Moja wypowiedź jest dosadna tylko z jednego powodu mianowicie : weź się w garść chłopie i zrozum to ze jeżeli nie jesteś oszpecony(bo w sumie nie wiem jak wyglądasz ale mniemam ze nie jak po oblaniu kwasem) masz szanse znaleźć dziewczyne która będziesz szanowal i kocha.
Tychcio, przecież ona może nie obsługiwać jakichś brzydali. Co do tematu to zwycięzcę poznasz po tym, że po upadku wstaje i idzie dalej. Ty Sony upadłeś i zostajesz na glebie. Dajcie chłopakowi już spokój. To nie Wy będziecie gnić w bylejakości. W sumie to już jest gorzej niż bylejakość ;/
"Tak, owszem bardzo dobry start... Szczerze mówiąc już nawet nie chce mi się myśleć o podrywie, nie widzę w nim żadnych plusów, mnóstwo koszy, prób i w sumie stracony czas, a efektów brak. A idąc do prostytutki rzucam banknot i mam co trzeba bez wysiłku, jestem naprawdę zadowolony z takiego rozwiązania. "Normalna dziewczyna" to w sumie więcej problemów niż przyjemności, po pierwsze trzeba się o nią postarać, po drugie ciągle zabiegać o jej utrzymanie, i wreszcie znosić jej humory i fochy, bez sensu.. Także podsumowując nie ma to jak dobra dziwka"
Jestem za wypierdalaniem na zbity pysk takich ciot ze strony.
“Be who you are and say what you feel because those who mind don't matter and those who matter don't mind.”
"tym bardziej, że przerobiłem już wiele materiałów z tej i innych stron internetowych, książek, itp...,a to mi miało przecież pomóc... Sorry ale na mnie to nie działa."
A kto powiedział Ci, że godziny jałowej teorii pomogą?
Wstyd mi za Ciebie, mimo, że wszystko, co prowadzi do wymarzonych kontaktów z kobietami podane masz jak na dłoni. To wielki plus, niewielu ma pojęcie o istnieniu tej strony. Przykład, jak można zmarnować dostęp do skarbnicy wiedzy.
Ale to Twoje życie i jeśli będziesz na takim poziomie relacji z kobietami, to współczuję, być może na starość zmądrzejesz i uświadomisz sobie, jaką cipą byłeś w przeszłości i jesteś, to Ci łzy spłyną po policzkach.
Przynajmniej w kontaktach z kobietami jesteś dla mnie umarły za życia.
Na zmianę nigdy nie jest za późno.
Przecież ja nie polegam tylko na teorii, zacząłem od opanowania teorii a potem odbyłem mnóstwo ale to mnóstwo godzin praktyki, zaliczyłem mnóstwo podejść i tyle samo spławień, co więcej z każdego wyciągałem wnioski, szukałem podpowiedzi u bardziej doświadczonych, powiem więcej wykorzystywałem ich rady, i co??? Dalej nic.....
Fakt jestem dość odporny psychicznie, ale przecież wszystko ma swoje granice.... Podtrzymuję to, że jestem zadowolony z rozwoju sprawy, a to, że jakiś tam frustrat mnie nazywa "ciotą" czy "głupkiem" no to już "doskonale" o nim świadczy i to on ma problem.
Ja nie widzę w tym nic dziwnego, że żadnej jeszcze nie wyrwał. Prawdopodobnie popełnia permanentnie ten sam błąd, którego jeszcze sam nie dostrzegł i inni też tego nie zauważyli. A kobiety są bezwzględne i nie zlitują się nad nim, jeżeli coś je będzie do niego zrażało. Sam miałem nieraz serie po kilkadziesiąt czy nawet ponad 100 nieudanych akcji z rzędu. Owszem, czasami jakaś dłuższa rozmowa wskoczyła, ale do wyrwania była daaaleka droga
Tak naprawdę współczynnik skuteczności 10% i więcej to mega dobry wynik i pewnie niewiele osób tutaj może się takim poszczycić. Gdyby mi się udawało poderwać każdą jedną kobietę na 10 zagadanych to miałbym ich dzisiaj kilkaset na liczniku A tak to w moich zgrubnych wyliczeniach wychodzi mi współczynnik skuteczności (kobieta co najmniej przelizana) ok. 0,5 do 1%
Także więcej toleracji, zrozumienia i szerszych horyzontów kolego
Z iloma rozmawiałem? O dokładną liczbę będzie trudno, ale sądzę, że powyżej 150, więc moim zdaniem sporo, zwłaszcza że mam 20 lat i tak naprawdę wchodzę dopiero w dorosłe życie.
