosta. Masz być dumny. Zbyt dumny żeby pieskować, żeby się wkurzać, żeby dawać się ponosić emocjom. Masz być dumny i już, i nie możesz okazywać słabości.

Zależy Ci na niej? To po kiego chuja umawiasz się na spotkanie. Co Twoim zdaniem się tam stanie? Szczerze, pomyśl nad tym uczciwie i się zastanów co może się tam stać? Kupidyn w Was strzeli? Stary jak ona się obraca za innymi to dlatego że jesteś opcją numer dwa.

Ona ma teraz dwie drogi do wyboru. Pójścia za głosem serca i rozpoczęcie nowego epizodu, albo powrót na stare śmieci. Wiem że wydaje się być inaczej, zwłaszcza po latach udanego związku ale kobiety ZAWSZE myślą w kategorii ja. Nie robią tego wprost, raczej podświadomie.

My jesteśmy tą zjebaną płcią która się martwi i troszczy. Nawet w bajkach to my pokonujemy smoki żeby ratować księżniczki które cały czas tam po prostu leżą i ładnie pachną.
Nawet w bajkach księżniczki nie latają za chłopami tylko za tymi pojebami którym coś się w głowach na tyle poprzestawiało zeby iść się napierdalać ze smokiem.

Pełen chill. Zero emocjonalnych gównoburz. Zawsze byłeś i zawsze będziesz sam. Kiedyś to wiedziałeś. Zanim ją poznałeś. Potem zrobiło Ci się na tyle komfortowo i wygodnie że postanowiłeś o tym zapomnieć. Ale zawsze będziesz sam. I nie ma w tym nic przerażającego.

Co to w ogóle za akcje żeby krzyczeć na kobietę? Powiedz jeszcze że ją obraziłeś.
Zdradzę Ci pewien sekret. Złość tworzy się tylko i wyłącznie z bezsilności. Z takich cech jak małostkowość. To nic dziwnego że traktuje Cię jak drugą opcję, jak "stare śmieci". A jak miałaby traktować jeżeli nie potrafisz nad sobą zapanować i zaczynasz się z nią kłócić i na nią krzyczeć.

Zjebałeś sromotnie. Przeproś. Mówię poważnie. Twarde męskie przepraszam. Bez tłumaczenia się. Uświadom sobie że zjebałeś, że zachowałeś się niesprawiedliwie i po prostu głupio i za to przeproś. Nie ciągnij tematu dalej, przeproś i tyle, jeżeli ona będzie chciała gadać, to sama zacznie, a jeżeli nie, to nie.

Jak kobieta ma Cię szanować, jeżeli Ty sam siebie nie szanujesz?
Jak kobieta ma docenić Twoje "przepraszam" jeżeli wie że potrafisz skamleć przed nią jak pies. Jak kobieta ma być szczęśliwa i czuć się doceniona że wybrałeś właśnie ją, jeżeli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie życia bez niej?

Zmień tok myślenia. Jak zmienisz tok myślenia to będziesz wiedział co robić. Nie ufaj jej.
Znaczy, może inaczej. Nie ufaj że będzie na tyle głupia i słaba żeby wybrać powrót na "stare śmieci". Zmężniej, nie dawaj się wyprowadzić z równowagi.

Może potrzebujesz rozstania. Jeżeli odejdzie, i jeżeli przeżyjesz to uczucie, zrozumiesz jakie chujowe ono jest. Kiedy właśnie w ten sposób zostaniesz potraktowany. Na dobrą sprawę, sprawiedliwie. Tak jak pisałem, nie możesz od kobiety oczekiwać że "z miłości do Ciebie" postanowi być słaba i głupia, i wrócić na stare śmieci. Raz się zmierzysz z uczuciem gdzie kobieta Cię zostawia bo byłeś słaby i dawałeś się ponieść emocjom. Raz przez to przejdziesz. I przestaniesz się już tego bać.

Albo nauczysz się myśleć i zachowywać jak facet, dlatego że ją straciłeś.
Albo nauczysz się tego teraz, w trybie natychmiastowym i być może jakoś to odratujesz.

Ale żadnych wybuchów gniewu, płaczu skamlania i tak dalej być nie może.
Kobieta chce faceta przy którym może się czuć bezpieczna, w którego może się wtulić i wypłakać. To z psychologii akurat, szuka w swoim mężczyźnie takiego zaufania jakim mogła obdarzyć kiedyś ojca.

Jak ma zaufać Tobie, jak ma pozwolić sobie na bycie słabą przy Tobie, jeżeli Ty sam swoich emocji nie umiesz opanować. I na nią krzyczysz, złościsz się a na końcu skamlasz.

Zamiast szukać okazji, wykorzystuj te które masz.