Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Sama daje numer, później nie odbiera

13 posts / 0 new
Ostatni
LeChief
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Wwa

Dołączył: 2013-02-02
Punkty pomocy: 0
Sama daje numer, później nie odbiera

Siema,

Opisze w skrócie, poznałem na domówce laske ale na zasadzie cześć-cześć. Dodałem ją później do znajomych na FB i zaczęliśmy sobie gawożyć (łącznie 4 dłuższe rozmowy w ciągu miesiąca - oczywiście zawsze ja kończyłem pierwszy). Próbowałem dwa razy wyciągnać od niej numer, dostawalem odpowiedz ze nie jest taka łatwa i inne tego typu pierdoły.

W końcu niby sie umowilismy w ostatniej rozmowie, ale nadal nie chciała mi dać numeru bo uznała że FB wystarczy i że ma złe doświadczenia w tych kwestiach. Napisałem, że spoko rozumiem, do zobaczenia kiedyś w takim razie i postanowiłem zająć sie innymi.

Nagle ni z gruchy jakoś półtora tyg po ost rozmowie dostaje wiadomosć czy jestem obrażony, napisałem, że sie od siebie oddalamy i powinnismy przeprowadzic powazna rozmowe Smile. Odpisala mi numerem i że czeka na kontakt.

To był piatek, mialem zajecia na uczelni, napisalem ze zadzwonie pojutrze. W niedziele dzwonie - nie odbiera. 2 dni przerwy, dzwonie o innej godzinie - odrzuca, wysyla wiadomosc ze ma zajecia. Napisalem ze zadzwonie pozniej, znowu nie odbiera i brak kontaktu.

Laska ogolnie jest fanka B. Jones, 50 twarzy Graya i innych tego typu gówien, które mieszaja w głowach i tak sie zastanwiam czy gra po prostu trudna do zdobycia i to shit-test czy ma mnie w dupie ? Wyslalem jej wiadomosc, że na co daje mi swoj numer skoro nie zamierza odebrac ale nie odpisala ani nie wyswietlila wiadomosci

Next czy coś zdziałam ?

berrad
Portret użytkownika berrad
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Mazowieckie

Dołączył: 2009-01-12
Punkty pomocy: 976

Raczej next. Jak byłaby zainteresowana, to by podała normalnie numer.
Widocznie rozmowa w jej mniemaniu nie była taka fajna na tym fb.
Opcja kolejna jest taka, że kombinuję z kimś jeszcze ,a Ty byłeś 'rezerwowym'. Wtedy dała Ci nr w przypływie słabości, bo jej inny obiekt zainteresowania w tym momencie był nią niezainteresowany. Smile

napisałem, że sie od siebie oddalamy i powinnismy przeprowadzic powazna rozmowe Smile
To nie było fajne, lecz mega frajerskie. Powiedziałeś jak mąż do żony podczas kryzysu małżeńskiego ze stażem minimum 5 lat.

To był piatek, mialem zajecia na uczelni, napisalem ze zadzwonie pojutrze. W niedziele dzwonie - nie odbiera. 2 dni przerwy, dzwonie o innej godzinie - odrzuca, wysyla wiadomosc ze ma zajecia. Napisalem ze zadzwonie pozniej, znowu nie odbiera i brak kontaktu.

Kolejny strzał w stopę. Dzwonisz raz. Skoro nie może gadać itp, to niech ona łaskawie się odezwie. Tak wyszedłeś tylko na natręta a widać, że laska ewidentnie ta z tych 'grających' .

Fresh_Man
Portret użytkownika Fresh_Man
Nieobecny
Wiek: 1995
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-11-07
Punkty pomocy: 586

Zakochałeś się? czy to miłość twojego życia? planujesz z nią każdy następny swój dzień aż do śmierci? nadałeś imiona waszym dzieciom? nie? to odpuść, inne też mają, pewnie jeszcze będzie cię zaczepiać na FB powiedz wtedy że nienawidzisz być ignorowany, a tak się czułeś gdy nie odebrała. I tyle i jak zaproponuje żebyś zadzwonił to powiedz "nie, teraz ty zadzwoń do mnie" ale to tylko gdyby napisała. A tak to teraz zajmij się sobą, idź na inną domówkę, i poznawaj nowe, baw się tym Wink

"pierdol to i rob swoje, a jak jestes nieszczesliwy to cos zmien.
ten ktory jest ciagle szczesliwy musi się często zmieniać." - skaut

LeChief
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Wwa

Dołączył: 2013-02-02
Punkty pomocy: 0

To nie było fajne, lecz mega frajerskie. Powiedziałeś jak mąż do żony podczas kryzysu małżeńskiego ze stażem minimum 5 lat.

Musiałbym wklejać całą rozmowe, żebyś odebrał inaczej kontekst, napisałem to w formie żartu, a wcześniej cała rozmowa przez FB była prowadzona na zasadzie my -> dzieciaki -> żona/mąż. Oczywiście z odrwacaniem ról, generalnie laska sama sie w to wkręciła więc odebrałem to jako pozytywny sygnał. Nie była to formie bycia "needy" i nie dostała absolutnie żadnego takiego sygnału wcześniej ode mnie.