Nie, to nie jest prowokacja, ja wiem że to jest ciężkie do uwierzenia, zwłaszcza dla kogoś kto pewnie nie ma problemu z podrywem... Błędy??? Nie wiem już sam, tyle przemyśleń, konsultacji z innymi i jakoś wszyscy twierdzą, że jest ok, tylko że jak widać nie jest ok, bo wciąż nic nie mogę poderwać.
"że jakiś tam frustrat mnie nazywa "ciotą" czy "głupkiem" no to już "doskonale" o nim świadczy i to on ma problem."
Problem to masz Ty. Prawda w oczy kuje.
Podryw to ma być zabawa, radość, Ty przekształcasz to w rywalizację, sądzisz, że jak Ci się coś kilka razy nie udaje nie udaje, to jesteś w tym beznadziejny. Tak , jak o sobie myślisz, tak Cie postrzegają inni.
Ktoś powinien sprzedać Ci moralnego kopa w dupsko, abyś się w końcu ocknął ze stanu "jestem pizdą, nie poderwę żadnej dziewczyny" ukrytej głęboko w podświadomości.
bez urazy ale pomysł korzystania z usług dziwki jest głupi. A twoi koledzy co mają 25 lat i jeszcze nie uprawiali sexu to są troche dziwni ,ale to też zależy czy nie chcą czy im się nie chce podrywać dziewczyn.
Nie wiem jak wam ale mi się wydaje że KURWA, DZIWKA CZY SZMATA to pseudokobieta, która pieprzy się żeby miec na działkę cracku, pieprzy się w klubie po tym jak jej postawisz drinka, udaje pożądną i szanującą się po czym i tak się pieprzy z pierwszym lepszym oraz zdradza bądź zdradziła swojego chłopaka któego ponoć kochała czy coś w tym stylu dla mnie to jest nic nie warta szmata która nie zasługuje na tzw. miłość a kobieta która się rucha dla kasy jest po prostu prostytutką, której pasją jest seks i lubi to robic ona nie mówi ci że cię kocha i takie tam klimaty po czym idzie się z kimś pierdolic po prostu płacisz sprawia ci przyjemność i koniec. Inna sprawa jest taka że kiłę czy jakieś inne gówno prędzej złapiesz w klubie od jakiejś darmowej obciągary a u kobiety typu prostytutka jest przestrzegana higiena jak przyjdziesz brudny lub nie świerzy raczej się z tobą nie będzie chciała ruchac
Jak tak bardzo chcesz to idź do klubu i postaw kilka drinków jakiejś mocno średniawej lasce(forumowe SHB ), też nie radzę dziwki na pierwszy raz, jeśli w ogóle.
Uwaga! Tematy odzyskiwania ex, powrotów do byłych kobiet - są tu zabronione i będą USUWANE. Jeśli już chcesz, to szukaj rozwiązania na www.jakodzyskacbyla.pl
Moja wypowiedź jest dosadna tylko z jednego powodu mianowicie : weź się w garść chłopie i zrozum to ze jeżeli nie jesteś oszpecony(bo w sumie nie wiem jak wyglądasz ale mniemam ze nie jak po oblaniu kwasem) masz szanse znaleźć dziewczyne która będziesz szanowal i kocha.
