Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Wyjście z bagna, dużego bagna...

53 posts / 0 new
Ostatni
Lenino
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Floating Garden

Dołączył: 2014-05-16
Punkty pomocy: 8
Wyjście z bagna, dużego bagna...

Cześć. Jakiś czas temu założyłem na forum wątek:
http://www.podrywaj.org/forum/pr...

Opisałem tam swój problem dość dokładnie, problemy z wyglądem, byciem prawiczkiem, itd.
Otrzymałem bardzo dużo pozytywnych reakcji, dobrych odpowiedzi i rad, co więcej chłopaki dali mi spore wsparcie i zmotywowali do działania.
Rzeczywiście początkowo, porzuciłem pomysł z pójściem do prostytutki, zacząłem pracować nad pewnością siebie, znowu próbować poznawać dziewczyny, rozwijać się. Niestety nie wyszło mi, tzn efekt był cały czas ten sam, zlewki, kosze, niepowodzenia.
Wtedy zdecydowałem, że skorzystam jednak z usług pani do towarzystwa, zrobiłem to i niestety wciągnąłem się...
Zacząłem korzystać z tego typu usług regularnie, co jeszcze pogorszyło moją sytuację... Przez takie postępowanie jeszcze bardziej zmniejszył się mój komfort psychiczny, krótko mówiąc jestem zdołowany całą sytuacją, że w wieku 22 lat, muszę płacić za seks.
Na mojej uczelni 75% studentów, to dziewczyny i to często bardzo ładne, kluby i inne miejsca są pełne atrakcyjnych kobiet, a ja mam świadomość, że są dla mnie nieosiągalne, że jeśli nie zapłacę, żadna nie zechce spędzić ze mną czasu.
Czuję się z tym wszystkim fatalnie.. Nie wiem co mam robić, ale chcę wyjść z tego kryzysu i wreszcie być "normalnym", chcę zawalczyć o siebie i swoje szczęście, nie wiem już tylko jak to zrobić, totalny dołek.
Czy jesteście w stanie mi jakoś podpowiedzieć??
Pozdrawiam

Ingenious
Portret użytkownika Ingenious
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: ...

Dołączył: 2014-11-23
Punkty pomocy: 32

Czasem już tak bywa, że łapiemy dołka i przez pewien czas może nam się wydawać, że nasza sytuacja jest tak beznadziejna, że nie ma z niej wyjścia...
I niekiedy takie "sięgnięcie dna" i frustracja z tego powodu przeradzają się w niezwykle silną motywację do zmiany. Zawsze coś ma plusy, i coś ma minusy. Jeśli tracisz wszystko możesz sobie powiedzieć, że gorzej już być nie może. Smile

Zdaję sobie sprawę, że może nie być Ci prosto wyjść z tego stanu, w którym obecnie jesteś. Ale pomyśl sobie: czas i tak upłynie, więc może warto już teraz zacząć ruszać jeszcze ostrzej do przodu z rozwojem? Każdej umiejętności można się nauczyć.

Wszystko co nas w życiu spotyka jest konsekwencją decyzji podjętych przez nas w przeszłości. To informacja zwrotna. I tak na przykład, porażka informuje nas, że coś robimy nie tak, że ten schemat nie działa, i po prostu trzeba znaleźć inny. Poczytaj sobie na temat eksperymentów Edisona z żarówką. Liczba jego niepowodzeń jest niewiarygodna, ale mimo ich występowania konsekwentnie dążył do celu. No i w końcu się udało. Smile

________________________________________________________________
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość" - Louise L. Hay

Candy
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2014-11-17
Punkty pomocy: 19

Lenino, w kwestii uzależnienia się (?) od usług prostytutek nic nie napiszę, ale tak ogólnie naszło mnie kilka refleksji.

Po pierwsze, przeczytałam w poprzednim wątku o Twoim wyglądzie.
Nie wiem, o co chodzi z tymi wadami wrodzonymi, ale jak dla mnie mężczyźna, który ćwiczy zwykle jest przystojny, nawet jeśli nie ma regularnych rysów twarzy. Po prostu "ścinają się" policzki, wyodrębniają szczęka i kości policzkowe, twarz jest "ostrzejsza", męska, intensywniejszy zarost (przy regularnym wysiłku). Ponadto sport wyładowywuje seksualnie, odpręża i zachodzą takie reakcje w organiźmie, że przestajesz się przejmować głupotami, nie stresujesz się, a jednocześnie podkręca testosteron, co kobiety wyczuwają (oj, wyczuwają:)).
Pisałeś, że chodzisz na siłownie. Ile razy w tygodniu i jak intesywnie? Ile czasu? Jakie treningi? Czy Twoja koszulka po trengu jest mokra? Czy czujesz, że dajesz z siebie wszystko? To na prawdę bardzo dużo daje. Zarówno w wyglądzie, jak i samopoczuciu i rzutuje na poczucie własnej wartości.