Nie wkręcam się w nią absolutnie, jestem po prostu ciekaw czy na dłuższą mete wchodzenie w tą gre ma sens

berrad
Portret użytkownika berrad
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Mazowieckie

Dołączył: 2009-01-12
Punkty pomocy: 976

To następnym razem opisz coś szerzej a nie spłaszczasz , bo zmienia się cały kontekst i przez to też ciężej napisać coś trafnego. Smile

LeChief
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Wwa

Dołączył: 2013-02-02
Punkty pomocy: 0

Ogólnie prowadziliśmy cały czas dialog, była ciekawa co robie, jakie studia, gdzie imprezuje itd. Z tego co wywnioskowałem po statusikach to chyba z chłopakami jej sie średnio układa, zero zdjęc z płcią przeciwną, same koleżanki komentują foty.

Z wygladu tak HB7, podobno jest taka teoria że jeśli laska jest ładna i nie ma wokół niej facetów to musi być pojebana. No i tak utknąłem w martwym punkcie bo nie wiem czy właśnie przez ogladanie bzdur typu Seks W Wielkim Mieście, nie zadzwonić z innego numeru i przedstawić sie jako konsultnat Orange i dalej pobajerować. Mam wrażenie, że bierze mnie na przetrzymanie czy będe wypisywać, pieskować itd

Milanista
Portret użytkownika Milanista
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2014-11-17
Punkty pomocy: 30

Ja czegoś nie rozumiem - piszesz, że znasz laske na zasadzie cześć - cześć, a następnie po kilku rozmowach na fejsie uderzasz do niej z tekstem, że powoli się od siebie oddalacie i musicie przeprowadzić poważną rozmowę.

Jeżeli to nie sarkazm, to ja to widze tak - laska zobaczyła, żeś desperat, dała numer na odczep i nie ma zamiaru z Tobą utrzymywać kontaktu.

LeChief
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Wwa

Dołączył: 2013-02-02
Punkty pomocy: 0

Przeczytałeś to co napisałem wcześniej ? Od początku rozmowe ustawiałem pod "my" "razem". ten ostatni dialog wygladal tak:

[ONA] Obraziłes sie?
[JA] Niee, w zasadzie to uwazam, ze sie od siebie oddalamy i powinniśmy poważnie pogadać Wink
[ONA] Czytasz Mi w myślach, to chyba znak! [NUMER], odezwij sie
[JA] Ok, pojutrze bo mam szkołe

berrad
Portret użytkownika berrad
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Mazowieckie

Dołączył: 2009-01-12
Punkty pomocy: 976

Tym bardziej uważasz, że to normalne?
Piszę, żebyś się odezwał, po czym wypełniasz potulnie jej prośbę, a potem ona Cie zlewa a Ty płaszczysz się dalej.
No tak, skoro ona napisała, żebyś się odezwał, to podnieciłeś się i zacząłeś szukać kontaktu, pogrążając się w ten sposób.
Jak dla mnie trafiłeś na mała manipulatorkę i lepiej będzie dla Ciebie jak sobie odpuścisz.
Gdyby Ci nie zależało i byś nie analizował, to ten temat nie pojawiłby się tutaj. Smile

LeChief
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Wwa

Dołączył: 2013-02-02
Punkty pomocy: 0

No wyszedłem z założenia, że to logiczne że FB =/= rozmowa przez telefon więc chciałem przenieść to do realu i się z nią umówić. Nie nazwałbym 2 telefonów płaszczeniem się bo oprócz nich nie było żadnego kontaktu z moje strony poza ta ostatnią wiadomościa ze na chuj mi jej numer gdy nie odebrała.

No nie będe ukrywać, że raz na jakiś czas zdarzy się przypadek, z którym mi się dobrze gada, idzie jak należy a później głupieje i zaczynam analizować - z resztą obstawiam że taki miała cel podając mi numer. Nie znam jej natomiast na tyle, żeby po niej płakać haha, po prostu wydała mi się interesująca na tyle, że chciałem to pociągnąc. Ale masz racje, pewnie to jedna z tych co lubią ustawiać po swojemu wszystko

Paulo90
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2014-11-08
Punkty pomocy: 120

Problem polega na tym, że to fb..Wiec next Smile

Tu nie ma wielkich relacji, wspólnych planów. To wszystko wirtual

YOLO.

Ulrich II
Portret użytkownika Ulrich II
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 34
Miejscowość: .

Dołączył: 2012-12-25
Punkty pomocy: 5414

na FB i zaczęliśmy sobie gawożyć (łącznie 4 dłuższe rozmowy

napisałem, że sie od siebie oddalamy i powinnismy przeprowadzic powazna rozmowe

oddalamy? na fejsbuku ?
poważna sprawa ...
ja bym skorzystał z poradni bo to może być poważny kryzys
Laughing out loud

they hate us cause they ain't us

majsterzpolski
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Białystok

Dołączył: 2011-12-28
Punkty pomocy: 14

Z mojej strony dodam, JAK NAJMNIEJ FB! Zawsze dąż do spotkania w realu, jeśli już to telefon lub skype.

Poznałem laske na wakacjach, mieszkała na drugim końcu kraju. Byłem w bliskiej relacji z laską przez fb (wiem, jak to brzmi Laughing out loud...) godzinne rozmowy, wspólne tematy, "filtr"... Kiedy pojechałem do niej, czar prysł, dosłownie jakbyśmy się przed chwilą poznali. Wyobrażałem sobie coś innego, real wszystko zreifikował:).