Tychcio, przecież ona może nie obsługiwać jakichś brzydali. Co do tematu to zwycięzcę poznasz po tym, że po upadku wstaje i idzie dalej. Ty Sony upadłeś i zostajesz na glebie. Dajcie chłopakowi już spokój. To nie Wy będziecie gnić w bylejakości. W sumie to już jest gorzej niż bylejakość ;/
Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie
"Tak, owszem bardzo dobry start... Szczerze mówiąc już nawet nie chce mi się myśleć o podrywie, nie widzę w nim żadnych plusów, mnóstwo koszy, prób i w sumie stracony czas, a efektów brak. A idąc do prostytutki rzucam banknot i mam co trzeba bez wysiłku, jestem naprawdę zadowolony z takiego rozwiązania. "Normalna dziewczyna" to w sumie więcej problemów niż przyjemności, po pierwsze trzeba się o nią postarać, po drugie ciągle zabiegać o jej utrzymanie, i wreszcie znosić jej humory i fochy, bez sensu.. Także podsumowując nie ma to jak dobra dziwka"
Jestem za wypierdalaniem na zbity pysk takich ciot ze strony.
“Be who you are and say what you feel because those who mind don't matter and those who matter don't mind.”
hahaha sony92 niszczy morale adeptom
"Także podsumowując nie ma to jak dobra dziwka"- sony92 jesteś moim mistrzem haha
"tym bardziej, że przerobiłem już wiele materiałów z tej i innych stron internetowych, książek, itp...,a to mi miało przecież pomóc... Sorry ale na mnie to nie działa."
A kto powiedział Ci, że godziny jałowej teorii pomogą?
Wstyd mi za Ciebie, mimo, że wszystko, co prowadzi do wymarzonych kontaktów z kobietami podane masz jak na dłoni. To wielki plus, niewielu ma pojęcie o istnieniu tej strony. Przykład, jak można zmarnować dostęp do skarbnicy wiedzy.
Ale to Twoje życie i jeśli będziesz na takim poziomie relacji z kobietami, to współczuję, być może na starość zmądrzejesz i uświadomisz sobie, jaką cipą byłeś w przeszłości i jesteś, to Ci łzy spłyną po policzkach.
Przynajmniej w kontaktach z kobietami jesteś dla mnie umarły za życia.
Na zmianę nigdy nie jest za późno.
Przecież ja nie polegam tylko na teorii, zacząłem od opanowania teorii a potem odbyłem mnóstwo ale to mnóstwo godzin praktyki, zaliczyłem mnóstwo podejść i tyle samo spławień, co więcej z każdego wyciągałem wnioski, szukałem podpowiedzi u bardziej doświadczonych, powiem więcej wykorzystywałem ich rady, i co??? Dalej nic.....
Fakt jestem dość odporny psychicznie, ale przecież wszystko ma swoje granice.... Podtrzymuję to, że jestem zadowolony z rozwoju sprawy, a to, że jakiś tam frustrat mnie nazywa "ciotą" czy "głupkiem" no to już "doskonale" o nim świadczy i to on ma problem.
To musi być prowokacja bo niemożliwe żebyś nie mogl wyrwac jakiejkolwiek laski skoro z tyloma rozmawiales.
A czy on gdzieś napisał z iloma rozmawiał?
Ja nie widzę w tym nic dziwnego, że żadnej jeszcze nie wyrwał. Prawdopodobnie popełnia permanentnie ten sam błąd, którego jeszcze sam nie dostrzegł i inni też tego nie zauważyli. A kobiety są bezwzględne i nie zlitują się nad nim, jeżeli coś je będzie do niego zrażało. Sam miałem nieraz serie po kilkadziesiąt czy nawet ponad 100 nieudanych akcji z rzędu. Owszem, czasami jakaś dłuższa rozmowa wskoczyła, ale do wyrwania była daaaleka droga
Tak naprawdę współczynnik skuteczności 10% i więcej to mega dobry wynik i pewnie niewiele osób tutaj może się takim poszczycić. Gdyby mi się udawało poderwać każdą jedną kobietę na 10 zagadanych to miałbym ich dzisiaj kilkaset na liczniku A tak to w moich zgrubnych wyliczeniach wychodzi mi współczynnik skuteczności (kobieta co najmniej przelizana) ok. 0,5 do 1%
Także więcej toleracji, zrozumienia i szerszych horyzontów kolego
Z iloma rozmawiałem? O dokładną liczbę będzie trudno, ale sądzę, że powyżej 150, więc moim zdaniem sporo, zwłaszcza że mam 20 lat i tak naprawdę wchodzę dopiero w dorosłe życie.