Po drugie, z Twoich wypowiedzi wnioskuję, że ponadprzeciętnie elokwentny z Ciebie gość. To ogromna zaleta w kontaktach z ludźmi, z kobietami zwłaszcza, wykorzystaj to i uwierz w siebie!Smile

Po trzecie, czy zastanawiałeś się jaki jest powód tego, że w siebie nie wierzysz? Bo przecież nie kobiety same w sobie. Relacje z kobietami są tu raczej czynnikiem obnażającym. Jakie emocje wywołuje z Tobą rozmowa z atrakcyjną kobietą? Jaki może być tego powód? Warto sobie odpowiedzieć na te pytania.

I na koniec. Czy bierzesz sprawy w swoje ręce? Czy wychodzisz do kobiet? Czy rozmwaiasz z nimi? Wychodzisz ze swojej strefy komfortu? Czy nie liczysz trochę na to, że to kobiety wyjdą z inicjatywą? Odniosłam wrażenie, że w tym może leżeć problem.

PS. Na treningach Karate, na które chodziłam parę lat temu chodził trochę starszy chłopak, który miał lewą część twarzy całą w bliznach. To było bardzo widoczne. Chłopak ten bardzo intensywnie ćwiczył, był ambitny, tryskał zapałem na każdym treningu. Na stopie koleżeńskiej miły i zabawny, fajnie się z nim rozmawiało. Bardzo mi się ten chłopak podobał.Smile

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

i....? byliście w związku? Czy tak ci sie jako kumpel podobał, bo miał bogate wnętrze itd...

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

Candy
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2014-11-17
Punkty pomocy: 19

Heh, to było parę dobrych lat temu. Byłam dla niego raczej uroczym dzieciakiem, niż dziewczyną do poderwania.Wink

ukimen4
Portret użytkownika ukimen4
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: konin

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 92

Kup se pół litra wódki schlaj sie rachunek sumienia sobie zrób a potem zacznij życie od nowa tym razem z lepszym Ja

smakosz dziewic

skrzat
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: .

Dołączył: 2013-05-10
Punkty pomocy: 123

Strasznie negatywnie do tego wszystkiego podchodzisz. Popatrz na to z tej strony, że jest też od groma facetów, którzy nie ruchają ani za darmo, ani za kasę, bo albo jej nie mają, albo nawet nie mają nawet tyle jaj, żeby skorzystać, choćby i chcieli. Za kasę, czy za darmo - co poruchałeś to twoje. Tak na prawdę największy minus tej sytuacji jest to, że się wciągnąłeś. Zawsze jak tracimy nad czymś kontrolę to jest to kłopot, szczególnie w takich kwestiach jak sex, emocje, czy używki. No i to negatywne podejście... Ty tam do tych dziwek pewnie idziesz z takim żalem i myślami "kurwa... płacę za seks, jak lipa..." Z takim nastawieniem to i kutas może opaść ze smutku. Zamiast tego, jak już zdecydowałeś, że idziesz gdzie idziesz, to z maksymalnie pozytywnym nastawieniem i myślą, że lekko tej stówy to ona nie zarobi.

No a tak na teraz, to po prostu wystopuj z tym ruchaniem kurwiszonów, obejmij nad tym kontrolę. Już tam sobie poużywałeś co nieco, to wiesz co i jak mniej więcej z tym sexem (zależy też czy trafiłeś na kobietę z pasją i powołaniem, czy na rzemieślnika Laughing out loud). Jeśli nie musisz, to po prostu już nie korzystaj. Natomiast obróc to negatywne myślenie - nie stawiaj sprawy tak, że o ja pierdole jakie to straszne, że rucham za kasę... Tylko patrz na to tak, że no ok, to był taki trening wstępny, a od dzisiaj podbijam dalej do oporu do darmowych pań. Nawet jakby nie wyszło, to masz opcję, że sobie pójdziesz tam gdzie już byłeś. Zawsze lepiej patrzeć tak, że masz wybór i ostatecznie realizujesz coś jak nie tą, to inną drogą. Ilu jest takich gości, ktorym honor nie pozwala iść do dziwki i biją konia, bo normalnych kobiet też nie mają i pogłębia się im tylko nerwica, dziwaczeją. A można tylko trochę zmienić myślenie i tam od wielkiego dzwonu jak zapłacisz, to nie jest to żadna tragedia i niewiadomo jaka ujma na honorze.

