Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Poznana laska, masa shit testów i niepewności.

5 posts / 0 new
Ostatni
GuardiaN
Portret użytkownika GuardiaN
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2015-07-23
Punkty pomocy: 124
Poznana laska, masa shit testów i niepewności.

Cześć panowie,
bedac na miescie podszedłem do 2 damulek, jedna blondynka mnie zaitneresowala, panna z liceum, wzialem fb bo numeru nie dala.
W ten sam dzien jeszcze tam mialem taka akcje ze zrobilem sobie z jakimis innymi dziewczynami zdjecie , ktore potem one wstawily na lokalny spotted bez mojej wiedzy, z pozdrowieniami. Pod zdjeciem masa lajków i komentarz poznanej blondyneczki, cos tam o podrywie i ze tez pozdrawia.
Zagadalem do niej pare dni po wydarzeniach, zaczela mnie pytac czy sobie z niej jazde robie i czy to tylko zart. Zaprzeczałem , bo to żaden zart tylko mi wpadla w oko. Zaczela opowiadać że miala kiedys przypadek podobny do mnie , jakis koles ją poznał tak, był mega na poczatku ale potem ja bardzo skrzywdzil i duzo przeszla bla bla, nie ufa w OGOLE LUDZIOM teraz. nie od razu. i mowi ze jak zobaczyla to zdjecie to pomyslala oho jakis podrywacz ( to by sie zgadzalo... ) i ze pobawi sie i zostawi. Swoje doswiadczylem i staram sie byc ok dla dziewczyn lecz nie mowie, czesto chyba kogos zranilem, ale nie bylem chamem tylko nie pykło i tyle. licealistki tak mają, że dorabiaja sobie historie i ze bardzo cierpią. Ogolnie 1 spotkanie bylo o tyle ciekawe ze klepalismy sie po tylkach, panna przejawia oznaki ze chce byc traktowana jako ksiezniczka ze ona moze wszystko a jej nikt nic. bylo sporo emocji, w sumie ubawilem sie bo trzymalem ramy, zgubilem portfel w sumie i troche wyszedlem z opanowania, ale sie znalazl na drugi dzien wiec jest spoko. Co mnie niepokoi to panna stawia mnostwo shit testow. Uwaza ze sie pobawie i zostawie, ciagle w kazdej mozliwej okazji pisze ze " pewnie i tak znajde sobie inan niedlugo to po co sie wysilam " np. mowilem o studniowce i w zartach powiedzialem ze moze sie przjedziemy razem a ona" po co ze mna jak mozesz miec o wiele lepsze , zaraz jakies poderwe ". Odbijam to milcząc albo zartem typu " tak tak, dzis juz 200 poderwalem , chcesz poczytac nasze smsy?" itp, ale ja to jeszcze bardziej nakreca chyba do tego zeby mi nie ufac. Wymaga zebym jej ciagle chyba mowil ze jest jedyna taka co poderwalem i sie nie biore za nic innego ( poki co tylko sie z nia i taka jedna spotykam, ale na ulicy dalem sobie poki co spokoj po tym zdjeciu na spotted ).

Jeszcze jedna akcja była prze kozacka... jak zgubilem ten portfel to dzwonie do banku zeby mi karte zablokowali, w polowie wymiany zdan wysiadla mi bateria i mowie jej zeby mi dala telefon bo potrzebuje. Nie dala mi Smile Mowi ze to wszystko pewnie zart, ze nagle gubie portfel a potem wysiada mi telefon, dziwne. Patrzylem z niedowierzaniem , pomyslalem " to dobra, spadaj" i podszedlem do randomowego goscia czy ma telefon, dal, zablokowalem, spokoj. Po tym odprowadzilem ja kawalek i rzucilem sucho " dzieki za pomoc " , poszedlem, na fb niedlugi potem wiadomosci ze przeprasza, ze zachowala sie chujowo, i ma wyrzuty sumienia.

Jak mysliscie warto sobie psuć zdrowia na nią? Co byscie zrobili?
Sam mysle ze nie warto raczej, zatrzymuje mnie tylko to ze to niezla laska, jest troche trudna + ta nieufnosc jednak dziala tak ze mam ochote ja zdobyc oraz to że na 1 spotkaniu emocje były dośc ciekawe Smile Rzucalismy sie po lisciach w parku Wink

"Jeden odważny zawsze stanowi większość" ~najodważniejszy człowiek na świecie

David Durden
Portret użytkownika David Durden
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Rybnik

Dołączył: 2015-06-15
Punkty pomocy: 622

Po pierwsze graty za dobre akcje Cash

Jak ci się chce, to działaj konsekwentnie do przodu ale raczej nastaw się psychicznie, bo raczej ona szybko swojego zachowania nie zmieni. Te historyjki, to też bym z dystansem traktował, dziewucha liceum, jeszcze może sianko w głowie, to trochę koloryzuje, no i nie chce wyjść na łatwą.

Wybór należy do ciebie, ja bym próbował ale pod warunkiem, że wiedziałbym, że mi nie odwali na jej punkcie (czyli inne laski na boku) - co może się zdarzać jak laska robi takie jazdy. I konsekwentnie do przodu, odbijaj piłeczkę, bądź jak kamień i może się ruszy coś. Zawsze jakieś doświadczenia nowe, ja bym to w ten sposób potraktował, zobacz co się stanie.

No i podchodź dalej do innych, dobrze ci to zrobi.

