Siemanko. Opisze krotko i na temat
Jestem w związku ponad rok. Sex był często, nawet 4 razy na tydzień. Ostatnio nie było czasu uprawiać go wiec nie było go 3 tygodnie.
I przyszedł sex. Było miło i pięknie.
I właśnie po tym seksie moja dziewczyna zaczęła robić z seksu nagrodę? kartę przetargowa? Ona sobie dochodziła a ja nie, gdyż ta ''mała menda'' głupio tłumaczy się że ją cipka boli i już nie chce, a na dodatek chce się kochać tylko wtedy jak ona ma ochotę. Kurwa, tolerować tego nie będę. Wiec panowie, macie jakieś pomysły na zemstę? ograniczyć jej kutasa to także krzywda dla mnie po 3 tygodniach bez seksu. Zmuszę się i zrobię tak, ale to jeden pomysł. Jak ją ukarać jeszcze za to? Macie pomysły jakieś lub zdarzały Wam się takie sytuacje?
załatw ją jej własną bronią
gdy ona będzie miała ochote, Ty nie musisz jej wtedy mieć.
"Przegrany jest ten, który nie spróbował"
Sam wiesz, że stojący kutas to naiwny kutas:P. Dam radę
wiem że stojąca pała nie ma sumienia
ale ręka nie traktor, chuja nie urwie ..
"Przegrany jest ten, który nie spróbował"
"kazdy kutas lubi cipke,ale kazda cipka uwielbia kutasa"
kobieta jest na to x2 bardziej wrazliwa i przewaznie chetna niz facet moze Sobie myslec (przekonanie wziete z autopsji)
powiedz jej ze nie bd sexu wprost bo nie masz ochoty i nie jestes jej zabawka...rozmawiaj ale badz mezczyzna w tej rozmowie !
miej Swoja rame a nie trzymaj sie jej !
"Odkryj w sobie mężczyzne, bo sam fakt posiadania kutasa tego nie czyni" > Pure-O
"Ona sobie dochodziła a ja nie, gdyż ta ''mała menda'' głupio tłumaczy się że ją cipka boli i już nie chce"
Jest rzeczą zrozumiałą że kobietę może podczas stosunku zaboleć w okolicach intymnych!
W tej sytuacji prawdziwy gentleman niezwłocznie wyciąga z pochwy swojego penisa i umieszcza go w jej ustach do czasu aż ból nie przejdzie, po czym można kontynuować współżycie
sialalalala! mmmmmiłość!
sialalalala! roomantyzm!
sialalalala! ruuuchanie!
sialalalala! penetracja odbytu! -u-u-u!
penetracja odbytu! -u-u-u!
Jeżeli w Twoich wypowiedziach obok słowa dziewczyna pojawiają się takie stwierdzenia jak "mała menda" czy "zemsta". To ja zacząłbym się zastanawiać nad sensem tego związku. Gdzie tu szacunek do drugiej osoby?
Problemy z seksem są raczej skutkiem innych problemów, a nie przyczyną samą w sobie.
Jeżeli chcesz zająć się tylko skutkiem to możesz spróbować z ograniczeniem seksu. Jak ją boli cipka, to może Cię doprowadzić ustami, ręką. Możesz skończyć w pupie, między piersiami. Doprowadzenie do orgazmu nie jest problemem.
To jednak tylko leczenie skutku, jak chcesz się zająć przyczyną to czas na poważną rozmowę.
Oj rany... "mała menda" było prawdopodobnie żartobliwe, tak samo jak "zemsta".
Nie wiem co ta Twoja panna lubi, ale porozmawiaj z nią o tym, że chcesz częściej i, może to głupio zabrzmi, ale ... pobaw się z nią czasem.
Np. coś typu łaskotki, przedłużona gra wstępna, romantyczna kolacja przy świecach, kino, itp.
Powiem Ci tak... przez takie głupie rzeczy możesz ją nieco rozpalić - jeżeli nie jest jakaś nietykalska. A ta boląca cipka to raczej tak jak piszesz, coś w stylu kary.
W czasie tych "zabaw" patrz często na jej oczy, a konkretnie w źrenice. W czasie podniecenia jak i gdy podobasz się jej, będą one powiększone.
Gdy będzie miała takie, jakby zakropiła oczy przed badaniem wzroku - mnie się to kojarzy z pandą, albo z niedźwiadkiem - takie duuuuże, to wtedy wiesz,zę to jest to
Wiem,ze to głupio brzmi, ale czemu by nie okazać jej trochę czułości, typu przytulanie, jak i spontaniczności z lekką głupotą jaką są łaskotki?
A kto wie, może zadziała
"Nie ważny jest cel, ale droga jaką się do tego celu dąży".
"Ludzie znają Cie na tyle, na ile im pozwolisz".