raztaman007
Portret użytkownika raztaman007
Nieobecny
Wiek: 32
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2014-11-18
Punkty pomocy: 36

Zacznij wszystko robić małymi krokami. pierwsza sprawa, to statystyki. Miałem tak, że mocno zwracałem uwagę na ilość "udanych" podejść. Statystyki były okrutne. Każda kolejna porażka tylko zniechęcała, długo to trwało, zanim pojawiły się efekty. Pierwsze myślenie było, że to ja jestem taki "mało przystojny". Znalazłem na to sposób, przestałem liczyć, każde podejście to był start od "0". Nie myślałem o tym co było wcześniej. Trochę to pomogło. Druga sprawa to rozwój. Nie traktuj rozwoju jak narzędzia, które jest konieczne do podrywania lasek, rozwój to inwestycja w siebie, nie można pół roku inwestować i liczyć na wielkie efekty. To inwestycja na całe życie, poświęcasz na nią czas, który jest jedynym nieodnawialnym zasobem. Nie oceniaj swojego rozwoju przez pryzmat udanych podejść, inwestuj w swój rozwój każdą chwilę, w którymś momencie życia zauważysz, że to samo zaczęło działać.
Moja recepta to: małe kroki, małe cele, każde podejście to nowy start. Do zadań samorozwoju wrzuć sobie "koniec z płatnym seksem" - udowodnij sobie, że jesteś konsekwentnym facetem, bo konsekwencja jest podstawą.

New is alweys better

Lenino
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Floating Garden

Dołączył: 2014-05-16
Punkty pomocy: 8

Gdzieś słyszałem teorię, że o tym czy mężczyzna jest przystojny decyduje przede wszystkim wygląd jego twarzy, no ale to była opinia kobiet, a pewnie ile kobiet tyle opinii. Nie wiem czy ćwiczenia w siłowni w jakiś sposób wpływają na wygląd mojej twarzy, mam wrażenie, że nie do końca, zresztą od czerwca już nie ćwiczę, więc trochę podupadłem pod względem fizycznym, po prostu straciłem motywację do ćwiczeń.

Czy elokwencja to pozytywna cecha? Z jednej strony tak, ale przecież jest druga jej definicja, która w najkrótszej jej wersji brzmi: "gadulstwo", nie jest to raczej pozytywna cecha. Czy moja elokwencja pomogła mi w relacjach z kobietami? Nie, fizyczność za bardzo mnie ogranicza, skoro zwykle słyszę: "nie jesteś w moim typie", "jesteś brzydki", wnioski wyciągnijcie sami.

Jakie emocje wywołuje u mnie rozmowa z piękną kobietą? Z pięknymi kobietami rozmawiam bardzo rzadko, wręcz mogę powiedzieć, że ich unikam. Wszelkie próby podrywu, kontakt, poznania kogoś itd, to raczej kontakt z przeciętnymi dziewczynami, lub nawet poniżej przeciętnej, staram się mierzyć siły na zamiary. Ładna dziewczyna się ze mną nie umówi, raczej szybko mnie spławi. Nie mam kasy, sportowego auta itp, a one zwykle mają spore wymagania Wink

Przez długi czas, notorycznie wychodziłem ze swojej strefy komfortu, nie uważam żeby było mi brak pewności siebie jeśli chodzi o podejście i zagadanie do dziewczyny, robiłem to wiele razy bez większego problemu, to po prostu one mnie odrzucały. Inna sprawa, że od wakacji kiedy 1 raz poszedłem do prostytutki, dużo mniej podejmuję takich działań.

Jeżeli chodzi o moje podejście do korzystania z usług prostytutek, to traktuję to jako osobistą porażkę, idąc tam myślę, że to upokarzające aby płacić za seks w tym wieku, ale jednocześnie nie potrafię sobie odmówić gdyż wychodzę z założenia, że teraz mam swoje najlepsze lata i to jest dobry moment aby korzystać z życia, więc nie powinienem sobie odmawiać seksu, skoro moi rówieśnicy z niego korzystają. W tym aspekcie jestem pełen sprzeczności.
Kilka razy postąpiłem też tak, że szedłem tam po jakimś niepowodzeniu, gdy dostałem kosza lub zlewkę, więc w krótkim czasie szedłem sobie tam, w ramach rekompensaty, z myślą: "ona sobie poderwała kogoś lepszego ode mnie, więc ja skorzystam z usług prostytutki żeby nie być gorszym".

