Czołem,
Może niektórzy pamiętają, prawie pół roku temu pisałem na temat mojego sypiącego się związku, jeśli nie to kto chce niech zerknie: http://www.podrywaj.org/blog/wsp...
Już z laską nie jestem od Wielkanocy,lecz tylko od 3 tygodnie mieszkam w nowym lokum (byłem chory i poszukiwania nowej stancji musiały zostać odwleczone).
Czyli po zerwaniu mieszkałem z nią miesiąc, seks oczywiście był do końca mojego mieszkania.
Zakończenie związku było wspólną decyzją i dobrze nam z tym. Od momentu wyprowadzki spotkałem się z nią dwa razy - raz dwa tygodnie temu i dziś - z jej inicjatywy.
Dwa tygodnie temu było spotkanie na ławce przed blokiem bo musiała mi oddać zostawioną koszulkę
W ubiegły czwartek o 23 dostaje ni z gruchy ni z pietruchy sms o treści: "hej może chcesz jutro wpaść do mnie na chwilę? zrobiłam ciasto - zapraszam:)". Oczywiście odmówiłem zasłaniając się innymi planami. Troszkę sfochała się na moją odmowę i powiedziała że więcej mnie nie zaprosi bo ma tylko w piątek wolną chatę... uciąłem dyskusję i poszedłem spać.
W sobotę jestem na piwie ze znajomymi i dostaje sms: "co u mnie słychać? w czwartek mnie trochę spławiłeś więc dzisiaj się odzywam". Dyskusją się nie rozwinęła ze względu że byłem zajęty. W niedziele sam napisałem i chcąc nie chcąc dzisiaj spotkaliśmy się. Gadka szmatka z godzinę w parku i poszła ze mną na stancję. Niestety zaczęliśmy się miziać i rączki nam wędrowały w wiadomym kierunku. Na szczęście miała okres i nic nie doszło, ale sama przyznała że w piątek mnie zaprosiła na seks. Powiedziała mi też że jak chce coś z nią zdziałać to mam zrobić bardziej romantyczny nastrój typu świece i alkohol
Niestety człowiek po długiej abstynencji zaczyna myśleć hujem a nie głową, pewnie jakby nie jej okres to bym ją wygrzmocił niczym grad uprawy rolników
Czy pchać się w relacje niezobowiązującego seksu z byłą? sam już nie wiem... z jednej strony poruchałbym z drugiej mam ochotę zmienić obiekt zainteresowań seksualnych na inną foczkę. Co myślicie o tym?
na pustyni mieszkasz? jest wiele kobiet z ktorymi mozesz miec sex,a byla zostaw.
Sama nazwa mowi,byla i juz nie ma
Łatwo mówić, trudniej wykonać gdy laska jeździ kolanem po kroczu, a człowiek od miesiąca nie ruchał, na ręcznym też nie jadę więc ciężko się mi jest opanować
"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"
Ja bym sie nie pchal, bo wole nowych doznan i kasuje z pamieci ludzi z przeszlosci. Nie kazdy jest jednak tak silnie psychicznie, bezwzgledny i zadny nowych przygod jak ja.
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
Takiej odpowiedzi oczekiwałem. Swoje już skorzystałem z nią - więc pora zająć się innymi.
"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"
E tam, mogłeś powiedzieć żeby zrobiła Ci loda z połykiem chociaż.
Lubię spuszczać się do buzi!
Tak po męsku, żeby mężczyzna miał odmawiać darmowego seksu...
Z drugiej strony wiadomo, że się człowiek może wpakować w niezłe bagno.
Żądza, rozum, żądza, rozum, żądza, rozum...
Zrób styl mieszany. Myśl przyrodzeniem w trakcie, a potem myśl głową. Wiesz nie chcę kusić, ale myślę, że byłaby chętniejsza na eksperymenty niż kiedykolwiek jakbyś dobrze podciągnął stawkę. Fuck friends na jakiś czas z wyłączeniem emocji. Jakbyś potrafił zapanować nad uczuciami i skupił się na warstwie seksualnej, uważał na antykoncepcję to co Ci się może złego zdarzyć.
Poza tym laska Cię niejako komplementuje, bo jakbyś był słaby w te klocki i dlatego się rozpadł związek to byś takiej oferty nie dostał.
-----
W życiu nie chodzi o racje a o wibracje.
"Poza tym laska Cię niejako komplementuje, bo jakbyś był słaby w te klocki i dlatego się rozpadł związek to byś takiej oferty nie dostał."
Kompletnie się z tym nie zgadzam, oczywiście nie oceniając tej sytuacji, o której nic nie wiem, jednak taka propozycja wcale nie oznacza, że Pan X jest dobry w te klocki.
Kilka lat temu byłem w związku, gdzie seks był naprawdę na bardzo niskim poziomie, totalna nuda w sypialni, dziwie się, że któreś z nas nigdy nie zasnęło w trakcie seksu. Pannie na pewno nie odpowiadał ten seks, a jednak po rozstaniu kilka razy spotkaliśmy się w wiadomym celu, wiele razy właśnie z jej inicjatywy.