Nie, to nie jest prowokacja, ja wiem że to jest ciężkie do uwierzenia, zwłaszcza dla kogoś kto pewnie nie ma problemu z podrywem... Błędy??? Nie wiem już sam, tyle przemyśleń, konsultacji z innymi i jakoś wszyscy twierdzą, że jest ok, tylko że jak widać nie jest ok, bo wciąż nic nie mogę poderwać.
Powróć do samogwałtu, odłóż trochę pieniędzy i pójdź na weekendowe szkolenie do Stilla.
Nie będziesz żałował.
“Be who you are and say what you feel because those who mind don't matter and those who matter don't mind.”
To ja w wieku 17 lat chcę w tym roku wyrobić kilkaset zlewek, a ty płaczesz, że w wieku 20lat 150 lasek cię olało, ojojoj.
"że jakiś tam frustrat mnie nazywa "ciotą" czy "głupkiem" no to już "doskonale" o nim świadczy i to on ma problem."
Problem to masz Ty. Prawda w oczy kuje.
Podryw to ma być zabawa, radość, Ty przekształcasz to w rywalizację, sądzisz, że jak Ci się coś kilka razy nie udaje nie udaje, to jesteś w tym beznadziejny. Tak , jak o sobie myślisz, tak Cie postrzegają inni.
Ktoś powinien sprzedać Ci moralnego kopa w dupsko, abyś się w końcu ocknął ze stanu "jestem pizdą, nie poderwę żadnej dziewczyny" ukrytej głęboko w podświadomości.
Dla mnie jesteś zerem jeśli chodzi o te forum ;]
inny od innych;)
Jak miał to zrobić?
Człowieku udzielasz rad pokroju - mogłeś polecieć do Australii
bez urazy ale pomysł korzystania z usług dziwki jest głupi. A twoi koledzy co mają 25 lat i jeszcze nie uprawiali sexu to są troche dziwni ,ale to też zależy czy nie chcą czy im się nie chce podrywać dziewczyn.
"ale to też zależy czy nie chcą czy im się nie chce podrywać dziewczyn"
A Ty widzisz tylko te dwie opcje? O.o I to jeszcze opcje najmniej prawdopodobne...
A Ty wiesz, że kurs dolara spada?
Nie wiem jak wam ale mi się wydaje że KURWA, DZIWKA CZY SZMATA to pseudokobieta, która pieprzy się żeby miec na działkę cracku, pieprzy się w klubie po tym jak jej postawisz drinka, udaje pożądną i szanującą się po czym i tak się pieprzy z pierwszym lepszym oraz zdradza bądź zdradziła swojego chłopaka któego ponoć kochała czy coś w tym stylu dla mnie to jest nic nie warta szmata która nie zasługuje na tzw. miłość a kobieta która się rucha dla kasy jest po prostu prostytutką, której pasją jest seks i lubi to robic ona nie mówi ci że cię kocha i takie tam klimaty po czym idzie się z kimś pierdolic po prostu płacisz sprawia ci przyjemność i koniec. Inna sprawa jest taka że kiłę czy jakieś inne gówno prędzej złapiesz w klubie od jakiejś darmowej obciągary a u kobiety typu prostytutka jest przestrzegana higiena jak przyjdziesz brudny lub nie świerzy raczej się z tobą nie będzie chciała ruchac
Dawno tylu tanich frazesów nie czytałem naraz. Koncertowe pieprzenie
Jak tak bardzo chcesz to idź do klubu i postaw kilka drinków jakiejś mocno średniawej lasce(forumowe SHB ), też nie radzę dziwki na pierwszy raz, jeśli w ogóle.