Dominikkow
Portret użytkownika Dominikkow
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 1993
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 1349

"Nie, fizyczność za bardzo mnie ogranicza, skoro zwykle słyszę: "nie jesteś w moim typie", "jesteś brzydki", wnioski wyciągnijcie sami."

aha...
A jak Ci powiedziała, że jesteś brzydki to co ogon pod siebie?

"Nie mam kasy, sportowego auta itp, a one zwykle mają spore wymagania"

A po co Ci kolejna prostytutka? Przecież do nich już chodzisz. Nie musisz mieć sportowego auta. /iluzja

"Jeżeli chodzi o moje podejście do korzystania z usług prostytutek, to traktuję to jako osobistą porażkę,"

Bo nasze mózgi (w szczególności ten emocjonalny) notuje takie coś. Sam zauważyłem po sobie, że zmniejsza mi się poczucie kompetencji, gdy zrobie coś "nie tak".

Naprawdę jesteś aż taki brzydki? Daj zdjęcie ocenimy...

_____________________________________________________________

Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.

skrzat
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: .

Dołączył: 2013-05-10
Punkty pomocy: 123

Nie no, z takim podejściem to kolego odpuść sobie te dziwki, na prawdę. Jak to ma być dla Ciebie dodatkowo taki balast psychiczny, to szkoda się tak wewnętrznie zarzynać. Zapłaciłeś, spróbowałeś i już taki zielony w te klocki nie jesteś - może nie najlepszy deal, ale tak jak wyżej pisałem nie ma co robić z tego dramatu.

Co do podrywu, to musisz w końcu przyjąć do wiadomości, że wygląd to tylko składowa powodzenia w tej kwestii. Oczywiście w każdym przypadku ma inny udział i nie wykluczam, że w twoim ma istotny, ale na pewno nie przesądza sprawy i nie to decyduje o porażkach. Sam na własnej skórze się przekonałem, że decydujące jest to co masz w głowie - twoje myśli i przekonania na swój temat. To przekłada się na cały przekaz twojej osoby i determinuje rezultaty. W sytuacji kiedy myślisz o sobie tak jak teraz, po prostu przegrywasz zanim gra się na dobre nie zacznie. To, że panny Ci mówią, że jesteś pasztet albo coś w tym stylu, to często są na pewno wymówki, bo one po prostu czują podświadomie, odbierają sygnały niewerbalne, że coś nie gra z Tobą i ich "system" wyrzuca logiczne uzasadnienie w takiej postaci. Ja Cię doskonale rozumiem, że w takiej sytuacji potwornie ciężko jest zacząć teraz myśleć pozytywnie o sobie, o podejściach, ale innej drogi nie ma.

Ja bym na twoim miejscu na jakiś czas spróbował się zdystansować od tego trochę i przestać podchodzić do panienek, jak i ruchać kurwiszony. Zrobić taki trochę reset, przestać o tym myśleć. Powoli konsekwentnie zmieniać myślenie o sobie, cieszyć się życiem poza jakimikolwiek relacjami - jak się trochę poprawi, to można spróbować podrywu. Wtedy obserwować reakcje i przede wszystkim co siedzi w głowie podczas tego podejścia, czy dalej jesteś nastawiony na negatywny rezultat z tym skrajnie niskim poczuciem wartości. Dopóki tak będzie, to ciężko oczekiwać pozytywnych wyników.

Elba
Portret użytkownika Elba
Nieobecny
Wiek: pełnoletnia
Miejscowość: Śląsk

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 1718

Kwestia męskiej urody - to bardzo dyskusyjny temat.
Owszem twarz jest ważna, ale sylwetka również. Cóż z przystojniaka, jeśli się garbi, albo włóczy nogami, albo rachityczny etc...

Co buduje wygląd:
włosy - jeśli ładne, warto o nie dbać, jeśli byle jakie - zgolić na zero.
cera - z pewnością, nawet największy przystojniak z pryszczami - nie bardzo...
zęby - bardzo ważne

Czyli co najmniej trzy składniki wyglądu twarzy - możesz sam "nadzorować".