Jak się nie wie, czego się chce, to się ma, czego się nie chce.
Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wydaje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem.
W sferze seksualnej nigdy nie miała powodów do narzekań ze mną... Sama stwierdziła, że byłby ze mnie niezły aktor porno oczywiście się nie chwalę tylko przedstawiam sytuację jaka jest...
Też myślałem o fuck friends jak to mówi Aleus wczoraj mówiła że seks dla sportu byłby dla nas odpowiedni.
Akurat chyba na płaszczyźnie uczuć i miłości wypaliłem się do niej, jakoś nie ciągnie mnie do bycia z nią.
Ale poruchać poruchałbym, nie powiem
"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"
Ja parę dni temu miałem okazję bzyknąć ex. Byliśmy w moim biurze, wystarczyło zamknąć biuro na klucz ... Do niczego jednak nie doszło. Później napisała mi smsa: "Trzeba było jednak zamknąć to biuro. Wypuściłeś mega napaloną laskę". Tyle, że ja nie czułem takiego ciśnienia, aby to biuro zamykać. To było przed długim weekendem majowym i wiem, że miał kto jej komin przeczyścić, bo nie jest sama. Notabene szkoda mi tego jej kolesia, wydaje się być ok, a panna jest w innym związku co kiedyś (rozwiodła się), a "nowego faceta" równo wali po rogach. Widać taki typ kobiety - z żadnym facetem nie będzie jej na tyle dobrze, aby sobie odmawiać skoków w bok.
Poza tym coś mi tu nie pasowało. Ogólnie panna ma na mnie wyjebkę, a nagle zaczęła przychodzić. Kiedyś zrobiłem jej dobrze, a ona nie zrewanżowała się, a też byłem napalony. Od tamtej pory powiedziałem sobie: A czemu jej ma być tylko dobrze. A ja ? Więc jak już, to tylko sytuacja, gdzie każdy wygrywa, albo tylko ja
Teraz tak wszystko się potoczyło, że bzyknięcie jej spadło do przysłowiowego zera. Przeżyję to, jak wiele innych rzeczy.
Więc, czy bzykać ex ? A rób pan, co pan chcesz ...
Bo prawdziwy RockAndRolla chce kurewsko dużo ...
to nie bedzie seks bez zobowiązań jesli to jest twoja była i coś do niej czułeś uczucia prędzej czy później wrócą wpierdolisz się w niezłe szambo jak bedziesz z nią to robić, wiem po sobie..
tomrom
Problem, to jest tutaj emocjonalny. Mianowicie..jeśli masz ochotę ją ruchac, to do cholery to rób! Ale pod warunkiem, że będzie bez emocji! Jeśli nad nimi zapanujesz, będzie dobrze Tylko pamiętaj..zastanów się dwa razy..nad emocjami jest ciężko zapanować
YOLO.
Dziewczynie włączą się emocje po którymś z kolei przestrzepaniu jej dupska, będzie czegoś oczekiwać a Ty tylko jej ciała.
Będzie jej z tym przykro i źle, i Ty też wiesz, że tak będzie, potem będziesz czuł się jak szmata.
Przerabiałem to wiele razy.
Po za tym mój dobry znajomy rozstał się ze swoją narzeczoną z dwa lata temu, do dzisiaj się spotykają na małe bara bara. Żadne nie poszło w niczym naprzód, siedzą na huśtawce przyspawanej do gruntu i się bujają, niby coś się dzieje, niby świat się kręci ale stoją w miejscu.
________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.
Dokładnie tak jak mówią przedmówcy. Powiem więcej. Na początku będzie super. Podniecenie,eskalacja, dobre rżnięcie,a potem ? "Wyrzuty sumienia". Zaczniesz sobie zadawać pytanie, czy warto było ? Nawet Zbychu Stonoga Ci o tym powie, że "nie warto było".
Przerabiałem to niedawno ze swoją byłą, z tymże z moją ex to ogólnie dobry materiał nie tylko na film,ale i na poradnik dla mężczyzn, jak nie dać się zmanipulować emocjami.
Na początku też było dobrze,ale demony przeszłości z mojej strony wracały. Ona faktycznie wyciągnęła nauczkę z naszego związku,ale ja nie potrafiłem zapomnieć. Są takie traumatyczne wydarzenia w związkach, że jedna nigdy nie zapomni. W naszym związku akurat nikt nikogo nie zdradził, mówię tu tylko o zachowaniu,zaufaniu i podejściu do życia.
Wracając do meritum. Możesz mieć z eks zajebisty seks rodem z produkcji Brazzers. Możecie się zajebiście czuć w swoim towarzystwie, ale koniec końców zaczną wychodzić "kwasy.
Nie mniej jednak, ja wychodzę z założenia, że jeśli mam być mądrzejszy o nowe doświadczenia, to lepiej się przekonać na własnej skórze, aniżeli z opowiadań i wikipedii.
Spróbujesz, pożałujesz i będziesz zdrowszy