-----------------------------------------------------------
Wiem o tym, bo Tyler o tym wie.

GuardiaN
Portret użytkownika GuardiaN
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2015-07-23
Punkty pomocy: 124

Cieszę się, że się udzieliłeś Dawid Laughing out loud
Tak właśnie myślę, że pogadam z nią na luzie, pospotykam się bo ciężko mi wiele powiedzieć po 1 spotkaniu Smile Na boku mam kilka, z jedną intensywny kontakt i spotkania, ale jakoś mnie nie ciągnie tak strasznie, poki co czekam co sie bedzie dziać Smile
Ale lampka w glowie jest. Mam taki mętlik bo z totalnie bardziej poukładanymi dziewczynami, z wieloma zajęciami i pasjami, fajnie się rozmawia ale np. spotkanie już ... no mało mnie satysfakcjonuje, Tak tylko chodząc i rozmawiając. Mam trochę jak kobiety - bardziej patrzę na emocje które przeżywam, czy robimy coś szalonego i lubimy trocchę nietypowo spędzić czas, niż zwykłe pogaduchy Laughing out loud To raczej nie dziwne Wink więc te niepoukładane do konca, dziwne, do nich mnie często ciągnie:)
Chodzi o to ze ona nie wie ze sie z kims jeszcze zadaje i pisze, chciala w zartach moj telefon zeby zobaczyc kto do mnie tak pisze ( smska dostalem od drugiej na spotkaniu Wink ) i jak się dowie to po ptokach Tongue Nie chce jej skrzywdzić ale ja uważam to za normalne ze jak nic sie nie dzieje jeszcze to moge sie spotykac z kim chce
Widocznie licealne dupy tego nie czają i chca byc oczkiem w glowie ehh Smile

"Jeden odważny zawsze stanowi większość" ~najodważniejszy człowiek na świecie

Kratos
Portret użytkownika Kratos
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 26
Miejscowość: *

Dołączył: 2010-10-10
Punkty pomocy: 263

To, co może wydawać się shit testem, nie zawsze musi nim być. Tu granica jest bardzo cienka i trzeba być ostrożnym z odbiorem pewnych sygnałów.
Coraz częściej wydaje mi się, że przesadzanie z jakimiś technikami w momentach, kiedy nalezy byc po prostu człowiekiem, generuje takie zachowanie szczególnie u młodych panienek, które nie zawsze jeszcze wiedzą, czego szukają, kim mają być.
Mechanizm jest tu bardzo prosty. Nastoletnie dziewczę, kiedy po prostu potrzebowało wsparcia, czy dobrego słowa (tak, jak doświadczało tego w domu, czy w gronie najbliższych przyjaciółek), otrzymało w odpowiedzi nieprzemyślane zachowania (niepotrzebne chłodniki, czy bezsensowny dystans).
Tego typu techniki są dobre w ściśle określonych sytuacjach. Kiedy panienka robi niepotrzebne jazdy, albo umyślnie chce wzbudzić w nas zazdrość. A w życiu codziennym bądź po prostu facetem. Gentlemanem. Kiedy trzeba, to pomóż. Kiedy wymaga tego sytuacja, wesprzyj ciepłym słowem. Na gruncie samych technik nie zbudujesz dobrego związku. Chyba, że chodzi Ci o przelotną znajomość. Wtedy nie ma tematu. Ale wtedy nie przejmujesz się rozterkami emocjonalnymi kobiety. No i trochę wyrachowania też należy mieć.
I takim słowem refleksji powiem, że jeśli tylko o flirt chodzi, to należy wyczuć temat. Osobiście nie widzę sensu nawijania makaronu na uszy dziewczynie, której marzy się raczej budowa domowego ogniska. To konflikt interesów. Ona pozostanie z poczuciem krzywdy i zbuduje w sobie przekonanie, że ludziom nie można ufać, a Ty - być może - pozostaniesz z wyrzutem sumienia. Tu też należałoby wyczuć grunt. Bo są panienki, które oczekują tylko chwilowej znajomości i są takie, które wolą ciepły koc, dobry film i Ciebie obok. A to już inna para kaloszy.

Per aspera ad astra

GuardiaN
Portret użytkownika GuardiaN
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2015-07-23
Punkty pomocy: 124

Też uważam że trzeba mieć najzwyczajniej zasady i być sobą żeby coś zbudować. Raz się właśnie już wyjechałem ostro, kiedy chciałem technikami specjalnie coś zdziałać a wystarczyło by to co najprostsze - rozmowa Smile Więc jako tako staram się odróżniać te rzeczy i technikami sobie pomagać jak już coś.
Po prostu wiecie... trochę nie nie odpowiada to że zostaje atakowany takimi wątpliwościami już z początku znajomości. Ja bym chciał pańcię poznać, zobaczyć jak tam sobie będziemy spędzać czas i jakie są emocje i coś zdecydować. Podczas gdy to jest mozolne kiedy ona pisze smsy na spotkaniu czasem, bierze kolezanke zeby odprowadzać, nie zadaje wiele pytań. Potraktowała to spotkanie jako takie bekowe, że " nie ma prawa nic wyjść z tego".
I stwierdziła, że jak na razie pogadajmy na fb Smile że da mi czas, może się przekona do mnie, ale na razie jeszcze nie chce spotkania tak szybko . Z kolei zaprosiła mnie na jakiś półmetek za miesiac... eh Wink

"Jeden odważny zawsze stanowi większość" ~najodważniejszy człowiek na świecie