Szczerze mówiąc, chętnie bym zobaczyła Twoją fotkę Smile
Może sobie wmawiasz?

ukimen4
Portret użytkownika ukimen4
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: konin

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 92

ale ty pieprzysz głupoty i to w kazdym temacie nie masz nic innego do roboty?

smakosz dziewic

baudelaire
Portret użytkownika baudelaire
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 41
Miejscowość: południe

Dołączył: 2010-10-03
Punkty pomocy: 4740

Odpoczywasz.

Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.

PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...

Dominikkow
Portret użytkownika Dominikkow
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 1993
Miejscowość: Krk

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 1349

Naprawdę pryszcze to taki problem? A co jak kobiecie (zdarza się po 30'tce) wyjdą pryszcze? Mam ją wyrzucić przez okno?! Trochę to małostkowe. Bo w życiu nie pryszcze mogą się przydarzyć. Rak, stwardnienie rozsiane... Pryszcze przy nich to pryszcz.

_____________________________________________________________

Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.

nazty
Nieobecny
z pociągiem do facetów...
Wiek: 24
Miejscowość: Wielkopolska

Dołączył: 2013-11-04
Punkty pomocy: 4

no ok, co powiesz na to, ze syfy lecze juz jakies 8 lat i dalej je mam? malo tego, nie jest powiedziane, ze kiedykolwiek mi znikna, co Ty na to? do tego dodam, ze zostaly mi na gebie slaby po starych... czyli co, mimo, syfow, wielkiego, krzywego nosa, jedna powieka bardziej mi opada, co sprawia, ze jedno oko mam szeroko otwarte, drugie przymkniete, powinienem do konca zycia, jak kolega sluchac grzecznego "nie jestes w moim typie", tak?

Dodam, ze dawny znajomy, ktorego twarz jest ulepiona chyba z lepszej gliny, niz moja, nie ma zadnego problemu z kobietami, ba, jego ubior, buty tylko halowki, takie za 30zl, jeansy stare, chyba z 6 letnie, kurteczka, taka ni sportowa, ni szmata... no wiec?

Lenino
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Floating Garden

Dołączył: 2014-05-16
Punkty pomocy: 8

I to najlepszy dowód, na to iż wygląd to nr 1 w relacjach z kobietami, potem kasa i inne przymioty.
Obawiam się, że jesteś skazany na słuchanie "nie jesteś w moim typie". Przykro mi. Rozumiem Cię, bo sam to przeżywam.

gen
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: stary
Miejscowość: Śląsk

Dołączył: 2013-02-25
Punkty pomocy: 3490

wiesz jak to się skończy? - w końcu jakąś panienkę zerwiesz, oczywiście się zakochasz, wylądujesz w kiblu i znowu na dziwki poleziesz... aż się Tobie znudzi, i może zaczniesz panienki normalnie postrzegać - bez podziału ma lepsze i gorsze - chyba z tym masz problem... przy "lepszych" się usztywniasz i od razu myślisz - nie wyjdzie, jak zwykle... kij tam, pójdę na dziwki...

skrzat
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: .

Dołączył: 2013-05-10
Punkty pomocy: 123

Przecież pisze, że podbija do tych średnich.

Co do rekompensowania, to też napisał, że już tak do tego podchodził po porażce jakiejś.

Lenino
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Floating Garden

Dołączył: 2014-05-16
Punkty pomocy: 8

Co zrobiłem gdy dziewczyna mi powiedziała, że jestem brzydki?
Tak, ogon pod siebie. Ale nie za pierwszym razem, gdy zdarzyło mi się to po raz pierwszy, a potem po raz drugi, za każdym razem odpyskowywałem im, będąc przekonanym, że to po prostu jakaś złośliwa idiotka, która chciała się dowartościować moim kosztem, więc nie pozostałem dłużny. Za 3 razem, pomyślałem, że po prostu mam pecha i zwyczajnie odszedłem, po piątym razie włączyła mi się czerwona lampka i pomyślałem: "to chyba nie pech, coś w tym musi być" i strasznie mnie to podłamało, takich sytuacji było WIĘCEJ niż 5, bliżej już do 10, niż do 5....

Rzeczywiście nie potrzebna mi kolejna prostytutka, która leci na sportowe auto, ale jeśli mam takiej nie szukać, to jednocześnie zamykam temat atrakcyjnych kobiet w moim życiu. Z całym szacunkiem, ale one mają powodzenie wśród całego przekroju facetów, również u tych ze sportowymi autami, dlaczego niby miałyby z tego rezygnować i spotykać się z kimś kto jeździ tramwajem?

Co do zdjęcia. W poprzednim wątku wysłałem foto, dwóm czy trzem osobom. Z perspektywy czasu żałuję tego, różnie się to mogło skończyć, a nic mi to nie dało, co z tego, że ktoś napisze "nie jest tak źle" z perspektywy iluś tam kilometrów patrząc na zdjęcie, skoro kilka dziewczyn wprost i w twarz spławiło mnie, wprost komentując niedostatki mojego wyglądu. To nie ma sensu. Podaję wam jednak solidne argumenty mówiące o tym, że nie jest dobrze z moją twarzą.

Zgadza się. Wygląd odgrywa kluczowe znaczenie w przypadku moich prób podrywu. Mogę być niewiarygodnie pewny siebie, elokwentny, inteligentny itd, ale jeśli odpycham dziewczynę fizycznie (a tak niestety jest), to nie ma takiej możliwości abym coś uzyskał. Tak już jest w naturze, że bez choćby minimalnego pociągu fizycznego związku pomiędzy kobietą i mężczyzną nie będzie.\

Odpuścić sobie? Łatwo powiedzieć. Czas ucieka, a ja wciąż jestem w czarnej dziurze i nic nie zapowiada, że będzie lepiej. Nie chcę przespać swoich najlepszych lat i czegoś przegapić, a potem tego żałować. Na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie przejść obok tych kwestii obojętnie.

Włosy. U mnie kiepskie. Rzadkie, nijaki kolor. Ale łysy wyglądam jeszcze gorzej. Mam owalną twarz i odstające uszy- ogolony na łyso wyglądam jak jajko z dodatkiem odstających uszu. Atrakcyjnie? Nie sądzę.
Cera? Wielkiego trądziku już nie mam, ciągle walczę o jej lepszy wygląd z pomocą lekarzy i kosmetyczki, ale rewelacji nigdy nie będzie. Kobiety lubią facetów w typie arabów czy Hiszpanów, ja natomiast jestem blady.
Zęby. Zbieram na aparat ortodontyczny, więc jeszcze długa i ciężka droga przede mną.

Tak, podbijam do średnich. Pewien poziom jest dla mnie nieosiągalny (zresztą nie tylko dla mnie).
Dlaczego modelki i inne najpiękniejsze kobiety są z aktorami i najbogatszymi mężczyznami? Bo mają wysokie wymagania i z byle kim się nie zadają. Takie są fakty. Szkoda, że teraz i te brzydkie mają wymagania z kosmosu.

baudelaire
Portret użytkownika baudelaire
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 41
Miejscowość: południe

Dołączył: 2010-10-03
Punkty pomocy: 4740

Ty to piszesz serio czy taki zarcik sobie robisz?
Chlopie, masz kiepskie wlosy to je zetnij, masz tradzik to go lecz, zeby chore, tez je lecz, klaty nie masz to cwicz.
I sie ucz zeby wiedziec co to Zbrodnia i kara i ze Rogas byl z Doliny Roztoki nie Rozpusty.
A reszta przychodzi sama. Jak mozesz uzalezniac swoje szczescie od baby w swoim zyciu? Pogielo Cie chlopie?

Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.

PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...

Orzeszek
Portret użytkownika Orzeszek
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2014-11-23
Punkty pomocy: 30

"dlaczego niby miałyby z tego rezygnować i spotykać się z kimś kto jeździ tramwajem?"

what? xD jeśli jest taka kobieta to jest "gold digerem" i je się spuszcza w kiblu. Szukaj wartościowej kobiety, która ma w dupie to co posiadasz i jak wyglądasz, a interesuje ją Twoje wnętrze, pasja, zainteresowania i cele. Postaw sobie to za cel: Znalezienie drugiej osoby, która Cie zrozumie i zawsze podniesie na duchu. Dąż do niego nie łamiąc się i nie przejmując się innymi głosami. Jak to napisał Benjamin Disraeli "Nic nie jest w stanie oprzeć się woli człowieka, który w dążeniu do celu gotów jest zaryzykować własne istnienie" Wink

GarryOwen
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Opole

Dołączył: 2014-11-26
Punkty pomocy: 0

Lenino przestań wartościować i oceniać. Ładna, brzydka średnia. Powierzchownie oceniasz innych ludzi, a równocześnie sam wpadasz w pułapkę, bo nieustannie będziesz oceniał Twoje "ja". Wyleczysz trądzik, zrobisz sylwetkę, wyprostujesz zęby i co dalej? Zawsze będzie ktoś kto będzie miał ładniejszą buzię od Ciebie, większą klatę, bielsze zęby. I będziesz dalej się ścigał? I dalej poprawiał? A tak jak przestaniesz myśleć kategoriami lepszy-gorszy to każda zmiana da Ci radość, będziesz się zmieniał dla siebie, a nie żeby być lepszym w oczach innych.

Jakie Los karty rozdał takie rozdał. Nie na wszystko masz wpływ. Ale jak zagrasz Twoimi kartami to tylko od Ciebie zależy.

Lenino
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Floating Garden

Dołączył: 2014-05-16
Punkty pomocy: 8

Widzę, że dla niektórych z was wszytko jest bardzo proste. Być może wy nie macie takich problemów jak ja i myślicie nieco innymi kategoriami. Gdybym mógł ściąć swoje włosy to bym to zrobił, jednak łysy wyglądam jeszcze gorzej.
Co do nauki. Uczę się i to więcej niż wam się z pewnością wydaje, ale to nie jest wątek o tym, kto jakie książki czyta, jakie kończy studia, czy ile ma fakultetów. Akurat od strony intelektualnej nie mam sobie nic do zarzucenia i uważam to za swój atut, inną sprawą jest, że inteligencja to nie jest to czego poszukują współczesne kobiety u mężczyzn.

Czy uzależniam życiowe szczęście od kobiety? To nie tak. Jest dużo rzeczy w moim życiu, z których jestem zadowolony, i które mnie cieszą, jednak czuję, że istotna sfera jaką jest damsko- męska ucieka mi obok nosa. Teraz mam najlepsze lata i co? Nic.. Kiedy mam nawiązywać relacje z kobietami? Gdy już nie będę "mógł"?

Czy wartościuję ludzi? W pewnym sensie tak, ale czy inni nie wartościują mnie? Zwłaszcza kobiety to robią i na każdym kroku pokazują mi jakim jestem dla nich "śmieciem", to mi nie pomaga. Nie zamierzam pozostawać dłużny.

czysteskarpety
Portret użytkownika czysteskarpety
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: 3miasto

Dołączył: 2014-11-06
Punkty pomocy: 2595

Zwłaszcza kobiety to robią i na każdym kroku pokazują mi jakim jestem dla nich "śmieciem", to mi nie pomaga. Nie zamierzam pozostawać dłużny.

No tak, nie pozostawaj dłużny, też traktuj kobiety jak "śmiecie". Nie posuniesz się nawet o kroczek do przodu. Siedzi tu na tej stronce masa facetów którzy mają zajebiste branie u dziewczyn i założę się, że większość z nich dostała więcej zlewek w tym roku niż ty przez całe życie. Tylko, że oni kiedy dostaną zlewkę to podejdą do następnej atrakcyjnej kobiety, a ty pójdziesz na dziwki. Nie mam nic przeciwko chodzeniu na dziwki, sam byłem kilka razy, ale to było z głupoty po pijaku i nigdy nie robiłem tego z frustracji z braku seksu, ot tak . Sam piszesz, że wręcz unikasz pięknych kobiet, więc mniemam, że i z tymi średniawkami nie czujesz się pewnie. Piszesz też, że jesteś brzydki. Ok wierzę, może jesteś brzydalem, ale wszystko da się nadrobić. Brzydal też może się wystylizować na mniejszego brzydala, a jeśli masz aż tak wielkie kompleksy na punkcie swojego wyglądu to skup się na zarobieniu kasy na operację plastyczną która i tak ci gówno da co do pewności siebie. Znam brzydkich jak noc facetów którzy spotykają się z laskami jak z okładek magazynów dla panów, znam też przystojniaków którzy wiecznie są samotni, bo każda laska na nich sra po bliższym poznaniu.

GarryOwen
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Opole

Dołączył: 2014-11-26
Punkty pomocy: 0

Lenino nikt tu nie powiedział, że to jest proste. Bo nie jest proste. Zmiana podejścia jest trudna, mozolna, ale możliwa i WARTA WYSIŁKU. I każdy ma swoje problemy, a myślenie ja mam większe ja mam bardziej przejebane Ci nie pomoże.

Kopnąłeś w twardy duży kamień, wkurwiony kopiesz go jeszcze mocniej. Kogo to bardziej zaboli, Ciebie czy ten kamień?

Tyle tutaj już porad dostałeś. Przemyśl to solidnie, bez euforii, bez przygnębienia. Ile będzie trzeba. Teraz masz próbować, wypierdalać się, wstawać, wyciągać wnioski i znowu próbować i tak cały czas.

Lenino
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Floating Garden

Dołączył: 2014-05-16
Punkty pomocy: 8

Tak, zgadzam się siedzi na tej stronce masa facetów, którzy mają wzięcie u kobiet. Z pewnością dostali więcej zlewek niż ja, zgadzam się. Czemu tylko nie napiszesz, że mają to wzięcie bo są przystojni, wysocy, mają pieniądze?
Mnóstwo facetów ma powodzenie, ale oni mają też cechy, które przyciągają kobiety, ja tego nie mam i działam na płeć przeciwną odpychająco. Kto chciałby brzydkiego i nie zbyt bogatego faceta? Jak widać nikt Smile

Unikam pięknych kobiet, bo to nie moja półka. Tak ciężko to zrozumieć? Skoro odrzucają mnie nawet te bardzo przeciętne, to efekt z pięknymi będzie jeszcze gorszy, dostawanie ciągłych koszy i zbieranie pogardliwych spojrzeń nie jest miłe.
Oczywiście, że fizycznie mi się podobają, ale nie stać mnie na nie w sensie finansowym, no i one szukają kogoś ze swojej ligi, też chcą przystojnego faceta.
Mi wystarczy ktoś taki jak ja, dziewczyna nie musi mi się podobać fizycznie, wystarczy, że będzie mnie akceptować. Tylko tyle wymagam Smile

Czekałem na to "znam brzydkich facetów, którzy spotykają się pięknymi kobietami". Przykłady może jakieś? Ja mam mnóstwo znajomych, i jakoś dziwnym trafem w moim towarzystwie przystojniacy zawsze są sparowani, a brzydale to co najwyżej mogą sobie ulżyć ręcznie. Przypadek nie sądzę...

Lenino
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Floating Garden

Dołączył: 2014-05-16
Punkty pomocy: 8

Nie ma problemu, zrobię to.
Problem jednak w tym, że ja nie wiem w jaki sposób odróżnić fajną kobitkę od szmaty.
Jak dla mnie te ładne kobiety wszystkie są takie niedostępne, wyniosłe i zimne, wydają się totalnie nie chętne do zawierania znajomości.

Ładne kobiety są dla mnie miłe jedynie wtedy, gdy chcą mi coś sprzedać, lub uzyskać ode mnie Tongue

A dlaczego uważasz, że średnie laski mają wysokie ego, przez kogoś takiego jak ja?

Orzeszek
Portret użytkownika Orzeszek
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2014-11-23
Punkty pomocy: 30

Twoje "problemy" są tylko wyobrażeniem Tongue Są fikcją. Można to wszystko przeprogramować i myśleć "mam odstające uszy, dzięki temu lepiej słyszę" i dzięki temu będziesz bardziej spójny Tongue

Prawda to , że nie jest to łatwe ale zacznij próbować zmienić ot podejście. Poczytaj o afirmacjach, autohipnozie i szukaj narzędzi które Ci w tym pomogą (mi pomogły Wink ), zamiast siedzieć na forum i się użalać, bo to Ci w niczym nie pomoże Tongue

baudelaire
Portret użytkownika baudelaire
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 41
Miejscowość: południe

Dołączył: 2010-10-03
Punkty pomocy: 4740

Lenino to czego zatem wedlug Ciebie pragna i oczekuja wspolczesne kobiety?
Ty sie z tym swoim wygladem zachowujesz jak typowa, niezadowolona baba, ktorej wszystko zle, bo brzydka, bo nie taka jak chcialaby sie widziec. Tylko ze to troche tak, ze jak masz proste wlosy to chcesz krecone, a jakbys mial krecone to chcialbys proste.
Wez sie w garsc i nie pierdol glupot.
Zamiast sie zastanawiac nad bzdurami, dzialaj.

Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.

PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...

Lenino
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Floating Garden

Dołączył: 2014-05-16
Punkty pomocy: 8

Moim zdaniem oczekują faceta z pozycją, kasą, dobrym wyglądem i klasą, dobrego w łóżku, którym mogą pochwalić się przed koleżankami. Ja wielu z tych cech nigdy nie posiądę, z powodów niezależnych ode mnie, więc już na starcie jestem przegrany.

Nie wiem czy zachowuję się jak baba, ale uwierz, że mam prawo być niezadowolony, gdyż natura bardzo mnie skrzywdziła.

Działaj!? Czyli? Ja działam, znalazłem swoją niszę w kontaktach z kobietami...

PS Jestem w trakcie realizacji 10 podejść do ładnych kobiet, o rezultatach napiszę gdy skończę.